PANOWIE!!!!

Dość emocji!!!!!!!!! - po co?
rad3B Już wie co i jak - decyzje podejmie wg własnego uznania.

Krzykiem się nice nie zdziała a tylko się nakręcacie - proponuje, nie, nalegam na ostudzenie emocji i rzeczową wymiane zdań bez złośliwości.

Tak jak napiałem powyżej rad3B To Twoje ryby i wiesz co robisz.

Marek

Święta tuż tuż, więc ja może trochę spokojniej :)
rad3B
Najlepiej zadzwoń do tego człowieka, który sprzedał Ci ryby i poproś, aby przyjął je z powrotem i oddał Ci pieniądze. Wytłumacz, czego dowiedziałeś się od bardziej doświadczonych hodowców i że w Twoim akwarium ryby czeka śmierć lub przynajmniej męczarnie. Jeśli jest uczciwy to powinien zgodzić się na taki układ.

Jeśli jest to początek Twojej przygody z rybami to osobiście odradzam Tanganikę. Jest wiele pięknych i ciekawych ryb z innych biotopów.
Jeśli jednak koniecznie chcesz mieć tyby z tego właśnie jeziora to kup takie, które będą dobrze się czuły w Twoim akwarium, np. muszlowce.
Wcześniej jednak poczytaj o tym, jakie warunki będziesz musiał zapewnić swoim podopiecznym (parametry wody, podłoże, temperatura, filtracja).


Bernard

proponuje, nie, nalegam na ostudzenie emocji i rzeczową wymiane zdań bez złośliwości. -też tak pomyślałem i zaproponowałem rad3b mały quiz z wiedzy teoretycznej o tropheusach:)
myślę ,że może to będzie ciekawsze niż taka bezsensowna przepychanka.
Andrzej.

Swięte słowa bernarda....zrób jak on ci podpowiada.lepiej skontaktowac sie z kolesiem i oddac cudowne kazumby za 200-500 zł.....:)
.....aaa tak po drugie NIE KUPUJ RYB NA GIEłDZIE W łODZI...!!!szczególnie jeżeli chodzi o tanganikę...bo dostaniesz rybcie naprawde kiepskiej jakości. cena ryb + marza sprzedawcy= ryby ze sprawdzonej hodowli!!!przemyśl to!
zgłoś się do adminów - oni napewno Ci dobrze doradzą i pomogą!!!

rad3b....teraz mówie całkowicie poważnie i obiektywnie...nie ganiąc Cię i nie nazywając głupcem....poczekaj aż kupisz 240 l. i dopiero wtedy kup rybcie!
...widzisz...ja w swoim życiu też eksperymentowałem...i wiem że to ,jakie warunki proponujesz swoim rybką nie jest najlepszą drogą do osiągnięcia sukcesu:)...poważnie!!!

no dobra...czy i ja moge przyłączyć się do quizu????

rad - tak dla Twojej wiadomości. Piszesz, że nie wyobrażasz sobie życia bez ryb ale sam doprowadzasz do tego, że je męczysz. Zbiornik 120l dla trofów co najwyżej na szpital się nadaje. Ja posiadałem zbiornik 102l (właściwie "pseudo" 120, ponieważ to profil) i nigdy ale to nigdy nie pomyślałem o wpuszczeniu do niego trofów. Unosisz się na wszystkich, bo nikt nie potwierdza mylnej tezy, że możesz spokojnie w tym zbiorniku trzymać 8 sztuk. Ja zakochałem się w tropheusach jakieś 4 lata temu i zawsze żal ściskał mi serce, że nigdy ich nie będę miał, bo mam za małe akwarium. W końcu, po około 4 latach doczekałem się. Dostałem 570 l akwarium, na które jeszcze nie mam kasy, by je wyposażyć. Czasami warto trochę poczytać o rybach i wtedy się za nie brać. Kieruj się wiedzą a nie chwilą. Tak, jak pisali poprzednicy - za 200 zł, to byś miał od normalnego chodowcy nawet do 10 ryb.

Posłuchaj ich maja racje oddaj ryby jak najpredzej jakiemus hodowcy lub komus co ma stado kazumby bo inaczej do czwartku nie dotrwaja.
pozdrawiam

Witam,
Przeczytałem ten post przed chwilą i powiem, ze okres świąteczny nie może słuzyc do takiej agresji.
Rad3B, zgodze sie z przedmówcami, ze trzymanie tropheusów w takiej ilości i w takim akwarium jest karygodne, jedank myśle, że wszystkiego można sie nauczyc i nic nie jest stracone.
Moim zdaniem jak najszybciej pwinienes oddac te ryby (sprzedac) Do Akwarium 120l wpuśc muszlaki! A zamiast 240l dozbieraj kase i postaw 375l, te akwarium można kupic w dobrej cenie!
Najlepiej było by, żebys przez te kilka miesięcy uczył sie i zadawał pytania w zakresie hodowli i zakładania awarium dla ryb roślinożernych jakimi sa np tropheusy czy eretmodini (dobre towarzystwo dla trofci)
Masz troche czasu, zacznij czytac, na tym forum jest tyle materiału do przeczytania na temat trofciów, że nie wiem czy sie wyrobisz do następnych Świąt! :)
POzdrawiam
Przemek

Witam
Jeśli te ryby były kupione w Lodzi na giełdzie-to z zamknietymi oczami moge powiedzieć od kogo.
Jest taki skrzat-co ma w workach-:parki" trofeusów-dobrane-dające liczne potomstwo.Albo -jednego trofeusa -samca lub samicę-bo właśnie parka od niego wystkczła z akwa-i został biedaczek bez pary.
No i koń by się uśmiał-łapią się bystrzaki na takie gadki-no bo w resztach worków jest po 10 lub 20 ryb.A tu okazjonalnie można kupić jedną lub 2-sztuki.No i obowiązkowo zawsze jest to okazja
A tak na prawdę -to własnie te pojedyncze sztuki-to sa ryby ktore albo przeszly leczenie,albo do niczego sie juz nie nadaja bo są tak wyeksploatowane.
Na lódzkiej giełdzie nasłuchać się można takich dyrymałów-które głoszą wielce doświadczeni hoowcy-które na prawdę laikowi mogą mocno zamotać w głowie.
Przecież rodzice nas uczyli by wierzyć i ufać ludziom-prawda.
Ale musisz wiezięć-jeno-że tak jak w sklepie zoologicznym-sprzedawca jest tylko sprzedawcą-tak i handlarz-jest tylko handlarzem-tam-na tej giełdzie.

Jeśli nie masz możliwośći oddania tych ryb to przynajmniej je rozdziel.A jesli nie masz możliwości postawienia większego akwarium -np 375 litrow-to sprzedaj je komuś do stada i załuż akwarium z innymi rybami.

To nie jest wcale tak że stado trofci potrzebuje 375-a 2 trofcie mogą zyć w mniejszym.Bo 2 trofcie nie będą żyły w mniejszym-bo paną,pozabijają sie lub umrą ze stresu-stres to choroba-która za jakieś 2 tygodnie do Ciebie zawita.
Czy już ryba straciła ogon?
Jeśli coś czytałeś o trofeusach-a ten sprzedawca zamotał Ci w głowie-to tu wszyscy wyprostowali Ci chyba poglądy.
Jeśli chccesz być dobry la swoich ryb-to oddaj je temu handlarzowi-i jeszcze go zrugaj za wprowadzenie Cię w błąd-bowiem te ryby nie żyją parami ani nie wiążą się w pary-skłamał Cię by sprzedać-najprawdopodobnie wyeksploatowane już ryby.
Powiem Ci jeszcze jedno-byś mnie żle nie zrozumiał-że mam coś przeciewko sprzedającym na giełdzie-sama mam ryby od człowieka który tam sprzedaje.Ale kupiłm swoje widząc jego akwaria i z hodowli w domu.
Zawsze tak można się ze sprzedającym umówić,Można zobaczyć rodiców ryb,i przede wszystkim warunki w jakich są hodowane.
I jeszcze jedno-nie jesteś pierwszym nabitym w bytelkę-sprzedaż trofów na pary -to barzo popularne zjawisko.A nawet sprzedaż do dekoracyjnego -60 litrowego akwa-to nic nowego.
Czasami tak już jest że zamiast radości mamy problem-rozwiąż go mądrze i nie daj się wiecej nabić w balona.
Zanim coś zrobisz zapytaj-bo po co sie potem rozczarowywać
Rozdziel ryby-ale i tak by się nie widziały.I znajdz im inny dom ,lub oddaj sprzedawcy.
Pozdrawiam

wielkie dzieki trzcinka