Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

chora ryba - ale na co?

Strona  Strona 4 of 6:  « Previous  1  2  3  4  5  6  Next »  
Autor admin
Użytkownik
#91 - Posted: 23 Sier 2005 09:00 
Hikari Agnieszko nie kupisz we Wrocławiu. A OSI mędziemy mieli do około 10 dni w sprzedaży. Ceny podamy w najbliższym czasie, trwaja ustalenia ostatnie. Opakowania beda oryginalne.

Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#92 - Posted: 23 Sier 2005 09:12 
oooo, to ja chętnie OSI zamówię
na Hikari to ja raczej nadzieję miałąm w tym niemieckim sklepie netowym, tam ciągle w ofercie je mają

Autor admin
Użytkownik
#93 - Posted: 23 Sier 2005 09:58 
Sprawdź tylko czy to Hikari Cichlids Excel, inne nie bardzo sie nadają.

Marta

Autor Anonim
Anonimowy
#94 - Posted: 23 Sier 2005 13:32 
Hikari Cichilid Exel było na allegro(pisałem już o tym) w cenie 9,99 zł za 57gr. Nie wiem czy to jest drogo, bo niewiem ile kosztuje gdzie indziej, ale chyba taniej niż z sprowadzać z niemiec. Koszty przesyłki 3zł. pozdr.Robert

Autor admin
Użytkownik
#95 - Posted: 23 Sier 2005 13:35 
To w miarę umiarkowana cena.

Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#96 - Posted: 24 Sier 2005 13:45 - Edytowany przez: Gacusiowa 
wylicytowałam Hikari

mam za to jeszcze jedno pytanie, o oświetlenie w akwa...
frustrują mnie okrzemki niezmiernie, może uda mi się trochę plagę opanować przez zwiększenie intensywności oświetlenia? Na razie mam 2x30W (świetlówki Power- i Marine-Glo Hagena, 90cm długie, tak więc na końcach mam akwa dodatkowo niedoświetlone ), nie mam odbłyśników.
Przemyślałąm to sobie i mam parę opcji
- przerobić oświetlenie w pokrywie (kupić nowy statecznik i świetlówki - wyszło mi, że max mogę zmieścić 2x38W (105cm długie)) - to jest dość droga opcja
- zrobić/kupić odbłyśniki (jak?/gdzie? czy to rozwiąże sprawę zbyt słabego oświetlenia?)
- wymienić świetlówki (no bo na dobrą sprawę nie wiem czy to aktyniczne światło z Marine ma wpływ na zaokrzemkowanie? ładnie wygląda takie oświetlenie, zwłaszcza z białym piaseczkiem, ale może gdybym zmieniła np na Life albo jakąś inną to by mi przestały rosnąć okrzemki a zaczęły roślinki i, daj boziu, glony?)
poradźcie Kochani, bo strasznie frustrujące jest nie wiedzieć pewnych rzeczy 'z autopsji'... czy to coś da?
Agnieszka

Autor timus
Użytkownik
#97 - Posted: 24 Sier 2005 15:04 
Hej Agnieszko!
Z tego co wiem to trofcie preferuja umiarkowane światło.Ja u siebie na 240L w pokrywie własnej roboty mam yulko 2 żarówki energooszczędne nie pamiętam jakiej mocy. Chyba odpowiadaja normalnym 100W czyli 22watowe i wszystko jest OK! Anubias i kryptokoryny rosną.
Marcin

Autor JGr
Anonimowy
#98 - Posted: 24 Sier 2005 17:48 
Anubiasy i mech jawajski (ten może się nie utrzymać przy trofciach) rosną też u mnie w zbiorniku zupełnie pozbawionym światła sztucznego. A gdy przechodziłem etap okrzemek - pojawiały się one w miejscach najlepiej doświetlonych (używałem najzwyklejszych, "dziennych" świetlówek), więc myślę że wbrew obiegowej opinii, nie sprzyja im wcale deficyt światła.
Okrzemki znikały po kilku miesiącach (był jeszcze etap pięknych krasnorostów) i nie pojawiały się już w następnych zbiornikach stawianych na starej wodzie.
Uważam że tu nie ma prostej rady typu - więcej światła, świetlówka typu xxx, to dużo bardziej złożony problem.
Nieprawdą jest oczywiście, że okrzemki znikają same, choć tak to zazwyczaj wygląda. Na pewno towarzyszy temu całe mnóstwo procesów zachodzących w wodzie, ale tych procesów nie widać gołym okiem, nie wykazują ich popularne testy akwarystyczne i ja się na nich po prostu nie znam.

Marcin ma rację - Trofeusom silne światło może nie służyć.
Natomiast operowanie watami przy porównywaniu dwóch różnych żródeł światła nic nie daje. W watach wyraża się tylko pobór mocy tych urządzeń i niekoniecznie ma on cokolwiek wspólnego ze światłem, które widzimy - to tak na marginesie, bo w dyskusję o lumenach, kandelach i kelwinach za żadne skarby nie dam się zaprząc

Jarek

Autor timus
Użytkownik
#99 - Posted: 24 Sier 2005 18:35 
Podając moc w watach chciałem powiedzieć że mam te najmocniejsze które świecą jaśniej. Przy zarówkach energooszczędnych zaóważyłem rużnice bo te słabsze dają takie żułtawe światło. Tak mi sie wydaje. Nigdy tak do końca nie interesowało mnie oświetlenie. Bardzie patrze na ryby niż rośliny. To nie akwarium cholenderskie. Dla mnie mogło by ich wcale nie być.
Marcin

Autor timus
Użytkownik
#100 - Posted: 24 Sier 2005 21:08 
Jest jeszcze jedna ważna moim zdaniem zecz odnośnie światła.Gdy zbiornik jest jaskrawie oświetlony to trofcie zachowuja się bardziej agresywnie. Nie raz to przerabiałem i dobrym sposobem na uspokojenie bujek jest kilkudniowe wyłączenie oświetlenia.Nie raz tak właśnie ratowałem z opałów moich pupilków.
Marcin

Autor rufus1
Użytkownik
#101 - Posted: 24 Sier 2005 23:08 
Witam !!
Dawno mnie tu nie było, ale okres wakacyjny robi swoje.
Widzę że pojawił się temat z oświetleniem w akwarium z trofeusami i problem z glonami. Ciekawa sprawa bo akurat w akwa z trofeusami wskazane są glony.
Agnieszka napisała że ma problem z okrzemkami. Rozumiem że estetyka takiego akwarium może być nie ciekawa, ale ryby na pewno się cieszą (chyba że są glonojady). Ja osobiście polecałbym przynajmniej boczne ścianki akwarium pozostawić porośnięte glonami, a wydaje mi się ze najbardziej bezpieczne dla ryb są właśnie okrzemki. Z glonami „zielonymi” trzeba uważać, niektóre mogą szkodzić rybom. Jest to najbardziej naturalny pokarm dla ryb. W ten sposób hodowałem stado t.moorii Golden Chisanse (Nundo Head). Kolory ryb były bardzo piekne, problemów zdrowotnych nie było żadnych (widać prawidłową pracę przewodu pokarmowego po odchodach), ryby były bardzo żywe i chetnie podchodziły do tarła. Wszystkie kamienie i boczne szyby były porośnięte okrzemkami. Pięknym widokiem jest jak prawie całe stado „siedzi” na skale i skubie glony. Na szybach efektem żerowania trofeusa były ślady po ząbkach. Ryby dostawały co jakiś czas niewielka ilość spiruliny.
Co do ilości światła w akwarium z trofeusami to tylko mogę zgodzić się z opiniami wypowiedzianymi wcześniej że lepiej jak jest akwarium niezbyt silnie oświetlone z trofeusami Ja osobiście w swoich zbiornikach stosuję świetlówki Power Glo. Akwarium o dł.150 cm i wys. 50-60 cm oświetlam 2 świetlówkami po 120 cm, a w jednym ma tylko 1 „rurę” (akwa z xenotilapiami, bentochromisami i enantiopusami ). Wpływ na rozwój roślin jak i glonów ma okres oświetlania, jakość widma świetlówki, pora roku (w zależności gdzie stoi akwarium w pomieszczeniu, dochodzi światło dzienne).
Pozdrawiam Leszek

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#102 - Posted: 25 Sier 2005 09:17 - Edytowany przez: Gacusiowa 
kilka miesięcy..... łomatko....
no dobra, będę 'skrobać' w tej sytuacji.... tylko strasznie to niefajne jest jak po paru dniach po podmianie i czyszzeniu szyb znowu muszę ryby oglądać przez 'przydymioną'szybkę....

[edit]
a w ogóle to nie zauważyłam żeby moje Trofcie jakoś entuzjastycznie skubały te okrzemki - czyżbtm za duzo karmiła?

Autor JGr
Anonimowy
#103 - Posted: 25 Sier 2005 11:11 
Agnieszko, u mnie też trofcie nie jadły okrzemek. Nie chciały ich skubać nawet w dni kiedy nie dostawały pokarmu, a do wielodniowych głodówek nigdy ich nie przymuszałem. Kolonie glonów były niewielkie i może rybom trudno było skubać krzemionkowe pancerzyki okrzemek, a może przyczyna tkwiła w tym, że było to ryby hodowlane, nie przyzwyczajone do pobierania pokarmu w ten sposób? Nie wiem.

Dużo bym dał za widok stada Trofeusów żerującego na skale, jak u Leszka! Chociaż przyznam, że oglądanie ryb poprzez brązowy "filtr" na szybie też mnie nie zachwycało.

Jarek

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#104 - Posted: 25 Sier 2005 11:55 - Edytowany przez: Gacusiowa 
u mnie niestety okrzemkami to się tylko ślimaki zatoczki żywią, i na zdrowie! - zostawiają mi takie ładne białe wyczyszczone paski na skałkach, na razie jest ich jednak za mało żeby sobie poradzić z okrzemkami
a'propos ślimaków - macie jakieś w trofcowych akwariach?

Autor JGr
Anonimowy
#105 - Posted: 25 Sier 2005 12:00 
Świderki. Coś koło miliona :-)

Jarek

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#106 - Posted: 25 Sier 2005 12:10 
podziel się, cooooo?
bo one to chybapożyteczne są, nie? może by wspomogły trochę rośnięcie roślinek u mnie w akwa? (to skrót myślowy jest bo za bardzo pisac nie mogę)

Autor JGr
Anonimowy
#107 - Posted: 25 Sier 2005 13:21 
Ależ bardzo chętnie, tylko nie wiem co z przesyłką?? Jeśli masz piach w zbiornikach, to świderki ograniczają powstawanie stref beztlenowych (a przynajmniej taka panuje opinia) i pewnie w jakimś stopniu odbija się to na wzroście roślin.

Natomiast co do Twojego zbiornika i Twoich roślin Agnieszko - myślę, że ślimole niewiele pomogą. Powinnaś zrobić dwie rzeczy - dobrać rośliny do warunków panujących w akwarium, tzn. wybrać te o twardych liściach, rosnące w twardej wodzie i przy deficycie światła. Dobrze by było pozyskać takie rośliny nie ze sklepu, tylko od akwarysty hodującego je w podobnych warunkach jakie panują u Ciebie, wtedy jest największa szansa, że się przyjmą. Po drugie, może to wyświechtana rada, ale trzeba Ci cierpliwości, naprawdę. Masz świeży, nie stabilny jeszcze zbiornik, to rodzi problemy, to już jest, a ruchy wykonywane w pośpiechu nic nie dadzą.

Dobrze by też było, gdybyś mogła obejrzeć jakieś dojrzałe już zbiorniki z trofciami. Zobaczyłabyś jak funkcjonują, jak wygląda w nich sprawa oświetlenia, glonów, itd. Padła tu kiedyś propozycja odwiedzenia Marty i Roberta w Krakowie, jeśli masz możliwość - skorzystaj z niej, bo warto. Wielu rzeczy nie da się opisać słowami.

Jak nie znajdziesz świderków w swoim mieście i nie będziesz mogła wybrać się do Krakowa - daj znać, pomyślimy nad wysyłką.

Jarek

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#108 - Posted: 25 Sier 2005 14:04 
przejrzałeś mnie
cierpliwość nie jest moją mocną stroną niestety...
okej, to ja poczekam co nieco, roślinki mi się zahartują, okrzemki w końcu choć trochę ustąpią (może...)

gdyby to była gra strategiczna to bym właśnie teraz przyspieszyła upływ czasu

Autor timus
Użytkownik
#109 - Posted: 25 Sier 2005 15:13 
He! Agnieszko cierpliwości. I jak juz wspomniał Jarek jeśli tylko możesz to podjedź do Krakowa do Marty i Roberta. Większość ludzi która tam była zmieniła swoje zdanie na temat jako takich wzorców akwariów z trofciami. To trzeba zobaczyć! To jak być katolikiem i nie być nigdy w Częstochowie "Metafora taka"
Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#110 - Posted: 26 Sier 2005 16:11 
napisałam taki ładny post i mnie wykopało
nic to, odpowiem krócej - strasznie chcę zapielgrzymować do Krakowa, tylko czas nie pozwala na razie; na pewno zanim postawię drugi baniaczek to się tam pojawię

a moje trofcie wczoraj po raz pierwszys sałatę dostały do jedzenia i było śmiesznie

Autor timus
Użytkownik
#111 - Posted: 26 Sier 2005 16:20 
A powiedz czy szamały??? Powiedz cos więcej o tym jak zareagowały. To ciekawe Agnieszko!
Marcin

Autor admin
Użytkownik
#112 - Posted: 26 Sier 2005 19:12 
Do Gacusiowej,

jak wena cię trafi i post zapowiada sie wielki, od razu pisz w world'dzie i kopiuj na forum. Jest łatwiej.
Robert

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#113 - Posted: 29 Sier 2005 08:23 
Tym razem piszę w Wordzie - faktycznie szkoda nerwów…
No więc… sałatkę nabytą drogą kupna na ryneczku (potencjalnie ekologicznie czysta) sparzyłam wrzątkiem przez parę minut i wsadziłam do akwarium – jako że nie bardzo miałam jak ją umieścić – przygniotłam szybką do przykrywania.
Przez pierwsze 2 godziny ryby były mocno zdenerwowane pojawieniem się zielonego intruza w zbiorniku – stroszyły płetwy, podpływały na pewną odległość, najlepiej całą grupą (bo w kupie jak wiadomo raźniej) i dalej ani kawałeczka; później przyjęły strategię ‘jak to zignorujemy to na pewno sobie pójdzie’ – przeniosły się w drugi koniec zbiornika i tam pływały ignorując sałatę zupełnie.
Kolejnym etapem było ‘wysyłanie zwiadowców’ – ci odważniejsi płynęli na rekonesans, ale szybciutko wracali. Postanowiłam zachęcić trochę do podpłynięcia bliżej i nasypałam w okolice liścia trochę karmy, która została ładnie zjedzona. Przeoczyłam niestety moment ‘pierwszego skubnięcia’, jednak jak podeszłam kolejny raz do akwa, sytuacja tez wyglądała zabawnie, ponieważ jeden duboisek stwierdził, że sałata jest jego i nikomu nie pozwalał się do liścia zbliżyć i wszyscy potencjalni ‘skubacze’ byli odganiani.
Rano liść był już całkiem oskubany.
Kolejny liść sałaty był już potraktowany prawie normalnie – ‘oswojony’ w ciągu około pół godzinki.

Z innych ‘newsów’ ode mnie: bez wieści zaginęła mi jedna ryba – za diabła nie mogę się jej ‘doliczyć’ – a powinno to być łatwe, bo to akurat (znowu!) ikola, których mam najmniej w zbiorniczku i są najmniejsze więc łatwo odróżnić. Nie ma jej i nie wiem, czy coś ją zjadło, czy co… po prostu mam jednego ikola mniej i żadnych szczątków…..
Poza tym – myślę, że okrzemki powoli się stabilizują, mam coraz więcej ślimaków które czyszczą mi szyby i skałki (na szybkach wygryzają artystyczne wzorki), a faktycznie Jarek miał rację a ja nie skojarzyłam wcześniej - tam gdzie jest więcej światła (na środku akwa u mnie) – glonów jest dużo więcej – więc na pewno nie ma sensu zwiększać oświetlenia Na pewno warto się za to 'doślimaczyć'.
I kolejne roślinki ‘odbijają’ i pojawiają się nowe liście. Ja myślę, że moje akwa coraz bardziej się stabilizuje i wg mnie wygląda coraz lepiej

Agnieszka

Autor JGr
Anonimowy
#114 - Posted: 29 Sier 2005 10:01 
Bardzo mi się podoba ta sałaciana opowieść, widać - uważnie obserwujesz ryby.

Co do zaginionej Ikoli - jesteś dobrą obserwatorką, więc raczej zauważyłabyś, gdyby ryba chorowała i padła. Trofeusy nie mają tendencji do zjadania się nawzajem, Twoje są też za młode, aby ją pobiły na śmierć.
Agnieszko, masz w akwarium tło strukturalne, dobrze pamiętam? Poszukaj za nim.

Jarek

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#115 - Posted: 29 Sier 2005 10:06 - Edytowany przez: Gacusiowa 
Jarku, taka była też jedna z moich teorii, to nie będzie jednak łatwe - akwa stoi wpasowane między framugę okienną i parapet, nie za bardzo mam tam (znaczy do tła) dojście... Spróbuję czy coś mi się uda zobaczyć. Czy jest szansa że jeżeli były jakieś szczątki to zostały pożarte przez ślimaki?
Agnieszka

Autor timus
Użytkownik
#116 - Posted: 29 Sier 2005 11:09 
Witajcie!
Ale miło czyta sie taki post Agnieszko!Od razu widać ile uczucia wkładasz w hobby.Ja musze sprubowac sam kiedyś z sałatą.Widziałem kiedys pęczek natki pietruszki przyklejony do szyby przyssawką. Tylko że to było akwarium morskie. Czy ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z pokarmami pochodzenia działkowego tudzież łąkowego??

Autor JGr
Anonimowy
#117 - Posted: 29 Sier 2005 11:27 
Agnieszko, masz zatoczki, tak? One żywią się (poza glonami) resztkami pokarmowymi, obumarłymi częściami roślin, ale widziałem je nieraz żerujące na szczątkach ryby.
Ale jeszcze bardziej prawdopodobne jest to, że takich szczątków po prostu nie zauważysz - mała ryba, sporo zakamarków w akwarium.

Na razie nie myśl w ten sposób - szukaj jej żywej.

A tło strukturalne to ładna rzecz... nic więcej nie powiem.

Jarek

Autor admin
Użytkownik
#118 - Posted: 29 Sier 2005 11:32 
Musze powiedziec Agnieszko, ze z przyjemnoscią przeczytałam opowieść o sałacie. Super

A tak apropos to wróciłam z zajęć terenowych ze studentami i z wielką przyjemnościa przeczytałam po kilku dniach nieobecności całe forum. Super. Aktywność wzrasta i aż miło czytać.


Marta

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#119 - Posted: 29 Sier 2005 12:51 
kochani miło mi bardzo - jak mnie znowu natchnie to napiszę - pewnie będzie to miało tytuł 'poszukiwacze zaginionej ikoli' lub 'po drugiej stronie.... tła strukturalnego'

A'propos tego tła nieszczęsnego - ja nie bardzo mam pomysł na inne urządzenie tyłu akwarium i schowanie wszelkich kabli, rur i innych takich. Tło wydawało mi się rozwiązaniem optymalnym. A w pomieszczeniu gdzie ma stanąć drugi zbiornik mam groszkowo zieloną ścianę. Bywają w ogóle 'kamieniste' fototapety? Bo może przyczepiłabym coś takiego, będzie wtedy na pewno więcej miejsza dla ryb i mniej niebezpiecznych zakamarków...

Autor admin
Użytkownik
#120 - Posted: 29 Sier 2005 12:56 
Ja generalnie jestem przeciwnikiem tła wewnętrznego, mnóstwo brudu tam się gromadzi, nie mówię już o rybach.

Są różne tapety, też "kamieniste". Nie mam jednak w tym doświadczenia, bo u nas akwariia są na "przestrzał" - można ryby oglądać z kilku stron, a jaki efekt!!!.

Marta

Strona  Strona 4 of 6:  « Previous  1  2  3  4  5  6  Next » 
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / chora ryba - ale na co? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®