Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini /

Dlaczego ON JĄ bije

Autor trzcinka
Użytkownik
#1 - Posted: 30 Maj 2006 01:45 
W tym samym czasie co część moich trofciów chorowała ,jedna para 6 cio miesięcznych(prawdopodobnie) Bulu odbyła przepiękniutkie tarło .Było to tydzięń temu.I samiczka cały czas nosi.Odpływa na bok stoi przy grzałce i udaje grzałkę.Od wczoraj kiedy zaczełam karmić ryby zaobserwowałam narastającą agresję 2 innych Bulu do tej rybki.Jeden to tatuś który bije ją najbardziej a drugi to na doczepkę .
Albo te dwie rybki biją się między sobą albo biją mi mamusię.

No nie ma wcale ona spokoju aż się dziwię że nie pożarła jeszcze w tym wszystkim ikry.Biedna nawet nie może spokojnie podpłynąć do jedzenia bo od razu ją wypatrzą i dostaje wciry.

Czy to jest normalne zachowanie tych wredniaków -czy związane z tym że zostało ich po 10 w stadzie Bulu i 10 Ilang.(ilang nie są agresywne)

Nie zabiją mi jej czasami?

Autor kris
Użytkownik
#2 - Posted: 30 Maj 2006 11:27 
wiem ze Pan Leszek mial Bulu Pointy i mowil mi ze mial z nimi problemy jezeli chodzi o agresje.
pozdrawiam Kris

Autor rufus1
Użytkownik
#3 - Posted: 30 Maj 2006 12:26 
Witam!!
Po pierwsze to nie "Pan", oni byly, ale dawno temu.
A teraz do rzeczy, przepraszam do ryb.
Zgadza sie do Bulu pointów podchodziłem że 3. a moze i 4 razy. Zeby było smiesnie teraz tez je mam. Z moich obserwacji wynika że ta odmiana jast chyba najbardziej agresywna z odmian trofeusa. Część akwarystów moze sie z tym nie zgodzić, ale jak narazie tak wynika z moich obserwacji.
Próbowałem na różna sposoby. Duze stado ok. 40 sztuk, kombinowanie w mniejszym stadzie ale z wieksza ilościa samic w połaczeniu z inna odmiana i zawsz kończyło sie tak samo, czyli agresja 10 i powolna eliminacja ryb. Biły równo samice i samce. Nawet nie pomagało odłapanie dominujacego samca. Zaraz na jego miejsce pojawił sie drugi lub samica dominujaca.
Z tego co widze to najlepiej te ryby trzymać w wiekszej ilości w stadzie, tu sprawdza sie układ płci 1:1, ew. przy wiekszej ilości z małą przewaga samic. W akwarium powinno być troche grot i można połaczyc je z innym duzym stadem trofeusa. Zauwazyłem że wpuszczajac mniejsze bulu pointy do wiekszych np. Kasang te pierwsze uspokioły sie. Najgorzej jest jak całe towarzystwo w akwarium jest tej samej wielkości. Najbardziej ganiane i bite sa samice inkubujące.
Musisz kontrolowac sytuacje bo rzeczywiście moga ja zabić.
Leszek

Autor grzegorz
Użytkownik
#4 - Posted: 30 Maj 2006 23:17 
Mam calkiem odmienne zdanie. Mam Bulu Pointy (34 szt, 8samcow) i ich agresja jest na pozimie normalnym jak na Trofeusy. Akwarium niecale 500l, trzy kamienie (nie groty) rozlozone rowno wdluz dlugosci akwa. W stadzie sa dwa samce dominujace i od roku nie stracilem zadnej ryby. Wczesniej trofcie zabily jedna sztuke (wydaje mi sie, ze bylo to zwiazane z aklimatyzacja i ustawianiem hierarchii w stadzie). Noszace samice nie sa bardziej atakowane niz pozostale ryby a juz na pewno nie ma widocznych ran ani poszarpanych pletw. Z doroslymi czesto plywaja mlode i tez im sie krzywda nie dzieje jesli nie probuja zdenerwowac doroslych ryb.

W/g mnie ciezko jest jednoznacznie poweidziec, ze jedna odmiana jest bardziej agresywna od drugiej. Wszystko zalezy od temperamentu ryby i tego czy warunki, ktore stworzymy odpowiadaja stadu.

Mam u siebie jednego kilera Kipili. Probowalem polaczyc go dwa razy z roznymi wielkosciami ryb tej samej odmiany i zawsze konczylo sie to wybiciem towarzystwa (w sumie stracilem 15ryb). Zostawil w spokoju tylko jedna samice po okolo 6miesiacach walki ze mna. Oskubywal ja, bil itp. Samica za kazdum razem byla leczona najpierw w osobnym akwa (glupi pomysl w/g mnie) potem trzymalem ja w akwa ogolnym w kotniku. Samiec dopiero uspokoil sie gdzy samica leczyla rany w komorze filtra i mogl ja caly czas widziec. Oczywiscie atakowal, ale "glowa muru nie przebijesz". Moze z tej przyczyny, moze dlatego, ze wydoroslal zostawil ja w spokoju. Teraz plywa ta parka z duzym stadem Maswy wyciera sie regularnie i samica w spokoju donosi w akwa ogolnym. Dodtkowo samiec Kipili dziala jak policjant na Maswe. Wieksze walki w stadzie sa przez niego rozbijane w zarodku. Juz pare razy mialem go dosc, ale lubie dziada. Byl to moj pierwszy Tropheus. A jak pieknie potrafi nabrac piachu do pyska, podplynac do powierzchni i "opluc" inne ryby tym piachem. Cos w nim jest.

Pozdrawiam
grzegorz

Autor rufus1
Użytkownik
#5 - Posted: 30 Maj 2006 23:34 
Czyli widze ze co "akwarium to inny obyczaj".
Chcac wrocić do Bulu pointa chciałbym im stworzyc warunki jakie by im odpowiadały, o tym wspominałeś. Może masz jakiś pogląd na ten temat jakby to ew. mialo byc skoro u Ciebie sie nie leja to jednak jest im dobrze. Chetnie poczytam Twoje spostrzeżenia. Czym karmisz, jakie podłoże, tep. wody i takie inne rzeczy. Może tu ja gdzies daje plame.
Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#6 - Posted: 30 Maj 2006 23:47 
Witam
Skoro sa dwie tak odmienne obserwację to widać że być może zależy agresja od charakteru rodziców dziadków .Na pewno na tzw charakter ma wpływ środowisko i geny.Możliwe że im dalej w las agresja wzrasta Moje Bulu to pokolenie bardzo odległe od odłowu.

Samiczka na razie ładnie nauczyła się kamuflować i zdobywać jedzenie jak nie widzą
Widziałam też jak wypadło jej jajeczko i jak szybko je wychwyciła z powrotem do pyszczka.
Nie wiem czy ona donosi-to są jej pierwsze małe

Pilnuję jej pilnuję

A czy te zaganiane na śmierć ryby też przestają podchodzić do jedzenia ,chowają się są osłabione i mogą mieć ciągnące stolce.
Czy odbywa się to szybko i jakdominująca rybka postanawia np zabić to jest rachciach ciach i po wszystkim?

Autor rufus1
Użytkownik
#7 - Posted: 31 Maj 2006 00:05 
Tak jak napisałas Beato kazde akwarium/srodowisko to inne "klimaty" i dlatego tez moga być różne zachowania ryb. Ale trzeba sie uczyc od tych co opanowali tę sztuke minimalizowania agresji. Widocznie ja jeszcze tego nie opanowałem w przypadku Bulu pointa. Chetnie przeczytam obserwacje na ten temat Grzegorza jeżeli oczywiście bedzie mial ochote to zrobić i napisac kilka słów.
Ryba ganiana/przesladowana przez inne z zasady będzie słabsza. Nie pobiera pokarmu lub je bardzo malo, ciagły stres przed atakiem itp. Umnie bulu pointy rozprawiały sie dośc szybko z takim przeganianym osobnikiem.
Ale mam pytanie: Ty juz karmisz ryby po kuracji? Jeżeli ryba nie je to skąd u niej odchody, bo to wcale nie musza byc odchody a śluzówka z jelit (kolor biały, perłowy)? W tym przypadku mysle że jak to jest inkubująca samica to te ciagnace odchody to moze byc oczyszczanie sie jelit z pozostałosci pokarmu, ale trzeba byc ostrożnym. Jakiego koloru sa odchody? Ja bym nie karmił ryb, tylko witaminy. Czy masz pewność ze z rybami juz wszystko w porzadku?
Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#8 - Posted: 31 Maj 2006 01:33 
Nie nie mam taliej pewności
Ale ustaliłam z P martą by dawać im po trochu jedzenie i obserwować

Widzę że wszystkie jedzą jak piranie,nie mają ciągnących stolców.W ogole nie widzę stolców ale to co leży na dnie wygląda normalnie i nic też nie pływa w toni jak poprzednio.

Moje pytanie o wygląd przeganianych ryb wzięło się stąd że nadal szukam przyczyny chroby .A ponieważ na prawdę mam taką pracę że więcej mnie nie ma niż jestem w domu.i nie wiem co się dzieje w zbiorniku podczas mojej nieobecności.

I teraz tak sobie pomyślałam że może one się wybijały kiedy nie widziałam .a nie trawiły ich jakieś bakcyle czy toksyny(ta kurce moja mata) ktora spędza mi sen z powiek.

Tropheini Forum Tropheus Tanganika / Tropheini / Dlaczego ON JĄ bije Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®