Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Sztuczna inkubacja ikry

Autor artur1000
Użytkownik
#1 - Posted: 17 Mar 2007 02:46 
Witam wszystkich,
Swoją przygodę z trofciami zacząłem 3 lata temu, Ostatnio kiedy obserwowałem ryby, zauważyłem że jedna z samiczek t. duboisi znów nosi, mam je w układzie 1/3, Do niedawna ryby wycierały się bez zadnych problemów, własciwie jest tak dalej jednak powstał mały problem.
Jedna z samic kiedy nosi jest strasznie agresywna względem innych samiczek duboisi, jedna jest kompletnie zdominowana i potłuczona, pogryziony ogon, pobiera normalnie pokarm. Widok tego co się dzieje skłonił mnie do działania.
Nie miałem możliwości odłowienia inkubujacej samicy do innego zbiornika, mam akwa 150*50*50, a w pokoju i tak mało miejsca,
Czytając artykuły, wertujac strony www kiedys spotkałem się z artykułem J.Miller, w którym pisała o tym iż nie zaleca się wyjmowania ikry noszacym samiczkom, jednak czasami takie praktyki są stosowane.
Złapałem samiczkę , w wodzie delikatnie otworzyłem jej pyszczek i wypluła 14 jaj, samice wpusciłem do akwa, widze ze jest troche zdziwiona cała sytuacją jednak zachowuje się normalnie,a co najważniejsze jej agresja znacznie spadła, nie terroryzuje nie gania nie tłucze swojej koleżanki ze stada.
Ikre umiescilem w akwa kolo Filtra w pojemniku po spirulinie tropicala 1200ml, wczesniej wykonałem w nim otwory tak aby była cyrkulacja wody.
nigdy wczesniej tak nie robiłem. mam pytanie jak utrzymać ikrę aby wyinkubowały się młode? czy moze odłowić ikrę do malutkiego akwarium i tam ją trzymać? jak działa na nią swiatło? czy trzeba ją mocno napowietrzac, na koniec czy w ogóle są szanse że ta ikra przetrwa nie splesnieje?
Z góry dziekuje za wszystkie posty, pozdrawiam.

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 17 Mar 2007 06:00 - Edytowany przez: admin 
nigdy wczesniej tak nie robiłem. mam pytanie jak utrzymać ikrę aby wyinkubowały się młode?


Niewiele osób Ci pomoże na tym forum, odbieranie ikry to wg mnie "barbarzyństwo". Czy aż tak mało przeczytałeś literatury, aby tak robić?
jesteś hodowcą, po co to działanie było Ci potrzebne, po co to zrobiłeś jak nawet nie wiesz co dalej?

Marta

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#3 - Posted: 17 Mar 2007 07:36 - Edytowany przez: KatarzynaR 
Chyba nikt tutaj nie przeprowadzał takich praktyk, a jeśli nawet to raczej się nie wypowie. To jest zasadnicza różnica między Fx a F0. Samice F0 noszą ikrę spokojniej, choć też w pewien sposób przygotowują sobie miejsce w akwarium na wypuszczenie maluchów. Jednak, wracając pamięcią do moich przeszłych F1 to nosząca po raz pierwszy samica atakowała nie tylko ryby zbliżające się do jej lokum ale i rośliny rosnące w pobliżu. Nie ruszała jednak ryb które pływały ,,w oddali''.

Mam pytanie do Ciebie. Czytałam kiedyś, że takie samice którym odebrało się ikrę lub które ikrę w wyniku różnych zdarzeń straciły, potrafią wziąć do pyska kilka małych kamyków i tak jak potomstwo zacząć je inkubować. Czy możesz opisać zachowanie tej samicy? Ciekawi mnie jaki ona teraz ma stosunek do innych ryb i ogólnie jak się zachowuje.

A co do ikry, to raczej marne szanse na wyklucie młodych. Już nie raz ktoś zebrał zgubioną ikrę przez niedoświadczoną jeszcze w noszeniu samicę i skończyło się to jej spleśnieniem.

Katarzyna

Autor duch
Użytkownik
#4 - Posted: 17 Mar 2007 09:26 
Witam.
Artur 1000.Nic nie napisałeś o swoim baniaku oprócz tego ze masz trofcie w układzie 1/3 i że akwa ma 375 litrow.Może podaj wiecej szczegółow to na drugi raz nie będziesz musiał ribić takich numerów.
Piszę tak daltego,że ja z Twojego postu rozumiem,że masz 4 sztuki trofci w 375 litrach:)
Pozdrawiam-Andrzej.

Autor rambowskixx
Użytkownik
#5 - Posted: 17 Mar 2007 10:42 
Kasiu czy u Ciebie wszystkie samice F0 noszą spokojniej?????Miałem i mam wiele tropheusów z odłowu i to co zauważyłem to fakt że większość samic nosi spokojnie i co najważniejsze donasza w porównaniu z samicami fx co jednak nie jest regułą. Mam kilka samic F0, które jak tylko się wytrą toczą walki z innymi i niszczą w ten sposób swoje potomstwo. Co do sedna sprawy to pomijając już skrytykowanie tego co zrobiłes Artur 1000 ja miałem kiedyś samicę Bemby, która za każdym razem wypluwała ikrę lub larwy po kilku-kilkunastu dniach inkubacji. Kilka razy byłem tego naocznym świadkiem ale mimo to z ikry nie wychowałem ani jednego trofeusa natomiast w przypadku wyplucia larw udało mi się to raz ale tylko z tego co pamiętam 2 sztuki(reszta niestety padła). Jaja jak i larwy w pysku matki mają zupełnie inne warunki takie jak np; ciągły ruch natlenionej wody. Wydaje mi się więc że wychowanie w ten sposób młodych jest możliwe jedynie w jakimś laboratorium gdzie kontroluje się wszystkie parametry przez cały czas. Reasumując, fakt trudności wychowania w ten sposób trofeusów może nas jedynie cieszyć gdyż nie skłania akwarystów do tego aby go stosować.

pozdrawiam
Łukasz

Autor rufus1
Użytkownik
#6 - Posted: 17 Mar 2007 11:25 
Łukasz napisał:
"...Wydaje mi się więc że wychowanie w ten sposób młodych jest możliwe jedynie w jakimś laboratorium gdzie kontroluje się wszystkie parametry przez cały czas. Reasumując, fakt trudności wychowania w ten sposób trofeusów może nas jedynie cieszyć gdyż nie skłania akwarystów do tego aby go stosować....."

niestety nie moge sie z tym zgodzic, poniewaz jest to bardzo popularny sposb rozmnazania ryb w wielu krajach zachodnich, niestety, jak rowniez u naszych sasiadow. w Polsce tez to bylo kiedys praktykowane, nie wiem jak jest teraz. Mistrzami jak mi sie wydaje sa w tym akwarysci, czy jak ich zawal, z USA. Tam mozna kupic gotowe inkubatory przeznaczone do tego celu. Powiem wiecej swego czasu u nas w literaturze akwarystycznj byla kiedys dyskusja na ten temat. Widocznie artur1000 niezbyt dokladnie szukal, ale to bardzo dobrze w tym przypadku :-). Bo jakby zanalazl jeden artykul poswiecony tej "technice rozrodu" to byloby nie dobrze dla ryb.
Inkubatory te wymyslono co ciekawe pod katem rozmnazania wlasnie pyszczakow ktore w sumie same w sobie sa inkubatorami. Z tego co pamietam pierwszy raz ich uzyto w rozmnazaniu ryb z Malawii. Wlasnie wtedy tez pojawila sie teza o nie przekazywaniu narybkowi pewnych zachowan przez samice i pozniejsze problemy z inkubacja samic wyhodowanych wlasnie w ten sposob.
Arturze 1000 moim zdaniem nie ma co czerpac, jak dla mnie, nie odpowiednich wzorcow hodowlanych z akwarystow hodujacych ryby w ten sposb i poprostu trzeba uzbroic sie w cierpliowsc a na pewno maluszki pojawia sie. Ew. dokonac zmian w obsdzie zbiornika jezeli bedzie zbyt duza agresja.

Sztuczny wychow narybku pozostawmy ludziom krorzy robia to w bardzo konkretnym celu (naukowo), czyli na pewno nie w celach akwarystycznych.

Leszek

Autor Sendog
Użytkownik
#7 - Posted: 17 Mar 2007 14:04 
Ostatnio będąc w Łodzi odwiedziłem pewnego handlarza rybami. Handlarza i "hodowcę". jego hodowla tropheusów polaga na tym że ma około 15 małych baniaczków z wklejonymi tarasami po których przepływa woda. jakiez było moje zdziwienie gdy cała ścianka takich zbiorniczków bez ryb opisana była kolejno karteczkami z gatunkiem ryby której ikra znajduje się w inkubatorze. Powiedział że to najskuteczniejszy sposób na dodatni efekt ekonomiczny własnej hodowli. Całość tych ryb trafia na giełdę w Łodzi skąd są odbierane do sklepów w całej Polsce. Hmmm jak to dobrze że nie hoduje tropheusów. Ryba z takiej fermy najprawdopodobnie będzie miała kłopoty z samodzielnym wychowaniem młodych.

Autor rufus1
Użytkownik
#8 - Posted: 17 Mar 2007 14:46 
Czyli jak czytam nic sie nie zmienilo na naszym "rynku" akwarystycznym od lat, az szkoda pisać.
Bez komentarza.

Leszek

Autor admin
Admin
#9 - Posted: 17 Mar 2007 14:51 
Brak słów

Marta

Autor artur1000
Użytkownik
#10 - Posted: 17 Mar 2007 17:00 
witam wszystkich
Z tego co widzę moje działanie spotkało się z dezaprobatą uczestników forum, spodziewałem się jednak że tak właśnie może być,
w moim akwa pływa 12*T.chipimbi F1, 4*T.maswa F1, 2* Tanganicodus F0, plus malutka społeczność multifasciatusów. postąpiłem tak, ponieważ jak pisałem wyżej inkubująca samica była bardzo agresywna, Nie nastawiam się tutaj na żadne korzysci materialne, jestem hobbystą, przeczytałem bardzo wiele artykułów o tropheusach, nie uwarzam również aby moja wiedza była uboga. uwarznie obserwuje ich zachowanie.
nie karmie ryb ochotka:) i potrafiłem je wyleczyc z bloat. miałem juz wiele przygód z trofciami.
Obserwowałem to forum od dłuższego czasu, widzę że uczestnicy znają się na rzeczy, więc ciekaw jestem jakie jest wasze zdanie? co mozna zrobić?, w tym momencie ikra jest w ogólnym akwa napowietrzana przez kostkę z brzeczyka. Ciekaw jestem moze ją wyjąć do oddzielnego malutkiego dodać akryflawinę dogrzać tak do 30 stopni,
A co do rybci z tego co widzę wszystko jest ok, nie jest agresywna a samczyk znów się do niej zaleca.i nie łapie kamieni do pyszczka:),
pozdrawiam czekam na odp.

Autor Sendog
Użytkownik
#11 - Posted: 17 Mar 2007 18:53 
artur1000 w żadnym wypadku nie robię Ci wyrzutów . Piszę o hodowcy który stosuje to jako stałą technike rozorodu ryb.
czy w domowej hodowli warto odbierać sobie widok inkubującej samicy i opiekę nad maluchami. Wiesz sam że na pewno nie.

Może warto ptrzenosić inkubująca samicę do osobnego zbiornika? Próbowałeś?

Pozdr
Krzysiek

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#12 - Posted: 18 Mar 2007 06:40 
Kasiu czy u Ciebie wszystkie samice F0 noszą spokojniej?????Miałem i mam wiele tropheusów z odłowu i to co zauważyłem to fakt że większość samic nosi spokojnie i co najważniejsze donasza w porównaniu z samicami fx co jednak nie jest regułą. Mam kilka samic F0, które jak tylko się wytrą toczą walki z innymi i niszczą w ten sposób swoje potomstwo.

Łukasz, no tak masz rację. Czasami większe samice tuż po wytarciu próbują sobie zapewnić dogodne miejsce w akwarium i łapią się za pyski z innymi samicami na co ja patrzę z przerażeniem. Raz mi się zdarzyło że trzy samice kolejno potraciły ikrę w wyniku tej przepychanki. Ale mimo wszystko porównując je do zachowania samicy F1 (zaraz po pierwszym tarle sprzedałam stado, a u nowego właściciela krótko po kupnie doszło do kolejnych) to F0 są spokojniejsze. Wynika może to z tego że nie do końca samica Fx wie co się dzieje, dlatego często musi się tego donaszania nauczyć. Tak mi się wydaje... Z resztą, komu ja tłumaczę... Jak dobrze kojarzę to Łukaszowi z Białej Podl. chyba nic tłumaczyć w tym temacie nie trzeba... ;o)

Artur1000,
Jeśli już się tak stało, to chyba dobrze było by gdybyś spróbował doprowadzić do sytuacji wyklucia tych maluchów. A może byś te maluchy odchował i napisał nam za jakiś rok czy one potrafią zając się narybkiem?

A odnośnie hodowcy z Łodzi to ja nie rozumiem tego postępowania. Przecież łatwiej byłoby gdyby ta samica nosiła sama.

Katarzyna

Autor rambowskixx
Użytkownik
#13 - Posted: 18 Mar 2007 09:59 
Tak Kasiu dobrze mnie kojarzysz. Nie wiem natomiast czy ja dobrze kojarze- jesteś tą znajomą Piotra B. z Kraśnika???, który opowiadał mi trochę o pewnych "wrednowatych" kasangach;-). Co do hodowcy z Łodzi jeśli robi on to na dużą skalę to może wyjaśniać to fakt że dla wielu osób które kupiły ryby w sklepach zoologicznych poprostu nie udaje się dochować od nich potomstwa.

Łukasz

Autor sebas
Użytkownik
#14 - Posted: 18 Mar 2007 15:41 
Witam, a co zrobisz jeżeli po następnym tarle ta samica znowu będzie tak agresywna albo nawet bardziej??????
Znowu odbierzesz jej ikre???
Moze pomysl nad odławianiem ikubującej samicy do chociarzby 60-70L akwa.

Pozdro.

Autor zipo4
Użytkownik
#15 - Posted: 12 Cze 2010 10:20 - Edytowany przez: zipo4 
cze kiedy t Dubois zaczynają się wycierać widziałem wielokrotnie jak "tańczą" na kamieniu ale żadnych efektów nie osiągnąłem pisze bo ostatnio musiałem wpuścić do zbiornika z t. Dubois 3 red red z walami i te po 2 dniach się wytarły . a duboisy mam od stycznia i bardzo ładnie rosną niektóre maja około 8 cm parametry wszystkie ok

Autor zipo4
Użytkownik
#16 - Posted: 12 Cze 2010 10:21 - Edytowany przez: zipo4 
http://www.youtube.com/watch?v=swS7b9x3l4Q
URL

wklejam link do filmiku możne coś mi podpowiecie

Autor theptac
Użytkownik
#17 - Posted: 12 Cze 2010 11:55 
artur1000 wpisz na youtube inkubacja ikry tropheus jest tam pare filmików jak hodowcy inkubuja ikre poza pyskiem matki jak wyciagaja

Autor admin
Admin
#18 - Posted: 12 Cze 2010 12:04 
zipo4

Po pierwsze - Pisz ze zrozumieniem. Następny post napisany takim językiem zostanie skasowany.

Po drugie - masz dość młode ryby. Ponadto w takim towarzystwie nie dziwię się, ze nie chcą się rozmnażać. Malawi to nie towarzystwo dla ryb z Tanganiki. Zdecyduj się na jedne albo drugie i wtedy nie będziesz miał problemów.

Po co połączyłeś te dwa różne biotopy?

Marta

Autor zipo4
Użytkownik
#19 - Posted: 12 Cze 2010 12:14 
bo szkoda mi było red red spuścić w kibelku a w zbiorniku w którym były miały przerąbane. w moim akwarium są tylko chwilowo

jak sie pisze ze zrozumieniem ??



Łukasz

Autor admin
Admin
#20 - Posted: 12 Cze 2010 12:21 
jak sie pisze ze zrozumieniem ??

po polsku - a nie cze....itp, bez kropek itp. Chyba uczyłeś się języka polskiego?


Red red wystarczyło komuś oddać, bo jak piszesz musiałeś je wpuścić ostatnio.

Marta

Autor zipo4
Użytkownik
#21 - Posted: 12 Cze 2010 12:27 
Ok już rozumiem to nawyk taki pisania na szybko .
Tak ale nie mam komu ich oddać, jestem osamotniony w mojej pasji .

mam 2 zbiornik który przystosuje tylko dla nich, ewentualnie coś do nich dopuszczę z Malawi.

Autor admin
Admin
#22 - Posted: 14 Cze 2010 06:00 
Napisz jak duże masz te zbiorniki i co tam dokładnie pływa z duboisi.

Marta

Autor zipo4
Użytkownik
#23 - Posted: 14 Cze 2010 10:38 - Edytowany przez: zipo4 
450 l z Dubois<16 f1 > pływa chipimbi<10 f1 > i 3 bocje
oprócz tego 3 red red .
Red red zabrałem dzieciakowi mojej siostry u którego pływały w 30l z 2 saulosi i 7 zeberkami.
Trzymałem je początkowo w 160l i pozbyłem się saulosi z zeberek zostały dwie dobrane pary, które zaczęły rosnąc dość szybko i wycierać się na przemian.(Teraz nie wiem co z nimi zrobić mama tam około 200 1-2cm zeberek .)
Zeberki podczas opieki nad młodymi to prawdziwe terminatory, zaczęły mnie intrygować ich zachowania, ale tez zrobiło mi się szkoda red red które miały przerąbane na całego .
I dla tego właśnie red red pływa w 450 . Miało to być aż coś wymyślę ale się wytarły jak napisałem ,
i tak jakoś wyszło, że jeszcze tam są ;/

Autor admin
Admin
#24 - Posted: 14 Cze 2010 12:12 - Edytowany przez: admin 
zipo4

Wiesz, że będę kręciła nosem na te bocje:)Szkoda ich w tym zbiorniku, nie ta dieta i zbyt mała grupa.

Zeberki to szalone ryby, miałam je kiedyś i mnożyły się raz za razem.

Marta

Autor zipo4
Użytkownik
#25 - Posted: 14 Cze 2010 15:05 - Edytowany przez: zipo4 
bocje mają u mnie plantacje ślimaków<świderków> tak, że dieta im odpowiada, i po to są aby regulować ich populacje.
Poza tym ryją mi dno jak pługi z czego jestem zadowolony.

nawet widziałem kiedyś jak dubois obserwował bocje która je ślimaka odgonił ją i sam zaczął go skubać.

Autor zipo4
Użytkownik
#26 - Posted: 14 Cze 2010 15:18 
a co do liczby bocji zastanawiam się nad zwiększeniem liczby o 2, 3 (wspaniałe mam aktualnie siatkowane ) bo te które mam nie wyrabiają się trochę..

ryba ogólnie godna polecenia bardzo żywa cisząca oko często obserwuje jak się ganiają

Autor admin
Admin
#27 - Posted: 15 Cze 2010 06:14 
Jak dla mnie koniecznie powinieneś usunąć bocje. Nic z tego nie będzie dobrego dla Twoich ryb.

Większosć trofeusów podjada ślimaki:))

Marta

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Sztuczna inkubacja ikry Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®