Witam

Ostatnio czytalem rozne artykuly w internecie na temat zwyczajow frontos.
Generalnie przyczytalem ze to ryby bardzo plochliwe. Pojawily sie informacje, ze gatunki frontos sa jednak rozne, tzn bardzo plochliwe i ktore nawiazuja szybko kontakt z chodowca. A wiec przeciwienstwa zwyczajowe.
Mam pytanie czy wsrod frontos sa rodzaje ryb ktore daja sie oswoic i u ktorych nie ma objaw plochliwosci.

Witam

Na przykładzie moich frontoz Mpimbwe mogę napisać że praktycznie nie okazują płochliwości.Podczas karmienia uwielbiają jeść z ręki a do jedzenia są pierwsze,woda dosłownie gotuje się a ich wielkie garby wystają ponad powierzchnie wody.Z tego co mi wiadomo jednak to właśnie wariant z Mpimbwe ma takie zachowanie,ryby odławiane w innych miejscach są znacznie bardziej płochliwe.Myślę też, że wszystko zależy od odpowiedniego podejścia właściciela do ryb.

Maciek

Płochliwość tych ryb łatwo przełamują rybki towarzyszące, im bardziej łapczywie żerujące tym frontki są bardziej śmiałe. Liczne stado też daje im większe poczucie bezpieczeństwa. Naturalnie z czasem poznają właściciela i są coraz bardziej przyjacielskie. Zgadzam się też z Alex, że wpływ na samopoczucie ryb ma zachowanie opiekuna.

Dla Cyphotilapia i ich zachowań najważniejszy jest zbiornik, jego wielkość, wystrój i oświetlenie. Jeżeli zbiornik jest mały, silnie zabudowany lub światło jest zbyt intensywne ryby stają się płochliwe.

Nasze ryby z odłowu płochliwe są tylko w czasie aklimatyzacji. Poźniej łatwo przyzwyczajają się do człowieka. Teraz lepiej nie wkładać ręki bo można zostać pogryzionym. Można je głaskać wkładając ręce do wodzie:))

W najnowszym artykule P. Tawil (będzie opublikowany w VIII TM) uważa, że C. gibberosa jest mniej płochliwa ni z C. frontosa i północna C. sp. "6 paskowa".

Marta

Marta

Kiedy pojawi się VIII TM?
Juz sie nie mogę doczekać, bardzo mnie interesuje przekład P.Tawil ;-).

luki

Jak zwykle +- połowa października

Marta

Przeczytalem wszystkie posty i nasuwa mi sie pytanie.
Czy zeby frontosy oczuwaly mniejszy stres powinno byc w akwarium z duza iloscia kryjuwek, grot czy akwarium powinno byc z kikoma kamieniami tylko w celu dekoracyjnym (bez zadnych kryjowek, grot).

Zgadzam się też z Alex, że wpływ na samopoczucie ryb ma zachowanie opiekuna.
trochę to dla mnie dziwne ponieważ to nie pies czy inne bardziej inteligentne zwierzę ssak. to tylko ryba która je, wydala i rozmanaża się nie ma z nią kontaktu to tylko instnkt i jeśli wsadzi się rękę do akwarim i tak zostawi to ją zaadoptują do swojego środowiska, jak też nię ma dla ryb znaczenia wystrój akwarium. więc wydaje mi się że działanie opiekuna nie ma tu żadnego znaczenia.
u mnie moje pływają po całym zbiorniku spokojnie bez stresu, a jak się podejdzie do szyby to w ułamku sekundy całe towarzystwo znika za kamieniami i w nich i po krótkiej chwili wypływa bez względu na to, że tam dalej stoję. to tylko naturalne zachowanie tj. spostrzeżenie braku zagrożenia i zaakceptowanie czegoś nowego w środowisku

Czy ktos ma jakies jeszcze zdanie na temat czy trzymac frontosy z obfitom dekoracka czy bez

u mnie moje pływają po całym zbiorniku spokojnie bez stresu, a jak się podejdzie do szyby to w ułamku sekundy całe towarzystwo znika za kamieniami i w nich i po krótkiej chwili wypływa bez względu na to


A u mnie nie znikają. Pisałam co robia:))

Dla mnie kamieni nie powinno być wiele. Na zdjęciach z natury nie widać aby chowały się wśród nich. One żyją w strefach skalnych co nie znaczy, ze chowają się pomiędzy nimi. To w końcu drapieżniki.

Marta

chodziło mi o trofki (taki malutki OT), frontek nie posiadam jak na razie zbyt mały zbiornik mam więc może kiedyś jeśli zmienimy mieszkanie z żoną