Witam!
Posiadam akwa od ponad miesiąca. Obecnie mieszka w nim 3 muszlowce wielopręgie. Oto ich domek:
Muszlowce zachowują się wg mnie w dziwny sposób. Cały czas przebywają w okolicach swoich muszli, poza okresami karmienia praktycznie nie opuszczają swoich małych rewirków. Podczas zbliżania do akwa dość łatwo się płoszą (to akurat chyba normalne zachowanie). Praktycznie przez większość czasu są koloru ciemno-brązowego. Wydawało mi się, że może to wynikać z niskiego poziomu pH 7,0-7,5, dlatego też dokonałem małych zmian. Otóż dodałem skałę wapienną i zwiększyłem praktycznie o 100% ilość grysu dolomitowego w akwa. Po tym zabiegu pH zwiększyło się nieznacznie, natomiast zachowanie ryb pozostaje niezmienne. Jedyne co zauważyłem, to "sklejanie" się ich płetw. W momencie kiedy nie pływają (stoją w miejscu) płetwy jakby się sklejały, spłaszczały (mam nadzieję, że wiadomo mniej więcej o co chodzi :) ).
Z zachowania wnioskuje, iż posiadam 3 samce. Planuje dokupienie jeszcze dwóch sztuk, jednak są ogromne problemy z ich dostępnością. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu Kakadu z Wrocka sprowadzi mi kilka sztuk.
Jest jeszcze jeden problem - karmienie. Czy Wasze muszlowce również jedzą niezbyt chętnie? Mam wrażenie, że duża część pokarmu pozostaje niezjedzona :( Po jednodniowej głodówce rybcie podpływają nawet do lustra wody po pokarm, jednak przy codziennym karmieniu czekają, aż pokarm pojawi się w okolicach ich rewirków - dopiero wtedy go konsumują. Czy to normalne? Karmię je mrożoną artemią, oczlikiem i płatkami - Tanganika i Kryll Tropicala.
Proszę o porady, gdyż zaczynam się dość mocno martwić.
Parametry akwa:
Wymiary - 60x30x30
Filtracja - Hagen AquaClear 30 (150)
Oświetlenie - Kompakt Philips Master PL-L 36W (za kilka dni 11W Narva)
Ogrzewanie - Weipro 75W
Parametry - pH 7,5, temp. 25-26 st. C
Pozdro :)
Marcin