Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

agresja u duboisi

Autor zydekk
Użytkownik
#1 - Posted: 9 Sty 2006 21:35 
od czego zalezy stopien agresywnosci u poszczegulnych osobników tej odmiany poniewaz spotykam sie caly czas z róznymi poglądami na temat tej odmiany.
jedni mi mówią ze to bardzo agresywny gatunek i ze zabijal im wszystkie inne tropheusy a gdzie indziej znowu spotykam sie z artykulem w którym ktos opisuje ze trzyma 1 samca duboisi(doroslego) i stadko skalarów i charmonia jak w bajce o co tu chodzi ???
sam mam 4 sztuki i mam spokuj na szczęscie czy to jakies geny dzidziczone wchodzą w gre??

Autor rambowskixx
Użytkownik
#2 - Posted: 9 Sty 2006 23:44 
Ja mam doswiadczenie z duboisami f1 i fx i zawsze mialem z nimi klopot zreszta pisalem juz o tym nie raz na forum. Po wielu obserwacjach u mnie najlepiej prezentuja sie duboisy w malych stadach najlepiej jeden samiec i kilka samic. Mialem rowniez wieksze stada ale nie moglem nad nimi "zapanowac". Napewno wiele osob ma inne doswiadczenia i nie zgodzi sie z moja opinia. To sa tylko moje obserwcaje na przestrzeni kilku lat hodowli duboisow. Mysle ze bede mial te ryby zawsze w jakims ze swoich zbiornikow. Mam tez nadzieje ze wkoncu trafie na jakies spokojne osobniki badz stado duboisow

Pozdrawiam
Łukasz

Autor zydekk
Użytkownik
#3 - Posted: 10 Sty 2006 08:23 
ja tez zawsze uwazalem ze lepiej jest trzymac mniejsze stato w postaci np jeden samiec na 3 samice ale u niektórych dochodzi do tego ze samice walczą ze sobą albo nawet z tym jednym samcem!!

Autor timus
Użytkownik
#4 - Posted: 10 Sty 2006 08:46 
Ja juz kiedys pisałem!
W moim zbiorniku pływaja duboisi maswa (helembe) z odłowu w układzie 1;1 i nic złego sie nie dzieje! A i w duzych stadach nie widziałem jakiejś znaczącej agresji. Walcza samice ale te Fx z odłowami nie ma kłopotu.
Marcin.T

Autor barey
Użytkownik
#5 - Posted: 2 Wrz 2007 00:48 
ja właśnie odłowiłem samca zostało 2/ 6. agresja zmalała ale i tak pobity wcześniej samiec przejął inicjatywę. Jest lepiej bo poprzedni ganiał wszystko co pływało. a teraz nie wiem co z nim zrobić.

Autor Krzych
Użytkownik
#6 - Posted: 3 Wrz 2007 18:01 
Ja posiadam 14 "osobowe" stadko Duboisi Maswa F1 i na szczęście z agresją nie ma większych problemów.Oczywiście ryby ganiają się i jest dominujący samiec , który ustawia pozostałych mieszkańców zbiornika , ale nie zdarzają się poważne pobicia słabszych ryb powodujące widoczne rany lub generalne osłabienie kondycji.W akwarium nie znajdują się żadne inne rybki.

Autor barey
Użytkownik
#7 - Posted: 4 Wrz 2007 09:17 
moje rybcie to tez F1, 8 wybarwionych i 6 jeszcze w kropki.
Po 5 dniach wygląda na to, że sostanie na razie tak jak jest.
Zastanawiam się czy ponowne wpuszczenie tego ryba co odłowiłem ma sens czy tylko niepotrzebnie zestresuję ryby. Łudzę się że oszukam naturę.
Krzych jaki masz zbiornik ?

Autor rambowskixx
Użytkownik
#8 - Posted: 4 Wrz 2007 09:49 - Edytowany przez: rambowskixx 
Od momentu kiedy ostatnio wypowiadałem się na ten temat minęło wiele czasu. Teraz mam stadko 13 sztuk z odłowu i funkcjonuje już ono około roku bez większych problemów. Jak więc widać trofeusy to na prawdę nie przewidywalne "bestie";-)

Pozdrawiam
Łukasz

Autor admin
Admin
#9 - Posted: 4 Wrz 2007 15:26 - Edytowany przez: admin 
Łukaszu- to ryby z odłowu, z nimi nie ma takich problemów. Mają inne zachowania.

Marta

Autor barey
Użytkownik
#10 - Posted: 4 Wrz 2007 15:43 
Marto jak myślisz czy wpuszczenie samca z powrotem może odnieść jakiś pozytywny efekt, lub inaczej czy ktoś by tak zrobił bo zastanawiam się nad tym posunięciem.

Autor admin
Admin
#11 - Posted: 4 Wrz 2007 15:49 
Nie znam Twoich ryb, ani akwarium. Nie mogę decydować w takiej sprawie. Nie wiem na czym polega agresja i jak jest duza? To Ty musisz zadecydowac.

Marta

Autor barey
Użytkownik
#12 - Posted: 4 Wrz 2007 16:17 
Zbiornik stosunkowo młody, ale stabilny, a te ryby to F1 po rybach przez was sprowadzonych, obsada 450l to 15młodych bemb 4-5 cm i wpuszczonych niedawno 8 wybarwionych i 6 jeszcze w kropki duboisów o których mowa. Wcześniej te rybcie pływały z rybami z odłowu. (Rodzicami)
Po tym jak je wpuściłem doszło do utarczki w wyniku, której obecny samiec dominujący doznał niewielkich okaleczeń (jedna łuska i lekkie rozcięcie)
Odłowiłem agresora, bo ganiał też młode bemby.
Nie szukam gotowej odpowiedzi tylko chciałem zapytać czy ktoś stosował taką metodę odławiania na jakiś czas (jaki on był?) agresora i wpuszczenia go jak już na nowo ryby ustalą hierarchię i z jakim skutkiem się to skończyło.

Autor Krzych
Użytkownik
#13 - Posted: 4 Wrz 2007 16:26 
Krzych jaki masz zbiornik ?

Tylko 280l brutto.Planuję przenieść Duboiski do 350 brutto , ale dopiero za jakiś czas , w okolicach października.W obecnym akwarium pływają 1,5 roku i nie ma ma problemów.Widocznie trafiły mi sie jakieś "grzeczniejsze" egzemplarze.

Autor rambowskixx
Użytkownik
#14 - Posted: 5 Wrz 2007 10:46 
Nie szukam gotowej odpowiedzi tylko chciałem zapytać czy ktoś stosował taką metodę odławiania na jakiś czas (jaki on był?) agresora i wpuszczenia go jak już na nowo ryby ustalą hierarchię i z jakim skutkiem się to skończyło.

Istnieje duże ryzyko że już go nie wcielisz do tego stada gdyż z wcześniejszego agresora teraz to on może stać sie ofiarą. Stosując taką metodę w moim przypadku w 70 procentach tak właśnie się to kończyło.

Pozdrawiam
Łukasz

Autor rafi201
Użytkownik
#15 - Posted: 5 Wrz 2007 19:13 
Witam.

Rzadziej tu teraz zagladam, bo "chwilowo" nie mam zbiornika z tanganiką.
Mam za to kilka doswiadczeń w powyzszym temacie.

Kilka info w dużym skrócie:
Miałem 7 ok.8cm samic.
Wprowadziłem do nich dorosłego samca.
Prawie zameczył samice - musiałem go odizolować.
Połaczylem go ponownie z samicami oraz piecioma dorosłymi samcami.
Uklad zdal egzamin.
Tylko dwukrotnie musiałem interweniować odłowieniem dominujacego (tego pierwszego) samca. Pierwszy raz zaraz po połaczeniu i ponownie po jakims dłuższym czasie (nie pamietam dokladnie) kiedy jego dominacja ponownie przybrala na sile (jednak nie na tyle by zapanowac nad całym zbiornikiem). Odlawiałem go na 2 dni. Po drugim takim zabiegu, po wprowadzeniu go z powrotem do zbiornika musiałem na jeden dzień odlowić samca, który zajął jego miejsce poniewarz wprowadzony "agresor" dostawał teraz straszne baty. Raz zdazyło sie tez, że musiałem odlowić mocno "wykończonego" samca (jednego ze zdominowanych) - po rekonwalescencji z powodzeniem powrócil do zbiornika.

Podsumowując, powyzszy uklad w miare u mnie funkcjonował ale trzeba bylo trzymać rękę na pulsie i w razie potrzeby szybko reagować.
Idealnie jednak nie bylo i nastepna przygodę z trofeusami zacznę na pewno inaczej: wprowadze jednorazowo 20-30 mlodych osobników jednej odmiany i nic juz nie bedę dopuszczał. Pocieszający jest fakt, ze podczas mojej pierwszej, dwuletniej przygody z tym gatunkiem nie stracilem żadnego osobnika i powędrowały do kolejnego opiekuna w dobrej kondycji.

Pozdrawiam - Rafał

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / agresja u duboisi Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®