Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Odbieranie narybku matkom Tropheusów

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2  
Autor Beliar
Użytkownik
#31 - Posted: 17 Lut 2006 23:55 
Ja uważam że nawet trzymanie matki w 50 l akwa jest lepsze od robienie armagedonu podczas łowienia maluchów w akwa ogólnym.
Ale jeśli ktoś myśli inaczej jego sprawa
Ja teraz wszystkie samice bede odławiał w nocy żeby zmiejszyć stres
Naprawde polowanie na maluchy w ogólnym to armagedon ,no chyba że ktoś ma na środku akwa jeden płaski kamień i nic poza tym
Jarek

Autor grzegorz
Użytkownik
#32 - Posted: 18 Lut 2006 00:16 
Ja uważam że nawet trzymanie matki w 50 l akwa jest lepsze od robienie armagedonu podczas łowienia maluchów w akwa ogólnym

Odlawianie samicy do kotnika nie ma na celu zapobieganiu armagedonu. Ma na celu uzyskanie jak najwiekszej ilosci narybk w bardziej humanitarny sposob. Przy duzej ilosci kryjowek w akwa ogolnyp zawsze pare sztuk przezyje, a wedlug mnie po pierwszym tygodniu samodzielnego plywania raczej dorosle trofcie juz ich nie dostana (pomijam fakt, ze odlowy nie jedza podobno narybku). Mlode ryby mozna wylawiac jak podrosna.

Dlatego napislem wczesniej, ze pozostale metody sa raczej kwestia dobrego samopoczucia wlasciciela ryb.

pozdrawiam
grzegorz

Autor Beliar
Użytkownik
#33 - Posted: 18 Lut 2006 00:25 
ok
Mi chodziło raczej o to że odłowić maluchy z ogólnegom to straszna demolka i stresowanie reszty obsady
U mnie takie odławianie skończyło sie na ty że musiałem wszystkie skały wyjąć i ganiać za małymi
więc lepiej chyba odłowić samice?
Jarek

Autor danlack
Użytkownik
#34 - Posted: 18 Lut 2006 11:07 
A ja nie bede odlowial noszacej samicy, jedynie raz na pol roku bede wymowal mlode ryby (do sprzedania/oddania). Mysle ze nie popelniam w ten sposob zbrodni na naturze tych ryb. Jezeli to wielki blad to prosze o wyjasnienie dlaczego.

Autor admin
Admin
#35 - Posted: 18 Lut 2006 11:43 
Nie popełniasz błędu - tak powinno sie dokładnie robić.

My odławiamy matkę, bo przecież sprzedajemy też młode F1 i nie mamy innego wyjścia. U nas akwaria są bez "zabudowy" i niewiele maluchów by sie uchowało.

Marta

Autor mckolek
Użytkownik
#36 - Posted: 19 Lut 2006 11:46 
A jaki jest powód że małe trofcie sa ganiane , zjadane czy zabijane przez duże? Czy dzieje sie to dlatego, że podajemy im żywy pokarm (np solowca ) i śa przyzwyczajone pózniej do gonitwy za czyś małym z myślą może w swych małych łebkach że to moze pokarm tylko lepiej wypasiony.

Byz może sie myle ale tak mi do mojej małej glówki wpadło
(pomijam fakt, ze odlowy nie jedza podobno narybku).
No w ich naturalnym srodowisku nie ganiaja sie za solowcem który w akwarium i tak nie ma gdzie uciec

Autor admin
Admin
#37 - Posted: 19 Lut 2006 12:05 - Edytowany przez: admin 
Maluchy są zjadane właściwie tylko w momencie wypuszczenia z pyska. Potem nie ma problemu.
Dojrzała matka zawsze wypuszcza młode tak, aby mogły się schować. Potem nie ma juz problemu.


Marta

Autor Belgrano
Użytkownik
#38 - Posted: 19 Lut 2006 12:32 
A jaki jest powód że małe trofcie sa ganiane , zjadane czy zabijane przez duże? Czy dzieje sie to dlatego, że podajemy im żywy pokarm (np solowca ) i śa przyzwyczajone pózniej do gonitwy za czyś małym z myślą może w swych małych łebkach że to moze pokarm tylko lepiej wypasiony.

Raczej nie ma na to wpływu pokarm jaki dajemy, na wolnosci tez maja miesko, może mniej ale maja. Ja u siebie widzę, w akwarium, że sa dorosłe, które olewają małe i nic sobie z nich nie robia i sa tez takie co ganiaja za nimi nawet chcac "wbić" się w szczeliny skalne aby się do nich dostać. Zastanawiałem się czemu tak jest ale brak mi pomysłów.

Autor kris
Użytkownik
#39 - Posted: 21 Lut 2006 19:38 
tak, to moze byc bardzo ciekwe dlaczego tak sie dzieje? Moze jest jakas wspolna cecha tych ganiajacych?

Autor tooold
Użytkownik
#40 - Posted: 21 Lut 2006 19:55 
Raczej nie ma na to wpływu pokarm jaki dajemy, na wolnosci tez maja miesko, może mniej ale maja

a czemu tak sądzisz - na wolności maja pełno mięska chodzącego po skałkach, nie wiadomo też chyba jak dokładnie zachowują się w warunkach naturalnych, to znaczy czy ganiają młode - no chyba że wiadomo ?

Autor Mariusz_B
Użytkownik
#41 - Posted: 21 Lut 2006 19:57 
Panowie moim skromnym zdaniem jest to najczystsza forma GDYBANIA :). Coś ala rozmowa o polityce. Miło pogadać posłuchać ale niewiele z tego wyniknie.

Autor kris
Użytkownik
#42 - Posted: 21 Lut 2006 23:26 - Edytowany przez: kris 
nie wiem o co chodzi ale na pewno nie o gdybanie - wiec nie chce zeby tak sie ten temat skonczyl zanim sie zaczal. Jak juz widac mamy rozne typy zachowan. Brakuje nam opisow jeszcze kilku hodowcow i cos moze bedzie jasniej w sprawie zjada/ nie zjada mlodych. Doiswiaczenia innych osob sa tutaj bardzo cenne.

Autor grzegorz
Użytkownik
#43 - Posted: 22 Lut 2006 22:38 
Uwazam, ze zjadaja. Jakby sie tak nie dzialo to zachowanie samicy trzymajacej w pysku jak najdluzej narybek w akwa ogolnym (zakladajac obsade jednogatunkowa) byloby zachowaniem troche dziwnym. Samica wypuszczalaby rybcie zaraz po oproznieniu woreczka zoltkowego przez nie.
Gdyby narybek nie byl zjadany to z miotu powinno pozostawac zaleznie od odmiany i samicy 5-20szt mlodziezy. Zostaje w akwa ogolnym okolo 20-40%.

Z moich obserwacji wynika, ze jesli narybek przezyje po wypyszczeniu pierwsze 2-4 dni to potem jest w miare bezpieczny (jesli ma sie gdzie schowac). W/g mnie moze to miec zwiazek z nabieraniem w tym czasie ubarwienia ochronnego i nabieraniem odpowiedniego ksztaltu rozpoznawanego przez dorosle ryby, ale to tylko przypuszczenia. Zreszta po tych paru dniach po wypuszczeniu mlodziez robi sie dosyc sprytna i ciezko ja zlapac, ale jej czujnosc nie wskazuje na to by w naturze wsrod doroslych ryb byla w pelni bezpieczna.

Autor rambowskixx
Użytkownik
#44 - Posted: 22 Lut 2006 23:11 
Grzegorz jak najbardziej masz racje ja zaobserwowałem identyczne zachowanie w swoich zbiornikach. Młode są zabijane po wypuszczeniu z pyska a później podejrzewam ryby dorosłe się do nich przyzwyczajają. Młode natomiast więdzą że mogą zginąc i też są ostrożniejsze.

Łukasz

Autor Belgrano
Użytkownik
#45 - Posted: 23 Lut 2006 17:44 
Młode są zabijane po wypuszczeniu z pyska a później podejrzewam ryby dorosłe się do nich przyzwyczajają. Młode natomiast więdzą że mogą zginąc i też są ostrożniejsze.

Tak też tak mam, ale mam tez inne doswiadczenia. Mma własnie wolne wiec moge baczniej obserwowac swoja 600tke i Trofciaki. Ostatnio maswa kolejny raz wypuściła małe. Nie odławiałem, zostały w akwarium. Te co zostały dokładnie z 3-5szt sa intensywnie ganiane przez 1 Tropheusa, po prostu goni za nimi, a jak sa w skałach to czeka na nie. Nawet Brichardi sie nie interesuja nimi. Natomiast ten juz 1 upolował, tylko po to by ją "wymietosic" i wypluć. Zastanawiam się nad jego odłowieniem na czas az podrosną. Pierwszy raz taie cos widze, zawsze były małe raczej olewane, a teraz tylko ten 1 gania za nimi.

Autor rambowskixx
Użytkownik
#46 - Posted: 23 Lut 2006 18:16 
Zapewne ten co gania to samiec maswy??? Bo u mnie dominat tak robił i nieważne czy minęło tydzień czy dwa po wypuszczeniu młodych to on cały czas z uporem maniaka polował na maluszki. Nie zauważyłem tego u innch gatunków tropheusów.

Łukasz

Autor Belgrano
Użytkownik
#47 - Posted: 23 Lut 2006 18:47 
Zapewne ten co gania to samiec maswy???

Zgadza sie, jest to dominujący samiec Maswy, widze że nasze doświadczenia się pokrywają:-). Miałes jakiś patent na to zachowanie poza odławianiem noszacej samicy lub tego samca?

Autor rambowskixx
Użytkownik
#48 - Posted: 23 Lut 2006 19:34 
Jak odłowiłem samca to drugi się zaczął interesować narybkiem. Duboisy moim zdaniem z pokolenia na pokolenie są coraz bardziej agresywne. Poza tym takie "wredne" samce z regóły jako pierwsze trą się z samicą chętną do rozrodu i to one zostają dominantami. Moim zdaniem więc te cechy utrwalają się później w narybku i tak z pokolenia na pokolenei jest coraz gorzej z agresywnością Duboisów. Inaczej nie mogę przetłumaczyć tego stanu rzeczy.

Łukasz

Autor kasperczak
Użytkownik
#49 - Posted: 27 Lut 2006 12:51 
rambowskixx siagles wypowiedz z strony

http://www.akwarium.org.pl/slodkowodne/ryby/pieleg nice/inne_mat/jm_tropheus.html
słowo w słowo wiesz ze tego nie wolno robić
Pozdrawiam

Autor tooold
Użytkownik
#50 - Posted: 27 Lut 2006 13:11 
Jak odłowiłem samca to drugi się zaczął interesować narybkiem. Duboisy moim zdaniem z pokolenia na pokolenie są coraz bardziej agresywne. Poza tym takie "wredne" samce z regóły jako pierwsze trą się z samicą chętną do rozrodu i to one zostają dominantami. Moim zdaniem więc te cechy utrwalają się później w narybku i tak z pokolenia na pokolenei jest coraz gorzej z agresywnością Duboisów. Inaczej nie mogę przetłumaczyć tego stanu rzeczy

jeśli jest tak jak opisujesz, to dotyczy to tylko ryb akwariowych , nie w Jeziorze - bo wtedy agresja samców z odłowu byłaby straszna

jeśli jest więc tak jak piszesz, to znaczy że trzymanie tych ryb w akwariach źle im służy, może za małe zbiorniki ?

Autor rambowskixx
Użytkownik
#51 - Posted: 27 Lut 2006 13:32 
Kasperczak chyba sobie żartujesz w tym momencie!!!!!!! Nawet nie widziałem tego artykułu. Wszystkie wypowiedzi opieram tylko i wyłącznie na spostrzeżeniach, które obserwuję w swoich zbiornikach. Widzę że bardzo Ci przeszkadza moja osoba bo chcesz za wszelką cenę mnie sprowokować juz na drugim poście. Niestety muszę Ciebie zmartwić nie udało Ci się to a forum jest do tego żeby wymieniać swoje spostrzeżenia a nie szukać zaczepki.

Toold widziałem u znajomych stada z odłowu i zachowywały się zupełnie inaczej. Poza tym widziałem również stada mieszane odłów i fx. W tym drugim przypadku samice inkubujące często łapały się za pyski i zarówno te z odłowu jak i fx często niszczyły ikrę. Całą sytuację prowokowały jednak zazwyczaj ryby(samice)fx. W celu uzupełnienia moich doświadczeń z duboisami przymierzam się do zakupu stada z odłowu i wtedy już będęmiał pełny obraz zachowania tej odmiany.

POzdrawiam
Łukasz

Autor rambowskixx
Użytkownik
#52 - Posted: 27 Lut 2006 13:52 
Kasperczak specjalnie dla Ciebie przeczytałem właśnie cały atrykuł do ktorego podałeś link. Faktycznie powtórzyło się kilka słów takich jak: Dubis, narybek, inkubacja, odławianie....... Naprawdę bardzo przepraszam jeśli Cię tym uraziłem postaram sie teraz dobierać inaczej słownictwo może zamiast duboisa zmienie na dibła to wtedy będzie tak oryginalne przynajmniej w pisowni że zadowole i tych najbardziej wymagających. Faktycznie cytowałem dosyć dużą część tego artykułu we wcześniejszych wypowiedziach tego posta a cytowanie to chyba nie zbrodnia????????

Łukasz

Autor admin
Admin
#53 - Posted: 27 Lut 2006 15:02 
Panowie - rambowski i kasperczak :
Wyjaśniajcie sobie na priva.
Nie ukrywam, że wytnę kolejną powtórkę.
Robert M.

Autor rambowskixx
Użytkownik
#54 - Posted: 27 Lut 2006 15:25 
Nie ukrywam, że wytnę kolejną powtórkę
Panie Robercie gdzie w moich postach są chociażby dwa słowa ściagnięte z tamtego artykułu???????
Ja nie mam niczego do wyjaśniania tylko nie życze sobie aby ktoś posądzał mnie o plagiat a już tym bardziej publicznie co zrobił na łamach forum niejaki Kasperczak.



Łukasz

Autor admin
Admin
#55 - Posted: 27 Lut 2006 18:49 
Ja mówię o pyskówkach. Strona merytoryczna Waszej rozmowy mnie nie interesuje.
A pan kasperczak jeśli jeszcze raz wszczynał będzie sytuacje zapalne bez powodu, będzie cięty. Nic nie wnosi do forum.

Robert M.

Autor tooold
Użytkownik
#56 - Posted: 27 Lut 2006 22:40 
Ja mówię o pyskówkach. Strona merytoryczna Waszej rozmowy mnie nie interesuje

ja bym to ujął odwrotnie - pyskówki nas nie interesują, strona merytoryczna jeśli jest owszem ;-)

Autor zypato
Użytkownik
#57 - Posted: 7 Mar 2006 20:19 - Edytowany przez: zypato 
Czytajac to o zabieraniu młodych ,o czym pisaliście można krótko podsumować,akwarystów można podzielić na hodowców pasionatów,to Ci których interesuje zachowanie trofci w ich naturalnym środowisku i nic nie chcą w tym zmieniać bo to jest cały tego urok,dlatego coraz wiecej ludzi kupuje ryby z odłowu aby obserwować ich naturalne zachowanie bo to jest właśnie piękne to popieram,i akwarystów handlarzy dla których ważne są tylko pieniądze.Lecz musimy wiedzieć że to też są istoty żyjące i należy je traktowć w sposób odpowiedni bo nie są rzeczą,to my jesteśmy ludzmi i musimy o tym pamiętać.
Pozdrawiam
Zygmunt.

Autor Beliar
Użytkownik
#58 - Posted: 7 Mar 2006 23:10 
no tak można porównać!
Ale z mojego doświadczenia wynika że przy łapaniu maluchów pozostawionych w głównym akwa trzeba zdemolować cały wystrój akwa ,no i ryby raczej są w dużym stresie.
I raczej nie ingerowanie w ich środowisko jest poprawne.
Musimy pamiętać że tropheusy przyzwyczajają sie do otoczenia i każda zmiana w ich otoczeniu powoduje stres
Nie uważam tego za naturalne
Więc jak kto woli
Ja do tej pory nie odławiałem a teraz postawiłem specjalnie zbiornik na narybek
I tak moim zdaniem jest lepiej
Pozdrawiam
Jarek

Autor zypato
Użytkownik
#59 - Posted: 8 Mar 2006 13:52 
Ja osobiście staram się odsadzać samiczki z młodymi jak mi się uda,jeśli nie młode są wypuszczane w zbiorniku ogólnym.Odsadzanie nie jest proste bo do wystroju zbiorników użyłem skał rafowych.u mnie w zbiornikach samce trofci zajeły rewiry w grotach a samiczki wolno pływają,po zgaszeniu światła i ponownym zapaleniu mamuśke przenosze bezstresowo,tak robie od wielu lat.

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2 
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Odbieranie narybku matkom Tropheusów Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®