Proszę sprawdzić pocztę wysłałem ciekawego maila ;))
Piotr

Pysk jest super jak przyssawka. Może one mogą też przysysać się do ryb?

Poczta dotarła tylko bez załącznika:))

Czy są w takim razie pasożytnicze synotonty?

Marta

Czy są w takim razie pasożytnicze synotonty?

Tego nie wiem?Tak tylko rzuciłem hipotezę..
Jeszcze raz wysłałem maila...może dotrze?
Piotr

Dotarło: rewelacja

Temat pasożytnictwa wcale moze nie być abstrakcyjny, przy zajmowaniu tak różnych nisz jest to realne. Zresztą taki pysk moze służyc takze do innych celów.

Juz jakis czas temu pisałam do Daniela z zapytaniem dlaczego sumy, jak do nas docieraja to po wpuszczeniu do zbiornika z innymi rybami, czy frontozami, czy trofeusami z tej samej dostawy, zawisają na nich i objadaja je ze.......śluzu, pasożytów? Robią to tylko w pierwszy dzień po dostawie, potem nigdy tego juz nie widziałam. Obserwowałam to w wypadku S. granulosus i Cyphotilapia i w wypadku S. petricola i trofeusów.

Marta

Coś w tym jednak musi być ektoparazyty, komensale.
Chyba w przypadku rodz. Synodontis nic nie ma na ten temat?
Pozdrawiam Piotr

Jednak chyba S. multipunctatus można nazwać pasożytem, przecież jego sposób rozrodu świadczy o tym.

Marta

No i pierwszym pokarmem sa mlode pielegnice ;).

Marto sumy jezeli bylyby pasozytami to nie dawalyby spokoju pielegnicom.
A to, ze trwa to tylko jeden dzien swiadczy moim zdaniem o tym, ze po prostu korzystaja z okazji ;). Mozna sie przyssac i poskrobac bo ryba jest za slaba/zbyt zestresowana zeby sie bronic to czemu nie skorzystac? Sluzu tez jest wtedy podejrzewam wiecej niz normalnie ;).
Nie raz w dziecinstwie obserwowalem jak kirysniki zjadaly cos ze zlotych rybek czy skalarow ;). Tak to juz jest - sumiska to sprytne dranie sa ;).
Mozliwe, ze ktores gatunki pelnia w jeziorze role czyscicieli ale pasozytnictwo na skale wyspecjalizowanych ryb takich jak np. Plecodus totanie nie wchodzi w gre, przynajmniej nie w Tanganice. Takie zachowania nie leza w charakterze lagodnych synodontisow z Tangi.
Toz one nawet w palca staraja sie mnie nie ugryzc jak jedza :)

Co do rozrodu S. petricola to Piotrze nie wiem czy miales mozliwosc obserwacji mlodych 1-2 cm S. petricola? Wygladaja bardzo podobnie do lucipinnis. Roznice sa ;). Majac mozliwosc obserwacji obu tych gatunkow przy rozmiarze 2 cm jestem teraz to w stanie stwierdzic. Ale dla kogos nie obytego w temacie, kto idzie do sklepu i ma napisace "petricola" to bedzie petricola i juz ;). Dopiero przy rozmiarze okolo 4-5 cm da sie bez wiekszych problemow odroznic te dwa gatunki. Nie bede sie upieral, ze petricole nie sa rozmnazane w niewoli ale fakt jest taki, ze w 90% jako petricole sa sprzedawane lucipinnis. Faktem jest tez, ze petricole z jakiegos powodu sa 2, 3 razy drozsze od lucpinnis a sami doszlismy ostatnio do wniosku, ze ladniej mimo wszystko prezentuja sie lucipinnisy ;).

Tutaj fotka mlodych Synodontis petricola:
http://akwa.mbnet.pl/zdjecia/tanganika/25_10_2005/ petri03.JPG
http://akwa.mbnet.pl/zdjecia/tanganika/25_10_2005/ petri04.JPG

Co do zachowan Synodontisow rzecznych to decora, flavitaeniata oraz nigriventris znane sa ze swojego wzglednie lagodnego charakteru i spolecznych zachowan :). Swoja droga zazdroszcze Ci bardzo flavitaeniata ;) - super sumiska.
Jakby ktos nie wiedzial:
http://www.planetcatfish.com/scripts/clog_link.php ?q=synodontis+flavitaeniata

Byc moze kluczem do obserwacji prawdziwych zachowan Synodontisow rzecznych jest trzymanie ich w wiekszych grupach? U mnie euptera tez byla spokojna i w miare tolerancyjna gdy bylo ich 5 sztuk ;). Moze to taki bledny stereotyp, ze sumy to takie malo aktywne, gbury-samotniki?

Pozdrawiam.

Mozliwe, ze ktores gatunki pelnia w jeziorze role czyscicieli

Jak czyszczące krewetki, o których mówił Evert!!

Ciekawa jestem czy takie przystosowania znaleźć można wśród ryb z Tanganiki?

Aż trudno opisac jak mało wiemy, albo ja mało wiem?

Marta

Danielu!
Jeśli chodzi o S. petricola to jednak będę upierał się przy stwierdzeniu, że jest dość często rozmnażany. Porównywalnie do S. lucipinnis. Potwierdzeniem niech będzie fakt, że nawet Gość, od którego braliśmy Tatia perugiae miał na sprzedaż młode z własnej hodowli S. petricola. Nawet skusiłem się na 3 sztuki i jest to czysta linia S. petricola.
W całej sprawie zamieszania narobiły zmiany w systematyce i wyróżnienie S. lucipinnisa jako nowy gatunek. Wiele osób nadal nie wie, co mnoży. Nawet w niemieckiej hurtowni pojawiają się błędy, choć ostatnio się poprawili.

Szukając w sieci ofert sprzedaży np. w Niemczech jest dużo ogłoszeń dotyczących obu gatunków, są to ryby z małych hodowli przydomowych. Załączone są zdjęcia i przeglądając stwierdzam, że dobrze są oznaczone te ryby.

U nas w Polsce byłem w różnych miastach i nie widziałem w żadnym sklepie ani czystego S. petricola ani S. lucipinnis. Same hybrydy. Wiadomo w specjalistycznych sklepach się znajdzie coś.

Chcąc udowodnić jakieś pokarmowe przystosowania, trzeba wykazać sporo cierpliwości analizując na dużej próbie z danego gatunku przewody pokarmowe. Może się okazać, że konkretny gatunek jest okresowo komensalem , albo wykazuje takie zachowanie czasami, tego nie można wykluczyć.

Danielu z Synodontisów dla mnie nr 1 stanowi parę gatunków np.: S. brichardi, S. angelicus(wersja white spots) i Synodontis schoutedeni.

Mam niestety tylko 2 samce Synodontis schoutedeni-piękna ryba i nie przejawia agresji.
Dla zainteresowanych link
http://www.scotcat.com/images/s_scoutedeni3.jpg

Jeszcze nie jedno odkrycie nas zaskoczy, a systematyka i nowe gatunki też narobią zamieszania.
Pozdrawiam Piotr

Hej,

http://www.youtube.com/watch?v=VD7EYczgSLw

znalazlem dzisiaj super filmik przedstawiajacy sposob odzywiania sie przedstawiciela rodziny Trichomycteridae. W rodzinie tej sporo gatunkow uznawanych jest za pasozyty. Sa to sumiki osiagajace z reguly niewielkie rozmiary ale zywia sie krwia i sluzem innych ryb.
Tutaj Tridensimillis venezuelae zjadajace sluz zlotej rybce :).

Piotrze zapewne masz w 100% racje :). Nie bede sie upieral bo nie bywalem w tylu miejscach co Ty :)).
Tak brichardi to piekne rybki, a do tego o dosc specyficznych przystosowaniach :) Schoutedeni widzialem kilka razy w swojej akwrystycznej karierze. Rzeczywiscie tez bardzo piekne sumy :).

hmm... zainteresował mnie temat S. brichardii.. sam mialem dwa na początku maluszki, które baaardzo szybko urosły i zaczęły rozrabiac nocą w akwa :) Nie atakowały innych ryb ale "porządek" z kamykami robiły :) Skryte rybki ale jak głódówke przeszły jak sie pochorowałem to po moim powrocie i nakarmieniu działały jak odkurzacze :D Może znów sobie kupie te rybki :) Hmm moje na początku były takie jak ten na focie z linku, ale potem jeden większy sie spasł :] Oddałem je znajomemu, ale nie wiem co u nich. Zmienił kraj wraz z akwa.