Kolejny mój dylemat to kwetsia tego, czy akwarium moze byc odkryte czy powinno byc z pokrywą?
Przez odkryte rozumiem tak naprawdę częściowo otwarte ponieważ zasłonięte w dużej części grubym plexi ale z lampami wiszącymi u sufitu.
Ponieważ jednak po bokach i na środku pozostanie odkryta przestrzeń obawiam się, że podczas walk ryby moga wyskoczyć.

Na zdjęciach dawno dawno temu chyba nawet w początkowym okresie działalności firmy Tropheus widziałem że mieli Państwo odkryte akwarium. Pani Marto, Panie Robercie - czy to się sprawdziło?

Co o tym myślicie?

Dzieki i pozdrawiam.

Co o tym myślicie?

Ja polecam tylko i wyłącznie zbiorniki porządnie zakryte.Większość ryb doskonale skacze i to nie tylko podczas walk.Kiedyś straciłem Bocję Wspaniałą o długości 5-6 cm , która wyskoczyła ze zbiornika przez 2cm szczelinę.Widziałem jak Gurami wyskoczył z miski z wodą stojącej na wersalce tak wysoko , że przeleciał nad oparciem łóżka i musiałem szybciutko szukać go na podłodze.Miałem też przypadek z Duboisi , która podczas karmienia najwyraźniej była tak bardzo głodna , iż wyskoczyła z wody podczas karmienia , na szczęście lądując na pozostałej części szyby pokrywowej , więc szybko zgarnąłem rybcię z powrotem do wody.
Poza tym , pokrywa zabezpiecza zbiornik przed dostaniem się do wnętrza kurzu i innych nieczystości , dodatkowo izoluje termicznie i zmniejsza parowanie.

Na zdjęciach dawno dawno temu chyba nawet w początkowym okresie działalności firmy Tropheus widziałem że mieli Państwo odkryte akwarium. Pani Marto, Panie Robercie - czy to się sprawdziło?


Zawsze mamy szczelnie przykryte akwaria szybami. Na zdjęciach moze to wyglądać, że są odkryte, bo ranty szyb wystają ponad szyby pokrywowe. Trofeusy jak i wiele innych ryb wyskakują w stresie, w czasie gonitw.
Nie polecam odkrytego zbiornika

Marta

Czyli jeśli by je dobrze zakryć plexi nie powinno byc problemu. Dzieki.

Przykryć czymkolwiek obojętnym dla wody (by żadne toksyczne związki sie nie uwalniały).
Ja jak kiedyś zapomniałem przykryć na noc po karmieniu akwa, rano znalazłem niestety już wysuszoną całkiem sporą Ikolę:( także przykryte być musi....
Nie wspomne jak skoczne są simochromisy diagramma...

Czyli jeśli by je dobrze zakryć plexi nie powinno byc problemu. Dzieki.

Ja raczej nie polecałbym plexi.Miałem baniak 350 litrów jakiś czas temu przykryty tym właśnie materiałem i niestety plexi po pewnym czasie zaczęła się odkształcać.Nic nie musiało stać na niej , wystarczył własny ciężar.Do kawałka tworzywa 65/25cm i grubości 5mm , dokleiłem w końcu pasek 4mm szkła 65/10 cm.Siła odkształcajaca plexi była tak duża , sam nie wiem dlaczego , że nawet po tym usztywnieniu , widoczne było wygięcie materiału na tyle duże , iż obawiałem się o pęknięcie szkła.W końcu powróciłem do przykrycia akwarium samym szkłem.

Pleksi może by grubsza, pytanie tylko, czy cenowo będzie to opłacalne.

Pleksi może by grubsza, pytanie tylko, czy cenowo będzie to opłacalne.

Na pewno nie będzie opłacalne.Użyta przeze mnie plexi miała prawie na pewno 5 , a być może 6mm.Minęło już kilka lat i nie jestem penien.Pamiętam za to , że zapłaciłem ponad 120zł!
Sprzedawca podawał co prawda cenę za 1m2 i niby nie problem wyliczyć swoją należność , ale zawsze pozostawały jakieś odrzuty i płaciło się za kawałek więcej.Te odpady mogłem nawet zabrać , tylko po co , jak do niczego nie pasowały? Z moich wstępnych obliczeń cena wychodziła sporo niższa , ale ponieważ znajomy odbierał plexi i płacił w firmie , nie robiłem rabanu i jakoś przełknąłem wysoki koszt materiału , który zresztą potem wyrzuciłem.
Nie mam pojęcia , jak sprawowałoby się tworzywo o grubości 10mm , albo i jeszcze więcej , ale kosztowałoby naprawdę nieźle.

Więc szkło to chyba najlepsze i najtańsze wyjście.

Marta

Na pewno nie będzie opłacalne.Użyta przeze mnie plexi miała prawie na pewno 5 , a być może 6mm.

Ja w jednym baniaczku mam przykrycie z pleksi(grubość 2mm) i nic mi się nie wygina być może Twoja jest za gruba i gnie się pod własnym ciężarem. Nie polecam jednak takiego rozwiązania z innej przyczyny - mianowicie podczas mycia takich pokryw pleksi strasznie sie rysuje i po kilkunastu takich zabiegach robi się wręcz matowa.

Pozdrawiam
Łukasz

Nie polecam jednak takiego rozwiązania z innej przyczyny

No to zgadzamy się przynajmniej w tym , że materiał nie jest zbyt rewelacyjny.Ja chciałem mieć w miarę bezpieczną pokrywę , która nie pobije się , lub co gorsze , nie pobije zbiornika w momencie , gdy np wyślizgnie się z rąk.Poradziłem sobie z tym problemem już po powrocie do pomysłu z przykrywaniem akwarium szkłem.Wykleiłem kawałki pokrywy w miejscach podparcia miękkim tworzywem i jest ok.Można również rozprowadzić odpowiednio silikon , który także ładnie zamortyzuje ewentualne uderzenia.

Biorąc pod uwagę wasze opinie postanowiłem jednak zrobić pokrywę DIY ze względu na to, że:
- plexi zbyt cienkie może sie zbyt ugiąć pod ciężarem mojego kota :) ,
- szkło może pod jego ciężarem pęknąć a może też byc niebezpieczne dla ryb,
- pokrywa napewno dobrze zapobiegnie skakaniu ryb oraz nadmiernemu parowaniu wody,
- koszt pokrywy DIY (mam świetlówki i osprzęt oraz płytę gartis) będzie bardzo niski.

Zapomniałem na początku wspomnieć o kocie a właściwie kotach :)
Jeden z nich ma lekkie adhd i pewne jest ze prędzej czy później na tym akwarium się znajdzie a jak będzie pokrywa to będzie się mógł na niej wygrzewać :)

Biorąc pod uwagę wasze opinie postanowiłem jednak zrobić pokrywę DIY

Ja oprócz szkła , na którym stoi oświetlenie , zbiornik mam przykryty samodzielnie wykonaną pokrywą z płyty meblowej .Boki wykonałem z 18mm , a zamykane klapy z 3mm.Nawet nie zastanawiałem się nad kupieniem gotowej przykrywki , bo ceny , przynajmniej te które widziałem , dla rozmiarów 180/60 cm , były bardzo wysokie.