Witam
Niedawno moje 126-cio litrowe akwarium postanowiłem z malawi przemienić w tangę. Do tej pory w mniejszych akwariach hodowałem muszlowce takie jak: Multifasciatus, Ocellatus i brevis. Więc troche doświadczenia z nimi mam.
W akwarium tym chciał bym połączyć dwa gatunki ryb. Jeden gatunek muszlowca i do tego np parę jakiś Naskalników lub Szczelinowców (nie wiem czy to dobry pomysł).
Na początku myślałem żeby zamieszkały tam Multiki ale ostatnio chodzą mi po głowie również Melagrisy, ponieważ nie miałem z nimi do tej pory styczności.
Moje pytanie dotyczy podania gatunków najlepiej czujących się w takim ustawieniu.
Akwarium ma wymiary 90x35x40 jest o 10cm dłuższe od standardowej 112-stki, a te 10cm zmienia trochę powierzchnie dna.

Pozdrawiam

Hiro5, Witaj na forum!

Moje pytanie dotyczy podania gatunków najlepiej czujących się w takim ustawieniu.
Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie na Twoje pytanie, dlatego że każda z ryb ma inny charakter. W jednym akwarium będą sobie spokojnie egzystować a w innym o tych samych wymiarach będą wcielone diabły. Połączenie może się sprawdzić lub nie...
Skoro podobają Ci się meleagrisy to wg mnie do nich trzeba dobierać obsadę.
Jako współlokatorów zaproponowałbym coś z mniejszych naskalników np dikfelda [wg mnie najspokojniejszy], kędzierzawy, lub wężogłowy. Te dwa ostatnie to wcielone diabły i musisz bacznie obserwować zachowanie ryb. Jak dobierze się para pozostałe naskalniki musisz odłowić, bo w innym przypadku zostaną zabite.

Co do szczelinowców - są znacznie agresywniejsze i poza tym rosną większe.

Pozdrawiam

marek

Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie na Twoje pytanie, dlatego że każda z ryb ma inny charakter. W jednym akwarium będą sobie spokojnie egzystować a w innym o tych samych wymiarach będą wcielone diabły.
Jestem tego w 100% świadomy.

A jeżeli miało by tam nie być muszlowców to co np byście zaproponowali ? Może jakieś eretmodusy?

Pozdrawiam

Może jakieś eretmodusy?
Za mały zbiornik. Eretmodusy powinno trzymać się w parach. Najlepiej jak w baniku są 2-3 pary - oczywiście baniak powinien byś odpowiednio większy min 300l. Ja mam w 400l 2 parki i ich młodzież
W przypadku kilku par w zbiorniku, gdy jedna para się pokłóci ryby rozpływają się po kątach a nie ganiają się aż do zabicia jednego z nich.

Marek

P.S. Poczytaj o tym w archiwum - temat eretmodusów był już poruszany

Witaj.
Z mojego doświadczenia skromnego to Muszlowce Brewis (dwie dobrane pary) i naskalniki Kędzieżawe (cztery sztuki) żyją w względnej zgodzie.
Dużo kamieni i muszli i jeśli jedna rybka drógiej nie zbliża się do rewiru jest spokój. Muszlowce się wycierały ale nic z tego nie wyszło, ale to za sprawą Księżniczek (cztery sztuki + ok 50 podrostów) które wyjadły maluchy , za to naskalniki i owszem mam stadko maluchów.
Z tym że zaznaczam że mam większy baniak - 240l.
Ale jeśli nie będzie księżniczek to powinno się udać - pod warunkiem że wpóścisz młode rybcie.

Podstawa - KAMIENIE I MUSZLE im więcej tym lepiej.

Spróbował bym jeszcze dodać lelupki ale z nimi nie miałem jeszcze doczynienia więc zalecam ostrożność.

Pozdrawiam

Czy w takim baniaku połączenie melagrisów i kilku sztuk Telmatochromis vittatus shell byłoby dobrą obsadą ?? A może obsada Telmatochromis Vittatus shell i Altolamprologus sp. compressiceps Cape Kachese shell w ilości po 6 sztuk z każdego gatunku ?? Taką obsadę ma Kolega "timus" więc w nieco większym baniaku też mogła by być.

A może obsada Telmatochromis Vittatus shell i Altolamprologus sp. compressiceps Cape Kachese shell w ilości po 6 sztuk z każdego gatunku ??

Te połączenie sprawdza się u mnie bez kłopotów.;) Jest tam jeszcze parka L.Ornatipinis. Ale będę musiał ją przenieść do innego zbiornika bo samiec Alto nie daje Samcowi Ornatipinis spokoju ;)

Tu sprawdzają się słowa Przemka "Tasmy" że Alto nie da sobie w kasze pluć ;)

Marcin.T <')))><