Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie /

stres? u Paracyprichromis nigripinis "blue neon"

Autor UTUS
Użytkownik
#1 - Posted: 11 Cze 2007 19:24 
Mam prośbę do osób hodujących tą rybę. Jak już pisałem przy okazji postu o a.c.shell mam akwarium o pojemności 240l. Akwarium urządzone jest tak że przednią część stanowi drobny biały piasek zaś tył zbiornika obsadzony jest dość gęsto roślinami (odpowiednie podłoże) - obydwie części oddziela pas kamieni. Akwarium było urządzane pod hodowlę a.c.shell i pływa ich tam 8 sztuk. Dla towarzystwa kupiłem okazyjnie 6 szt Paracyprichromis nigripinis "blue neon". Od początku ryby zachowywały się nie tak jak powinny tj. zajęły kryjówki w roślinach kamieniach i muszlach. Trochę trwało (ok 4tyg) zanim dokupiłem im towarzyszki i teraz jest w sumie 17 sztuk. W zachowaniu ryb nic się jednak nie zmieniło. Siedzą w wysokich roślinach (choć mają do dyspozycji miejsce/toń)kamieniach i muszlach z jednej strony akwarium i wychodzą tylko do jedzenia. Akwarium oświetlone jest 2x30W działają filtry Unimax 250 oraz wewnętrzny do napowietrzania i utrzymania cyrkulacji wody. Ryby karmione są Tropicalem Tanganyiką dla mięsożernych oraz mrożonkami na zmianę artemią i krylem (oczywiście odżywianie z umiarem).

Parametry wody to:
NO3 - 20
NO2 - 0
GH - 300 (17,0)
KH - 180 (10,0)
pH - 8,4

Podmiana 1/3 co tydzień.
Odpada stres spowodowany hałasem, drganiami, a ryby cały dzień są praktycznie same bo do domu wracam dopiero po 16.00

Proszę o radę gdzie popełniłem błąd bo poprostu nie mam pojęcia. Ryby poza zachowaniem wyglądają na zdrowe. Czy jest możliwe aby albinosy wskutek hodowli akwarystycznej utraciły zamiłowanie do penetrowania toni? Co robić? Na marginesie, Shelle rosną i zachowują się super.

Autor UTUS
Użytkownik
#2 - Posted: 11 Cze 2007 19:32 
Mowa oczywiście o ALBINOSACH Paracyprichromis nigripinis "blue neon"

Autor rambowskixx
Użytkownik
#3 - Posted: 11 Cze 2007 19:42 - Edytowany przez: rambowskixx 
Paracyprichromisy to bardzo spokojne ryby i często reagują stresem na innych bardziej żwawych współmieszkańców. Poza tym oświetlenie 60 wat(ja mam u moich paracyprichromisów 36 wat na 200cm długości akwarium) w takim zbiorniku to może być kolejny powód stresu. Sprawdź również czy aby filtracja nie powoduje zbyt silnego ruchu wody gdyż tego one również nie lubią.

p.s oczywiście wychodzę z założenia że albinosy zachowują się tak samo jak odmiana wyjsiowa gdyż ja akurat mam zwykłego paracyprichromisa nigrypinnis blue neon(odłów).


Pozdrawiam
Łukasz

Autor UTUS
Użytkownik
#4 - Posted: 11 Cze 2007 20:12 
Ruch wody jest widoczny, ale pralka to nie jest napewno. Ciężko ocenić jaki ma być dobry, liście kryptokoryn sie nie poruszają w każdym razie. Na wszelki wypadek założę deszczownię bedzie jeszcze spokojniej. Co do oświetlenia to sam nie wiem ile wytrzymają kryptokoryny...
z współmieszkańców są tylko a.c.shelle i zbrojniki więc niewiem...
serdeczne dzięki za pomoc poeksperymentuję...

Autor winiar
Użytkownik
#5 - Posted: 11 Cze 2007 21:08 
Łukasz ma rację - za dużo światła. Zgaś całkowicie światło na kilka dni i zobacz jak ryby się zachowują. Poza tym wydaje mi się ze masz nie dokońca przygotowany zbiornik pod Paracypricromis. Potrzebują pionowych skałek, bo przy nich odbywają tarło.

Odpada stres spowodowany hałasem, drganiami, a ryby cały dzień są praktycznie same bo do domu wracam dopiero po 16.00
A może to też jest problem - w ciagu dnia nikogo nie ma w domu a jak się pojawisz to traktują cię jak ingruza i chowają się.

Marek

Autor UTUS
Użytkownik
#6 - Posted: 11 Cze 2007 21:23 
Tak, musze obiektywnie przyznać, że ryby są w tym rogu akwarium w którym ruch wody jest faktycznie minimalny. To może być to, bo wewnętrzny filtr naprzeciwko ma dość mocny przepływ - tam ryby nie podchodzą. Już się tym zresztą zająłem, założyłem deszczownię na unimaxa, a na wewnętrznym filtrze zmniejszyłem przepływ do mninimum. Co do oświetlenia to oczywiście spróbuję, ale jak wpuszczałem ryby to miały zgaszone światło przez kilka dni i nie miało to wpływu na ich zachowanie. Poza tym rano zanim jeszcze włączę światło ryby i tak stoją w stałym miejcu. Od jutra im gaszę zobaczymy. Skałki pionowe dołożę z piaskowców bez większych problemów. Bardzo dziękuję za pomoc, dam znać jakie efekty będą.

Autor rambowskixx
Użytkownik
#7 - Posted: 11 Cze 2007 21:41 
Potrzebują pionowych skałek, bo przy nich odbywają tarło.

Święta racja a cryptokoryny będą rosły jak szalone nawet jak zmniejszysz natężenie światła o połowę. U mnie rośliny falują dosyć mocno pod wpływem filtracji i paracyprichromisom taki ruch wody nie przeszkadza.

Łukasz

Autor UTUS
Użytkownik
#8 - Posted: 14 Cze 2007 17:49 
Ograniczyłem i światło i ruch wody, jak narazie wielkich zmian w zachowaniu ryb nie widzę.

Za to za wcześnie pochwaliłem się pięknie rosnącymi a.c.shellami bo po podaniu mrożonego pokarmu (zawsze nim karmię) niewiele brakowało aby się przekręciły. Musiał byś skażony. Szczerze mówiąc już myślałem że ponich. Serdeczne dzięki dla Przemka i Pani Marty za pomoc w akcji ratunkowej- skończyło się na strachu wszystkie żyją i mają się coraz lepiej.

A wracając do tematu niewiem co dalej z paracyprychromisami, czekać dalej że się coś zmieni czy szukać przyczyn stresu gdzie indziej? może za wcześnie aby się przyzwyczaiły?

Autor tooold
Użytkownik
#9 - Posted: 14 Cze 2007 19:11 
po podaniu mrożonego pokarmu

jaki to był pokarm ?
jakie objawy?

Autor Alex
Użytkownik
#10 - Posted: 14 Cze 2007 19:41 
Witam

Łukasz i napisz,w ktorym sklepie go kupowałes bo mnie tez doszły słuchy ze w jednym z gorlickich sklepow była partia takich pokarmow.

Autor UTUS
Użytkownik
#11 - Posted: 15 Cze 2007 07:23 
Pokarm stosuję dwojakiego rodzaju. Po pierwsze suchy tanganikę dla mięsożernych, po drugie mrożonki na zmianę artemię i kryl. Mrożonki podaję w minimalnych ilościach. Zatrucie było piorunujące, ryby hoduję już trochę czasu ale czegoś takiego nie widziałem. Wieczorem podałem 1/4 kostki (tyle co dla shelli) artemii, rano shelle leżały wygięte na boku na dnie z nastroszonymi płetwami (nie łuską) i wszystkie były niemal czarnego koloru. Niektóre wykonywały krótkie skoki obijają się o kamienie. Poprostu myślałem że po wszystkim już. jednocześnie paracyprychromisy które gustują raczej w suchym pokarmie nie wykazywały żadnych oznak zatrucia. Zwiększyłem napowietrzanie i podałem witaminy, z bactopurem (osłonowo) się wstrzymałem bo popołudniu kiedy spodziewałem się zastać martwe ryby te o dziwo stały na dnie nieruszając się. I tak do dnie dzisiejszego 7 z 8 już nie wykazuje objawów a ostatni zaczął pływać tyle że jest czarnego koloru, minie i jemu. Ostatecznie podjąłem rezygnację z podawania pokarmów innych jak suche.

Co do Gorlickich sklepów to znam wszystkich właścicieli i nie powiem o nich złego słowa, są to ludzie kompetentni. Gdyby pokarm był zepsuty to cała partia, a ja kroiłem kostkę w środku opakowania więc jest jasne że poprostu dostało się do niej coś co niepowinno.

Autor UTUS
Użytkownik
#12 - Posted: 15 Cze 2007 07:28 
Pokarm stosuję dwojakiego rodzaju. Po pierwsze suchy tanganikę dla mięsożernych, po drugie mrożonki na zmianę artemię i kryl. Mrożonki podaję w minimalnych ilościach. Zatrucie było piorunujące, ryby hoduję już trochę czasu ale czegoś takiego nie widziałem. Wieczorem podałem 1/4 kostki(!) (tyle co dla shelli) artemii, rano shelle leżały wygięte na boku na dnie z nastroszonymi płetwami (nie łuską) i wszystkie były niemal czarnego koloru. Niektóre wykonywały krótkie skoki obijając się o kamienie. Poprostu myślałem że po wszystkim już. jednocześnie paracyprychromisy które gustują raczej w suchym pokarmie nie wykazywały żadnych oznak zatrucia. Zwiększyłem napowietrzanie i podałem witaminy, z bactopurem (osłonowo) się wstrzymałem bo popołudniu kiedy spodziewałem się zastać martwe ryby te o dziwo stały na dnie nieruszając się. Na szczęście do dnia dzisiejszego 7 z 8 już nie wykazuje objawów a ostatni zaczął pływać tyle że jest jeszcze czarnego koloru, minie i jemu. Ostatecznie podjąłem rezygnację z podawania pokarmów innych jak suche.

Co do Gorlickich sklepów to znam wszystkich właścicieli i nie powiem o nich złego słowa, są to ludzie kompetentni. Gdyby pokarm był zepsuty to cała partia, a ja kroiłem kostkę w środku opakowania więc jest jasne że poprostu dostało się do niej coś co niepowinno.

Autor rufus1
Użytkownik
#13 - Posted: 15 Cze 2007 12:41 
Moim zdaniem jezeli podawales artemie (dorosla) to chyba jest to pokarm niec za duzy dla tych ryb, to samo dotyczy kryla.
Ja takie pokarmy podaje gatunkom o duzo wiekszych rozmiarach, czyli Benthochromis, Gnathochromis, dorosle Xenotilapie (chociaz i te czasami maja problemy z trawieniem tak duzego pokarmu), Opthalmotilapie, Aulonocranus.

Paracyprichromisy to plonktonozercy. "Shell'e" rowniez maja mniejsze pyszczki, jelita itd. od swoich wiekszych kuzynow. Ja osobiscie podawalbym wowczas pokarmy mniejsze i bezpieczniejsze czyli oczlik, moina, rozwielitka, jaja krabow, rozdrobnione: artemia, czarny komar, wodzien. Pokarm mniejszy, rozdrobniony u malych gatunkow jest lepiej przyswajany.
A jak podawales ten pokarm? Rozmiem ze te mrozonki dobrze wyplukales przed podaniem rybom.

Inna sprawa jest oczywiscie wiarygodnosc sprzedawcy morozonego pokarmu.

Autor UTUS
Użytkownik
#14 - Posted: 15 Cze 2007 12:53 
Jak podawałem? na sitko pod kran i potem do akwarium. Tak na dobrą sprawę jeśli jest skażony to czy się go wypłucze niema znaczenia. Dziwi mnie że może to być za duży pokarm - moje a.c.shelle niemiały z nim nigdy problemów. Od spotkania w Krakowie na którym je nabyłem codziennie dostawały i były zadowolone - a jak do tego urosły! Teraz muszą przejść na susz, kolejnej wpadki mogą nieprzeżyć one albo ja, lepiej nie kusić losu. Jeszcze co do sprzedawcy, to generalnie ciężko mi sobie wyobrazić sytuację w której może on mieć 100% pewność kupowanego od producenta pokarmu, poza tym po co świadomie ryzykować utratę długoletniego klienta. Dlatego nigdy w takich sytuacjach nikogo nie oskarżam, poprostu nieszczęśliwy przypadek.

Autor UTUS
Użytkownik
#15 - Posted: 15 Cze 2007 12:56 
i jeszcze pytanie, można im podawać poza suszem jakieś tarte mięsa?

Autor rufus1
Użytkownik
#16 - Posted: 15 Cze 2007 13:15 
Jezeli pokarm jest zepsuty, skazenie raczej bym wykluczyl (kupujac pokarmy firmowe) tego na pewno nie wypluczemy! takie zepsucie powoduje podwojne zamrozenie (wiarygodnosc sprzedajacego).
Ja ostatnio kupilem wodzienia po objerzeniu przed podaniem jak sie okazalo byl zepsuty.

Jezeli chodzi o mieso. Do tego nadaje sie mrozone i tarte biale mieso ryb (np. dorsz), morozone serce wolowe odpowiednio przygotowane (oczyszczone). W przypadku np. serca wolowego przy nieumiejetnym karmieniu moze dojsc u ryb (np. u tych ktore nie zywia sie miesem) do chorob np. narzadkow rodnych (bezplodnosc). Pokarm powinnien byc urozmaicony.

Autor UTUS
Użytkownik
#17 - Posted: 15 Cze 2007 13:26 
Zapytam więc inaczej. Czy można wyhodować ryby na suchych pokarmach tak aby ich kondycja i funkcje życiowe były bez zarzutu? Mam oczywiście Tanganikę na myśli nie gupiki :-)

Autor rufus1
Użytkownik
#18 - Posted: 15 Cze 2007 13:54 
Tak samo jak Tanganike, gupiki i inne ryby akwariowe mozna hodowac wykorzystujac do ich karmienia pokarmy sztuczne.
Pokarmy powinny byc dobrej jakosci i urozmaicone.

Chociaz w niektorych przypadkch korzystniej byloby co jakis czas podac jednak cos bardziej naturalnego. Na pewno z moich obserwacji wynika ze sa gatunki ktore przed tarlem wymagaja bardzo tresciwej karmy, niestety pokarmy sztuczne moga okazac sie niewystarczajace (Gnathochromis, Benthochromis). Sa to dosc duze gatunki ryb.

Autor UTUS
Użytkownik
#19 - Posted: 18 Cze 2007 13:49 
Moje paracyprichromisy zaczynają śmielej pływać po akwarium. Wychodzi na to że przyczyną stresu było światło. Obecnie mam 30W na 240l. Wprawdzie nie wszystkie się ośmieliły bo choć najstarsze i największe jeszcze się kryją to spora część ryb zaczyna penetrować zbiornik. Zobaczymy co bedzie dalej. Rambowskixx i Winiar dziękuję za pomoc.

Autor winiar
Użytkownik
#20 - Posted: 18 Cze 2007 20:24 
Fajnie, że rybki pokazują się i już nie chowają się tak bardzo.
Co do oświetlenia - proponuję Ci o ile to możliwe zamianę oświetlenia na 2x 18W lub na 1x9W oraz 1x18W. Będziesz miał niewiele mniej niż teraz a efekt będzie kolosalny. Jest jednak jeden warunek - świetlówki muszą być zapalane oddzielenie. Rano zaczynasz 9W np o 6:30 i świecisz nią do 22:00. Ok 8:00 zapalać będzie się 18W świetlówka i będzie świecić np do 19:00. Uzyskasz w ten sposób efekt "pseudo dnia" czyli, wschód, oświetlenie dzienne i zachód. Dla ryb to bardzo ważne. Obecnie odpalasz im 30W to tak jabyś świecił im z rańca po oczach a wieczorem bach i słońce spadło - nie ma go.
Ja mam w baniaku lamprichthysy - nagłe zgaszenie światła i tłuką się niemiłosiernie o szybę nakrywkową zbiornika. Podobne zachowują się "piaskówki", dlatego powolne zapalanie i gaszenie światła jest bardzo ważne.

Marek

Autor UTUS
Użytkownik
#21 - Posted: 18 Cze 2007 21:08 
Będę starał się zapewnić efekt wschodu i zachodu tak czy inaczej, są chyba jakieś elektroniczne zabawki które to umożliwiają. Mam teraz inny problem, mam nieodparte wrażenie że odkąd zalałem kilka m-cy temu mój zbiornik strasznie się skurczył, w przyszłym roku sprawię sobie 400l to przesądzone :-)

Autor winiar
Użytkownik
#22 - Posted: 18 Cze 2007 21:57 
Mam teraz inny problem, mam nieodparte wrażenie że odkąd zalałem kilka m-cy temu mój zbiornik strasznie się skurczył, w przyszłym roku sprawię sobie 400l to przesądzone :-)
Mówiełem w Krakowie na zlocie - każdy zbiornik i nie ma to znaczenia jakiej wielkości jest okaże się niebawem za mały ;-))))

marek

Autor zytek45
Użytkownik
#23 - Posted: 9 Lip 2007 02:01 
winiar
Użytkownik # Posted: 18 Cze 2007 20:24
Cytuj

Fajnie, że rybki pokazują się i już nie chowają się tak bardzo.
Co do oświetlenia - proponuję Ci o ile to możliwe zamianę oświetlenia na 2x 18W lub na 1x9W oraz 1x18W. Będziesz miał niewiele mniej niż teraz a efekt będzie kolosalny. Jest jednak jeden warunek - świetlówki muszą być zapalane oddzielenie.
Do tej pory się zgadzamy, ale ja kupiłem młode i stwierdziłem. że w ogólnym zbiorniku zachowują się jak gupiki, czyli bezproblemowo. Pływają w różnych pozach, pływając robią figurę zwaną w lotnictwie "pętla" i ogólnie rybcie (choć młode), zachowują się rewelacyjnie. Zabawa przednia
Pozdrawiam

Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie / stres? u Paracyprichromis nigripinis "blue neon" Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®