Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

skrzywione ogonki młodych Ujiji

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor wofek
Użytkownik
#1 - Posted: 27 Sty 2007 17:01 
Dzisiaj w południe moja samica Ujiji po ok. 21 dniach wypuściła pierwszego małego. Ucieszyłem się bardzo jednak moja radość nie trwała zbyt długo. Po chwili przyglądania się małemu zauważyłem, że ma wadę - jego płetwa ogonowa jest jakby zawinięta w dół. Nie wiem czy jest to wada genetyczna czy tak ma być. Jakiś czas temu zauważyłem, iż samica wypluła kolejnego młodego, który ma tak samo zawiniętą płetwę. Przed chwilą ponownie wzięła do pyska obydwa młode Ujiji.

Spotkaliście się z takim czymś?

Postaram się zrobić zdjęcie i umieszcze.

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 27 Sty 2007 18:16 
To zmiany genetyczne - jakie jest pokolenie twoich Ujuji?

Marta

Autor roa
Użytkownik
#3 - Posted: 27 Sty 2007 18:26 
Posiadam duże stado Ujiji i taka budowa maluchów nie jest prawidłowa.

Moje dwie samice właśnie 2 dni temu wypluły maluszki i płetwy są prawidłowe.

Artur

Autor wofek
Użytkownik
#4 - Posted: 27 Sty 2007 19:16 - Edytowany przez: wofek 
F1 podobno...


Autor duch
Użytkownik
#5 - Posted: 27 Sty 2007 19:43 
Witam. "F1 podobno" prawda jest taka,że teraz prawie każdy sprzdaje "F1" ,niestety często ten cudzysłów w ktorym to napisałem jest potrzebny;).
Zastanawiam sie czy nie przypadkiem nie jest to kwestia zbyt wczesnego wypuszczenia młodych(21 dni inkubacji to nie jest za dużo).Z drugiej strony wygląda to dość nienaturalnie,więc Marta może mieć rację co do zmian genetycznych.Pozdrawiam-Andrzej.

Autor worton
Użytkownik
#6 - Posted: 27 Sty 2007 21:00 
Hej,

to co mnie wlasnie zawsze fascynowalo w pyszczakach to sposob ich opieki nad mlodymi. I nie chodzi mi bynajmniej o trzymanie mlodych w pysku ale o dostarczanie potomstwu pokarmu.

W naturze prawdopodobnie noszacy rodzice wypuszczaja mlode co jakis czas zeby sobie podjadly. Ryby nie sa w stanie produkowac we wlasnych organizmach witamin, wszystkie jakie dostaja sie do ich cial pochodza ze zdobytego pokarmu - no i tutaj wlasnie ta fascynacja. Zawsze mnie to zastanawialo jak to sie dzieje, ze mlode, ktore nie jadly w poczatkowym okresie swojego zycia (zakladamy, ze zuzyly juz woreczki zoltkowe) wychodza na swiat bez krzywicy i niedorozwinietych pletw - typowych objawow niedoboru pewnych witamin w poczatkowym okresie zycia.

Do czego zmierzam - deformacja kregoslupa, pletw itd. nie zawsze wiaze sie z wadami genetycznymi, czasem jest to wina niedostarczenia mlodym odpowiedniego pokarmu na czas.

Nie wiem dokladnie jak to jest u pielegnic ale sprawdzilem to doswiadczalnie na mlodych proporczykowcach gardnera - karmione kiepskiej jakosci pozywieniem mialy kregoslupy pozwijane w spiralke, podczas gdy ich rowiesnicy, ktorzy rosli na zielonej wodzie, pantofelkach i nicieniach byly doskonale rozwiniete.

Takie moje 3 gr.

Pozdrawiam.

Autor krasa
Użytkownik
#7 - Posted: 27 Sty 2007 21:34 
Zmiany genetyczne przy chowie wsobnym można wykluczyc. Musiałoby to byc już, któreś z kolei pokolenie krzyżowane między sobą.
Bardziej prawdopodobne jest, że deformacje powstały w skutek niedoboru któregoś z mikro-, makroelementów, albo witamin w diecie rodziców.
Pozdrawiam Radek

Autor wofek
Użytkownik
#8 - Posted: 27 Sty 2007 22:07 - Edytowany przez: wofek 
Dziękuję bardzo wszystkim za fachowe i wyczerpujące odpowiedzi! Sądzę, że wpływ na taki stan rzeczy może mieć wielkość samicy (dopiero jej pierwsze tarło, ma dopiero ok. 6,5-7 cm) więc powód może być błahy - brak miejsca i się biedactwa powykręcały). Niestety w trakcie inkubacji, na samym jej początku musiałem dodać FMC, które podobno jest mutagenne.

Co do karmienia to karmię:

1. Spirulina Forte - główny pokarm, przynajmniej raz dziennie go dostają
2. Tetra Vegetable Pro - prawie dziennie nim karmię
3. Tetra Phyll - wydaję się być lekkostrawny, chętnie go jedzą
4. Aqua-El Vegetable (z tropheusem na opakowaniu) - raz na 2-3 dni jedzą go
5. Hikari Chichild Excel - rozgnieciony podaję, 1-2 razy w tygodniu, czasem witaminek dodam do niego
6. Kilka razy zdażyło się Granugreen - moje trofcie średnio go lubią

Raz na jakiś czas - 2-3 tygodnie podaję Fishtamin na noc przy zgaszonym świetle.

PS. Młode Ujiji wyglądały na dobrze odżywione, pełne brzuszki, mocno wybarwione - samicę odgrodzoną karmiłem głównie Spiruliną Forte ale to i tak w końcowej fazie bo początkowo nie pobierała pokarmu. Tropheusy młode sprawiają wrażenie dobrze karmionych ale jakby mechanicznie wstrzymano im rozrost.

PPS. Chów wsobny jeśli zaistniał to raczej już w dalszym pokoleniu. Moje Ujiji wybierałem spośród 70-80 sztuk więc prawdopodobieństwo pochodzenia od jednej z samic jest niskie.

Autor rufus1
Użytkownik
#9 - Posted: 27 Sty 2007 22:27 
Ja jednak sklonny bylbym do twierdzenia ze takie wady sa po czesci zwiazane z genami, ale rowniez w niektorych przypadkach z dieta.
Rozwoj ikry i larw jest procesem bardzo zlozonym i szerg czynnikow jest ze soba powiazanych. Duza czesc takich schorzen ( min.krzywic) moze powstawac na etapie rozwoju zarodka. Wtedy moim zdaniem wazna role ogrywa genetyka lub otocznie ryb, a raczej ziarenka ikry.

co do drugiego zagadnienia (dieta) tu wina moim zdaniem lezy po stronie hodowcy. To on powinien dbac o prawidlowe karmienie ryb. Tyle juz napisalismy na forum o urozmaiceniu diety. dostarczanie witamin do wody (sol-mikroelementy oraz witaminy w plynach). wydaje mi sie ze po zmianie diety ten problem powinnien zniknac, ale czy na pewno.........

Co do genetyki na to juz nic nie poradzimy, ale mozemy w pewien sposob to zminimalizowac. Wedlug mnie polega to na odpowiednim doborze ryb. Nie tylko chodzi o pokoleniowosc ryb, ale rowniez o ich pokrewieństwo.

Takie patologie moga powstawac rowniez na wskutek niekorzystnych zjawisk panujacych w akwarium, czyli srodowisku ryb. Tu mam na mysli np. temperature, zawartosc tlenu, swiatlo, parametry wody, zasolenie, cisnienie atmosferyczne, zanieczyszczenia metalami td itd.

Zjawiska takie czesto sa obserwowane u ryb nie wystepujacych w naturze (np. zmutowanych genetycznie) pod wzgledem np. ubarwienia lub ksztaltu ktore w pewnym stopniu zachowaly zdolnosc rozrodcza.


Leszek

Autor wofek
Użytkownik
#10 - Posted: 27 Sty 2007 22:36 - Edytowany przez: wofek 
Co sugerowalibyście zmienić/poprawić w diecie moich Trofci?

Ja winą głównie obarczyłbym niestety tą kurację FMC.

Autor rufus1
Użytkownik
#11 - Posted: 27 Sty 2007 22:44 
Moim zdaniem to leczenie FMC moglo miec wplyw na rozwoj zarodkow trofeusa.
O tym krotko wspomnialem w moim poprzednim poscie. Warunki srodowiskowe w jakim rozwijala sie ikra byly nie korzystne.

Ja bym ew. diete twoich ryb powiekszyl o pokarm dla ryb morskich oraz np. kryla w platkach. Oczywiscie te pokarmy podwalbym bardzo ostroznie i jako uzupelnienie diety.
witaminy podawaj przy kazdej podmianie wody.
Dbanie o wode jest rowniez bardzo wazne.

Autor wofek
Użytkownik
#12 - Posted: 28 Sty 2007 00:10 
A co myślicie o podawaniu raz w tygodniu D-50 albo AstaColor?

Autor Alex
Użytkownik
#13 - Posted: 28 Sty 2007 09:31 - Edytowany przez: Alex 
Ja moim Moliro podje 1-2 razy w tygodniu Astacolor i nie zauwazyłem jakiegos negatywnego wpływu.Co do innych pokarmow niech sie wypowiedza bardziej doświadczeni.Nie zauwazyłem zeby po podawaniu Astacoloru moje Moliro zrobiły sie super czerwone ale sa to osobniki jeszcze młode.Na pełna czerwien trzeba bedzie jeszcze poczekac.Pozdrawiam

Autor wofek
Użytkownik
#14 - Posted: 28 Sty 2007 11:51 
Dzisiaj zauważyłem, iż samica wypuściła dwa "dobre" oraz dwa "krzywe" Ujiji.

Autor krasa
Użytkownik
#15 - Posted: 28 Sty 2007 12:49 
Możliwe też, że samica ma dużo młodych w pysku i nie mogły sie wszystkie prawidłowo rozwijac. W dalszym ciągu twierdze, że chodzi o niedobór jakiegoś składnika w pokarmie. Wada genetyczna mogłaby wystapi u jednego osobnika , ale u 4 to już raczej nikłe szanse. Chyba, że od czasu do czasu je napromieniujesz. :)))

Autor admin
Admin
#16 - Posted: 28 Sty 2007 13:10 - Edytowany przez: admin 
Wada genetyczna mogłaby wystapi u jednego osobnika , ale u 4 to już raczej nikłe szanse.

No chyba, że matka była poddana czynnikom mutagennym, a tymi są nie tylko promieniowanie, ale i wiele innych.

Marta

Autor wofek
Użytkownik
#17 - Posted: 28 Sty 2007 14:11 
Wada genetyczna mogłaby wystapi u jednego osobnika , ale u 4 to już raczej nikłe szanse.

Napisałem, że u 2 a nie 4 ;-)

W dalszym ciągu twierdze, że chodzi o niedobór jakiegoś składnika w pokarmie.

Napisałem czym karmię kilka postów wyżej. Dodatkowo podaję fishtamin oraz wystrój/podłoże mam bogate w składniki mineralne - grys dolomitowy na podłożu, a jako skałki dość sporo wapieni muszlowych (na niektórych widać odciśnięte muszle).

Autor wofek
Użytkownik
#18 - Posted: 28 Sty 2007 14:13 
No chyba, że matka była poddana czynnikom mutagennym, a tymi są nietylko promieniowanie, ale i wiele innych.

Obstawiam te FMC/MFC - niestety...

Autor krasa
Użytkownik
#19 - Posted: 28 Sty 2007 14:57 
Tak mutageny mogą by chemiczne i fizyczne. Fizyczne odpadają (chyba, że promieniowanie kosmiczne) ;)))
Chemiczne, może benzopiren zawarty w dymie papierosowym, albo pestycydy. W co szczerze watpie. ;)
Teorie o mutacjach, proponuje włożyc między bajki.
FMC tez nie ma w składzie składnika, który mógłby wywołac takie skutki.
Ile maluchów nosi matka ?? We wczesnym stadium jeżeli było za ciasno w pysku, mogło to wywołac tego typu uszkodzenia.

Autor admin
Admin
#20 - Posted: 28 Sty 2007 15:03 
Nie wiem czy wiesz, że mutacje mogą być samorzutne. Wcale nie musi byc czynnika mutagennego - to tak ku wyjaśnieniu. Mutacje to jeden z ważniejszych czynników ewolucji.

Czynnikami mutagennymi mogą być związki metali, alkohole, kwasy, silne zasady. To jednak tylko czynniki zwiększajace "ryzyko" mutacji.

Same mutacje mogą byc negatywne i pozytywne -:))

Marta

Autor krasa
Użytkownik
#21 - Posted: 28 Sty 2007 15:17 
Definicje mutagenu znam, mutacji również ;) Szansa na wystapienie mutacji samorzutnej ... u muszki owocówki to może i tak, ale u ryby.
Metale, alkohole, kwasy itd. to nie czynniki mutagenne. ;)
Ale nie jestem genetykiem, badań nie prowadze. ;)

Autor admin
Admin
#22 - Posted: 28 Sty 2007 15:39 
A ja prowadzę badania - w tym właśnie sęk -:::))) Nie tylko genetyczne, ale i biochemiczne i molekularne.

i obawiam się, Krasa, że wiem o czym piszę.

Ale nie o tym jest temat.

Marta

Autor tooold
Użytkownik
#23 - Posted: 28 Sty 2007 16:17 
Teorie o mutacjach, proponuje włożyc między bajki.
FMC tez nie ma w składzie składnika, który mógłby wywołac takie skutki


hmm - w skład FMC wchodzą: Formalina (37-40%) + błękit metylenowy + zieleń malachitowa (wolna od cynku)

Autor krasa
Użytkownik
#24 - Posted: 28 Sty 2007 17:02 - Edytowany przez: krasa 
Pani jest naukowcem nie ja dlatego, poddaję się. Ale w dalszym ciągu uważam to za niemożliwe. ;)
Tooold obawiam się, że nie rozumiem ;) aldehyd mrówkowy, jest przyczyną ?

Autor admin
Admin
#25 - Posted: 28 Sty 2007 17:11 
Tak aldehyd mrówkowy może podonie jak i wiele innych związków być czynnikiem mutagennym. Podobnie moga działać związki miedzi.

Mutacje dotyczą wszystkich organizmów w takim samym stopniu. Ujawnianie ich jest zależne od typu mutacji i czasu zycia organizmów. Muszka owocowa jest znakomitym przykładem bo ma krótki cykl zyciowy i u niej wszystko szybciej sie ujawnia, podobnie jak i u bakterii. U inne organizmów przebiega to wolniej bo ich cykl życiowy jest dłuższy.



Marta

Autor fazi64
Użytkownik
#26 - Posted: 28 Sty 2007 23:19 
...cisnienie atmosferyczne...
Witam,
Ho, ho, ho!! - a jaki my tu mozemy miec na to wplyw w standartowym akwarium?
Pzdr.
Fazi64

Autor rufus1
Użytkownik
#27 - Posted: 29 Sty 2007 10:39 
Krzysztofie piszac min. o cisnieniu chcialem wspomniec jak bardzo duzo czynnikow ma wplyw na rozwoj zarodka, o ktorych czasami nie wiemy i nie odosze tego konkretnie so akwarium. chyba lepiejjest wiedziec wiecej niz za malo ;-).



leszek

Autor zypato
Użytkownik
#28 - Posted: 17 Lut 2007 22:27 
A może poprostu jest to wina złego inkubowania przez samice,spotykałem się z tym u młodych samic po pierwszych tarłach póżniej było już ok, i u samic które miały bardzo liczne potomstwo.

Autor trzcinka
Użytkownik
#29 - Posted: 18 Lut 2007 11:14 
no dobrze-ale bez względu na przyczynę takiego stanu rzeczy-to co z takimi maluchami wadliwymi powinno się zrobić?

Autor tooold
Użytkownik
#30 - Posted: 18 Lut 2007 11:32 
no dobrze-ale bez względu na przyczynę takiego stanu rzeczy-to co z takimi maluchami wadliwymi powinno się zrobić?

na pokarm

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / skrzywione ogonki młodych Ujiji Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®