Maciek witaj
cieszę się że z trofciami żadnych kłopotów. Żle się zaczęło, może przynajmniej dobrze się skończy
.
Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że kupiłam w połowie stycznia parkę eretmodusów w firmie pana Tesarczyka w Rybniku.
U mnie właściwie dorosłe kasangi zachowywały się prawie normalnie, choć widziałam jedną z ciągnącymi się odchodami. Ale była w dobrej formie, bo nawet próbowała się zalecać. Ale apetytu nie mają i kilka sztuk ma wyłupiaste oczy. Natomiast kikowa ma chyba kryzys, więc trzymajcie kciuki. Nowa samiczka eretmodusa czuje się już świetnie i ma niesamowity apetyt (ale tylko na glony) i piękne odchody. Natomiast samiec dzisiaj znowu był trochę posępny i miał brzydkie odchody. Nie daję żadnych leków, posoliłam mocno wodę i modlę się. Wolę mieć prawdziwe trupy, niż żywe trupy ze zniszczonymi nerkami i wątrobami.
W akwa z maluchami - wczoraj zero zgonów, dzisiaj dwa. Dużo maluchów jest wyraźnie chorych. Ciekawe jest, że eretmodusy wydają się odporniejsze na infekcję.