Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

pomocy - ikola zdycha

Strona  Strona 2 of 3:  « Previous  1  2  3  Next »  
Autor Beliar
Użytkownik
#31 - Posted: 10 Sier 2009 12:30 
Pracując nad podchowem larw i narybku wielu gatunków ryb nie stwierdziłem takiej prawidłowości a wręcz przeciwnie wszelkie kryjówki powodowały zwiększoną płochliwość narybku.
Sander my tu mowimy o tropheusach a nie o wielu gatunkach ryb:))
Wspolnie z Lukaszem przez te parę lat przygody z Tanganiką odchowalismy juz tysiace sztuk narybku i naprawde maluchy przebywaly w zbiornikach o roznym wystroju (podchowu larw nie obserwowalismy u tropheusow)
Efekt obserwacji jest taki ze maluchy najlepiej sie czuja w zbiorniku z kryjowkami
Jarek

Autor admin
Admin
#32 - Posted: 10 Sier 2009 12:36 
A ja widziałam - zbiorniki gdzie maluchy wykazywały bardzo dużą agresje włącznie z walką na pyski. Nie obserwuję takiej agresji u nas, ale my nie odławiamy matek i młode pływają w ogólnym zbiorniku. Zagęszczone stada małych zwykle nie pozwalają sobie na walk. Tutaj czynnik przegęszczenia podobnie jak i u dorosłych działa hamująco.

Kiedyś robiłam takie doświadczenia z odseparowanymi maluchami, że wkładałam do zbiornika z 1-2 cm rybkami pojedyncze kamienie. Zaraz znajdował się dominant i walczył nieustannie o kamień.

Ponadto ryby w ,a takim jest sytuacja zaistniałą u trudnaja mogą zachowywać się różnie. Dochodzić może do eliminacji najsłabszych osobników bo stanowi to zagrożenie.

O takich reakcjach mówiła kiedyś Maja Prusińska na Zlocie w Krakowie.

Marta

Autor Beliar
Użytkownik
#33 - Posted: 10 Sier 2009 12:42 
Zagęszczone stada małych zwykle nie pozwalają sobie na walk. Tutaj czynnik przegęszczenia podobnie jak i u dorosłych działa hamująco.
Marto masz tutaj racje dlatego moze trzeba isc w kierunku ze jesli 2 stada to takiej samej ilosci (ikol jest za malo)
Kiedyś robiłam takie doświadczenia z odseparowanymi maluchami, że wkładałam do zbiornika z 1-2 cm rybkami pojedyncze kamienie. Zaraz znajdował się dominant i walczył nieustannie o kamień.
Z tym ze pojedyncze kamienie nie stanowia kryjowek a jedynie rewir o ktory moga trwac walki
Jarek

Autor rambowskixx
Użytkownik
#34 - Posted: 10 Sier 2009 12:46 
Ponadto ryby w ,a takim jest sytuacja zaistniałą u trudnaja mogą zachowywać się różnie. Dochodzić może do eliminacji najsłabszych osobników bo stanowi to zagrożenie.


Jak najbardziej ma to sens ale ikole są w tym zbiorniku już zadomowione i jeśli zaistniała by nawet tak silna agresja u narybku to nie powinny padać ikole tylko nowo wpuszczone zestresowane ryby.

Co do walk maluchów to oczywiście, że nawet 1cm trofeusy potrafią się mocno przepychać ale nie robią sobie zazwyczaj krzywdy bynajmniej osobiście tego nie obserwowałem. Skłaniał bym się nadal w stronę wody (podmiany) i tutaj szukał problemu.

Łukasz

Autor fishfan
Użytkownik
#35 - Posted: 10 Sier 2009 12:47 
ale my nie odławiamy matek i młode pływają w ogólnym zbiorniku
Swięte słowa natura przez złą ingerencje człowieka płata figle jemu samemu:(

Autor Beliar
Użytkownik
#36 - Posted: 10 Sier 2009 12:53 
Swięte słowa natura przez złą ingerencje człowieka płata figle jemu samemu:(
To tez racja z tym ze:
Przy duzej obsadzie doroslych ryb ze znaczna przewaga samic lepiej jest odlowic samice przed wypuszczeniem jak potem ganiac maluchy po calym zbiorniku wyjmujac dekoracje i stresujac strasznie obsade
Aczkolwiek jesli obsada jest mala i ryby rzadko podchodza do tarla mozna dac sobie spokoj z odlawianiem samic i raz w roku badz rzadziej odlowic maluchy
Jarek

Autor fishfan
Użytkownik
#37 - Posted: 10 Sier 2009 12:54 
Skłaniał bym się nadal w stronę wody
Myśle Łukasz że idziesz w dobrym kierunku.Może ktoś jeszcze napisze na temat węgla dlaczego go nie używacie?Jestem ciekaw waszych opini za i przeciw

Autor sander
Użytkownik
#38 - Posted: 10 Sier 2009 13:05 
Tanganika to dla ryb ograniczona przestrzeń?

Nie Tanganika tylko miejsca w Tanganice gdzie mogą żyć np. Tropheus są ograniczone i to dość wąsko gdyby nie były to nie było by "agresji u tych ryb".

Sander my tu mowimy o tropheusach a nie o wielu gatunkach ryb:))
Wspolnie z Lukaszem przez te parę lat przygody z Tanganiką odchowalismy juz tysiace sztuk narybku i naprawde maluchy przebywaly w zbiornikach o roznym wystroju (podchowu larw nie obserwowalismy u tropheusow)
Efekt obserwacji jest taki ze maluchy najlepiej sie czuja w zbiorniku z kryjowkami


Ja poza Tropheus podchowywałem (-uje) równolegle mnóstwo innych gatunków ryb m. in niezwykle agresywne Lates-y, czy znaczne ilości pyszczaków z jez. Malawi. U wszystkich terytorialnych ryb obserwuję specyficzne jak i podobne reakcje na zagęszczenia i występowanie kryjówek. Z racji wykonywanego zawodu liczebność materiału na jakim pracuje jest ogromna w porównaniu ze skalą akwarystyki w naszym kraju. Oczywiście nie ja jestem odkrywcą technologii podchowu ryb "agresywnych" ale wielu autorów stosownych na ten temat publikacji. Chów gatunków "agresywnych" jest znany i opisany, rządzi się pewnymi niezmiennymi prawidłami, które w dużej części są uniwersalne bez względu czy są to Tropheus czy Pseudotropheus czy jeszcze inny gatunek.

Autor fishfan
Użytkownik
#39 - Posted: 10 Sier 2009 13:07 
potem ganiac maluchy po calym zbiorniku wyjmujac dekoracje i stresujac strasznie obsade
Tropheus mnie zadziwia można go nuczyć jeść z ręki a także przyzwyczaić do dłoni bardziej boi się siatki i szybkich ruchów niż zmiany dekoracji .Dorosłe przy "łowach' można odgrodzić pleksą to znacznie ułatwia sprawę.Moja dłoń jest namietnie skubana przez trofcie i tylko czekają abym poruszyl dno w poszukiwaniu drobnych świderków.Nie wiem o jakim strasznym stresowaniu obsady mówisz?

Autor trudnaja
Użytkownik
#40 - Posted: 10 Sier 2009 13:15 
Witam,
Kryjówki - mam rozłożone po dwóch stronach akwarium
Na sytuacje nie tyle podmiana wody mogła się przyczynić co wpuszczenie dubosi
Teraz jestem w pracy - w domu światło zgaszone i rolety w pokoju zasłonięte,żeby jeszcze bardziej przyciemnić
Nie karmię
Rano pływały po całym akwarium

Podejrzewam, że pierwszej nocy ikole zostały normalnie pobite
Wydaje mi się, że wczoraj to raczej ikole były "agresywne" a raczej to wyglądało to tak: ikola obserwowała jakąś rybę dubosi i po którym przepływie podpłynęła szturchnęła i uciekła

Autor fishfan
Użytkownik
#41 - Posted: 10 Sier 2009 13:18 
Nasuwa mi się po tym wszystkim pewna konkluzja.Może jest to forum dla komercyjnych hodowców a nie akwarystów?Nie umniejszając tym pierwszym

Autor admin
Admin
#42 - Posted: 10 Sier 2009 13:50 
fishfan


Myślę, ze doświadczenia różnych grup "akwarystów" mogą być cenne z wielu punktów widzenia. Ja staram się zawsze czytać i opracowania popularne i te dla tzw. profesjonalistów" bo wtedy wiadomo przynajmniej co w "trawie piszczy".

W tym wypadku masz rację. Panowie hodowcy wymieniają się doświadczeniami i przekomarzają, co kto lepiej robi. Jak widzisz ja nie odławiam od lat ryb i mam to w zbiornikach co naturalnie się urodzi. Nie sprzedajemy młodych w ilościach hurtowych stąd i moje podejście do tematu. Natura to to co powinno nam sprzyjać.

Myślę, że dalsze "przechwałki" powinny znaleźć się na innej płaszczyźnie lub innym forum:)), tutaj rozmawiajmy o tym jak wybrnąć z problemu, który ma trudnaja.

Jak sama zauważyła problem jest w dołożeniu duboisi i zaburzonych relacjach w zbiorniku.

Prawdopodobnie te relacje się zmienią, ale na to trzeba nieco czasu.

Zwróćcie uwagę na to, że wybarwienie ryb jest niezmiernie ważnym czynnikiem wpływającym na zachowania.

W naturalnym zbiorniku wielopokoleniowym młode osobniki mają bardzo długo barwy "młodzieńcze", są paskowane albo jak w przypadku duboisi kropkowane. Taki stan może trwać bardzo długo bo hierarchia jest szczegółowo ustalona, dominujące dorosłe osobniki, podległe dorosłe osobniki i młodzież. W stadach duboisi z odłowu, które do nas docierały nawet 8-9 cm osobniki często były kropkowane. W stadach złożonych wyłącznie z młodych ryb wybarwienie następuje znacznie szybciej ponieważ następuje zaburzenie zachowań socjalnych i osobniki te znacznie szybciej dojrzewają.

To taka uwaga:))

Marta

Autor rambowskixx
Użytkownik
#43 - Posted: 10 Sier 2009 13:51 
Podejrzewam, że pierwszej nocy ikole zostały normalnie pobite

W nocy trofeusy raczej nie zajmują się niczym poza "snem". Spróbuj kiedyś jak będziesz miała taką możliwość obserwować ryby właśnie w nocy kiedy w pomieszczeniu jak i akwarium panują ciemności.

Wydaje mi się, że wczoraj to raczej ikole były "agresywne" a raczej to wyglądało to tak: ikola obserwowała jakąś rybę dubosi i po którym przepływie podpłynęła szturchnęła i uciekła

To była by prawidłowa kolej rzeczy bo ikole są już od jakiegoś czasu w tym akwarium i czują się pewniej niż nowo wpuszczone ryby. Sytuacja dalej obrazuje, że problem mógł być związany jednak z tą podmianą. Najważniejsze to teraz obserwuj zachowanie ryb aby w razie potrzeby odpowiednio sprawnie zareagować a w przyszłości koniecznie powiększ stado ikol oraz zbiornik.

Pozdrawiam
Łukasz

Autor sander
Użytkownik
#44 - Posted: 10 Sier 2009 13:55 
IMO jest to forum dla akwarystów natomiast poziom dyskusji często wymusza potwierdzeń natury stricte naukowej. IMHO to o niebo zdrowsze niż cytowanie informacji "internetowych" często "prawdziwych" bo 1000 razy powtarzanych.

Autor admin
Admin
#45 - Posted: 10 Sier 2009 14:00 - Edytowany przez: admin 
Kuba masz rację tylko wychodzi na to, że w tym wątku dyskutuje firma, która sprzedała ryby z Tobą, który jesteś i hodowcą i naukowcem w jednym.

Problem akwarystyczny jakby nie jest głównym wątkiem:))

Marta

Autor rambowskixx
Użytkownik
#46 - Posted: 10 Sier 2009 14:06 
Kuba masz rację tylko wychodzi na to, że w tym wątku dyskutuje firma, która sprzedała ryby z Tobą, który jesteś i hodowcą i naukowce w jednym.

Kto w tym wątku reprezentuje firmę? w dodatku tą która sprzedała ryby dla trudnaja bo nie jestem do końca wtajemniczony a chciałbym wiedzieć jeśli to oczywiście nie tajemnica;-)?


Łukasz

Autor trudnaja
Użytkownik
#47 - Posted: 10 Sier 2009 14:28 
zaraz zaraz ja mam ryby od jednego hodowcy
zresztą z certyfikatem rodziców od Pani Marty

Autor sander
Użytkownik
#48 - Posted: 10 Sier 2009 14:33 
Ogólnie może sytuacja wcale nie jest taka "trudnaja" ;-) na jaką wygląda i może trudnaja martwi się o rybki, które zwyczajnie się poszczypały i jeszcze nie oswoiły się z nową sytuacją. Może i w całym topicu "MY" trochę podobnie do tropheus-ów trudnajej chcieliśmy się "skubać".

Autor trudnaja
Użytkownik
#49 - Posted: 10 Sier 2009 14:38 
no mam nadzieję, że dobrze będzie - bo mi żal tych kurdupli od piątku głodne pływają

Autor fishfan
Użytkownik
#50 - Posted: 10 Sier 2009 14:45 
podobnie do tropheus-ów trudnajej chcieliśmy się "skubać
sander
haha dobre

Autor rambowskixx
Użytkownik
#51 - Posted: 10 Sier 2009 14:51 
Może i w całym topicu "MY" trochę podobnie do tropheus-ów trudnajej chcieliśmy się "skubać".


Dobrze, że tylko skubać;-).

Łukasz

Autor admin
Admin
#52 - Posted: 10 Sier 2009 15:00 
Wg mnie trzeba poczekać dwa trzy dni i obserwować ryby. Zobaczyć czy agresja jest nadal czy była to sprawa chwilowa.

Czy faktycznie zamierzasz powiekszyć zbiornik ? na jaki?

Marta

Autor trudnaja
Użytkownik
#53 - Posted: 10 Sier 2009 15:31 
150 x 50 x 50 w sypialni
lub w salonie 150x40x50

Autor admin
Admin
#54 - Posted: 10 Sier 2009 15:35 
Polecam 150 x 60 x 50:)) Jak dasz radę? Im większa powierzchnia dna tym lepiej.

Marta

Autor trudnaja
Użytkownik
#55 - Posted: 10 Sier 2009 15:52 
z tym akwarium to trochę jak z mieszkaniem
Czy mi na 38 metrach jest super dobrze - nie!
ale mogę żyć, czekając na możliwość kupna domku
i tak samo z rybami
200 - 240 litrów to nie jest dramat, tylko kawalerka
powyżej 370 litrów to już taki dom z ogrodem

Autor admin
Admin
#56 - Posted: 10 Sier 2009 16:32 
Tutaj się nie zgodzę. 375l to właśnie taka kawalerka, o reszcie nie mówię:))

Marta

Autor admin
Admin
#57 - Posted: 10 Sier 2009 21:18 - Edytowany przez: admin 
Sander...
Przeczytaj proszę to zdanie, które napisałeś powyżej. Jest okropne :-))
Ryby nie mają świadomości ani w akwarium ani w jeziorze. "Agresja" to ich genetycznie wrodzony sposób na życie w ograniczonej przestrzeni.

A poza tym tak sobie myślę, że rewiry w naturze to chyba potwierdzenie tego, że przestrzeń jest przez nie w jakiś sposób postrzegana.
Masz stado ryb z odłowu - zdziwisz się, jak mało są agresywne mimo nie największego zbiornika.
Robert

Autor sander
Użytkownik
#58 - Posted: 10 Sier 2009 22:58 
Robercie chodziło mi o to, że termin świadomość zarezerwowany jest dla naczelnych.

Ryby te są "agresywne" ze względu na ich ograniczone możliwości "lokalowe" w jeziorze co pozwoliło im żyć tam a nie gdzie indziej. Ryby, które dadzą się pogonić poza bezpieczny obszar giną w pysku drapieżnika. To takie naturalne bariery gdyby ich nie było to pewnie dziś mielibyśmy do dyspozycji jedną odmianę :-). Dzikie ryby są mniej "agresywne" gdyż znają zapach predatorów, którego zupełnie nie czują w akwarium (bo go zwykle poprostu nie ma) i jeszcze kilka innych cech na temat, których można by napisać rozprawę. W zasadzie to właśnie uwarunkowania morfologiczne jeziora spowodowały, że ryby "agresywne" miały szanse być tam gdzie są, przetrwać i chronić potomstwo tak aby miało szanse corocznie rekrutować stada danego gatunku czy odmiany w jeziorze, gdzie nieustannie toczy się walka o przetrwanie na śmierć i życie. Tanganika to odwieczna batalia, aby żyć ryby wykorzystują szczeliny skalne, muszle, muliste gniazda, własne rozmiary ciała czy cudze pyski dla ochrony ikry. To nie "świadomość" to sposób na życie, kto nie był agresywny ginoł...

Autor admin
Admin
#59 - Posted: 11 Sier 2009 08:11 
Dla mnie "agresywne" to bardzo złe określenie w tym wypadku. Te ryby, a zwłaszcza trofeusy i petrochromisy nie zabijają się w naturze. Bronią wyłącznie swoich terytoriów pokarmowych i rozrodczych. Określenie agresywne może sugerować stale walki, a tak nie jest. One swoim kolorem i postawą określają status w hierarchi.

Marta

Autor fishfan
Użytkownik
#60 - Posted: 11 Sier 2009 12:28 
Pozwólcie że dorzuce swoje trzy grosze:)świadomość zarezerwowany jest dla naczelnych
dlatego tylko u naczelnych możemy mówić o agresji jeśli mamy rozwijać wątek w tym kierunku(zresztą bardzo ciekawy:).Zaczynam rozumieć ludzi którzy kochają zwierzęta.Dla przykładu postrzegania przestrzeni ciekawostka.Córa postanowila zostać akwarystką:)zakupilem więc bojownika.Dla bojownika absolutne min.to przynajmniej 3 samice jedną zamęczy czyli .....?zakupilem 3 panie dwie wyeliminował z jedną puszcza sobie bańki:)))Ot natura .Jeszcze dużo przed nami naczelnymi zagadek:)

Strona  Strona 2 of 3:  « Previous  1  2  3  Next » 
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / pomocy - ikola zdycha Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®