Witam
Baaaaaardzo przepraszam za znów długiego tasiemca.... ale ja inaczej nie umie
Aktualnie wielkość posiadanych ryb z gatunku A.Calvus wygląda następująco: samiec ma około 11-12 cm samiczka 7cm....trudno to bezbłędnie ocenić.
Calvus’y zakupiłem w lutym 2002 (5szt) a w kilka tygodni później dokupiłem kilka egzemplarzy ryb z gatunku A.Compressiceps. Jak się ostatecznie okazało w przypadku Calvus’ów prawdopodobnie zakupiłem dwie odmiany Black i White. Z czasem dwie z ryb zaczęły nabierać wyraźnie jaśniejszego odcieniu zbliżonego, moim zdaniem, chyba do odmiany white ‘Chaitaka’ (aktualnie jest już tylko jedna, samiec). W sumie do dziś nie jestem tego w 100% pewien.
Przy wielkości ryb już około 5 cm, stosunkowo często dochodziło do takich próbnych zalotów - klasyczne zaczerniona głowa, prężenie płetw i przepychanki przy muszlach. Zwłaszcza dotyczyło to samiczek które były inicjatorkami tych zalotów. Ja to nazywałem takimi głupimi młodzieżowymi przymiarkami do tarła.
Takie pierwsze tarło ryb, po którym odchowałem pierwsze młode i do czego doprowadziłem celowo separując parę do osobnego zbiornika miało miejsce w listopadzie 2004. Doszło do niego bardzo szybko, bo zaledwie po 2-3 tygodniach.
Być może tarła mógłbym spodziewać się troszeczkę wcześniej jednak przez długi okres czasu ryby pływały w zbiorniku (120x50) w układzie złożonym z dwóch samców, samicy oraz kilku egzemplarzy A.Compressiceps. Oczywiście obu samcom specjalnie nie zależało na amorach a bardziej przeszkadzała własna obecność. Pomimo ze należały, tak sądzę, do różniących się w niewielkim stopniu odmian kolorystycznych to nie żałowały sobie razów (także samiec compressiceps nie był dłużny). Przepychanki samców to kapitalny widok - te szturchania w boki i opuszczone pokrywy skrzelowe - dla mnie normalnie bomba !!!
Obecnie od pewnego czasu para Calvusów przebywa w stosunkowo niewielkim akwarium 85x42 (powierzchni dna - takie wymiary ma regał) w towarzystwie głównie muszlowców. Dla jednej pary być może nie jest to wymarzone lokum, ale wystarczające minimum.