Przede wszystkim jestem przeszczęśliwy ,że je mam :-)
Mam wrażenie ,że one też są szczęśliwe.
Zbiornik o podstawie kwadratu daje spore wrażenie przestrzeni.Mimo grupy skał na dnie,w których zamieszkuje para Alto i kilka młodych sztuk,którym udało się umknąć przed pożarciem,miejsca do pływania jest sporo.Ryby poruszają się grupą (trudno 6 sztuk nazwać ławicą :-) ) i wcale nie jest to tak majestatyczne,jak sobie wyobrażałem.Są to całkiem żwawe osobniki,nie mówiąc już o starcie do pokarmu. Eksplorują całą przestrzeń dna przesiewając piach w poszukiwaniu papu - co drugi dzień dostają grubsze jedzonko np.kawałki ryby,na zmianę z NF dla pielęgnic-daję średni,żeby Alto też coś skorzystały. Wykorzystują też całą wysokość zbiornika,widoczne są nawet przy powierzchni.
Staramy się wokół akwarium zachowywać naturalnie ,ale bez gwałtownych ruchów.Ryby często - wręcz zaciekawione - oglądają nas przez szybę.
Musimy pilnować olbrzymki ,żeby nie stukała w akwa ogonem,bo wtedy jest chwila paniki.
Ogólnie O.K. Nawet Alto,które wcześniej prawie samodzielnie zamieszkiwały 100l akwarium i nie było ich widać ,jakby odżyły .Dzisiaj żona ze zdziwieniem powiedziała o nich :" Ooo, jakie ładne ryby to są" :-)))
W naturalnym świetle wyglądają bomba,zresztą cyfotilapie też.
Pozdrawiam
Tomek
P.S.
Swoją drogą już mogę sobie je wyobrazić w zbiorniku 2 x takim....... |