Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

Kolejne pokolenia ??

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2  
Autor rufus1
Użytkownik
#31 - Posted: 10 Mar 2005 19:40 
Witam!
Nie do końca zostałem dobrze zrozumiany. Jeżeli chodzi o rozmnażanie kolejnych pokoleń w niewoli i dziedziczenia charakterystycznych cech danego gatunku, odmiany (np. ubarwienie) to się zgadzam że pewne te cechy powoli zanikają. Ja osobiście tego doświadczyłem hodując przez dłuższy czas Cyprichromis leptosoma. Zgadzam się również z tym, że nie odpowiedzialni hodowcy powodują taki stan rzeczy podając np. nie właściwą karmę lub stosując już omawiane tzw. ”kąpanie ryb” w różnych środkach (mam przykre doświadczenia w tej kwestii, teraz ryby biorę tylko od sprawdzonych hodowców). Różnice w rybach z odłowu a hodowlanymi są na pewno zauważalne, to nie ulega wątpliwości, ale nigdy w swojej praktyce nie spotkałem się z problemami w rozmnażaniu tych z kolejnych pokoleń w niewoli.
Zainteresowało mnie stwierdzenie że w 3-4 pokoleniu ryby się nie rozmnażają. Pytanie: skąd takie stwierdzenie?
Pozdrawiam Leszek

Autor JGr
Anonimowy
#32 - Posted: 10 Mar 2005 21:28 
To znaczy, sam hodowałeś leptosomy poprzez kilka pokoleń i pomimo starań (odświeżania stada, odpowiedniego karmienia, wody, itd.), zauważyłeś postepujące odstępstwo od pierwotnej kolorystyki, czy tak?
Proszę Cię o potwierdzenie, czy tym razem dobrze zrozumiałem.
Sam nie hodowałem nigdy przez wystarczająco długi okres jednego gatunku ryb, by mieć tu jakieś doświadczenia i rzecz bardzo mnie ciekawi.

Co do problemów z rozmnażaniem ryb hodowlanych - tu musiałaby się wypowiedzieć osoba pisząca o tym, może się odezwie.
Ja doświadczyłem czegoś zupełnie innego. Niedawno pływała u mnie bemba o nieustalonym do końca pochodzeniu, z tego co się dowiedziałem - hodowana w akwariach od wielu pokoleń i zaniedbana. Pomimo wyraźnego odstępstwa od wzorca w kolorystyce i kształcie(!) - rozmnażała się na potęgę i to w bardzo młodym wieku.

Jarek

Autor rufus1
Użytkownik
#33 - Posted: 10 Mar 2005 23:02 
Hodując C.Leptosoma najszybciej mogłem zauważyć zmiany w ubarwieniu kolejnych osobników w różnych pokoleniach. Gatunek ten dość szybko zaczyna się rozmnażać w akwarium i jest bardzo płodny, często przystępuje do tarła. W przypadku trofeusów moim zdaniem proces ten jest wolniejszy. Mimo wprowadzania do stada „świeżej krwi” (różnie z tym było jeżeli chodzi o poszczególne pokolenia) zmiany te powoli były widoczne. Problemem było po pewnym czasie określenie konkretnej odmiany gdy chciałem dokupić parę nowych osobników do swojego stada. Ubarwienie samców (po tym określałem daną odmianę) stawało się bledsze. Płetwa ogonowa u samca wcześniejszego pokolenia była żółto-pomarańczowa, w pokoleniu późniejszym żółta. Wzorki na płetwie grzbietowej zacierały się, było mniej ciemnych plamek. Opisuje tu oczywiście przykład obserwacji kolejnych samców z żółto-pomarańczową płetwą. Wiadomo również że w tym samym miocie mogą występować samce bardziej niebieskie z niebieskawą płetwą ogonową, bez dodatkowych wzorków. U tych samców w kolejnych pokoleniach zmiany w ubarwieniu były mniej zauważalne.
Ostatnio bacznie obserwuję trofeusy odmiany Kasanga. Z pierwszych obserwacji mogę powiedzieć że pokolenie narybku F1 w porównaniu z pokoleniem F2 tej samej wielkości (ok. 4 –5 cm) jest intensywniej wybarwione. Pierwszą taką zauważalną różnicą jest kolor płetwy grzbietowej. U F1 jest ona bardziej czerwonawa. Pozostała część tułowia u F1 ma wyraźniejszy wzorek charakterystyczny dla odmian południowych (jest on ciemniejszy). Kończąc chcę tylko jeszcze wspomnieć, że nie zauważyłem oby zmiany zachodzące w ubarwieniu i na pewnym etapie również w kształcie ryby w kolejnych pokoleniach miały wpływ na przebieg tarła i płodność ryb. Mniejsza liczba tareł, jak również problem z narybkiem (ilościowo) ja osobiście doszukiwałbym się raczej w wieku poszczególnych osobników (tarlaków). U starszych ryb jest z tym problem. Dlatego moim zdaniem co pewien czas należy stada odmładzać.
Pozdrawiam Leszek

Autor JGr
Anonimowy
#34 - Posted: 11 Mar 2005 00:36 
Hmm... więc wygląda na to, że nawet przy prowadzonej z wszech miar poprawnie hodowli, pewne cechy ryb ulegają zmianie.
Jaka może być przyczyna? Czy chodzi o zawężoną pulę genetyczną, spowodowaną określoną, niewielką liczbą osobników? To chyba trochę naciągane...
Marto, jak Ty to widzisz jako biolog?
Czy dobrze rozumuję, czy przyczyna leży gdzie indziej?
Jeśli to możliwe, proszę o wyjaśnienie w sposób przyswajalny dla człowieka mającego bardzo oględne pojęcie o genetyce.

Autor admin
Użytkownik
#35 - Posted: 11 Mar 2005 06:15 
Jarku
Problem ten o którym piszecie jest bardzo złożony.
Nawet odświeżając stada jednak stale w jakiś tam świadomy sposób wybieramy osobniki. (Przykład poprosze tę...a nie tamtą rybkę). Zawężamy pule genową. Ponadto nie zapomnijcie, ze konkurencja pomiędzy osobnikami w rozmnażaniu w środowisku naturalnym jest bardzo duża. Samiec najakrakcyjniejszy kolorystycznie wg samicy ma najlepsze geny. Bedzie więc najlepszym ojcem. Ale w naturze osobników są setki,jest ogromny wybór my w akwariach mamy ich 12-16 czasami mniej sztuk. Z pokolenia na pokolenie osobniki "wiedzą", ze ich tak w tej małej w grupie w akwarium znajdą samicę do tarła. Zanikaja więc cechy tak potrzebne w naturze. Inne sprawy to jednak mimo najlepszych starań nie jesteśmy w stanie zapewnić im dokładnie takich samych warunków jak w naturze, a to też modyfikuje ich ubarwienie.
To tak w skrócie.
Marta

Autor JGr
Anonimowy
#36 - Posted: 11 Mar 2005 09:14 
Dziękuje, rozumiem że to skrót nie wyczerpujący tematu, ale przynajmniej dla mnie zrozumiały i na chwilę obecną wystarczający. Nie licząc podstawówki, nie miałem lekcji biologii, uczę się jej przy zbiorniku z rybami, czy pielegnując rośliny w ogrodzie, a pojęcie "cechy" kojarzy mi sie ze statystyką dla potrzeb ekonomii.
Czasem zazdroszczę ludziom uczącym się w swoim czasie rozszerzonej biologii - dla nich wiele zjawisk związanych z akwarystyką jest oczywistych, ja muszę polegać na skromnym doświadczeniu, logice (czasem zawodnej), a odpowiedzi na najprostsze pytania wymagają ciągłego wertowania książek, czy przeszukiwania sieci. Ale cóż, przynajmniej nigdy się nie nudzę.

Autor Trebor
Użytkownik
#37 - Posted: 11 Mar 2005 10:40 
A ja mam jeszcze pytanie do wszystkich doświadczonych hodowców, jak przeprowadzacie odświerzanie stada. Moje ryby są jeszcze młode ok.1,5 roku, wiec na razie nie mam takiej potrzeby, ale jestem ciekawy czym się należy kierować i kiedy to przeprowadzać. Czy tylko dokłada sie nowe ryby do stada, czy wymienia stare osobniki na młodsze? Czy wymieniać lepiej samce czy samice?
pozdr.

Autor admin
Użytkownik
#38 - Posted: 11 Mar 2005 12:26 
Jarku

Porozmawiamy jak przyjedziesz, to bardzo długi temat.

Pomyślcie, że w naturze wiele młodych i starych osobników ginie - my za wzszelka cenę utrzymujemy je, leczy itp.

To też skrót myślowy..
Marta

Autor Trebor
Użytkownik
#39 - Posted: 14 Mar 2005 12:12 
A czy temat oświeżania stada, też odkładamy na pierwsze spotkanie. Może ktoś jednak się wypowie? pozdr.Robert

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2 
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / Kolejne pokolenia ?? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®