Witam
Kilka miesięcy temu-jednego dnia ,na nosku rybki pojawiło sie zranienie-tak myślę że było to właśnie zranienie-gdyż po pierwsze pojawiło się nagle-a po drugie -parka tanganicodusków walczyła z parką Eretmodusków-o miejsce pod kamieniem.

Na początku ranka miała nieregularny kształt-,gdy zauważyłam frędzelki przyczepione do niej(grzybicza inf,rany)-do wody poleciała sól-3 łyżki /100 litrów.
Grzybica ustąpiła w kilka godzin.
Sama rana natomiast,nie goi się i przybrała regularny owalny kształt z punkcikowatym przekrwieniem w środku i nieznacznym obrzękiem
okolicznej tkanki.Ten punkcik w środku ranki odpowiada miejscu dziurki noska
Coraz mniej mi się to podoba-bo choć małe-to w skali rybki -zajmuje jednak dość znaczną część pyszczka.
Czasami rybce to przeszkadza i wtedy-jest niespokojna oraz ociera pyszczkoemogąbkę lub kamień.

Czy wobec tego-nie powinnam czsami tej rybki odłowić-(co mogę zrobić do26 litrowego akwarium)i leczyć-przymoczki-przecieranie ranki antybiotykiem-np.gentamycyną,lub dać do wody jakiś antybiotyk,lub inny preparat przyspieszający gojenie ran-tylko co,?
I czy do tak małego akwa-mogę to zrobic.?
Rana nie goi sie od 5 miesięcy.

Pozdrówko

A czy ta rana sie powiększa?

Podobna dolegliwość niegdys leczyłem u simochromiski. Ale u mnie ranka sie powiększała. Ja podawałem doxycykline do pokarmu i przemywałem rozcieńczonym FMC (patyczkiem z watą) Ustąpiło po kilkunastu dniach.

Marcin.T <')))><

Witam,
Beatko - coraz lepsze fotki Ci wychodza - jak tak dalej pojdzie, to w przyszlym roku (Konkurs Foto) zgarniesz cala pule ;)))
Pzdr.
Fazi64

No -tak-a szczególnie wklejanie-bez tych zbednych literek-dzięki Tobie oczywiście.

Rana się nie powieksza ale jest jakby bardziejh "mięsista" no i pojawiła się ta kropka w środku.Na początku wyglądało to jak obtarcie naskórka-a teraz -jak typowa niedokrwienna rana -która ma zorganizowany brzeg,bez tendencji do ziarninowania a przez to i gojenia.
Chyba za tydzień będziemy odławiać małe szkraby tanganikoduski -i przy tej okazji mogłabym również jego odłowić do leczenia.

O tyle mnie to niepokoi że w takich niegojących się ranach -mogą rozwijać się nowotwory-a i taka rana gdy nagle zaczęłaby sie powiększać -może być żródłem zakażenia całej rybki,no i wody-i innych ryb.
Myślę że czas podjąc jakieś kroki.Ale kompletnie nie mam doświadczenia.A z drugiej strony-nie chcę lac chemi-do moich zdrowych ryb-by leczyć jedną.To przyniosłoby niewątpliwie więcej strat niż pożytku.

Z tym nowotworem to bym Trzcinko nie przesadzał, zwykle w takich przypadkach przychodzą do głowy najgorsze i najbardziej skomplikowane powikłania, ale rzyczywistość okazuje się banalna. Natomiast zdecydowanie nie ignorowałbym tego, ta rana nie wyglada dobrze i chyba jest spuchnięta? Podłoża takiego stanu zapalnego bez wymazów raczej nie określisz, nie wygląda to na infekcję urazu mechnicznego, a o higienę wody u Ciebie nawet nie pytam. Myślę, że można by w przypadku Twojej ryby skorzystać z doświadczeń Marcina i zastosować takie samo leczenie objawowe, ja leczyłbym ten przypadek w izolacji, nie wygląda to na coś, co miałoby rozprzestrzeniać się na inne osobniki.

Jarek

Czyli za tydzień -bo wtedy odławiammaluchy dla naszego kolegi-odłowię bysiorkai b,będę go leczyć.
Moje rybki niestety nie są takie mądre-i nie dały się schwytać w pułapki z butelek.Więc niestety pozostaje łowienie na -o matko kochana-będę to robiła 1-szy raz-i już się boję.

Spokojnie Beato! Około godzinki po zgaszeniu światła w nocy ryby sa mało ruchliwe. To najlepszy sposób na łapanie bez demolki akwarium. Ale przecież odławiasz młode. To i tak Cię wyjmowanie dekoracji nie minie ;) Sukcesów ;)

Ja leczyłem w oddzielnym małym akwarium. Codzienne podmiany wody 2/3 ze zbiornika pierwotnego a 1/3 świerzej. Doxycykline rozpuszczałem na małej łyżeczce i wkładałem kilka granulek OSI. Jak wsiąkło w nie lekarstwo rozcierałem w palcach i podawałem rybie. Rane przemywałem FMC rozcieńczonym 1/3 krople wody. Czy ste jest palące dla ryby.

Marcin.T <')))><

Mam te leki-i OSI tez więc -też tak zrobię-a swoją drogą -ciężko wytrzymać z frędzlem przy nosie-my to chociaż możemy sobie w nim podłubać-

A mam takie pytanie nie z tej ziemi-czy ryby dadzą się na coś takiego nabrać-czy nie-no bo cykl dobowy itd.

Bo planuje się z kolegą umówić w dzień-to by od razu rybki zabrał .
Gdybym tak zaciemniła wcześniej pokój i zrobiła im noc w dzień-a wcześniej wyjęła dekoracje-by się przyzwyczaiły.To pójdą spać-w dzień po ciemku-czy będą sobie chasały w najlepsze .?

Dla ryb ciemno to noc ;)

Marcin.T <')))><

Witam Jesli zaciemnisz pokój to ryby napewno beda myslały ze to noc i pójda spokojnie spac Pozdrawiam

Widzicie-bo na przykład moje aksolotle-punkt 21 wystawiają dzioby z budek i zaczynają szukać jedzenia(o tej porze dostawały kiedyś jak były małe) i teraz bez względu na to czy w pokoju jest ciemno czy widno-pora jest pora.A ich aktywnośc poza tym jest wieczorna.Natomiast nie zaobserwowałam że sztuczne oświetlenie ma na to wpływ.Po prostu pora dnia.i koniec.

Widać rybki da sie oszukac-to fajnie.bo rozwiązuje mi to problem nocnego łapania