Beato
" Te dwie co były chore -były najbardziej żarłoczne-no bo one przecież nie jadły już wcześniej " i właśnie o to chodzi. Jest to jak najbardziej pozytywne zachowanie i oby tak dalej. To znaczy że ryby wracaja do zdrowia.
Jeżeli chodzi o dojrzałośc samicy to akurat trofeusy z grypy "black" (min. Bulu point) dojrzewaja najwcześniej. Ja równiez dochowałem sie narybku od samicy Ikoli w podobnej wielkości. Najpóźniej dojrzewaja Ilangi i Kasanga.
Jeżeli chodzi o skarłowacenia u niektorych odmian trofeusów takie osobniki posiadają pełne cechy danej odmiany oprócz wielkości. Tzn że sa w pełni wybarwione, budowa glowy jest w pełni ukształtowana itd. Na prawidlowo rozwijającej sie rybie mozemy zauważyc tzw. mlodzieńczy wzorek. U odmiany południowych (np. Ilangi) są to cieniutkie, równe paseczki na tułowiu, u form północnych jest to ciemniejszy wzorek, z bardziej szerszymi paskami. Wraz ze wzrostem te paseczki zanikaja, rozmywaja sie, a pojawia sie odpowiednia kolorystyka odmiany. Najszybciej to zauważymy, czyli u ryb stosunkowo mniejszych, u form "black", czyli np. Bulu point. Ale wtedy nie mówimy o karłowaceniu, a naturalnym procesie wybarwiania się. U form południowych (np. Ilangi) zas możemy spotakc się że nawet juz prawie dorosłe samice, chcialbym podkreślic ze to dotyczy przeważnie samic , o pełnych wymiarach mogą miec jeszcze te cienitkie, charakterystyczne paseczki, ale nie tak jak są mlode. Nie jest to stałą regułą, ale możemy sie z takim zjawiskiem spotkac.
Leszek
Leszek |