Rozważam zakup pomiędzy odmianami : golden Kazumba, chimba, chpimbi, kasakalakwe, Ndole red fluorescent. Mój problem polega na tym, że nie widziałem na żywo dorosłych osobników i nie wiem czy zdjęcia zamieszczone chociażby tutaj http://www.suephoto.pl/index.php/galeria/index/5/1 52
są dobrym materiałem do porównań. Konkretnie czy nie są one trochę podrasowane celem podkreślenia barw itp a w rzeczywistości kolory okażą się mniej nasycone. Pozdrawiam Mirek

mirkot999

wystarczy, do nas przyjechać i porównać fotki Magdy robione naszym rybom z rzeczywistością. Zawsze korzyść na stronę widoku "na żywo".

Marta

Dziękuję za informację. Chętnie bym przyjechał, ale trochę daleko mam z Trójmiasta ;-(. Wiem, że każdy ma swój gust, ale którą odmianę byś wybrała sama, jeśli musiałabyś wybrać jedną ?

hmmm,

Ja? chyba Golden Kazumba. Niesamowita kolorystyka ryb.

Marta

To też jest mój faworyt ;-) Więc chyba problem z wyborem obsady mam rozwiązany. Dziękuję i pozdrawiam.

Ja byłem u pani Marty i niesamowite wrażenie zrobiły na mnie chipimbi. Nieeesamowite ryby. W domu mam kasakalawe i moge smiało powiedzieć że nie ustępują pozostałym.

Do akwarium 250x50x60 mogę chyba spokojnie wpuścić jakieś 25 sztuk. Chciałbym, aby to było pewne optimum patrząc z jednej strony na rozkład agresji, a z drugiej na ilość zanieczyszczeń produkowanych przez ryby. Zakładając również, że ryby w końcu zaczną się rozmnażać i liczebność może się zwiększyć. Dodam, że filtrację zapewnia EHEIM Professionel 3 model 2080 oraz dwa wewnętrzne blumodular 3.

Masz spory zbiornik i 25 sztuk to raczej minimum.

Szkoda że zbiornik masz taki wąski, głębi raczej nie uzyskasz w nim. A szkoda.

Marta

Tak 10 cm na szerokości by się przydało, ale ciężar wzrasta strasznie bo to już 900 litrów się robi i samo szkło pewno z kilkadziesiąt kilogramów cięższe, czyli razem ze 200 kg więcej jak nic, a tego moja solidna komoda by już mogła nie zdzierżyć. Cóż chciałem, aby ryba musiała parę razy płetwami machnąć zanim dopłynie od lewego do prawego ;-) i postawiłem na długość. Powiadasz 25 sztuk to minimum a jakie jest rozsądne maksimum dla takiego zbiornika ? Wiadomo, że kusi aby pływały conajmniej 2 stada, tylko patrząc na tabelę krzyżowań, to wybór jest znacznie ograniczony do powszechnie trzymanych duboisi, czy też bemby, ikoli, kiriza, bulu point, wszystko piękne ryby, ale ... dość "pospolite" W brichardi to raczej się nie chcę pchać, ponieważ czytałem, że najbardziej agresywne, więc pass. Poza tym sprawę utrudnia również, że zaleca się nabycie ryb w tym samym czasie i najlepiej z tego samego źródła, a to już graniczy z cudem, aby trafić to co się chce po najlepiej okazyjnej cenie ;-) Chcę zacząć od F1 i to niekoniecznie za kilkadziesiąt złotych sztuka, żeby tak bardzo nie bolało jak coś przykrego się zdarzy. Oczywiście boli zawsze ale co innego jak padnie ryba za 15 zł a co innego jak za 159 zł, a jak już pójdzie część stada to można wpaść w depresje ;-). Pozdrawiam

a widzałeś moliro

Mój problem polega na tym, że nie widziałem na żywo dorosłych osobników i nie wiem czy zdjęcia zamieszczone chociażby tutaj http://www.suephoto.pl/index.php/galeria/index/5/1 52
są dobrym materiałem do porównań. Konkretnie czy nie są one trochę podrasowane celem podkreślenia barw itp a w rzeczywistości kolory okażą się mniej nasycone. Pozdrawiam Mirek
Nie mam w zwyczaju podkrecac nasycenia kolorow. Roznica w stosunku do tego co zauwazysz jednak bedzie. Zdjecia te robione sa z lampa blyskowa swiecaca na rybe na wprost. Idealnie taka sama kolorystyke uzyskasz jesli na rybe padnie swiatlo dzienne o podobnej temperaturze barwowej co swiatlo lampy (okolo 6000K). Roznica pomiedzy tym co widzisz na naszym zdjeciu a tym co zobaczysz u siebie nie bedzie jednak zbyt duza.

Przemek

Przepraszam autorów zdjęć. Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Używając słowa "podrasowane" nie miałem na myśli photoshopa itp, ale właśnie jakieś odpowiednie oświetlenie fotografowanego obiektu podkreślające walory kolorystyczne, co może być trudne do uzyskania w normalnie oświetlonym akwarium. Dziękuje za wyjaśnienie i pozdrawiam.

Jeżeli zaczynasz od młodych ryb to koniecznie musisz mieć ich sporo. Nie mogą się stresować w takim wielkim zbiorniku.

Dwa stada możesz mieć. To raczej nie problem. T. polli lub T. annectens jest bardzo interesujący.

Marta

Wybieranie tych ryb w oparciu o kolorystykę jest bardzo trudne. Tropheus nieustannie zmieniają nasycenie swoich barw dosłownie w sekundach. Prawie niemożliwe jest intensywne wybarwienie się całego stada w tym samym czasie lub utrzymywanie takiego stanu przez cały dzień nawet u konkretnego osobnika. Ten sam Tropheus raz jest "kolorowy" a za chwilę już ciemny nie do poznania lub "matowy". Jeśli stawiasz na wyrazistość kolorystyczną ryb to nie wiem czy Tropheus spełni twoje oczekiwania.

Jestem świadom, że cały czas nie będą super wybarwione jak na tych świetnych zdjęciach. Chodziło mi raczej o to czy jak już się wybarwią np. w czasie tarła albo potyczki to czy będzie to mniej więcej tak wyglądało. Dawno temu miałem bemby i wiem, że potrafiły mieć super pomarańczowy pas, by za chwilę być jednolicie ciemnymi rybami. Obecnie mam malawi non-mbuna i jest podobnie samce są super wybarwione w czasie tarła albo walki o dominacje a na codzień jest trochę skromniej ale też nieźle. Dla mnie ryba musi mieć przede wszystkim charakter, jakby chodziło o same kolory to może kupiłbym mieczyki itp ;-)

Generalnie dorosłe ryby mają dość wyraziste wybarwienie. Staje się nieco bardziej intensywne w czasie tarła czy np. podmiany wody.

Ryby na zdjęciach nie są przecie z do nich przygotowywane:)

Marta

Ale widać, że lubią pozować ;-)

To już zasługa Magdy:))

Marta

Z innej beczki ;-) Jeśli chodzi o aklimatyzację nowej całej młodej obsady zbiornika. Doczytałem o 2 szkołach : pierwsza nie karmić przez parę dni, druga karmić ale pokarmem namoczonym w metro /rozumiem, że zapobiegawczo, bo jak trof ma bloat to już nie je/ i co ciekawe autor twierdzi, że młode tropheusy są bardziej podatne na stres związany z transportem i zmianami niż starsze. Co o tym sądzicie ? To jest strona USA, gość napisał, że jak nie masz w domu zapasu metro to nie kupuj tropheusów, bo zanim kupisz lek może być za późno ;-( Recepte na 10 opakowań już mam i jeśli trzeba nie zawaham się jej użyć ;-), tylko czy tak jest w istocie ?

To co wyczytałeś o metro to dla mnie jedna wielka bzdura. Leczy si e ryby gdy się ma problemy. A problemy powstają, gdy sęe stresuje ryby czyli nieprawidłowo karmi lub ma złe parametry wody.

Nie wiem jak długo nie podawałam metronidazolu, a pływają u mnie liczne stada tych ryb.

Karmienie, karmienie, brak zmian w akwarium i dobre parametry cyklu azotowego to podstawa. Poczytaj VII numer Tanganika MAGAZYN.


Marta

Widocznie pisał to jakiś aptekarz, u którego w magazynie zalega metro ;-) Dziękuję za informację. Tropheusy trzymałem raz i to dość dawno, stąd moje pytania, bo wtedy popełniłem nieświadomie sporo błędów i nie obyło się bez bloat. To było jednak dawno kiedy net nie chulał pod strzechami. Czytając rózne artykuły i fora o tropheusach można popaść w paranoje, bo co 10 słowo to "bloat", który wydaje się być obowiązkowy w każdym akwarium z tropheusami i tylko kwestią jest jak szybko się zorientujesz, że już jest i podasz leki.