Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

chora ryba - ale na co?

Strona  Strona 6 of 6:  « Previous  1  2  3  4  5  6  
Autor Gacusiowa
Użytkownik
#151 - Posted: 12 Wrz 2005 17:50 - Edytowany przez: Gacusiowa 
240l, dobrze pamiętasz.
Wiecej ryb, hmmmmm. Chętnie ‘coś’ dołożę jeszcze do zbiorniczka, najchętniej parę samic, żeby szanse samców poprawić… czy u F1 u Was dostępnych jest możliwość rozróżnienia płci? Bo gdybym była 15go października w Krakowie – mogłabym się ‘dorybić’, nie?

tyle ze do tego zbiornika to raczej F1, bo mi sie chwilowo plany inwestycyjne poprzestawialy, odlow musze odlozyc na pozniej niestety....

Autor admin
Użytkownik
#152 - Posted: 12 Wrz 2005 18:06 
Dorybienie moze być czasowe tylko. Chodzi o ikolę bo jej jest zbyt mało. Prawdopodobnie jak tak dalej będzie trzeba zrobić mała selekcje płci.

niby masz sporo ryb, ale przy sporej agresji tzreba by kilkoma sztukam dorybić. w gre wchodzi tylko F1.

Problem w tym, ze u małych ryb nie stwierdzisz płci.

Czy masz intensywne oświetlenie?
To często tez przyczyna nadmiernej agresji.

porozmawiamy w Krakowie
Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#153 - Posted: 12 Wrz 2005 18:27 - Edytowany przez: Gacusiowa 
czyli jednak - dorybic, poczekac az podrosna, wyselekcjonowac....

intensywnosc oswietlenia, jak juz kiedys ustalilismy jest kwestia raczej subiektywna - ja mam 2x 30w i swojego czasu wydawalo mi sie za malo (po wysluchaniu paru madrych osob zmienilam zdanie) - dodatkowo plywa mi po powierzchni troche zieleniny wiec dodatkowo filtruje, aczkowlwiek nieznacznie, ilosc swiatla.
Moge skrocic dzien na przyklad - czy to moze cos pomoc?

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#154 - Posted: 12 Wrz 2005 18:32 
off topic - pokazywalam juz?
http://upload.miau.pl/1/27774.jpg

Autor JGr
Anonimowy
#155 - Posted: 12 Wrz 2005 20:17 
Agnieszko, ze swoimi opowiastkami i dygresjami, stajesz się dobrym duszkiem tego forum.
Czekam na artykuł, co byś tam nie napisała - ja się polemiki nie podejmę, samym stylem kładziesz mnie na łopatki Nieczęsto można znaleźć coś takiego wśród akwarystycznego żargonu.

Po włożeniu "skałki z dużą ilością dziur" zwróć uwagę, czy ryby nie mają obtarć, zadrapań - wtedy łatwo o infekcje. Wapień muszlowy jest bardzo dekoracyjny i często widuje się go w akwariach, ale miewa ostre krawędzie.

Jarek

Autor timus
Użytkownik
#156 - Posted: 13 Wrz 2005 08:59 
Agnieszko wyłącz całkowicie na kilka dni oświetlenie sztuczne.W moim 240L zbiorniku tak właśnie nie raz uspakajałem takie zadymy "dresów"
Pozdrawiam Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#157 - Posted: 13 Wrz 2005 15:07 
Ogłoszenie
Radio Gacusiowa zawiesza nadawanie na okres tygodnia
Gacusiowa się najpierw szkoli a potem podróżuje, odbiera kota i korzysta z krótkiego urlopu na wprowadzenie zwierza do stada.
Następnych komunikatów oczekiwać można w przyszłą środę, jako że będzie trochę czasu na obserwacje różne - istnieje szansa na jakąś krótką relację (Bemby powinny mi się w końcu wylęgnąć)
Od dzisiaj na pare dni ograniczam oswietlenie w akwa - zobaczymy co bedzie.
Życzę miłego tygodnia
Agnieszka

Autor admin
Użytkownik
#158 - Posted: 13 Wrz 2005 15:11 
Czekamy niecierpliwie na wieści i o rybach i o kotach.

Pozdrowienia i do przyszłej środy!!!]

Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#159 - Posted: 28 Wrz 2005 11:08 
Witam, wróciłam...
niestety z nienajlepszymi wieściami - dzisiaj rano znalazłam jednego Duboiska nieżywego - od paru dni ryba była osowiała i mało ruchliwa, była wzdęta i nie jadła - nie mam drugiego akwa więc nie miałam jak odizolować - podmieniałam wodę i dodawałam soli do ogólnego.
Niestety nie dorobiłam się jednak jeszcze przychówku, a ta Bemba co nosiła (albo wydawało mi się, że nosiła) nic nie wypuściła (a jeszcze sobie uszkodziła płetwę grzbietową od siedzenia pod kamieniami - przez jakiś czas miała na grzbiecie cos jakby białą pleśń, potem jej przeszło ale teraz ma dziury w płetwach - nie wiem czy jej się to zrośnie, ale ogólnie też nie wygląda fajnie), druga co pływała z pełną gębą pewnie 'łyknęła'.
Z glonami sobie poniekąd poradziłam - kupiłam ślimaki - NERITINY - i one pożerają glony jak odkurzacz - mam teraz dużo mniej zielonego paskudztwa - tylko rzęsa, którą przywlokłam wraz z roślinkami kiedyś rozrasta mi się jak głupia na powierzchni - podczas ostatniej podmiany zdejmowałam jej bardzo duzo z powierzchni - zasłaniała prawie wszystko...

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#160 - Posted: 28 Wrz 2005 11:12 
a to powody mojego ostatniego milczenia:
http://www.zakoceni.pl/index.php?showtopic=889&st=60

Autor admin
Użytkownik
#161 - Posted: 28 Wrz 2005 11:20 
Agnieszkio

pilnuj koniecznie ryby w tej chwili!!

Ta opuchlizna mnie niepokoi. Czy mogłaś je przekarmić?

Neritiny sa superowe na zjadanie glonów. Sama mam kilka sztuk. Pałaszują wszystko co zwie sie glonem.

Sesja zdjęciowa kociaków jest super...

Jak one zmieściły sie w tym koszyczku?

Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#162 - Posted: 28 Wrz 2005 11:25 - Edytowany przez: Gacusiowa 
pilnuję pilnuję - jak sokół maltński nie przymierzając - objawów niepokojących wśród innych nie zauważyłam, jedna z ryb trzyma się trochę na uboczu ale z wyglądu jest okej...
przekarmić raczej nie przekarmiłam - zawsze wolę podać mniej jak więcej - inne rybki żwawo rzucają się na jedzonko i nic nie zostawiają na dnie - wszystko znika w ciągu minutki

w koszyczku zmieścili się.... trudno - Cypek musiał się baardzo starać i udało się, jednak po paru minutach sam zrezygnował bo mu pewnie niewygodnie było

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#163 - Posted: 3 Paź 2005 11:04 
totalna porażka....
straciłam kolejną rybę (Dubois - objawy te same - wzdęcie, nieprzyjmowanie jedzenia, ryba stojąca w jednym miejscu w akwa i dysząca, ostatni etap to pływanie pod powierzchnią i potem koniec), jakim ścudem przeoczyłam zniknięcie jeszcze jednego osobnika - po przeprowadzeniu procedury poszukiwawczej stwierdzam, że znowu nawiedzili mnie Obcy
Tak więc na ten moment mam 5 Duboisi, 4 Ikole, i nadal 8 Bemb (chociaż jedna Bemba też mi się nie podoba, tym razem objawy są inne całkiem - ona długi czas siedziała pod kamieniami, wtedy jak miała, albo mi się wydawało, ikrę w pysku; przez ten czas uszkodziła sobie górną płetwę, skóra jej pokryła się takim białym nalotem, który później zszedł, ryba jednak dalej wygląda niezdrowo, jest wychudzona i ma 'dziurę' w górnej płetwie)

Jednak mam wrażenie że reszta ryb czuje się okej, chociaz jak widać nigdy nie wiadomo Źle się z tym wszystkim czuję, mam wrażenie że czegoś zaniedbałam...

Autor admin
Użytkownik
#164 - Posted: 3 Paź 2005 11:35 
Opisz dokładnie objawy u ryb oprócz opuchlizny, jak wygladają oczy, odchody, czy ryby się opieraja?

Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#165 - Posted: 3 Paź 2005 11:43 
opuchlizna, ryby wydają się bledsze; przebywanie w jednym miejscu, jakby oparte o skałkę; oczu i odchodów nie zaobserwowałam niestety, wg mnie nie są wyłupiaste albo ja po prostu nie jestem w stanie zauważyć
pod koniec ryba pływa pod powierzchnią jakby próbowała chwytać powietrze, albo ją 'wynosiło', przodem ciała do góry
przez parę dni jakby dyszała, albo mamlała coś w pysku
więcej nie umiem powiedzieć

Autor admin
Użytkownik
#166 - Posted: 3 Paź 2005 16:06 
Agnieszko

Podmień wodę, dodaj 3 łyżki soli na każde 100l wody. Jutro zrób to samo. Jak nie bedzie pomagało lecz.

Marta

Autor timus
Użytkownik
#167 - Posted: 18 Paź 2005 08:18 
Witaj Agnieszko!
Dość długo sie nie odzywasz. Powiedz co sie dzieje??? Kociaki masz super!!
Szkoda ze nie byłaś w Krakowie 15 tego tak chciałem Cie poznać. Musisz byc sympatyczną osobą.
Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#168 - Posted: 19 Paź 2005 12:58 - Edytowany przez: Gacusiowa 
Witajcie
jestem, żyję od jakiegoś czasu nawet w akwa wszystko okej (tfu tfu, odpukać!)
Pracą zawalona powyżej uszu jestem po prostu... Ja też bardzo chciałam być w Krakowie 15go... niestety nie wyszło...
Za to mam wręcz satyryczne 'pierepałki' z niemieckim sklepem netowym - wyraźne problemy komunikacyjne - w wątku "problemy z Hikari"
A koty sobie radzą świetnie, mała rośnie jak na drożdżach a wczoraj potraktowała mojego kocurka jak mamkę (chociaż może to wyglądać inaczej)
www.zakoceni.pl/index.php?showtopic=889&st=108

Autor timus
Użytkownik
#169 - Posted: 19 Paź 2005 14:35 
No fakt!
Troszke to inaczej wygląda
Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#170 - Posted: 17 Lis 2005 08:54 - Edytowany przez: Gacusiowa 
no więc jestem, po dłuuugiej nieobecności, to fakt
mam dla Was kolejne zdjęcia moich futer: [url=http://www.zakoceni.pl/index.php?showtopic=889&st=135
]http://www.zakoceni.pl/index.php?showtopic=889&st=135
[/url]

i zagadkę: co rozmnaża się w moim akwarium???
wygląda to tak:
[url=http://upload.miau.pl/1/36225.jpg
]http://upload.miau.pl/1/36225.jpg
[/url]
http://upload.miau.pl/1/36226.jpg
[url=http://upload.miau.pl/1/36227.jpg
]http://upload.miau.pl/1/36227.jpg
[/url]
nadmienię że w zbiorniku mam Tropheusy, świderki, zatoczki (one składają to co składają w takiej galaretowatej glamie) i neritiny (króre się w niewoli nie mnożą podobno???)

ponadto część tych 'jajeczek' wygląda na wylęgnięte, a nic mi nie przybyło w zbiorniku

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#171 - Posted: 17 Lis 2005 09:39 - Edytowany przez: Gacusiowa 
Pamiętacie pewnie, że w moim baniaczku na początku działo się różnie - raz lepiej, raz gorzej, przeżyłam plagę glonów, z którymi uporałam się w końcu przy pomocy Neritin, podmian i czasu, miałam mnóstwo pytań, chore ryby i tak dalej. Wiele razy pomogliście mi i za to jestem wdzięczna bardzo - nie ma to jak duchowe (przede wszystkim) i merytoryczne wsparcie dla początkującego, zagubionego trofciarza-akwarysty
Po 4 miesiącach (bo o dziwo tylko tyle minęło od kiedy stanął mój zbiorniczek) czas na małe podsumowanie tego co działo się do tej pory (taka mała spowiedź i podsumowanie 'okresu błędów i wypaczeń' ).
Najpierw roślinki - tu był niestety 'survival of the fittest' - część roślin straciłam na samym początku, jedna zgniła nie ukorzeniwszy się w ogóle, część skarlała do tego stopnia, że nadawała siętylko do wywalenia (w zasadzie tylko gromadziły się wśród nich odchody ryb i nic więcej)- w zasadzie moją ulubioną roślinką w moim akwa jest kryptokoryna, ma długie liściory i nawet ostatnio trochę ją rozsadziłam, żeby zastąpić inne utracone zieleniny. Natomiast PLAGĽ absolutną jest rzęsa, która mnoży mi się w postępie geometrycznym na powierzchni wody - w zasadzie między cotygodniowymi podmianami potrafi z garstki roślinek, których nie chce mi się wybierać pojedynczo - porosnąć całą powierzchnię zbiornika (przypuszczam, ze tym szybciej się rozmnaża im większe zaazotanowanie wody) - pozbyć się jej nie mam jak - a może niepotrzebnie chcę? może jednak dobrze, że ona tam jest i rośnie i zżera azotany?
Wystrój, do niego się nie czepiam - po pierwszych przebudowach zaraz po założeniu zbiornika, w zasadzie nic nie zmieniam - do tego przydałaby się druga para rąk i ktoś dodatkowy do odganiania kotów Dodatkowo wiem na pewno, że przy zakładaniu kolejnego zbiornika zrobię wszystko, żeby ułatwić sobie spuszczanie wody i napełnianie zbiornika - akwarium dokładnie po drugiej stronie mieszkania jak wszelkie krany nie jest najlepszym pomysłem... A, i na pewno nie będę miała tła strukturalnego - grzałkę i inne takie można schować inaczej na pewno... no i zbiornik będzie ZNACZNIE większy...
Z ciekawych pomysłow na pewno dodam do całego 'systemu' filtr hydroponiczny (tańsze i bardziej efektowne (tu nie ma pomyłki, nie mam na myśli efektywne, jestem realistką) toto jak denitrator)
Ryby.... no cóż, one chyba najbardziej uciepiały z powodu mojego braku doświadczenia i 'świeżości' akwarium... z początkowych 22 zostało mi raptem 16, z czego 3 są na stałe zakwaterowane za tłem strukturalnym. Nie wszystkie ryby wyrosły jak trzeba, te, które zeszły 'do podziemia' pojawiają się w toni akwarium bardzo rzadko, są całe czarne, przmeykają bokami i sąprzez resztę zaganiane 'tam, gdzie ich miejsce'. Z ryb pływających normalnie po zbiorniku kilka też jest znacznie mniejeszych, nie wiem, czy one jeszcze mają szansę dogonić te wyrośnięte...? Ogólnie powiem tak, do następnego, większego zbiornika na pewno ryby będą z odłowu...

Z dobrych informacji - od miesiąca nie straciłam żadnej ryby i żadna z ryb nie ma objawów chorobowych... mam nadzieję, że najgrsze już za nimi (i za mną) - i że będę się mogła cieszyć możliwie bezproblemowym zbiornikiem...

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#172 - Posted: 17 Lis 2005 09:40 - Edytowany przez: Gacusiowa 
łomatko, ale się rozpisałam

i jeszcze chciałam dodać że kicia nieustannie dba o odpowiednią ilość ruchu i rozrywek dla ryboli
http://upload.miau.pl/1/36229.jpg
http://upload.miau.pl/1/36230.jpg
http://upload.miau.pl/1/36231.jpg
Serdecznie pozdrawiam,
Agnieszka

Autor timus
Użytkownik
#173 - Posted: 17 Lis 2005 09:58 
No w końcu się odezwałaś! A juz myślałem ze podczas któregos z nalotów obcych zabrali i Ciebie Fajnie że wszystko się uspokoiło. A kicia cudna jak była tak i jest! Powiedz kiedy masz plany postawic tę większą Tanganike????
Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#174 - Posted: 17 Lis 2005 10:18 
jak postawię dom... a to trochę potrwa niestety - bo działka na którą jestem 'napalona' czeka na uregulowanie sytuacji prawnej, a wiadomo jak działają polskie sądy...
w mieszkaniu nie mam gdzie wstawić drugiego, poza tym mam trochę problem z wilgocią - ale nie rezygnuję, wręcz przeciwnie, w projektach domów szukam takich, gdzie można by stosunkowo łatwo wstawić większy zbiornik i podłączyć mu wszelkie media (żeby podmiany można było robić łatwo, albo wręcz robić stałą podmianę wody)
tak mi się marzy... ech...

Autor JGr
Anonimowy
#175 - Posted: 17 Lis 2005 10:40 
Agnieszko, a propos Twojej zagadki - nie pamiętam już gdzie o tym czytałem - to, że neritina nie rozmnaża się w słodkowodych akwariach nie oznacza, że nie składa jaj. To mogą być jaja neritiny, a raczej osłonki mieszczące sporą ilość jaj, tyle, że one się nie wylęgną, a jeśli nawet, to nie przejdą stadium larwalnego, do ich wychowu potrzebna jest słona woda, odpowiednie karmienie i filtracja inna niż w naszych akwariach.

Jarek

Autor timus
Użytkownik
#176 - Posted: 17 Lis 2005 10:55 
He! To widze że sie porałaś jak ja na budowe. Mój domek juz stoi pod dachem i z zewnątrz wiele już mu nie brakuje. W salonie pasuje akwarium do 3m długości. Jest taki fajny wolny kąt. I tez myśle o systemie stałej podmiany wody. Tylko ja jestem juz o krok dalej. No ale jeszcze wiele do zrobienia tym bardziej że większość żeczy robie sam z pomocą szfagra. Jak chcesz zobaczyć jaki to dom? Musisz otworzyć katalog Domy w Stylu a projekt nazywa się Viola 2
Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#177 - Posted: 17 Lis 2005 11:23 
Jarku, rozumiem...to jak ja mam im wytłumaczyć, żeby sobie dały spokój i nie składały jajek wszędzie gdzie się da?

Marcin, tak, uparłam się, niestety, nie tylko na budowę ale na konkretną działkę i na razie czekam... Fajny projekt, by the way

Autor timus
Użytkownik
#178 - Posted: 17 Lis 2005 12:17 
Ciesze ze sie podoba. Trzeba mieć jakis cel w życiu i uparcie do niego dążyć! Moim akwarystycznym celem jest minimum 1000L zbiornik z Tanganiką ale jeszcze nadal nie mam 100% pewnosci czy mięsko czy zieleninka. Mam jeszcze kilka zbiorników które zostana i napewno gdzieś będą trofcie ale????
Marcin

Strona  Strona 6 of 6:  « Previous  1  2  3  4  5  6 
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / chora ryba - ale na co? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®