Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

Rozmnażanie się trofci z odłowu?

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor heniuG
Użytkownik
#1 - Posted: 4 Sier 2005 13:25 
Witam
Obecnie posiadam T.Lufubu z odłowu i eretmodusy Zambia. Interesuje mnie wasze doświadczenia jak często i jakich ilościach rozmnażają się rybcie. Prasa i publikacje podają rozbieżne informacje na ten temat. Może macie swoje doświadczenia dotyczące symulowania tarła o ile jest to potrzebne. Ja obecnie nie mam problemu z rozmnażaniem eretmodusów, podchodzą co 4-5tygodni do tarła jedynie bywają problemy ze zgodnością pary ale też można sobie poradzić. Poprzednio miałem Bemby któreś pokolenie i tarły się jak głupie co widać (ale to wszyscy mają te problemy)po cenach na rynku jak spadają ceny i coraz większy problem ze zbytem.
Pozdrawiam
Heniu

Autor timus
Użytkownik
#2 - Posted: 8 Sier 2005 08:20 
Co do intensywności tareł to u mnie jest rużnie. Raz trą się jak opyciałe i to dwie albo trzy na raz.A nieraz maja taka pałze i jest cisza. Naprzykład teraz mam taką pałze.Natomiast wiem z własnego doświadczenia że mają znacznie liczniejsze mioty niż rybcie kupowane w sklepach. Moja chipimba potrafiła donosić 15 a nawet 17 malców.Natomiast ja mam pytanie jak Heniu sobie radzisz z niezgodnościa eretmondusów.Moje po pierwszym udanym tarle sie posprzeczały i teraz ciągle tylko sie ganiają.Ostatnio się wytarły ale samiec zaganiał samice i połkneła ikre. Pozdrawiam Marcin

Autor heniuG
Użytkownik
#3 - Posted: 8 Sier 2005 12:17 
Witam
To moje trofcie może mają pauze, to poczekam jak dalej się będzie to rozwijać. Co do eretmodusów to stosuje na początku odizolowanie natarczywego samca do innego zbiornika na tydzień lub dłużej i ograniczenie jedzenia. Następnie staram się wyliczyć moment kiedy samica jest gotowa do tarła i wtedy przenoszę samca. Jeżeli dobiorą się znowu to OK. Jeżeli po tarle samiec znowu ma zapędy awanturnicze to go odławiam i pozwalam samicy samej donosić młode. Ostatnio tak właśnie miałem i samica donosiła 10młodych. Teraz znowu dostawiłem do niej samca i jak narazie panuje harmonia zobaczymy jak za pare dni podejdą do tarła i co wtedy. Największy błąd jaki się popełnia to odłowienie samicy i samca pod koniec inkubacji do innego zbiornika lub samego samca. Takie działanie powoduje tego rodzaju następswa niezgodności "małżeństwa" oczywiście są to moje obserwacje.
Pozdrawiam
Heniu

Autor timus
Użytkownik
#4 - Posted: 8 Sier 2005 16:25 
No włąsnie Panie Heniu (przepraszam za te per Ty w poprzedniej wiadomości) Moje eretmondusy nie dokońca chyba się dobrały. Bo przy tarle samcowi ani przez chwile nie przyszło do głowy przejąć od samicy larw. Więc po czterech tygodniach przeniosłem samą samice do kojca gdzie wypuściła młode. Po tygodniu opieki wpuściłem samice do akwarium a ten oprawca spuścił jej takie manto że ledwo ja odratowałem. I od tamtej pory nici z młodych. Jak w takim razie Pan postępuje pod koniec inkubacji?
Marcin

Autor HeniuG
Użytkownik
#5 - Posted: 9 Sier 2005 19:01 
Witam
Timus, właśnie per Ty jest prawidłowe się zwracanie bynajmniej do mnie. To jeżeli formalności mamy za sobą to teraz konkrety.
Co mogę doradzić to odłowienie samca na jakiś czas 2lub 3 tygodnie aby troszke zapomniał samice. Przed wprowadzeniem go do samicy troszke pomieszać w ustawieniach w akwa dołozyć jakieś groty itp.. potem tylko obserwować. Najlepiej jak by samica była gotowa do tarła. Może się okazać że trzeba ten proces przeprowadzić nawet kilka razy powinno pomóc. Ja u siebie tak zrobiłem dwa razy i od 2 tygodni pływają prawie zgodnie a wczoraj miałem tarło i samica nosi a samiec sporadycznie wchodzi jej w droge. Co do wypuszczenia młodych to proponuje albo żeby samica lub samiec samodzielnie wypuściła młode w ogólnym lub w nocy odłowić noszocą sztuke i szybko wypłukać młode i przenieść je do innego zbiornika wtedy jest gwarantowane dochowanie się potomstwa. Rodzice po wypuszczeniu młodych przedstają się nimi interesować. Ja nawet miałem młode jeszcze z woreczkiem żółciowym w kotniku ledwo pływające i wszystkie przeżyły bez problemu. Jeżeli w ogólnym nie występują drapieżniki to napewno młode dadzą sobie rade. Ale się rozpisałem, ale są to moje doświadczenia.

Autor timus
Użytkownik
#6 - Posted: 9 Sier 2005 19:23 
Tak tylko czy tak "wypłukane" maluchy Heniu w pełni posiąda instynkt macieżyński. Który jak chyba dobrze rozumuje nabierają poprzez obcowanie z rodzicami w fazie larwy i w momęcie kiedy juz opuszczaja pyszczek na krutkie spacerki po których są wyłapywane. Moja samica jeszcze przez kilka dni zbierała młode i opiekowała się nimi jak tylko coś ruszyło się przy akwarium.Słyszałem że takie wypłukiwane maluchy maja puźniej jako dorosłe kłopoty w donoszeniu ikry. Co Ty na to?
Marcin
Ps.Może Marta jako ekspert się wypowie?Bo pamiętam że rozmawialiśmy na ten temat ostatnio w Krakowie odnośnie inkubatorów na słowacji.

Autor admin
Użytkownik
#7 - Posted: 9 Sier 2005 19:40 
Opowiem Wam tylko tyle.
Samica, której zabierzesz maluchy, zbiera co ma "pod pyskiem": piasek, jedzenie i inkubuje. Robi to często przez kilka dni.

Maluchy wychowane przez matkę uczą sie noszenia od najmłodszych. Wielokrotnie obserwowałam, ze 4cm i nieco większe trofeusy noszą piasek w pysku. Wypuszczają go często tylko do jedzenia. Dla mnie to fenomen. Od jakiegoś czasu zwracam na to szczególną uwagę. Aż trudno uwierzyć, co?

Ja w eretmodusach odławiam zawsze parę do kotnika. Wkładam tam kilka kamieni. Ale noszący samiec jest tak zaafeowany młodymi, że nie bije samicy.

A tak na marginesie:
jestem przekonana, że mitem jest opisywanie, ze babki żyją w dobranych parach. Wg mnie żyją w grupach i samce gotowe do tarła wybierają gotową samicę. Takie są moje obserwacje na dzień dzisiejszy.

Marta

Autor timus
Użytkownik
#8 - Posted: 9 Sier 2005 19:52 
No właśnie! Ja zaczynam się w tym upewniać. Coraz więcej pewników od ludzi którzy podaja się za szpeców okazuja sie bujdami. Tak jest właśnie z eretmondusami jak i simochromisami które miały być takie wściekłe a są potulne jak baranki i wcale nie potrzebuja zaraz akwariów po 1000L
Marcin

Autor HeniuG
Użytkownik
#9 - Posted: 9 Sier 2005 20:17 
Witam
Samica lub samiec nigdy więcej do pyska nie brały mlodych, jak wynika z moich obserwacji moich babek. Takie zachowanie było normalne u trofci. Osobiście jestem za naturalnym rozmnażaniem, a to wypłukiwanie podałem jako przykład w celu uzyskania większej ilości młody.
Co do trofci to faktycznie zgadzam się z Martą. Też podobne zachowanie obserwowałem.
Ciekawe stwierdzenie dotyczące babek, Marto. Ale z tego co obserwowałem mając dwie samice i samca przez pewien czas to biedny los samca. Samice doszły do porozumienia i zaczęły diabelnie gonić samca. Może rolę gra również wielkość akwa ja mam 240l.
Ale warto na ten temat porozmawiać i wymienić obserwacje.
Poazdrawiam
Heniu

Autor admin
Użytkownik
#10 - Posted: 9 Sier 2005 21:05 
Nie wiem jaki układ powinien być ale raczej równowaga np. 2:2 lub 3:3. My mamy takie właśnie układy w akwariach. Jak jest duzo babek nie ma problemu. Jak zostaje para, zawsze coś jest nie tak.

Heniu:

u mnie też nigdy po wypuszczeniu rodzice nie opiekowali się eretmodusikami, ani tanganikodusikami. Wypuszczają i...zajmują sie sobą,
Marta

Autor JGr
Anonimowy
#11 - Posted: 9 Sier 2005 23:35 
To co napiszę podpowiada mi bardziej intuicja, niż doświadczenie, nie miałem dotąd tylu możliwości obserwacji ryb co Marta, czy pewnie większość z Was, ale ja ogromnie wierzę w stadność ryb.
Ci, którzy znają mnie osobiście wiedzą, że to takie moje natręctwo, może nawet przesadzam z tą "stadnością". Jednak trudno mi uznać, że wzajemne relacje ryb są tak trywialnie proste, że to my możemy wskazywać im partnerów.
Wydaje mi się, że często opinie o trzymaniu ryb w parach, czy w niewielkich grupach wynikają z braku możliwości zapewnienia im adekwatnej wielkości zbiornika, z niedostatatecznego poznania zwyczajów hodowanych gatunków, a czasem jest to zwykłe, ślepe hołdowanie mitom.

Wiem, że niektóre ryby dobierają się w trwałe pary, ale o jakim dobieraniu, o jakiej alternatywie można mówić w przypadku wprowadzania do zbiornika po jednym osobniku z dwojga płci?? Toż to zwykłe "kojarzenie par" - zadanie raczej nie dla akwarysty ;-)

Jarek

Autor timus
Użytkownik
#12 - Posted: 10 Sier 2005 14:27 
Czyli że moja samiczka jest jakaś inna? Może fakt że zbierała był spowodowany małymi wymiarami kojca? Nie czuła się bezpiecznie i wachała się z wypuszczeniem. Będe musiał z czasem dokupić pare lub dwie i wtedy zobaczymy. Będzie to następne ciekawe doświadczenie. Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi nieprawda?
Marcin

Autor JGr
Anonimowy
#13 - Posted: 10 Sier 2005 14:52 
Eee tam... Twoja samiczka jest super. Przecież ma się jej prawo coś nie podobać, czy to kotnik, czy to narzucony jej mąż, a może coś jeszcze? Nie wiem. Tak jak piszesz - trzeba kombinować.

Marto, mówisz, że przed wypuszczeniem młodych odławiacie i samca i samiczkę? To na pewno słuszne, ale skoro u Was pływa w zbiornikach po kilka par Eretmodusów, to jakim cudem się Wam udaję odłowić tę właściwą parę?? Ja dopiero przymierzam się do zakupu tych ryb, ale widziałem ostatnio próby odłowienia pary - po schwytaniu jednego osobnika, nie było już wiadomo który z pozostałych jest jego partnerem, ryby na widok siatki zbiły się w kupę i nie można było ich rozróżnić, nie było już wiadomo który z którym tworzy parę. Jak sobie z tym radzisz?

Jarek

Autor admin
Użytkownik
#14 - Posted: 10 Sier 2005 15:10 
Wcześniej nie miałam problemu, bo miałam zwykle po 1 parze w akwarium. Zwykle niestety tyle mi zostawało. Odławiałam wiec parę.

Ostatnio odmiany, które są "na rozmnażanie" mam po 2-3 pary w akwarium. Porobiły sobie rewiry i samic pilnuje samicy i na odwrót. Odgradzam wtedy szybko akwarium i po problemie.

Teraz, ostatnim razem odłowiłam tylko samca i było ok. Po powrocie do takiego akwarium, w którym jest kilka osobników nie było problemu.

Oczywiście to nie dotyczy ryb na sprzedaż. Sam widziałeś, po włożeniu siatki wyszukujesz samca i samicę. nie ma innej możliwośći. Muszę jednak powiedzieć, że u E. Kigoma widać wyraźnie pary w zbiorniku, gdzie jest około 20 sztuk. One zachowują sie nieco inaczej niż E. Zambia.

Marta

Autor heniuG
Użytkownik
#15 - Posted: 10 Sier 2005 18:52 
Witam
Faktycznie trzeba zobaczyć co się będzie działo w zbiorniku przy większej ilości par obecnie dorastają u mnie dwie sztuki i ciekawe czy coś zmienią w zachowaniu.
Obecnie młode kryją się w zaroślach a dominują dorosłe. Zobaczę teraz jak młode zostaną wypuszczone w ogólnym i jakie będzie zachowanie pozostałych mieszkańców. Oczywiście będę informował na forum. Tak się zastanawiam nad 10 młodych czy czasami nie przenieść ich do ogólnego aby poobserwować sobie zachowań całej grupy.

Pozdrawiam
Heniu

Autor timus
Użytkownik
#16 - Posted: 10 Sier 2005 19:15 
No to czekamy na wieści Heniu! Takich tematów jak najwięcej na forum.
Marcin

Autor heniuG
Użytkownik
#17 - Posted: 11 Sier 2005 17:18 
Witam
No i stało się to znowu... Samiec znowu trafił do izolatki. Wczoraj wieczorem zabardzo napastował samice i w obawie o ikre odłowiłem go. Teraz znowu proces adoptacji z samica za jakiś czas. Może do tego czasu pojawią się następne eretmodusy i sprawdzę teorię Marty.
Teraz samica samotnie musi donosić maluchy.
Pozdrawiam
Heniu

Autor timus
Użytkownik
#18 - Posted: 11 Sier 2005 17:30 
Wiecie co?
Tak sobie myśle czy wychowane tylko przez samice maluchy. Puźniej jak będą dorosłe będą przekazywały samcowi młode i czy on je weźmie.
Może trzeba by było to sprawdzić. Szkoda że moje małe juz poszły bo bym z ciekawości je zostawił i poobserwował.
Marcin

Autor heniuG
Użytkownik
#19 - Posted: 11 Sier 2005 18:29 
Mam w ogólnym 2szt. naszone tylko przez samice mają koło 5miesięcy. Zobaczymy ich zachowanie i jak zmieni się reszty gdy dorosną.

Heniu

Autor admin
Użytkownik
#20 - Posted: 11 Sier 2005 18:59 
Ja tylko dla pochwalenia sie
samiec E. zambia wypuścił mi dzisiaj 24 maluchy.

To u mnie rekord. Wcześniej wypuścił 10 sztuk.

Marta

Autor timus
Użytkownik
#21 - Posted: 11 Sier 2005 19:10 
No to imponujący wynik Marto!
Marcin

Autor admin
Użytkownik
#22 - Posted: 11 Sier 2005 19:26 
Ja nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam. Pprzenosłam go do kotnika i w siatce mi wypuścił. Nosił bardzo długo, a ja nie miałam go gdzie przełowić. Dzisiaj zwolnił się kotnik a on biedak w siatce juz wypuścił.

Nie wpuszczałam go do kotnika. Wrócił do ogólnego. Właśnie samiczka juz do niego podpłynęła z amorami. W tym akwarium są 3 pary.

Autor timus
Użytkownik
#23 - Posted: 11 Sier 2005 19:34 
Przypomniało mi się takie wiejskie powiedzenie. "Bogatemu to i byk się ocieli" To oczywiście żart ; )
Marcin

Autor admin
Użytkownik
#24 - Posted: 11 Sier 2005 19:41 
A Ty co po 17 maluchów u trofci, co?

Marta

Autor timus
Użytkownik
#25 - Posted: 11 Sier 2005 20:33 
Oj tam zaraz ; )!
Miało byc bez przechwałek. Mam dziś taki fajny chumor więc sobie zażartowałem.Bardzo sie ciesze razem z Toba Marto. I oby tak dalej!
Marcin
Ps. To tylko świadczy że o nie dbasz.

Autor admin
Użytkownik
#26 - Posted: 11 Sier 2005 20:40 
Nie oglądasz meczu?

Marta

Autor timus
Użytkownik
#27 - Posted: 11 Sier 2005 20:58 
Może się tu kolegom naraże. Ale piłka nożna jak dla mnie mogła by nie istnieć. A tak pozatym to ja przecież jestem w pracy Marto.
Marcin

Autor admin
Użytkownik
#28 - Posted: 11 Sier 2005 21:01 
Tak myślałam, że pracujesz. Czy Ty docierasz do domu wogóle?

Marta

Autor Anonim
Anonimowy
#29 - Posted: 11 Sier 2005 21:09 
Tak docieram czasami; )
Szczeże mówiąc to w zeszłym roku jeździliśmy do domu na dwie trzy godziny i spowrotem do pracy. Ale za to jaka była premia!!! No dobra bo weszliśmy na prywatne tematy a to nie miejsce. Zmykam do żonki troszke pomieszkać.
Marcin

Autor kul05
Użytkownik
#30 - Posted: 14 Sier 2005 10:28 
Witam.Wracając do problemu rozmnarzania trofci z odłowu, to myślę, że diabeł tkwi w stałym niskim poziomie azotanów oraz aranżacji akwarium. Od pół roku stosuję za powodzeniem denitryfikaror Aqua Medic i to piękne Lufubu p.Marto które mam od października ma już chyba ok. 50 młodych a trzy następne inkubują i praktycznie nie ma długich okresów spoczynku. Pozdrawiam Krzysztof z Brodnicy.

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / Rozmnażanie się trofci z odłowu? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®