Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Ryby po kapileli w odpowiedniku Polskiego Acze

Autor surveyor
Użytkownik
#1 - Posted: 12 Sty 2009 09:49 
Witam
Takie "ciekawe"pytanko - Jezeli ryby zostaly wystawine na dlugotrwale (okolo 24godz)dzialanie chloru -
Czy istnieje mozliwosc bezplodnosci ryb??

Autor surveyor
Użytkownik
#2 - Posted: 12 Sty 2009 11:51 
Dla wyjasnienia:dowiedzalem sie przypadkiem iz hodowca od ktorego ryby nabylem namietnie uzywa "acze" do "dezinfekcji" zbiornika i wystroju
Zastanawia mnie czy niemialo do zlego wplywu na moje ryby

Autor sengir
Użytkownik
#3 - Posted: 12 Sty 2009 12:43 
ACE tak naprawdę nie jest jakąś skomplikowaną chemią.
Nawet na karcie charakterystyki preparatu niebezpiecznego zaznaczono, że nie jest szkodliwy dla organizmów wodnych (oczywiście już po rozcieńczeniu).

W ACE masz trzy podstawowe związki:
1. węglan sodu - NaCO3
2. wodorotlenek sodu - NaOH
3. podchloryn sodu - NaClO

Ten ostatni to substancja o silnych właściwościach utleniających. Dlatego wykorzystywana jest jako odkażacz.

Użyte do odkażenia sprzętu akwarystycznego nie powinno sprawić żadnych niespodzianek o ile sprzęt został dość intensywnie opłukany.
Nawet jeżeli niewielkie ilości pozostaly to nie generują one do układu żadnych jonów które byłby szkodliwe dla ryb i podejrzewam, że nie powodowałoby to wahań stężenia istniejących jonów w sposób dla ryb odczuwalny.

Dodawanie natomiast do zbiorników to już wyższa szkoła jazdy.
W teorii - możliwe
W praktyce - nawet nie chce mi się liczyć jakie powinny być stężenia i jakie warunki użycia :)

Autor tasma
Użytkownik
#4 - Posted: 12 Sty 2009 15:17 
surveyor
Mielam do czynienia z podchlorynem sodu w wodzie(oczywscie nie z wyboru).
Ten zwiazek w pierwszej kolejnosci uszkadza skrzela. Ryby maja problem z oddychaniem. Parzy tez skore. Jesli ktos robil to swiadomie to prawdopodobnie stosowal stezenie, ktore nie powodowalo zmian w zachowaniu ryb, co za tym idzie nie powinno doprowadzic do bezplodnosci, choc oczywisce wykluczyc tego nie mozna.
A ze podchloryn to straszne dziadostwo odczulem na wlasnej skorze. Dwa miesiace temu zbyt wysokie stezenie NAOCl w sieci wodociagowej zabilo mi 50 trofeusow dlatego jesli slysze ze ktos podaje to do wody swiadomie to mi wlosy na rekach staja.

Pozdrawiam
Przemek

Autor endrju84
Użytkownik
#5 - Posted: 18 Sty 2009 18:34 
moze ktos zetknal sie z takimi objawami u trofci nie bede przypominal iz woda ma wszystkie wlasciwosci w normie a wiec:ryby chudna z dnia na dzien traca kolory robia sie jasne pokarm przyjmuja bez zazutu trwa to tydzien nieraz troche dluzej nie ocieraja sie nie potrzasaja nie stoja w miejscu sa Aktywne do konca stosuje najleprze pokarmy nie przesadzam z iloscia robie jednodniowe glodowki

Autor endrju84
Użytkownik
#6 - Posted: 18 Sty 2009 18:38 
napisalem temat nie w tym miejscu za co przepraszam

Autor admin
Admin
#7 - Posted: 18 Sty 2009 20:40 
A może popdasz jakieś szczegóły? Jakie masz parametry wody, czym karmisz.

Co znaczy aktywne do końca?

Marta

Autor Topielec
Użytkownik
#8 - Posted: 18 Sty 2009 22:36 
Dwa miesiace temu zbyt wysokie stezenie NAOCl w sieci wodociagowej zabilo mi 50 trofeusow dlatego jesli slysze ze ktos podaje to do wody swiadomie to mi wlosy na rekach staja.

Witam,

Czy jest jakiś sposób by się uchronić przed takimi wypadkami? Zapobiec? Pamiętam jak kilka lat temu mojemu wujkowi przez chlor padły wszystkie ryby w stawie, a w tym kilkunastokilowy szczupak, którego miał zamiar wypuścić do jeziora po okresie zimowym.

Czy wystarczy odstawić wodę na dłużej, by chlor odparował?

Autor sengir
Użytkownik
#9 - Posted: 19 Sty 2009 15:19 - Edytowany przez: sengir 
podchloryn sam się rozkłada w temperaturze 25 stopni uwalniając tlen i pozostawiają NaCl. Proces ten trochę trwa, więc odstanie wody i utrzymanie temperatury mogą nie wystarczyć, jeżeli w kranówce stężenie będzie niebezpieczne.
Używanie uzdatniaczy może pomóc, ale ciężko wypowiedzieć się jeżeli nie podają składu chemicznego.
Jeżeli zawierają kwaśny węglan sodu lub śladowe ilości np niklu, to rozkład przebiega praktycznie natychmiast. Ale być może jest tam coś zupełnie innego.


Inna rzecz jest bardzo niepokojąca. Otóż podchloryn używany do dezynfekcji wody jest wcześniej magazynowany. Jest to z punktu widzenia użytkowników związku spory problem. Stężenie aktywnego chloru w podchlorynie podawanym do wody wynosi około 150g/l. Dziennie w warunkach normalnych tj. około 20st.C ubytek tego stężenia wynosi 1,1g/l.
2 miesiące magazynowania i traci się połowę surowca. W okresie letnim następuje to jeszcze szybciej. Logiczne jest więc, że ludzie z tej branży pracują nad formą tego związku i już w tej chwili produkowany jest podchloryn stabilizowany, którego rozkład jest znacznie dłuższy.
Może się okazać, że samo odstawianie wody do podmiany z czasem będzie niewystarczające i uzdatniacze staną się koniecznością a nie tylko wyborem akwarysty.


Wiele sieci przechodzi też na dwutlenek chloru. Ktoś interesował się tym jaki to ma wpływ dla akwarystów?

Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Ryby po kapileli w odpowiedniku Polskiego Acze Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®