Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Boja zagrożeniem dla narybku

Autor kasia1968
Użytkownik
#1 - Posted: 21 Lut 2007 10:00 
Nie mogę znaleźć wyczerpującej informacji w Internecie a więc mam pytanie do Was. Czy Bocje potrafią zjadać narybek Tropheusów i czy stanowi dla nich zagrożenie?

Autor fazi64
Użytkownik
#2 - Posted: 21 Lut 2007 10:24 
Witam,
A w internecie nie ma informacji, ze bocje i trofeusy to zle polaczenie? (nie ten biotop, inne wymagania co do parametrow wody, preferencje pokarmowe....)
Zagrozenie dla ryb najczesciej stanowi niedostateczny stan wiedzy ich wlasciciela ;((
Pzdr.
Fazi64

Autor tooold
Użytkownik
#3 - Posted: 21 Lut 2007 10:29 - Edytowany przez: tooold 
kasia1968

moim skromnym zdaniem bocje nie są w warunkach naturalnych żadnym zagrożeniem dla narybku tropheusa, pomijając doświadczenie kiedy jakiś hodowca z Azji wypuści młode tropheusy do rzeki , ale prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest znikome. A nawet gdyby się tak stało, to trofcie zginą w tej rzece w ciągu kilku chwil .

PS.nie doczytytałem tematu - boja także nie jest zagrożeniem ,chyba że jest podłączona pod zapalnik .

Autor admin
Admin
#4 - Posted: 21 Lut 2007 11:27 
Myślę, że ten post, który napisała kasia1968 jest wynikiem ogłoszenia na www.malawi.pl [i]Bocja rewelacyjny dodatek do trofeusów[/i

Marta

Autor sue
Użytkownik
#5 - Posted: 21 Lut 2007 11:50 
Bocja rewelacyjny dodatek do trofeusów - dać im banana ;)

zgadzam się, największym zagrożeniem dla ryb stają się ich właściciele... niestety...

Magda

Autor kasia1968
Użytkownik
#6 - Posted: 21 Lut 2007 18:51 
Wiecie, co?!!! Przepraszam ze w ogóle śmiałam zadać pytanie. Zauważyłam ze na tym forum dobrała się grupa wzajemnej adoracji – dowodem jest to ze zobaczcie jak jest Was mało, a dlaczego? bo Wy umiecie tylko drwić i mądrzyć się z mniej doświadczonych. Admin tylko wyczuł intencje mojego pytania. Jeżeli komuś pytanie wydaje się głupie to niech nie odpowiada, a nie pisze ze właściciel jest zagrożeniem, zastanówcie się to Wy stajecie się zagrożeniem dla tego forum.

Autor rafi201
Użytkownik
#7 - Posted: 21 Lut 2007 19:21 
Witam.

Kasiu, doskonale Cię rozumię. Też czasami wydaję mi się, że reakcje forumowiczów są - delikatnie mówiąc - zbyt ostre. Ale postaraj sie nas zrozumieć. Ludzka cierpliwość też ma swoje granice. Bardzo czesto na forum goszczą naprawde "ciężkie przypadki" i często zachowuja sie o wiele gorzej. Gdybyś też pojeździła do "hodowców" takich jak ten z osłoszenia o bocjach to zapewniam - koszmary nocne pewne. Zapewniam Cie że forum to, to skarbnica wiedzy i doświadczonych hodowców z której wiele możesz zaczerpnąć i wiele pomocy możesz otrzymać. Miej tylko otwarty, gotowy na dokonywanie zmian umysł i nie obrazaj się... nigdy:)

Pozdrawiam - Rafal

Autor admin
Admin
#8 - Posted: 21 Lut 2007 19:52 
kasia1968

Nie rozumiem, kto Cię tutaj czymś uraził? Nikt nie napisał nic brzydkiego.

Przeciez jak pytasz to, śmiem twierdzić, ze masz ryby z Tanganiki i wiesz, ze bocje tam nie występują, że żywią sie zupełnie czymś innym.

Nikt nie powiedzial złego słowa, staramy sie Ciebie nakierować na poszukanie wiadomości w necie.

Marta

Autor krasa
Użytkownik
#9 - Posted: 21 Lut 2007 20:56 
Ryby roślinożerne i mięsożerne w jednym baniaku to też złe połączenie. A może się mylę ?
Np. śledzie, muszlowce i trofcie.
Pzdr. Krasa

Autor winiar
Użytkownik
#10 - Posted: 21 Lut 2007 21:23 
kasia1968
Rozumiem Twoje rozżalenie. Ale jak naprawdę to czego oczekujesz? Odwowiedzi na Twoje pytanie mogą być w dwóch kategoriach:
albo szczere,
albo pobłażliwe, na zasadzie - tak, dobry pomysł Super!.

Obawiam się że tych drugich nie spotkasz na tym forum. Może i jest konseratywne - ale to dlatego, że nikt nie chce czytać o chorych rybach. A mieszanie różnych biotopów może do tego doprowadzić.
Duża częśc Forumowiczów ma wieloletnie dośiwadczenie w hodowli ryb - różnych ryb z róznych miejsc świata. Przeżyli niejedną katastrofę w zbiorniku i równiez tymi informacjami dzielą się na forum.

Oczywiście do Ciebnie należy decyzja co zrobisz, ale proszę nie podejmuj decyzji zanim rozpoczniesz wątek - na to wyglądało w tym pzypadku.

Jeżeli komuś pytanie wydaje się głupie to niech nie odpowiada, a nie pisze ze właściciel jest zagrożeniem, zastanówcie się to Wy stajecie się zagrożeniem dla tego forum.
Tak naprawdę w akwarystyce tylko właściciel jest zagrożeniem - to Ty, On, ja decyduję co będzie pywać Twoim, Jego, moim w zbiorniku, nikt inny.
Dlatego nie złość się. Mnie też czasem trafia, odpuszam forum na 2 dni i wracam poczytać co się nowego wydarzylo i przytrafiło forumowiczom - może moje 2 słowa pomoga komuś rozwiązać problem a może tym razem ktoś pomoże mi? Nigdy nic nie wiadmo...

Pozdrawiam

Marek

Autor krasa
Użytkownik
#11 - Posted: 21 Lut 2007 21:40 
To nie konserwatyzm, to fundamentalizm ;)))
Lepsze traktowanie nowych forumowiczów z problemami by troszke pomogło. Odpisywanie w stylu "Google i szukaj" nie jest przyjemne dla kogoś kto przyszedł po poradę i raczej popularyzacji Tanganiki to nie sprzyja.
Pzdr. Krasa
Ps. Moim zdaniem jeżeli ktoś ma zamiar olewac potrzebujących niech się wogóle nie udziela.

Autor kasia1968
Użytkownik
#12 - Posted: 21 Lut 2007 22:43 
Właśnie tak!!! Brawo dla moich przedmówców a w szczególności dla krasa to jest fundamentalizm. Ja nie obrażam się o ostre słowa, tylko denerwują mnie drwiny i podśmiewanie się np. boja także nie jest zagrożeniem ,chyba, że jest podłączona pod zapalnik – boja –bocja ja nie wytykam temu autorowi ze w temacie „kompletna zmiana wystroju .. pytan kilka” pisze "….tak aby syfy od razu usówać" - a to mnie bardziej razi niż połknięcie literki, I tak lepiej powiedz do mnie ty głupia babo w temacie akwarystki szukaj tam i tam – i na pewno się nie obrażę, aniżeli poniżanie przez ustawianie mnie jako osobę niepotrzebna tutaj. To naprawdę nie chodzi akurat o ten temat mnie chodzi o całokształt. Troszeczke zrozumienia dla nowicjuszy, bo naprawdę my boimy się pytać o cokolwiek – no chyba ze chcecie żeby to forum był tylko wasze, no to macie racje. Przepraszam wszystkich, jeżeli uraziłam kogoś, ale ja tylko chciałam zasygnalizować bolączki niektórych z nas
Pozdrawiam Kasia

Autor fazi64
Użytkownik
#13 - Posted: 21 Lut 2007 23:10 
Witam,
Ale przeciez watek i post autorki, to nie bylo szukanie rady, tylko prosba o odpowiedz na problem, ktory nie powinien w ogole miec miejsca, bo bocje nie powiny przebywac z trofeusami w jednym akwarium.
Jednak, jak widac, niepotrzebnie dyskusja "poszla w maliny".
Musisz sobie odpowiedziec na zasadnicze pytanie - czy jestes w stanie zapewnic rybom o tak roznych wymaganiach odpowiednie warunki, bez szkody dla jednych lub drugich. Oczywiscie nikt nie bedzie Cie zakuwal w kajdany, jak te bocje zdecydujesz sie trzymac razem z Tanga, ale pomysl, czy warto?
Pzdr.
Fazi64

Autor kasia1968
Użytkownik
#14 - Posted: 21 Lut 2007 23:13 
A co się tyczy mojego pytania to odpowiadam nie mam Bocji mam natomiast Tropheusy i ślimaki ( zaplątały się chyba z roślinami) sprzedawca miedzy innymi doradził mi abym kupiła Bocje to będę miała spokój ze ślimakami a to nie będzie w niczym przeszkadzało. Wiem, że Bocje nie pasują i prowadzą raczej nocny tryb życia, wiec pomyślałam ze będą na pewno zagrożeniem dla narybku. Sprzedawca nagadał mi bzdur, więc, do kogo mam iść po pewną informacje

Autor fazi64
Użytkownik
#15 - Posted: 21 Lut 2007 23:17 
Witam,
A jakie to slimaki - jesli swiderki - to bardzo dobrze. Napisz cos wiecej o Twoim zbiorniku (litraz, wystroj, obsada, filtracja, wiek akwarium....)
Pzdr.
Fazi64

Autor winiar
Użytkownik
#16 - Posted: 21 Lut 2007 23:45 
Kasia,
Fundamentalizm, konserwatyzm - może tak.
Skąd wynika? Z doświadczeń hodowców. Zaczynali dawno temu od podstaw, przeszli wiele a teraz ich wiedza jest duża i potrafią zobaczyć to, co innym umknie a będzie objawem choroby, stresu...
To mniej więcej tak - nie jesteś w stanie ścigać się samochodem, jeżeli dopiero uczysz się jeździć. Albo inaczej -> nie będziesz szybko chodzić w szpilkach 12 cm, jeżeli dopiero, co założyłaś szpilki. [Bez obrazy]
Dopiero po jakimś czasie zaczynasz eksperymentować i dochodzisz do jakichś wniosków. Ci, którzy mają ryby po naście, dziesiąt lat już doszli i mają wyrobioną opinię. Bo tak naprawdę w połączeniach ryb niewiele się zmieniło. Nowe odkryte gatunki - tak, ale łączenie ze sobą biotopów nadal nie jest wskazane.

Jest jeszcze jeden temat, o którym młodzi akwaryści zapominają [ja taki byłem i wiem, że to nie dobrze, dlatego podczas rozmów ze znajomymi przestrzegam przed tym błędem]. Wiedza - to podstawa. Procesy zachodzące w zbiorniku są na tyle skomplikowane, że bez nich ani rusz i trzeba je poznać, ponadto trzeba przyswoić wiedze o rybach, które zamierza się mieć. Bez tego to walka o przetrwanie. Albo się uda albo nie. Lepiej, aby się udało, ale co w przypadku, gdy nie? Co dalej? "Pomocy bo..."
Niestety większość młodych akwarystów woli zapytać na forum [i to wówczas jak już baniak jest uruchomiony a ryby wpuszczone], a nie przeczytać wcześniej to i owo - bo, po co? Trochę szkoda...

Stąd może takie zachowanie i takie odpowiedzi. Nie pisze to po to by się usprawiedliwiać czy coś w tym stylu, ale byś spojrzała na to z troszkę innej perspektywy. Gdyby przypadki tego typu pojawiały się sporadycznie to myślę, że nie byłoby problemu, ale takie zapytania są nagminne. I tu chyba następuje zmęczenie materiału...

Pozdrawiam

Marek

P.S. To wszystko, co miałem do napisania w tym temacie - więcej nie będzie.
PS.1 Mam nadzieję, że Admin mi wybaczy ze to wypowiedź nie na temat.

Autor kasia1968
Użytkownik
#17 - Posted: 21 Lut 2007 23:47 
Zbiornik ma 150x40x50 300 l
Skład Kasanga 8+3 , Ikola 7 + 2 , oraz młodzież myślę ze, około 30 szt razem z dwóch gatunków od 1-3 cm . to wszystko otrzymałam od wujka w czerwcu tamtego roku. Filtracja 2x fluwal 304 oraz filtr wew aqua clear 50, kurtyna 120 cm powietrzna dość dużo skał jakieś rośliny. Natomiast ślimaki to nie wiem, jakie chyba świderki, bo wyglądają jak świderek Podmiana wody raczej, co trzy dni nawet do 20 % ( mam to w pewien sposób zmechanizowane) Rybki na początki nie rozmnażały się, ale w ostatnich 4 miesiącach nie mogę sobie rady dać z młodzieża, u mnie nigdy nie chorowały

Autor winiar
Użytkownik
#18 - Posted: 21 Lut 2007 23:53 
Natomiast ślimaki to nie wiem, jakie chyba świderki, bo wyglądają jak świderek
Bardzo pomocne w przekopywaniu podłoża. Z tego co pamietam był nawet o nich wątek ;-) Przekopują podłoże, ale brudzą - jak to ślimaki. Bilans wyszedł pozytywnie na korzyść slimaków.

Co do zbiornika to pogratulować! Może jakaś fotka ??
ale w ostatnich 4 miesiącach nie mogę sobie rady dać z młodzieża
Rozwydrzona ona jest ostatnio ;-) Może klaps w tyłek pomoże ;-))

Pozdrawiam

Marek

P.S. Fajny ten wujek...

Autor fazi64
Użytkownik
#19 - Posted: 21 Lut 2007 23:55 
Witam,
No to pieknie i ladnie. Sprawa prosta - slimakami sie nie przejmuj, one beda Ci pomagac, przekopujac podloze i zjadajac resztki opadle na dno - wiec o bocjach juz nie mysl ;))
Ryb (mlodych) masz juz troche sporo, jak na ten litraz - wiec musisz zaczac myslec o ich odlowieniu i sprzedazy, bo szklo nie jest z gumy ;))
Moze pokazesz pare fotek zbiornika i ryb?
Pzdr.
Fazi64

Autor misiek4268
Użytkownik
#20 - Posted: 22 Lut 2007 01:01 
Kilka lat temu, gdy moje tropheusy były młode karmiłem je bardzo intensywnie, co zaprocentowało olbrzymią ilość świderków w akwarium, wyglądało to okropnie. Szukałem w necie informacji jak można zmniejszyć populację ślimaków, znalazłem złoty środek jak mi się wówczas wydawało - bocje. Kupiłem 6 sztuk, ryby przeszły miesięczną kwarantannę( bocja jest bardzo często nosicielem ospy} Po wpuszczeniu ryb byłem rozczarowany bocje nie mogły sobie poradzić z twardymi świderkami a w moim akwarium brakowało jeszcze tylko skalarów i złotej rybki. Bocja wspaniała, bo taką nabyłem jest śliczna kolorową rybką, ale proszę uwierz mi kompletnie nie pasuje do zbiornika z Tanganiką. Takie jest moje zdanie, bo przecież o gustach się nie dyskutuje.

Pozdrawiam Rafał.

Autor kasia1968
Użytkownik
#21 - Posted: 22 Lut 2007 10:28 
Bardzo dziękuje za pożyteczne porady, to nie jest tak ze ja chce mieć w swoim zbiorniku bocje (pomijając inne aspekty, dla mnie ta ryba jest mało atrakcyjna chociażby, dlatego ze jest mało widoczna ( prowadzi nocny tryb życia) – chyba się nie mylę, co?. Wymyśliłam sobie ze wpuszczę je na jakiś czas, aby zrobić porządek ze slimakami, ale skoro slimaki są wskazane no to już sama nie wiem, co robić. Z drugiej strony tak jak u Rafała (misiek) zaczyna to wyglądać okropnie, wiec już sama nie wiem, co robić. Nadmieniam ze przy grubszych czyszczeniach staram się wyławiać je, Jeżeli chodzi o młodzież to wyławiam je dość regularnie. Tak jak Marek (winiar) napisał na klapsa chyba się nie zdecyduje, jeżeli już no to może na jakąś antykoncepcje? Żartuje. Fotki chętnie prześle, ale tym to musi zająć się mój mąż, jest to kwestia dwóch tygodni, ponieważ teraz jest na wyjeździe. Chce również dodać ze nie stosuje żadnej chemii, soli do zbiornika, praktycznie staram się nie ingerować w zbiornik, poza karmieniem i podmiana wody a wiec chyba nie jestem zagrodzeniem dla rybek

Autor winiar
Użytkownik
#22 - Posted: 22 Lut 2007 10:39 
Jak masz plagę ślimaków to jest sposób - Po zgaszeniu światła odczekaj ok godzinki aż rybki pójdą spać [zaciemnienie w pokoju mile widziane bez tego będa latac po zbiorniku i obserwować co się dzieje na zewnątrz ;-)]. Wrzuć pastylke pokarmu na dno zbiornika [płatki czy granulat nie wchodzi w gre bo będzie unosił sie w wodzie] w jedno miejsce, ale na tyle dostępne byś mogła za jakiś czas ją wyjąc. Ślimaki zbiorą sie wokół jej i będa ją podjadać. Po ok godzinie wyłów gromadę slimaków. Powtarzaj to co jakiś czas a wówczas zmiejszysz ich populacje.


marek

Autor fazi64
Użytkownik
#23 - Posted: 22 Lut 2007 10:39 
skoro slimaki są wskazane no to już sama nie wiem, co robić
Witam,
Tak jak napisalas - nic nie rob (tzn. nie ingeruj i tu za bardzo). Mozesz tak jak mlodymi trofciami, pohandlowac i swiderkami ;))
Pzdr.
Fazi64
PS.
A jesli juz koniecznie chcesz cos zrobic - mozesz sprobowac wpuscic do akwarium parke Tanganicodus irsacae - one lubia podgryzac slimaczki (jako uzupelnienie diety).
F64

Autor marekd12
Użytkownik
#24 - Posted: 22 Lut 2007 11:08 
hmmm kasiu twój mąż na wyjeżdzie....gdzie mieszkasz?...chętnie zajmę się ślimaczkami osobiście:))))

Autor tooold
Użytkownik
#25 - Posted: 22 Lut 2007 16:17 
Wiem, że Bocje nie pasują i prowadzą raczej nocny tryb życia, wiec pomyślałam ze będą na pewno zagrożeniem dla narybku. Sprzedawca nagadał mi bzdur, więc, do kogo mam iść po pewną informacje

http://www.loaches.com/

radzę jednak zmienić tytuł wątku, bo zostanie po wsze czasy ta boja ;-)

Autor kasia1968
Użytkownik
#26 - Posted: 22 Lut 2007 21:26 
Zrobie jak radzi winiar

Autor winiar
Użytkownik
#27 - Posted: 22 Lut 2007 23:49 
Polecam sie ;-)
Pamietaj, że musisz powtarzać to kilkakrotnie bu zmniejszyć plagę slimaków.

Pozdrawiam

Marek

Autor JGr
Użytkownik
#28 - Posted: 24 Lut 2007 15:01 
Zrobie jak radzi winiar

Jestem ciekaw efektu. Myślę, że będzie inny niż założył Marek... ale zobaczymy ;-)

Jarek

Autor misiek4268
Użytkownik
#29 - Posted: 24 Lut 2007 16:00 
Dobry pomysł z ta tabletką. Ja ma kilka glonojadów, jak przykleją się do tabletki to nie opuszczą jej dopóki nie zniknie. Ja raz w miesiącu przesiewam piasek siatką, piasek przeleci przez otwory w siatce a ślimaki zostają.

Pozdrawiam Rafał

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Boja zagrożeniem dla narybku Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®