Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Szukaj - Statystyki - Faq -
Sprawy ogólne Forum Tropheus Tanganika / Sprawy ogólne /

Apropo odlowu

Autor nnnnn
Użytkownik
#1 - Posted: 20 Cze 2006 21:08 
chodzi mi o to ze np. ja widzialem pewnego importera z afryki,i ma on zrobione zdjecia ryb w betonowych zbiornikach, i ma ryby tylko z odlowow i f1 ,nie prowadzi sprzedazy SNZ. Wiec czy przez to ze je tam trzyma mozna powiedziec ze on je tam rozmnarza? Moim skromnym zdaniem nie.Pisze o tym bo zauwazylem ze jak sie w tle widzi zbiorniki to sie posadza o rozmnazanie tych ryb. A wogole bezposredni importer to wlasnie ten co wylawia ryby i je przywozi z afryki i sprzedaje - tak czy sie myle i musi miec swoja stacje tam wlasnie. A tak wogole widze ze nie oplaca sie kupowac ryb z odlowu od bezposredniego importera i sprzedawac je np.w naszym kraju poniewaz ryby np. od importerow z niemiec sa drogie i to oni moga nam ewentualnie je sprzedac.

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 20 Cze 2006 21:18 
A czy jestes 100% pewny, ze to tylko odłow i f1 - a to f1 to gdzie sie urodziło? Gdzie ten importer miał te zbiorniki w Europie czy w Afryce? Bo jak w Afryce to własnie SNZ.

Marta

Autor tasma
Użytkownik
#3 - Posted: 20 Cze 2006 21:50 
nnnnn
Przeczytalem obie Twoje wypowiedzi kilka razy i nie udalo mi sie zrozumiec o co Ci chodzi. Moze sie nie wyspalem.
Mam nadzieje ze ten watek nie pojdzie w kierunku czegos niesympatycznego (co zdarza sie cyklicznie co kilka tygodni i wypada jakos tak niedlugo) ...
Przemek

Autor rufus1
Użytkownik
#4 - Posted: 20 Cze 2006 23:07 
Mam rowniez nadzieje ze ten temat ponownie nie pójdzie w kierunku"dymu" o czym wspomnial wczesniej Przemek.

nnnn moim zdaniem ryby po odlowie musza przejśc kwaranntanę. Do tego jest potrzebne miejsce, duzo miejsca. Nastepnie ryby wedruja dalej. Importer odławia tyle ryb ile potrzeba. Jest to ogrom pracy jaka musi wykonać.
Jezeli chodzi o hodowle przy jeziorne. Ja intrepretuje sobie to tak,że jest to celowe dzialanie importera (oczywiscie tego nie neguje) tam na miejscu w Afryce w celu rozmazanie gatunków ryb na duza skale zeby ograniczyc polowy z kilku wzgledow. Efektem takiego dzialania jest to że wiekszośc gatunków rozmnazajacych sie jest dostepna caly rok w rożnych rozmiarach i ilosciach. Widze że jest problem z kupieniem gatunkow trudnych w rozmanżaniu lub bardzo rzadkich. Zeby takie ryby sie rozmanzały nalezy im stworzyc odpowiednie warunki (min. miejsce). Nie jest powiedzinae ze niektórzy importerzy maja w swojej ofercie i odłow (droższy) i SNZ tańszy, ale powiem szczerze ze nie spotokałem sie zeby z Afryki "przylecialy" F1, co innego juz w Europie.
Piszesz o pokoleniu F1 i SNZ, tu zgadzam sie z Martą. Dla mnie F1 to juz typowe rozmażanie w akwariach (Europa), ale na mniejsza skale niz SNZ. Wiadomo dlaczego. To takie moje nocne pisanie, nie wiem na ile słuszne. Nie byłem , nie widzialem tylko przemyslałem.
Leszek

Autor nnnnn
Użytkownik
#5 - Posted: 21 Cze 2006 17:27 
wiec jaki importer jest wiarygodny?????

Autor rufus1
Użytkownik
#6 - Posted: 21 Cze 2006 18:03 
Mom zdaniem to kwestia wzajemnego zaufania.
leszek

Autor kris
Użytkownik
#7 - Posted: 21 Cze 2006 21:30 
ja mam to samo wrazenie co tasma - prawie ze nic nie moge zrozumiec z 1 postu

Autor tooold
Użytkownik
#8 - Posted: 21 Cze 2006 22:27 
A wogole bezposredni importer to wlasnie ten co wylawia ryby i je przywozi z afryki i sprzedaje - tak czy sie myle i musi miec swoja stacje tam wlasnie

bezpośredni importer to ten kto sprowadza ryby od firmy poławiającej ryby w jeziorze , a nie ten który kupuje ryby np. w Niemczech lub Czechach

co do F1 kontra SNZ - SNZ znaczy ,że ryba jest hodowana w jeziorkach (basenach) przyjeziornych i tam rozmnażana , F1 znaczy że mamy do czynienia z pokoleniem pierwszym po odłowie.
Co ciekawe SNZ jesli podejdziemy do zagadnienia logicznie nie musi znaczyć że jest to F1 - nie ma tu słowa o pokoleniu i jego numeracji, po prostu hodowla ryb w tamtych warunkach klimatycznych.

Autor nnnnn
Użytkownik
#9 - Posted: 22 Cze 2006 10:44 
a pani marta ma ryby z odlowu od importera z niemiec tak?????

Autor admin
Admin
#10 - Posted: 22 Cze 2006 11:04 - Edytowany przez: admin 
My sprowadzamy bezpośrednio z Zambii!!!

Lot z Lusaki via lLndyn - Warszawa- do Krakowa,

Marta

Autor moba
Użytkownik
#11 - Posted: 22 Cze 2006 11:23 
Witam.
Pani Marto pytam z ciekawości , jak ryby pokonują trasę ok 800 km , tyle jest w linii prostej z Lusaki do najdalej na południe wysunietego miejsca jeziora Tanganika?
Pozdrawiam.
Artek.

Autor nnnnn
Użytkownik
#12 - Posted: 22 Cze 2006 11:32 
My czyli kto bo pani nie.

Autor moba
Użytkownik
#13 - Posted: 22 Cze 2006 11:36 
Wyluzuj "nnnnn"

Autor nnnnn
Użytkownik
#14 - Posted: 22 Cze 2006 11:37 
A WOGOLE TO GDZIE PRZECHODZA KWARANTANNE SKORO sa sprzedawane juz odrazu......

Autor nnnnn
Użytkownik
#15 - Posted: 22 Cze 2006 11:39 
czy to cos zlego ze pytam.Bo najbardziej mnie denerwuje jak sie neguje wszystkich hodowcow i twierdzi ze ryby z odlowow sa najlepsze i to jeszcze z jednego miejsca.sa tez inni uchciwi hodowcy ktorzy nie krzyzuja i nie kombinuja.

Autor rufus1
Użytkownik
#16 - Posted: 22 Cze 2006 11:40 
nnnn troche inwencji tworczej ;-). W wypowiedzi Marty moim zdaniem zabraklo przecinka po slowie "nie". Czyli ja to zrozumialem ze slowo "nie" odnosi sie (jest odpowiedzia) do Twojego postu pytajacego wyzej, czyli że ryby NIE sa brane z Niemiec. Dalsza czesc wypowiedzi stwierdza ze ryby sprowadzane sa do Krakowa bezposrednio z Zambii i masz podana trase jaka pokonuja. Kurcze tyle na tym forum jestem ale dopiero teraz sie dowiedzilaem ja te ryby leca :-).
ale najlepiej niech wypowie sie Marta co miala na mysli. Ja przynajmnie tak to zrozumielem.
Leszek

Autor nnnnn
Użytkownik
#17 - Posted: 22 Cze 2006 11:45 
i prosze mi odpowiedziec na te pytania

Autor rufus1
Użytkownik
#18 - Posted: 22 Cze 2006 11:46 
Nikt nikogo nie neguje bo tu sa sami hodowcy. Żaden powazny hodowca nie krzyzuje i nie kombinuje, ale Ty widze że jestes dośc nerwowy, dlaczego? przeciez akwarystyka ma uspokajać, chyba że chodzi o cos zupelnie innego.
Ryby kwaranntanne przechodza zaraz po wyłowieniu w jeziorze, a drugi raz juz na miejscu w Polsce, a dokladniej w Krakowie. Tusa badane przez weterynarzy, nastepnie obserwacja (ok. 3-4 tygodni) i dopiero sprzedawane. Nastepnie odpowiedzialny !!!! hodowca powtarza kwaranntane u siebie w oddzielnym akwarium.
Czy taka odpowiedz Ci odpowiada.
Leszek
ps. naprawde trzeba troche luziku :-)

Autor nnnnn
Użytkownik
#19 - Posted: 22 Cze 2006 11:50 
ja wszystko rozumiem o co chodzi trasa itd,ale to to i ja wiem.ale kiedys mi sie obilo o ucho ze pani Marta ma ryby od importera z Niemiec. Dlatego mnie to wszystko zastanawia

Autor nnnnn
Użytkownik
#20 - Posted: 22 Cze 2006 11:52 
Tak a pani marta napisala wyzej ze jesli zbiorniki sa w afryce to NSZ a przeciez one moga tam oprzechodzic kwarantanne czyz nie???????????

Autor timus
Użytkownik
#21 - Posted: 22 Cze 2006 12:22 
Posłuchaj nnnn!

Małe firmy zatrudniajace kilku poławiaczy nie są w stanie zrealizowac zamówienia od ręki. Zbieraja ryby tygodniami a niekiedy i dłużej jeśli trzeba po nie wybrac sie na drugi koniec jeziora. Więc te ryby trzeba gdzieś "magazynować" Z tąd te zbiorniki przy jeziorach. No i dochodzi kwarantanna i przygotowanie ryb do długiej podruży.

Reszte opisali Ci Koledzy.

Marcin.T <')))><

Autor rufus1
Użytkownik
#22 - Posted: 22 Cze 2006 12:23 
Ja równiez napisalem że SNZ to dla mnie ryby z Afryki, a nie z Europy.

napisaleś ".... przeciez one moga tam oprzechodzic kwarantanne czyz nie????????"",
nie wiem o co ci chodzi, ale na pewno przechodza kawaranntane w wiadomym celu. Kwarantanna to miesiac i pewnie wiesz dlaczego. Sadzę ze ryby po odlowieniu na pewno sie tak szybko nie rozmnoża żeby je zakwalifikowac jako SNZ, bo np. inkubacja trofeusa to min. 30 dni i z wielu innych powodów.

nnnn napisałeś".. kiedys mi sie obilo o ucho ze pani Marta ma ryby od importera z Niemiec"
uwazam takie domyslne stwierdzenia ("obilo mi o uszy'") sa stosowne na tym forum , równiez wiadomo dlaczego.
Powoli ta dyskusja zaczyna sie robic malo "owocna" dla nas wszysktich i malo rzeczowa.
Leszek

Autor rufus1
Użytkownik
#23 - Posted: 22 Cze 2006 12:26 
Kuracze mialo być ;
" ...SĄ MAŁO STOSOWNE NA tym forum...." , to jakis chochlik .
Przepraszam Leszek

Autor admin
Admin
#24 - Posted: 22 Cze 2006 12:27 - Edytowany przez: admin 
Już poprawiłam post. Sprowadzamy ryby bezpośrednio z Zambii!!!!

Kwarantanna odbywa sie w Kitwe - stacja naszych exportarów służąca do wysyłki i samochodem przewożone są do Lusaki. Do Kitwe ryby przywożone są samolotem z nad jeziora z Nsumbu, - a stamtąd samochodem do Lusaki.

Nigdy nie sprowadzaliśmy ryb z Niemiec!!! ani z Czech

U nas ryby przechodzą badania weterynaryjne (stała kontrola powiatowego lekarza weterynarii) i drugą kwarantannę juz na miejscu po przylocie.

Mam nadzieję, ze wyczerpująco odpowiedziałam na pytania

Dodam jeszcze, że na import ryb mamy wszystkie zezwolenia wraz z zezwoleniem Głownego Lekarza Weterynarii.

Jeżeli jesteś nnnnn taki ciekawy to mogłeś nas odwiedzić, pooglądać i usłyszeć parę informacji.

Marta

Autor duch
Użytkownik
#25 - Posted: 22 Cze 2006 12:32 
Witam.NNNNN.Obiło Ci sie o uszy???To podaj źródłó.Z tego co wiem to są firmy,które jeżdżą do Niemiec po ryby i podają to oficjalnie.Państwo Mierzeńscy jak wyjaśnili Ci sami biorą ryby bezpośrednio z Zambii.A i jeszcze jedna prośba do Ciebie.Wypadałoby uzupełnić swoje dane użytkownika.Nikt tutaj nie ukrywa się za śmiesznymi anonimowymi opisami.Odrobinka dobrego wychowania i kultury!!Pozdrawiam wszystkich-Andrzej.

Autor admin
Admin
#26 - Posted: 22 Cze 2006 12:42 - Edytowany przez: admin 
Mam jeszcze jedną prośbę nnnnnn - pisz zrozumiałe posty - bo na tym forum na takie odpowiadamy.
Jak zamierzasz "mieszać" to nie w tym miejscu. Może zajmij się bardziej stroną merytoryczną niż gdybaniem, bo gdzieś słyszałeś, dobrze?

Marta

Autor admin
Admin
#27 - Posted: 22 Cze 2006 12:53 
Proponuję zakończyć wątek natychmiast.
Kolega o wdzięcznym imieniu "nnnnn" zaczyna być wtórny i nie wnosi zbyt wiele powtarzając stare tematy.
Byłoby miło, gdyby się przedstawił. Jesli nie to zamknę ten wątek za pół godziny.
Spryciarzy incognito na tym forum było już kilku.
Robert

Autor timus
Użytkownik
#28 - Posted: 22 Cze 2006 13:01 
;) Ja tez nie wiem o co nnnn chodzi tak naprawde.

Marcin.T <')))><

Autor tasma
Użytkownik
#29 - Posted: 22 Cze 2006 13:08 
Robert:
tak na prawde nikt nie jest anonimowy. Na pewno masz numer IP tego kogos (jako admin). Mozesz sprawdzic czy nei zgadza sie z niejakim Krasa i kilkoma poprzednimi mieszaczami.
Ja nie jestem za ostrym moderowaniem, banowaniem ludzi itp, ale uwazam ze jakis poziom trzeba trzymac. Wpada taki facio na forum. Miesza, oskarza i znika. Smrod niestety pozostaje.
Przykre ....

Sprawy ogólne Forum Tropheus Tanganika / Sprawy ogólne / Apropo odlowu Top
Temat został zamknięty. Nie możesz tutaj odpowiadać.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®