Wydaje mi się, ze poznanie przyczyny to podstawa. Ja nie przeceniałabym tempa mnożenia się Pistia. To naprawdę zależy od wielu czynników. Pistia bardzo lubi światło i w półmnroku nie będzie dobrze rosła.

A próbowałeś z rogatkiem? Rogatek świetnie pochłania związki azotu, nie wymaga dużej ilości światła, można go wrzucić do akwarium, przymocować do kamienia, posadzić w podłożu. Jemu właściwie jest wszystko jedno jak rośnie. Sprawdziłam:)

Marta

1. Pistia nie ma polmroku, mam nowe oswietlenie - 108W.

2. Z krewetka sie pospieszylem - zyje w tunelach pod korzeniem.

3. Z roslinami jest problem. Zasadzilem testowa jedna i porasta sinicami... :/ To samo pewnie sie stanie z korzeniami Pistii

4. Ketapang zapodany. Wyjezdzam na tydzien - zobaczymy co bedzie jak wroce. Oswietlenie na czas wyjazdu wylaczam.

5. Zmierzylem NO3 po 2 tygodniach bez podmiany - pasek ledwo sie zabarwil. Postanowilem mocniej zasmiecic akwarium - bede podmienial nie co tydzien tylko jak NO3 wzrosnie do bardziej zauwazalnego poziomu. Ciekawe co bedzie.

mnie trapi zupełnie inna rzecz. Przez długi okres nikt nie miał problemów z krasnorastami, potem ludzie się przyzwyczaili.

Od pewnego czasu zauważam znaczny rozrost sinic, także w swoich akwariach, gdzie w latach 80-tych i 90-tych nie miałem pojęcia gdzie je zobaczyć. Teraz to prawie norma. I to nie tylko w akwariach. W chwili obecnej mam 2 jeziora które obserwujemy, ale od 5 lat użycie wody z tych jezior do celów gospodarskich jest ograniczone w okresie letnim, kiedy to sinice gwałtownie się rozwijają.

Wychodzi na to, że problem jest szerszy, niż tylko przypadkowość i netowa panika "sinicowa".
Czyżby to wiązało się z poprawą środowiska naturalnego? tj. rolnicy mniej nawozów czyli NO3, a więcej ludzi a więc dużo PO4- stały dopływ ?

Dla mnie wiąże się to w jakiś sposób z zaniechaniem rolnictwa w niektórych rejonach. Przybywa fosforu jako konsekwencji życia ludzi i problem gotowy:)

Dokładnie tak jak napisałeś

Marta

Pamiętajcie, że azot w jeziorach nie ginie tylko krąży w cyklu a jedyną (realną) drogą jego ucieczki jest wyjmowanie ze zbiornika ryb.

Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Potrafię zrozumieć tę sytuację z jeziorami, jednak czemu ma to przełożenie na akwaria? Chodzi o poziom (stosunek) tych substancji w naszej kranówie?

tak, ale chodzi tak naprawdę nie tyle o zawartość składników, bo te w formie mierzalnej zwykle sie nie zmieniły w przypadku wód podziemnych, ale fakt jest faktem, iż częstotliwość występowania sinic znacznie się zwiększyła.

Cóż, ja mogę tylko powiedzieć, że przy całej masie zbiorników, które obsługuję w żadnym sinic nie ma i o ile dobrze pamiętam to nigdy ich nie miałem. Moje zbiorniki zawsze są mocno obciążone albo tylko z roślinami, które dostają czystą chemię nawozową. W sklepie mamy zbiornik z krewetkami i mchem (30L) nad którym świeci ponad 100W i ani śladu sinic. To samo w solniczkach. Kiedyś słyszałem, że na sinice ma wpływ pole elektryczne czy/lub jego brak (nie pamiętam dokładnie) jednak włożyłem to między bajki ale może coś w tym jest?

Witam,

http://www.roslinyakwariowe.net/krasnorosty.html

Może to Ci rośnie?

Pozdrawiam

Bo coś takiego u mnie na skałach się pokazuje :D

jaosh

Nie, to nie to :-(

No i opis:

Wrocilem z tygodniowego urlopu - NO3 dalej niskie - pomiedzy 10 a 20.
Sinice maja sie swietnie. Porastaja masowo korzen, pojawily sie w piasku w miejscu styku z szyba (nie na powierzchni piasku - tam grasuja kiryski i ziemiojady). Co najgorsze teraz przerzucily sie na gabki filtra wewnetrznego i prefiltr kubelka. Oslabiaja filtracje, przyrastaja szybko.

Porastaly liscie testowej rosliny, po przyjezdzie zostaly tylko na czubkach lisci - tak jakby cos je zjadlo albo uniemozliwilo rozrost na lisciach.

Ketapang nie zahamowal widocznie ich rozwoju.

Pistia chyba w duzym akwarium nie ma szans - cos pogryzlo czesc korzeni, albo ulegly uszkodzeniu. Coz - trudno - przynajmniej w malym zbiorniku chyba sie przyjela.

Mam pytanko. Chcialbym dac chemie mojego zbiornika do przebadania. Czy sam sklad wody wystarczy do znalezienia przyczyny? Moze powinienem dac tez probke podloza? Korzenia? Mozna cos takiego w ogole wykonac? Wyobrazam sobie, ze mam, powiedzmy, zachwiana rownowage fosforu i azotu w wodzie, dlatego sinice rosna. Ale to z kolei mi nie powie chyba _czemu_ tak jest? Woda w zbiorniku jest juz efektem czegos co sie dzieje. Jak myslicie?

Po konsultacji z Sanderem zastosowalem Zoolek, zeby sprawdzic PH. Wyglada na to, ze moje paski przeklamywaly stan rzeczy. Pokazywaly okolo 7,6, kropelki pokazuja 8.0. Parafrazujac przyslowie:

"Pamietaj chemiku mlody:
Biale Wody - kwas do wody."

Zjezdzam ostro z PH, zobaczymy co na to moja nieporzadana flora. Moja nadzieja znowu sie obudzila, bo korzen tuz po wlozeniu wyplenil wszystkie sinice. Byc moze obnizyl PH, a ja podmianami podnioslem je spowrotem do wysokiego poziomu. Zamierzam pokazac tym chwastom, ze rosnac u mnie w akwarium, nasikaly pod huragan...! Przy okazji ulze rybom, bo to PH bylo zdecydowanie za wysokie.

Nie obniżaj go tylko zbyt gwałtownie, bo rybom to się nie spodoba ;)

sprawa jest prosta skoro nie masz roślin które wykorzystywałyby produkty przemiany materii twoich ryb miejsce to zajęły sinice jeżeli to początki i nie widzisz w tym nagłej eksplozji na wielką skalę to spokojnie zostaw to na korzeniu i podejrzewam że żadnej rybie nic złego z tego powodu się nie stanie jeżeli już bardzo chcesz się tego pozbyć w sposób naturalny to są drewnożerne L-ki i otoski które sprawę na pewno szybko załatwią pozatym krewety to przysmak dla ziemiojadów jeżeli chodzi o majstrowanie przy ph to bądź ostrożny pozatym z 8,0 zejdziesz metodami naturalnymi czyli torf w filtrze szyszki olchy itp do poziomu 7,5 jeżeli chcesz mieć jeszcze niższe to niestety chemia albo filtr ro

carman

jeżeli chodzi o majstrowanie przy ph to bądź ostrożny pozatym z 8,0 zejdziesz metodami naturalnymi czyli torf w filtrze szyszki olchy itp do poziomu 7,5 jeżeli chcesz mieć jeszcze niższe to niestety chemia albo filtr ro

Wyjściowe ph 8 (czy inne powyżej 7) nie ma nic wspólnego z możliwościami obniżenia go do poziomu 7,5 czy niżej za pomocą metod "naturalnych" :-). Możliwości obniżania ph bardzo słabymi kwasami (torf, szyszki itp.) zależą od właściwości buforujących wody. Pewną miarą tych właściwości jest twardość wody, im większa tym generalnie trudniej jest obniżyć w niej ph. W przypadku wody na której pracuje Nechor właściwości buforujące są olbrzymie gdyż jest to olsztyńska tanganiczanka :-).

sprawa jest prosta


Trudno się z tym zgodzić ;-)

Sprawa nie jest taka prosta. Mam w domu drugie akwarium i nic takiego sie tam nie dzieje. Odnosze wrazenie, ze im wiecej tych produktow przemiany materii tym mniej sinic. Zreszta Sander w sklepie ma chyba wszystkie mozliwe twardosci/kwasowosci wody i tez ma czysciutko. A woda ta sama - kranowa. Gapilem sie na te rozne awkaria godzinami probujac dociec roznicy. Jest to na razie dla mnie niewyjasniona zagadka.

Zbrojnik nie jest w stanie wyczyscic korzenia - struktura korzenai w miejscach porostu sinicami jest zbyt porowata. Poza tym mi nie chodzi o "ogolenie korzenia" tylko ew. zjadanie tego paskudztwa, czego zbrojnik chyba nie robi (obserwowalem). Kiryski sinice maja w glebokim powazaniu - one nie jedza takich rzeczy. Krewetka testowo wpuszczona zyje, widze ja okazjonalnie - raczej nie je sinic.

Jesli chodzi o obnizanie PH naturalnie lub chemia - na poczatku kwasem bedzie mi latwiej kontrolowac stan parametrow. Zobaczymy czy to w ogole przyniesie jakikolwiek efekt.

PH 7,5 - kwasu wlalem juz naprawde duzo. Idzie niesamowicie opornie.

Sinice zrobily sie jakby nieco bardziej rachityczne, ale moze to tylko moje wrazenie.

im wyższe ph tym zazwyczaj two i tww również jest wyższe już nie chce mi się pisać o wymianie kationów i anionów w każdym bądź razie woda z ro ma praktycznie zerowe two i tww i ciężko jest uzyskać ph poniżej 7,0 nawet z wody o ph 8,0 przerobiłem to na własnej skórze nawet torf pod połową powierzchni dna zakopałem i nic dopiero po zakupie filtra ro i częstych podmianach ph zeszło do poziomu 6,7 teraz już nawet nie mierzę
PH 7,5 - kwasu wlalem juz naprawde duzo. Idzie niesamowicie opornie.

im wyższe ph tym zazwyczaj two i tww również jest wyższe już nie chce mi się pisać o wymianie kationów i

Coz, zobaczymy na ile uda mi sie zbic PH. Mam tylko nadzieje, ze nie zrobie krzywdy rybom dolewajac regularnie kwasu do wody. Chemia jest mi naprawde obca, wiec licze ze o ew. zagrozeniach bylbym juz dawno poinformowany :-)

PH 7.0 - koniec kwasu. Teraz poczekam.

Mam tylko nadzieje, ze nie zrobie krzywdy rybom dolewajac regularnie kwasu do wody. Chemia jest mi naprawde obca, wiec licze ze o ew. zagrozeniach bylbym juz dawno poinformowany :-)jeżeli ph nie zmienia się drastycznie tylko powoli sobie opada to nic się nie powinno stać rybom nawet powinieneś podmienić trochę wody i dolać kwasu to powinno zastymulować tarło