Witam,
planuję wyjazd 14-o dniowy.
pyt.1 czy karmić?-Z tego co na forum znalazłem to nie.
pyt 2 czy oświetlać? w upale w Gdańsku temp. w zbiorniku sięga 29-30 st

przed wyjazdem planuję zo dzień podmianę ok. 20-30 % wody.

Czy ktoś ma doświadzenia z wyjazdem 2-tygodniowym i gdy nie ma osoby doświadczonej w hodowlę trofci?

z góry dziękuję za wszelką pomoc merytoryczną.

Tez jestem z Gdanska i kiedy wyjezdzam robie dwie podmiany.Ustawiam karmnik (eheim) na jedna mala dawke (Dainichi small) co drugi dzien - tyle zeby kazdy trof cos zlapal i jest bardzo dobrze.Co prawda mam znajomego ,ktory zaglada na chwile po tygodniu ale szczerze to przy tak malym karmieniu no3 jest max rzedu 30.

Odnosnie temperatury to osobiscie wylaczam grzalke i ustawiam czasowo swiatla na wieczor na jakies 4-5H.Temperatura nie przekracza 29st.C.

Pozdrawiam
Paweł

avans ja teraz byłem dokładnei 14 dni poza domem i zostawilem 20 "maluchów" (5 miesiecznych) ilangi samych w domu ...grzalki nie ma co gasic bo i tak przy upałach sie nie wlaczy a zawsze jakby co (np w bieszczadach nam temp spadła w domku z dniowej 25 do 8 w nocy) to sie przyda ..karmienie było automatyczne 2 razy dziennie to samo jedzonko co maja na codzien ..przed wyjazdem posprawdzalem filterek i przecyscilem z grubsza + mała podmiana wody w akwa ...i powiem ze wszystkie maluchy (niektore maja juz 3-4-5 cm zyja i nawet jakos im to pomoglo bo dawniej sie chowaly non stop a teraz plywaj juz bardziej razem i co ciekawsze podplywaja do szybki i sie nie boja + sie lepiej wybarwiły ..np ostatnio plynely tak wolno ze moglem je spokojnei policzyc co dawniej nie bylo molziwe przy ustawicznym chowanu sie :) a licze do 20 calkiem szybko :)