cos u mnie nie gra....
W ciagy 1.5 roku od momentu przyjazdu do mnie frontoz one czas od czasy mieli tarlo, ale maluchy byly rzadko. Czas od czasu jeden z samcow mial newielkie problemy z wynoszeniem (po podmianach (podmienialem 20-30% raz w tyg) i po rzejdzeniu). Dodawalem nieco (mniej niz radzi producent) soli Cichlid Instant.
We wrzesniu 2010 kupilem rozne testy. Zmierzylem. NO3 okazalo sie >40 (API ma taki testy, ze roznicy pomiedzy 40 a 80 nie widac). Zaczelem podmieniac wode 10% prawie codzien, dodawalem soli wedlug rekomendacij producenta. Tarla prawie znikly, NO3 nezwazajac na podmiany >40 ( chociaz w filtrze jest Purigen).
Inne parametry:
Czołem Alex. Czytam twoje wpisy o diecie , parametrach, wkładach do filtrów, podmianach, soli, itp i wszystkich twoich problemach. Jak czytam twoje posty to jakbym widział siebie. Doszło u mnie nawet do tego że kupiłem sprzęt do badania przewodności elektrolitycznej czy jakos tak. Ja nie jestem chemikiem ani też doświadczonym akwarystą. Kupiłem ryby które misie podobają i tyle. Ciągle coś było nie tak, albo plamki albo nie jadły albo były ospałe. Dostawałem szału. Parametry badałem 3 razy dziennie. Szał. Życie mnie zmusiło aby zostawic ryby samym sobie. Przestałem mierzyć, badać zmieniać, kombinować, wprowadzać coś do diety i usuwać. Jedyne co robiłem to karmienie i podmiana wody. I wtedy wszystko zaczeło się układać. Ryby sie trą pięknie jedza mają piękne kolory. Moje wnioski są następujące. Lepsze dla ryb może nawet troche mniej idealne warunki ale STAŁE NIZ CIĄGŁE KOMBINACJE. Moja rada- nic nie dodawaj do wody- podmiana zwykła wodą bez domieszek czego kolwiek, karm tym co masz, rób rybom czasem głodówkę jednodniową i nie kombinuj. One pszystosuja sie i mając stałe parametry byc może skończą się ich i twoje problemy. |