Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Pomozcie w diecie dla miesozercow

Autor nechor
Użytkownik
#1 - Posted: 21 Cze 2009 11:14 
Hej,

U moich PIN'ek (Pieknych I Niepokornych) wszystko ok. Rzeczywiscie to dosc twarde i latwo adaptujace sie rybki. Z braku innych problemow pomyslalem sobie, ze przyloze sie moze nieco do zywienia. Mam pytanie odnosnie diety. Czy ktos pokusilby sie o rozpiske dla Lirniczek? Co dawac, kiedy i ew. w jakich proporcjach? Moje priorytety to:

- szybki przyrost masy
- duze rozmiary w efekcie docelowym
- ladne wybarwienie
- latwosc zdobycia pokarmu
- cena pokarmu

Pisze o masie, gdyz majac na uwadze mozliwe rozmiary doroslych ksiezniczek, wolalbym miec te z gornego przedzialu (bylyby bardziej efektowne.

Wywoluje tu do tablicy m.in. Sandera :-) Sander, napisales:

"(...) Swego czasu posługując się segregacją płciową połączoną z optymalnym żywieniem osiągałem mieczyki 14 cm długości w niespełna rok.(...)"

Pomoglibyscie? Czytalem o mozliwym przekarmieniu/otluszczeniu itp - nie chcialbym zrobic krzywdy rybkom zla dieta. A jednoczesnie chcialbym po prostu zeby byly duze, mocno zbudowane i efektownie sie prezentowaly w moim zbiorniku. Jesli krtos dorzucilby do diety jakas dawke teorii uzasadniajacej wybor, bylbym wdzieczny.

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 21 Cze 2009 14:21 
Szkoda, że Twoim priorytetem nie jest zdrowie ryb.


Marta

Autor nechor
Użytkownik
#3 - Posted: 21 Cze 2009 14:57 - Edytowany przez: nechor 
Z calym szacunkiem, Marto,

Ustalmy sobie jedno: zarowno ja jak i czesc bardziej poczatkujacych uzytkownikow przez wiekszosc czasu znosi poblazliwo/dopierdzielajacy ton "starszyzny" tego forum. Jestem w stanie sobie wyobrazic, ze wiekszosc moich problemow to dla Ciebie blache, nie warte uwagi sprawy i ze sporo odpowiedzi na zagadkowe dla mnie rzeczy jest dla ciebie oczywista. Nie znamy sie jednak na tyle, zebys potrafila stwierdzic rzeczy o ktorych piszesz w poscie. Badz wiec laskawa nie krytykowac mnie tylko po to, zeby pokazac przez kontrast jaka jestes milosniczka ryb. Strzelam ze hodowla trofeusow w domowych akwariach nie jest szczytem humanitaryzmu, wiec nie badzmy hipokrytami.

Pytalem jak karmic ryby, zeby byly duze i ladnie ubarwione. Nie mam problemu z ich zdrowiem. A moje priorytety niech w takim razie pozostana moje. Sadze, ze takim tonem odpwiedzi nie przyczynisz sie do popularyzacji ciekawych ryb z tanganiki.

Wole przebrnac przez kilka zyczliwych i moze nieprofesjonalnych do konca postow i wyfiltrowac z nich potrzebne informacje, niz sluchac docinkow fachowca, ktory ma zly dzien. Jestem dorosly, tez potrafie byc zmeczony i nie mam ochoty czytac tego rodzaju docinkow. Zwierzetami interesuje sie od malego i jakie sa moje priorytety wiem sam. Tym samym koncze przygode na tym forum i zycze powodzenia w kiszeniu sie we wlasnym fachowym sosie. Zeby byc sprawiedliwym: dziekuje za cala dotychczasowo przekazana wiedze i zycze wiecej usmiechu i samokrytyki.

Autor admin
Admin
#4 - Posted: 21 Cze 2009 15:58 
Z całym szacunkiem Nechor

Ale Twoje pytanie nie dotyczyło tego jak najlepiej karmić ryby aby były zdrowe ale jak najlepiej karmić by cytuję:

-szybki przyrost masy
- duze rozmiary w efekcie docelowym
- ladne wybarwienie
- latwosc zdobycia pokarmu
- cena pokarmu


Wybacz ale to właśnie mnie drażni w Twoim podejściu do tego zbiornika i ryb. Nie liczy się ryba, jej zdrowie i naturalne zachowania ale:

Ładny zbiornik - dla Ciebie - nie dla ryb
zachowania pod Twoje dyktado- tutaj kop a tam nie...

I dokładnie tak samo sformułowałeś temat żywienia - nie dobro i zdrowie ryb tylko to co powyżej zacytowałam

To co jest ważne...odpowiedz sobie na to sam. Chciałam Ci to już napisać wcześniej ale myślałam, że jednak może coś zrozumiesz czytając posty w wątkach, które sam zakładałeś.

Ja już pisałam Ci o pokarmach - o tym, ze są to zooplanktonożercy i taki pokarm najlepiej im podawać uzupełniając sztucznymi.


Nie rozumiem Takie podejścia jak Twoje. A humor mam super, mimo, że deszcz leje.



Marta

Autor nechor
Użytkownik
#5 - Posted: 21 Cze 2009 16:36 - Edytowany przez: nechor 
Pominelas oczywiscie to co Ci nie pasuje, czyli:

"Pomoglibyscie? Czytalem o mozliwym przekarmieniu/otluszczeniu itp - nie chcialbym zrobic krzywdy rybkom zla dieta. A jednoczesnie chcialbym po prostu zeby byly duze, mocno zbudowane i efektownie sie prezentowaly w moim zbiorniku. Jesli krtos dorzucilby do diety jakas dawke teorii uzasadniajacej wybor, bylbym wdzieczny."

Nie widze nic zdroznego w checi posiadania ladnie prezentujacych sie ryb. W koncu tak naprawde po to je trzymamy - zeby sie na nie patrzec. Przynajmnniej wiekszosc ludzi.


Wybacz ale to właśnie mnie drażni w Twoim podejściu do tego zbiornika i ryb. Nie liczy się ryba, jej zdrowie i naturalne zachowania ale:

Ładny zbiornik - dla Ciebie - nie dla ryb
zachowania pod Twoje dyktado- tutaj kop a tam nie...


To ze Cie drazni - to rozumiem. Wystarczylo powiedziec. Ale oczywiscie wykrecasz kota ogonem. Fakt, ze moze nie przyjmuje tepo na wiare rad i porad. Niemniej przykladowo caly cholernie drogi grys wywalilem z akwarium za Twoja wlasnie porada - ciekawe po co?... Bo bury piasek ladniejszy nie jest (w mojej ocenie).

Ladny zbiornik jest dla mnie, to fakt. Ryby piekna zbiornika nie docenia. Zachowania pod moje dyktando - nie rob, prosze, ze mnie idioty. Ciezko jest sterowac zachowaniem ptakow, a co dopiero ryb. Niemniej uksztaltowaniem zbiornika mozna pewne rzeczy na rybach wymusic. Jesli poloze skale po prawe stronie, to ryba tam kopac nie bedzie. I trudno. to moje akwarium i to ja ustalam zasady. Tak samo jak Ty i inni akwarysci. Akwarium to zawsze kompromis.


I dokładnie tak samo sformułowałeś temat żywienia - nie dobro i zdrowie ryb tylko to co powyżej zacytowałam

Jak juz mowilem - pominelas koniec mojej wypowiedzi.

To co jest ważne...odpowiedz sobie na to sam.
Ja chce obserwowac ryby i ich zachowania. Dlatego mam szare akwarium jednogatunkowe, a nie wielogatunkowa, kolorowa tanganike (przynajmniej na razie). Zdaje sobie sprawe z wlasnej niewiedzy, wiec wybralem w miare latwe w utrzymaniu i ciekawe ryby. To chyba zdrowe podejscie.

Wiekszosc moich postow o znaczenie tego co obserwuje w moim zbiorniku jest pomijana milczeniem. Moze latwiej jest kogos objechac za to ze nie zna sie na zaawansowanej chemii zeby doprowadzic do idealu parametry zbiornika? Moze to mnie interesuje co Ciebie nie interesuje?

Ja już pisałam Ci o pokarmach - o tym, ze są to zooplanktonożercy i taki pokarm najlepiej im podawać uzupełniając sztucznymi.

Przeczytalem co pisalas. Przeczytalem takze wszystkie inne archiwalne watki tego forum. I to co piszesz jest dla mnie jasne. Ale czemu uwazasz ze szukanie czegos wiecej jest zle? Moze wyznajesz zasade, ze zaawansowana wiedza powinna zostac w kregu kilku osob? Nie wiem. Ja zamierzam zdobywac wiedze i zdobede ja, bo jestem uparty. Tylko prawdopodobnie nie od Ciebie.

Chocbys nie wiem jak sie starala, braku dbania o ryby mi nie wmowisz. Byc moze w kilku przypadkach pytalem o wytlumaczenie rad osob z forum, ale sadze ze w efekcie docelowym zapewnilem moim rybom naprawde komfortowe warunki zycia.

I szczerze mowiac to niezbyt ladnie, ze akurat administrator forum celuje w poblazliwo/drwiacym tonie wypowiedzi do mniej zaawansowanych uczestnikow forum. Nie znaczy to ze nie znosze krytyki, bo akurat dyskutowac lubie bardzo.

Autor nechor
Użytkownik
#6 - Posted: 21 Cze 2009 16:41 
Nie rozumiem Takie podejścia jak Twoje. A humor mam super, mimo, że deszcz leje.

Jak ja czegos nie rozumiem, to pytam, a nie oceniam.

U mnie akurat swieci slonce, a humor mam zepsuty.

Autor admin
Admin
#7 - Posted: 21 Cze 2009 17:59 
Słuchaj Nechor - robisz się impertynencki i niefajny. Jeżeli już czegoś się dzięki temu forum nauczyłeś i jakąś wiedzę posiadłeś to bardzo się cieszę.

I teraz prośba - bądź miły tak jak dawniej. Trochę się postaraj. Dla miłej atmosfery.

Ale - jak nie masz na to ochoty, to zastosuj się do własnego zdania z postu powyżej i znikaj. Cytuję:Tym samym koncze przygode na tym forum i zycze powodzenia w kiszeniu sie we wlasnym fachowym sosie.

Robert

Autor nechor
Użytkownik
#8 - Posted: 21 Cze 2009 20:34 
Ach, czyli najpierw nie dbam o zdrowie ryb, a teraz jestem impertynencki, bo odwazylem sie z kims nie zgodzic? NIgdy nie jestem chamski i nie zamierzam byc. Jednak nie pozwole stawiac sobie bezpodstawnych zarzutow. No chyba, ze rzeczywiscie ktos przytoczy moja wypowiedz swiadczaca o tym, ze krzywdze swoje ryby.

Kiedys bylem na naukach przedmalzenskich i ksiadz powiedzal: "jesli bedziecie mieli pytania, to smialo - pytajcie.". Zadalem wiec pytanie w trakcie i zostalem potraktowany swietym gniewem, a odpowiedz brzmiala: "ja reprezentuje kosciol, moje zdanie nie podlega dyskusji". Teraz czuje sie tak samo.

Myslalem, ze forum jest po to, aby wymieniac opinie. Skoro jednak tylko niektorzy moga byc niemili a inni musza sie do tego dostosowac, to widocznie jestem w bledzie.

Autor jaosh
Użytkownik
#9 - Posted: 21 Cze 2009 21:59 
słuchaj, forum służy do tego by zwracać się po rady i oczekiwać rad.

od samego początku wiele osób Ci pisało jak podejść do zbiornika i jego mieszkańców. Były to tylko sugestie lub punkty widzenia innych, którzy już przez to przechodzili.

ja wielokrotnie pisałem byś dał czas tym rybom. Czas, który w przyszłości zapunktuje.

temat jedzenia też był juz poruszany, może nie w tym kontekście jak teraz, ale był.

Chcesz mieć szybko wyrośnięte ryby to ładuj w nie to co chcesz ale uwierz mi, natura kieruje się wlasnymi prawami i w przyszłości odbiło by się to źle na rybach.

wszystko ma swoje tempo i czas

Autor nechor
Użytkownik
#10 - Posted: 21 Cze 2009 22:06 
Nie podwazam wiedzy nikogo, chodzi mi o bezpodstawne wg mnie stwierdzenie ze nie dbam o zdrowie ryb.

Autor sander
Użytkownik
#11 - Posted: 21 Cze 2009 22:37 - Edytowany przez: sander 
Często podczas rozmów z akwarystami poruszam bardzo ważny wątek dotyczący terminologii. Chociaż większość z nich zupełnie nie zwraca na to uwagi jak widać w tym topicu jest to sprawa istotna. Mam na myśli terminy chów i hodowla. W przypadku ryb z Tanganiki nie można mówić o hodowli!!! gdyż rozmnażając te ryby dążymy do uzyskania cech "dzikich", naturalnych, jak najmniej zmienionych więc ograniczamy się do chowu.

Inaczej wyglada to np. u mieczyków gdzie całe rzesze genetyków, akwarystów, pasjonatów przez dziesięciolecia dążyło do uzyskania form o specyficznych rozmiarach, barwach i kształtach. Działania te nazywamy hodowlą podobnie jak w przypadku psów rasowych. Aby uzyskiwać efekty w hodowlii nieodzowne jest stosowanie zabiegów hodowlanych a do nich między innymi zalicza się specyficzne żywienie.

Prowadząc chów stosujemy pokarmy, które nie będa zmieniać fenotypu i będa zbliżone do naturalnych.

Mam nadzieję, że teraz problem został rozwiązany.

Księżniczki nie powinny być w akwarium specjalnie inne niż w Jeziorze i to jest ich atutem. Każde oddalenie parametrów tych ryb od standardu będzie wpływac na ich gorszą ocenę w oku znawcy tematu.

Autor nechor
Użytkownik
#12 - Posted: 22 Cze 2009 01:55 
O taka odpowiedz mniej - wiecej mi chodzilo, dziekuje. Troche mnie ponioslo, za co przepraszam (szczegolnie za osobiste przytyki, nie mam tego w zwyczaju) - poczulem sie urazony i chyba mialem gorszy dzien. Poniewaz niezbyt sobie wyobrazam egzystencje na forum bedac skloconym z gospodarzami, pozostaje mi tylko podziekowac za dotychczasowe dyskusje i grzecznie sie pozegnac.

Autor admin
Admin
#13 - Posted: 22 Cze 2009 07:23 
Przeprosiny przyjęte, Nie ma tematu.
Musisz uwierzyć na słowo - Marta ma niemal obsesję na punkcie zdrowia i samopoczucia ryb w zbiornikach. Czasem źle sformułowane zdanie (z Jej strony również) może tworzyć zbędne nieporozumienia.

Robert

Autor Beliar
Użytkownik
#14 - Posted: 22 Cze 2009 23:01 
W przypadku ryb z Tanganiki nie można mówić o hodowli!!! gdyż rozmnażając te ryby dążymy do uzyskania cech "dzikich", naturalnych, jak najmniej zmienionych więc ograniczamy się do chowu
Sander
Termin chów nie jest synonimem terminu hodowla. Nie obejmuje zagadnień związanych z rozrodem i użytkowaniem zwierząt
A juz myslalem ze ja chowam tropheusy:))
Jarek

Autor sander
Użytkownik
#15 - Posted: 23 Cze 2009 07:12 
Prowadzisz chów.

Autor sengir
Użytkownik
#16 - Posted: 23 Cze 2009 07:17 - Edytowany przez: sengir 
Sander co temat, to zwraca komuś uwagę na tą nieszczęsną hodowlę i chów.
Ale w takiej sytuacji należałoby podać jaką definicją się przy tym kieruje i jakie jest jej źródło.
Trzeba pamiętać, że niektóre terminy obecnie mają różne znaczenia dla różnych grup użytkowników.
Wiele z nich ze względu na funkcjonowanie w gospodarce na rynkach komercyjnych otrzymało ścisłe ustawowe definicje. Jednocześnie posiadając zupełnie inne znaczenie w środowisku naukowym, a jeszcze inne w języku potocznym.
Np. na szybko znalezione ze słownika języka polskiego:
hodowla:
1. planowa opieka nad wzrostem i rozwojem zwierząt lub roślin; też: zwierzęta lub rośliny będące pod taką opieką;
2. wiedza o doskonaleniu dziedzicznych cech hodowanych zwierząt lub roślin;

Autor sander
Użytkownik
#17 - Posted: 23 Cze 2009 07:38 
Sander co temat, to zwraca komuś uwagę na tą nieszczęsną hodowlę i chów.

Masz rację dam sobie na luz :)

Autor sengir
Użytkownik
#18 - Posted: 23 Cze 2009 07:57 
Nawet nie chodzi o to, żebyś odpuszczał sobie :)
Bo temat może być dla niektórych ciekawy.
Ja np. byłem świadkiem kłótni konstruktorów budowlanych. Poszło o to czy pewna belka drewniana w układzie więźby dachowej powinna być nazywana ściągiem (co wynika z jej funkcji statycznej w układzie) czy tramem (co wynika z nazewnictwa w konstrukcjach zabytkowych). Było ostro i nieprzyjemnie a dla osoby patrzącej z boku komicznie. Bo obaj panowie mieli identyczne propozycje naprawy :)
Tu jest pewna analogia. W świetle współczesnej ustawowej (funkcjonującej w gospodarce i pewnie w wielu środowiskach naukowych) definicji hodowli i chowu to rzeczywiście większość naszych zbiorników ogranicza sie do chowu gatunków.
Sporne jest czy można nazwać hodowlą zaplanowany i przeprowadzony rozród w celach handlowych ale ze świadomością o zmniejszonej wartości genotypu kolejnych pokoleń (bo tu wzorcem jest WF i nie da się powtórzyć ani polepszyć).
Ale już w świetle definicji potocznej i definicji wynikających z dawnych tradycji akwarystycznych to śmiało możemy powiedzieć że mamy hodowlę.
Wiele żródeł miesza pojecia stosują część naukowych i cześc potocznych.
Także uważam że zwracanie uwagi ma sens gdy rozmowa nabiera naukowego charakteru lub dotyczy spraw gospodarczo prawnych.
Z drugiej strony podnoszenie w ten sposób poziomu ogólnego dyskusji na forum też ma sens.
Ale niestety łatwo o zaczepkę i kłótnię z ominięciem właściwego sedna tematu.

Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Pomozcie w diecie dla miesozercow Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®