Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

kolor bemby

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor JGr
Anonimowy
#1 - Posted: 24 Wrz 2004 17:18 
podobna tematyka była już poruszona w tym serwisie, jednak nie wyjaśniło to moich wątpliwości,
rzecz dotyczy trofeusa bemba, ryby z jednej strony powszechnej, z drugiej strony - budzącej kontrowersje,
nie miałem jeszcze okazji oglądać bemby pochodzącej z odłowu, nie wiem czy to taka rzadkość, czy się po prostu nie złożyło, nie wiem też na 100% jakiego powinna być koloru, z literatury i wiadomości zaczerpniętych z sieci wynika, że czerwonego lub ciemnopomarańczowego, a wszystkie jakie oglądałem łącznie z moimi były ciepłożółte, chodzi rzecz jasna o pas, reszta ciała bardzo ciemno brązowa, dodam że moje podopieczne są jeszcze niewyrośnięte - ok.6 cm, może jeszcze się nie wybarwiły? poza tym jest to jedyna z posiadanych przeze mnie odmian, co do której pochodzenia nie mam pewności - może tu jest pies pogrzebany?

Autor admin
Użytkownik
#2 - Posted: 24 Wrz 2004 17:28 
Witaj
widzisz bemba z odłowu jest rzadką i drogą rybą. Ze względu na lokalizację polityczną rzadko odławianą. To co u nas widujesz to zwykle "dziesiąta woda po kisielu" i też tak ta ryba wygląda. Bemba powinna mieć pas intensywnie pomarańczowy do pomarańczowo-czerwonego. Wyróżniana u nas forma żółta to krzyżówka, albo też wynik chowu wsobnego degenerującego wiele cech w tym barwę.

Autor JGr
Anonimowy
#3 - Posted: 24 Wrz 2004 20:37 
wcięło mi posta, którego napisałem, piszę nowego jakby się tamten pojawił - wybaczcie zamieszanie, ale do rzeczy:

więc potwierdziły się moje obawy - czerwonego pasa nie będzie, choć być powinien

może w przyszłym roku poszukam dzikiej bemby, nie wyobrażam sobie zbiornika bez tej odmiany - to właśnie od niej zacząła się moja przygoda z tanganiką,
a może nie trzeba będzie daleko szukać ?, może taka firma jak np. Tropheus s.c. pozyska te rybki
tylko cena...

jeśli chodzi o obecny problem z odłowem, skojarzyłem że mowa (chyba?) o Republice Kongo,
fakt, do kraju, w którym dzieci stają przed sądami wojskowymi trudno jeździć "na ryby",
są na tym świecie więsze problemy niż kolor bemby, niestety

Autor admin
Użytkownik
#4 - Posted: 24 Wrz 2004 20:55 
O bembę sie nieustanie staramy, chociaż nasz dostawca nie może jej dostać. Właśnie z powodów, które opisałeś. Inni dostawcy podobno maja, ale nie jesteśmy do końca pewni pochodzenia tych ryb. Szukamy nieustannie, choćby z powodów opisania tych ryb. Dla mnie jest to jedna z najpiękniejszych odmian.

Autor JGr
Anonimowy
#5 - Posted: 24 Wrz 2004 22:49 
To jesteśmy umówieni.
Wy szukajcie dzikiej bemby, a ja _nie_ będe szukał innych dostawców (i tak nie miałem takiego zamiaru), nie ukrywam, że przed Wami trudniejsze zadanie, ja - mam po prostu nic nie robić
Tylko, na Boga - nie pchajcie się na wojnę domową do Kongo!

Oby i Wam i mi wystarczyło cierpliwości

Autor admin
Użytkownik
#6 - Posted: 25 Wrz 2004 06:44 
Dzięki za poparcie. Jak tylko będziemy mieli bembę damy znać.

Autor dabrowj0
Anonimowy
#7 - Posted: 27 Wrz 2004 12:57 
A to ci ciekawostka ?? Ja w swoim akwa z trofciami mam 8 szt bemba okolo 5 - 6 cm i dwa trofcie zaczynaja walczyc ze soba o dominacje nabierajac przy tym pieknych kolorow - pas szeroki ciemnopomarańczowy a reszta ciała prawie czarna. Natomiast te zdominowane maja bledsze kolory a pysk ma wręcz kolor srebrny. Bemby kupiłem przez allegro nie powiem od kogo bo nie chce robic tu reklamy (nie wiem czy wolno??) Trudno powiedzieć czy są to F1 czy też F2 poniważ samiec był z odłowu a samica F1. No i oczywiscie nigdy do końca nie wiadomo czy sprzedawca mówił prawdne o rodzicach. Ale jestem bardzo znich zadowolony, kolory mają takie jak w opisach książkowych.

Autor admin
Użytkownik
#8 - Posted: 27 Wrz 2004 16:43 - Edytowany przez: admin 
Nikt nie powiedział, ze nie ma ładnie wybarwionych Bemb. Jest natomiast bardzo wiele takich, które ktoś sprzedaje jaką Bembę f1, a są to niestety krzyzówki lub skarłowaciałe, zmutowane osobniki. Pooglądaj w necie nieco zdjęć i zobaczysz jak powinna wygladać bemba, a jak nie.
Pozdrawiam
Marta

Autor JGr
Anonimowy
#9 - Posted: 27 Wrz 2004 17:54 
chyba ciężko będzie Marto znaleźć w necie zdjęcie pt. jak _nie_ powinna wyglądać bemba

do dabrowj0:
srebrne pyski robią się u wszystkich moich bemb w zależności od nastroju i na tym również polega ich urok, natomiast miałem mniej częścia do koloru pasa - czerwonego ani pomarańczowego to to nawet nie przypomina,
co prawda pewien mój kolega znający sie raczej na rzeczy twierdzi, że jak młoda/mała ryba szybko się wybarwia, to g.... nie ryba, ale po moich już się raczej cudów nie spodziewam, będą po prostu pięknie-żółte

Autor admin
Użytkownik
#10 - Posted: 27 Wrz 2004 18:18 
Jarku
Masz rację takich brzydaali nie daje sie do netu.
Marta

Autor JGr
Anonimowy
#11 - Posted: 27 Wrz 2004 18:45 
o! wypraszam sobie takie słownictwo,
moje są ładne, tylko ... inaczej, hahaha!!
zresztą jak malawiści mogą hodować gatunek pseudotropheus, to chyba mi wolno zachwycać się odmianą tropheus pseudo...bemba ?
odchodzę od komputera zanim ktoś pomyśli że jestem niespełna rozumu, same głupoty się mnie dziś trzymają

Autor admin
Użytkownik
#12 - Posted: 27 Wrz 2004 19:46 - Edytowany przez: admin 
Ja nie mówiłam o Twoich rybciach. Twoje są piękne, a tak apropos przyślij nam ich zdjęcia, co?
Marta

Autor JGr
Anonimowy
#13 - Posted: 27 Wrz 2004 20:29 
nigdy nie robiłem zdjęć akwarium, ale noszę się z takim zamiarem od jakiegoś czasu,
mam chyba nawet niezły aparat, (choć analogowy, więc będzie trochę zabawy) i zawodowego fotografa w rodzinie służącego radą,
muszę się tylko zmobilizować i znaleźć wolną chwilę,
nie będzie to jutro ani pojutrze, ale zdjęcia przyślę - obiecuję.

Autor admin
Użytkownik
#14 - Posted: 28 Wrz 2004 06:18 
Licze na to , ze będzie to szybko.....
Marta

Autor Dabrowj0
Anonimowy
#15 - Posted: 28 Wrz 2004 10:08 
Marta, Oglądałem w necie jak wygląda bemba dlatego ośmieliłem się napisać iż moje są bardzo podobne do opisów książkowych. Jeśli chodzi o zakupy z niewiarygodnego żródła np (allegro)to faktycznie nagle wszyscy sprzedają bembe F1, więc nasuwa mi się pytanie skąd mieli rodziców z odłowu skoro z ich zdobyciem jest taki kłopot??. Moje tak jak już pisałem wcześniej są jeszcze młode 5 - 6 cm i wydają się dobrze rozwijać oprócz JEDNEJ nie ma (nie wiem dlaczego) jednej płetwy brzusznej. Mam już je około 2 miesięcy i płetwa nia odrasta.Czyżby była to ta skarłowaciała krzyżówka??

Autor admin
Użytkownik
#16 - Posted: 28 Wrz 2004 10:30 
Dabrowj0:
Nikt nie powiedział, ze musisz mieć fatalna rybę. Twoja może mieć cechy odmiany i wszystko jest ok. Ja widziałam wiele ryb należących do tej odmiany i naprawdę sporo z ich wyglądało fatalnie.
Nie wszyscy sprzedaja zła rybę i nie wszyscy ja krzyżują.

Co do płetwy brzusznej - czy jej nigdy nie miała?
Możliwe, ze taka się urodziła, bez tej płetwy i nic na to nie poradzisz. W naturze też zdażaja sie mutacje, ale zwykle takie ryby są eliminowane. Ponadto w naturze wiele mutacji jest rzadkich bo populacje ryb sa duże. W hodowli zawsze jest wieksze prawdopodobieństwo ujawnienia sie takich zmian i przekazania ich potomstwu.

To co piszemy o Bembie odnosi sie też do Duboisi, który od pokoleń jest krzyżowany wsobnie. Przecież to są 2 najpopularniejsze u nas odmiany.
Marta

Autor dis_
Użytkownik
#17 - Posted: 28 Wrz 2004 12:50 
a mnie i tak sie najbardziej podobaja ilangi

Autor Dabrowj0
Anonimowy
#18 - Posted: 28 Wrz 2004 14:44 
Marta:
Niestety moja bemba nie miała tej płetwy od początku jak ją kupiłem. No i niestety choć się nachwaliłem jakie moje trofcie są piękne to zacząłęm się mocno zastanawiać czy są one napewno F1. No coż nie stać mnie niestety na kupienie F1 z prawdziwej Hodowli takiej jak wasza. Przy zakupie kilkinastu sztuk robi się pokaźna sumka. A czy macie w ofercie F2 ??

Autor admin
Użytkownik
#19 - Posted: 28 Wrz 2004 17:22 
Dabrowj0
Nikt nie umniejsza pięknu Twoich ryb, przecież to Tobie mają sie podobać.

Czy prosiłeś o nasz cennik i czy wiesz, że masz 10% upustu jako użytkownik?

W naszej ofercie nie ma F2, bo my importujemy odłowy i to co się u nas rozmnoży to sprzedajemy ( czyli F1).

Autor Dabrowj0
Anonimowy
#20 - Posted: 29 Wrz 2004 13:59 
Marta,
Tak dostałem wasz cennik. Ceny ryb F1 są jednak wysokie, ale z uwagi na to że jest to PROFESJONALNA HODOWLA to chyba warto się skusić na zakup. Dla mnie jest to jednak za wcześnie. Najpierw muszę się nauczyć dbać o moich podopiecznych i gdy za parę miesięcy będą dorosłe i okaże się że proporcje płci są niewłaściwe to wtedy planuję skorzystać z waszej oferty. Pozdrawiam, Jacek

Autor admin
Użytkownik
#21 - Posted: 29 Wrz 2004 17:13 
Zapraszamy do odwiedzenia naszej firmy. To wcale nie zmyusza do zakupów, a można poogladać różne ryby.
Marta

Autor rafe
Anonimowy
#22 - Posted: 30 Wrz 2004 01:04 
tez mam 14 bemb, samce mają 4-5 cm kolor samców pomarańczowy, samice (prawdopodobnie)3 cm mają pomarańczowy kolor rozlany na większości dolnej części , podobno są z tego samego rozrodu wiec wynika z tego ze samce znacznie szybciej rosna

Autor admin
Użytkownik
#23 - Posted: 30 Wrz 2004 07:31 
rafe
Samce nie tylko szybciej rosną, ale również szybciej i ładniej sie wybarwiają.
Mam dla Was jedna uwagę. Jak kupujecie ryby, starajcie sie nie wybierać ryb z jednego miotu. Sami w ten sposób prowadzicie do chowu wsobnego. To ważne dla kondycji ryb i przecież sami potem je będziecie rozmnażali i co? rodzeństwo z rodzeństwem.
Marta

Autor JGr
Anonimowy
#24 - Posted: 30 Wrz 2004 10:42 
to co piszesz Marto jest niezaprzeczalne, tylko że ja na przykład po kilku miesiącach poszukiwań znalazłem raptem jednego człowieka w swojej okolicy od którego nie boję się kupić ryb (mam od niego moliro,)kupując wyłącznie z tego źródła narażam się z koleji na zakup rodzeństwa,
oczywiście chodzi tu o kupowanie za pieniądze, które są w zasięgu ręki, gdybym tylko pokonałbym istniejący od czasów Fenicjan problem, miałbym większe pole manewru,
Ty jesteś przyzwyczajona do cen trofeusów, ja już też zaczynam dostrzegać zalety większego wydatku, widzę co można dostać w zamian, ale gdybym pół roku temu obwieścił rodzinie, że chcę przeznaczyć kilka tysięcy złotych na ryby, to zamiast wprowadzać trofeusy sam musiałbym się wyprowadzić...
no, ale wchodzę na grząski grunt dyskusji o zamożności (czy raczej jej braku) polskiego społeczeństwa.

Autor admin
Użytkownik
#25 - Posted: 30 Wrz 2004 11:23 - Edytowany przez: admin 
Wiesz- w sprawie tych cen - to zanim zaczeliśmy się "bawić" w sprowadzanie ryb z odłowu z Zambii i myśleć o firmie, mieliśmy różne trofeusy. Najpierw kupowaliśmy w sklepach - gdy okazało sę, ze to źródło nie jest pewne i kupujemy coś innego nić chcieliśmy, rozpoczęliśmy poszukiwania hodowców. Kupowaliśmy ryby za duże pieniądze, natomiast nigdy nie inwestowaliśmy w bardzo drogie tła, oświetlenia, super szafki. Dla mnie najważniejsza była jakość ryby, i o jak sie będzie zachowywała i funkcjonowała w mim akwarium.
Ale to oczywiście kwestia wyboru.

Autor Dabrowj0
Anonimowy
#26 - Posted: 30 Wrz 2004 11:58 
Marta,
Z chęcią wraz z małżonką bym się wybrał do Waszej firmy. Jest tylko mały problem, ponieważ niestety mieszkamy w Warszawie. ALe któż to wie być może kiedyś wpadniemy.

Jeśli chodzi o zakup rodzeństwa, to nawet nie myśląć o potomstwie niechcący kupiliśmy nasze trofcie w dwóch różnych źródłach.

Autor JGr
Anonimowy
#27 - Posted: 30 Wrz 2004 12:19 
do postu Marty:
fakt, z moich obserwacji też wynika, ze zazwyczaj zbiornik z urządzeniami peryferyjnymi bywa o wiele wiele więcej wart niż ryby, a przecież nie hodujemy świetlówek czy teł tylko ryby własnie i to one mają być ozdobą i numerem jeden,
u mnie z wymienionych przez Ciebie rzeczy naprawdę drogi był filtr zewnętrzny, ale z tej racji, że zbiornik stoi w pokoju bedącym też moją sypialnią szukałem modelu sprawdzonego, nie grożącego wyciekiem, łatwego w obsłudze, cichego, itd. a temu towarzyszy odpowiednia cena,
co do tła - mam i faktycznie jest to równowartość jednej czy dwóch dzikich ryb
tym bardziej niepotrzebny wydatek, że będe chciał się go przy najbliższym remoncie pozbyć, z innymi urządzeniami nie szalałem,

niestety do pewnych wniosków dochodzi sie z czasem, po pełnieniu szeregu błędów skutkujących nadszarpniętymi nerwami i bezsensownie uszczuploną zawartością portfela,
trochę złej roboty robią tu moim zdaniem niektóre publikacje, czy tematyczne grupy dyskusyjne, nowicjusz może z nich wysnuć wniosek, że bez ciężarówki drogiego osprzętu nie ma co podchodzić do akwarystyki,

teraz marzy mi się zbiornik nieco większy, otwarty, usytuowany w ten sposób aby był widoczny z wszystkich stron, nastawiony właśnie na obserwację ryb, ale z tym muszę jeszcze poczekać,
jak mi się uda, będę miał pewne pytania, które już mi się w głowie lęgną, ale o tym kiedy indziej i w innym wątku.

do Dabrowj0:
miałeś szczęście z tymi dwoma różnymi źródłami zakupu,
Warszawa stwarza na pewno nieco większe możliwości w tej kwestii niż Bydgoszcz,
co nie znaczy że nie lubię swojego miasta, tylko jakieś takie bezrybie tutaj

Autor Dabrowj0
Anonimowy
#28 - Posted: 30 Wrz 2004 13:04 
Do JGr;

Może sklepów w Warszawie jest dużo, ale z jakością obsługi marnie. Jak kupowałem 2 miesicące temu moje pierwsze w życiu trofcie to sprzedawca mi powiedział iż bez problemu mogę je trzymać w zbiorniku 120 litrowym. Ponadto próbował mi wmówić iż mogę trzymać w nim 3 gatunki. Na pytanie o pochodzenie ryb usłyszłem odpowiedź - "Właśnie nie ma szefa a Ja nie wiem skąd On je wziął". Więc tak naprawdę nie mam jeszcze swojego ulubionego sklepu. Dobrze że znalazłem tę stronę www w internecie. Dzięki niej zacząłem się naprawdę interesować trofciami. Mam już zakupione akwarium 240 litrów (szkoda że nie mam miejsca na większe), w którym będzie 8 bemb 7 kachese oraz 3 maswy. Czekam jeszcze na szafkę (ma być tym tygodniu). Natomiast filtry kupiłem dwa wewnętrzne firmy atman, jeden bio a drugi do filtracji mechanicznej. Mam nadzieję że będą ciche ponieważ akwarium będzie stało w sypialni.

Autor admin
Użytkownik
#29 - Posted: 30 Wrz 2004 13:18 - Edytowany przez: admin 
Coż.... Ja staram się trzymać bazowego założenia : nie dajmy sie zwariować !!!
Nie zawsze jest to kwestia braku wiedzy. Można zastanowić się spokojnie, co w danym środowisku naturalnym się dzieje, jakie zachodzą powiązania i wynikają z tego potrzeby.Nie mówię, że to łatwe, ale mozna.
Można też sobie zadać fundamentalne pytanie - o co chodzi ? A chodzi przecież o ryby, prawda ?
Cały tenwywód dotyczy rzecz jasna dylematu - sprzęt czy ryby
Robert

Autor admin
Użytkownik
#30 - Posted: 30 Wrz 2004 13:23 - Edytowany przez: admin 
ATMAN -
nie są to najcichsze filtry na swiecie.
Robert

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / kolor bemby Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®