Witam,
trochę czasu minęło od mojego ostatniego postu, ale obiecałem Marcie, że opisze reakcje ryb po wpuszczeniu drugiej samiczki, czekałem aby mieć pewność:
- potrzebuję dla tych ryb większego zbiornika!
Niestety.
Przed wpuszczeniem samicy nr 2, odłowiłem samca, na kilka dni.
Samiczka przybyła w całości, ale ze stresu blada ... prawie biała, odzyskanie kolorów trwało około 4 dni. Tyle też potrzebowała aby zacząć pobierać pożywienie.
Pierwsza reakcja, na pojawienie się Nr2, to zaciekawienie przejawiane przez nr 1, Po 2 dniach ryby jakby nic pływały łącznie bez zgrzytów ... płetwa w płetwę po całym zbiorniku.
Po tygodniu wypuściłem samca, któy przez pierwszy dzień był trochę "nieśmiały" schowany gdzieś w kryjówce. Następny dzień przyniósł, kilka niespodzianek, samiec zaczął odganiać nr 1 i atakować nr 2. Do momentu znalezienia przez nr 2 schronienia w górnej (sic!) części akwarium za rurką od filtra.
Od tego momentu samica nr 2 przestała dla samca istnieć, chyba, że wypływała ze schronienia. Wtedy była odganiana.
Wzrosło wyraźnie zainteresowanie samca samiczką nr 1. Cały czas podrygiwał, podpływał, odpływał, niestety, samica pozostała w górnej części zbiornika głową do góry ... i tak jest do tej pory.
Samice wypływają na karmienie, następnie zajmują swoje miejsca w górnej części akwarium, samiec bardzo aktywnie patroluje cały zbiornik.
Od czasu do czasu próbując zainteresować sobą samiczkę nr 1.
To by było na tyle. |