Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

denitrator?

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor Gacusiowa
Użytkownik
#1 - Posted: 7 Wrz 2005 09:06 - Edytowany przez: Gacusiowa 
bry, zakladam nowy temat bo tamten juz troszke dlugi jest..
wczoraj przed podmiana wody zmierzylam poziom azotanów i azotynów (8 dni od ostatniej podmiany) - podczas gdy NO2 mam juz od jakiegos czasu na poziomie zero, to NO3 przed podmiana bylo ok 20-25mg/l - wiec nie do konca mi sie podobalo - nie tylko ze w wyzszych stezeniach moze szkodzic rybkom, ale wspomaga przyrost glonow... co widac bardzo dobrze - bo glony porastaja szyby szybciej gdy zbliza sie czas podmiany.
Poczytalam troche o denitratorach - najczesciej w sieci sa jakies DIY, ktorych wykonania nie podejme sie za chiny ludowe; do kupienia widzialam z Sery za 400zl prawie...
czy jest jakas alernatywa do denitratora, ktora pomoze opanowac przyrost NO3?
Agnieszka

Autor admin
Użytkownik
#2 - Posted: 7 Wrz 2005 10:17 
Alternatywą Agnieszko są tylko częste pomiany wody, co np. 2 dni.

Marta

Autor Tasma
Użytkownik
#3 - Posted: 7 Wrz 2005 10:18 
Ja uzywam czegos co nazywa sie bionitratex. Jest to wklad do filtra zatrzymujacy azotany. Regeneruje sie bardzo prosto NaCl. U mnie wymaga regeneracji raz w tygodniu.
Pozdrawiam
Przemek

Autor admin
Użytkownik
#4 - Posted: 7 Wrz 2005 10:20 
Tego nie używamy bo nie mamy w firmie filtrów zewnetrznych.

Marta

Autor Tasma
Użytkownik
#5 - Posted: 7 Wrz 2005 11:04 
Marto masz jeden kubelek Fluval, chyba 404, akwarium w srodkowym rzedzie stojace najdalej od drzwi
Ja tylko dodam ze tego typu wklad to typowy polsrodek. Nie nalezy spodziewac sie cudow. "Zapycha" sie bardzo szybko i nic nie zastapi podmian wody. U mnie, zanim zaczalem uzywac bionitratexu przed podmiana NO3 bylo na poziomie okolo 15, teraz jest okolo 10. Niech nikt nie bierze doslownie napisu na opakowaniu ze wode mozna wymieniac raz na pol roku

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#6 - Posted: 7 Wrz 2005 11:28 
nie no czywiscie nie zakladam, ze bede wode podmieniac raz na pol roku - ale zeby chociaz miedzy cotygodniowymi podmianami nie bylo za duzych skokow - niestety wlasnie NO3 sprawia mi klopoty...
Wyszukalam ze podobne produkty do BioNitratEx to NitratEx, ClearMec, SintoMec, wszystkie z JBL. Ale patrzac na ich ceny i zakladajac, ze co pare miesiecy trzeba to wymieniac - jednak powaznie zastanawiam sie nad zakupem denitratora....

Autor admin
Użytkownik
#7 - Posted: 7 Wrz 2005 12:27 
My podmieniamy co 2 dni, bo to wg mnie znakomicie wpływa na ryby. Wiem, ze denitrator to bardzo dobre urządzenie o czym już pisano u nas na Forum ( nie pamietam postu), tylko koszt!!!

Marta

Autor rufus1
Użytkownik
#8 - Posted: 7 Wrz 2005 13:21 
Witam!!!
Jeżeli chodzi o denitrator Sery to słyszałem różne opinie. Ogólnie nie jest wart tych pieniążków. Co do innych „konstrukcji” denitratorów wykonanych we własnym zakresie to również opinie były nieco rozbieżne. Niektórzy znajomi akwaryści zaobserwowali polepszenie jakości wody, a u innych było to prawie nie zauważalne.
Moim zdaniem najszybszym i najprostszym sposobem na obniżenie poziomu zw. azotu w akwarium jest, tak jak pisze Pani Marta, podmiana wody. Należy również pamiętać że zwiększone stężenie NO3 nie bierze się z niczego. A co z filtracją biologiczną? Może w tym zagadnieniu należy coś polepszyć, usprawnić.
Osobiście nie stosuję gotowych preparatów akwarystycznych obniżających NO3.
Pozdrawiam Leszek

Autor witeko
Użytkownik
#9 - Posted: 7 Wrz 2005 14:44 
Witam,

ja dawno temu wykonałem denitrator z wężyka karbowanego (rurka peszla fi chyba 8-12) o długości 50m. Po zwinięciu ładnie zmieścił się w wiaderku i w szafce. Niestety nie doczekałem się efektów bo zanim zaczął działać to zmieniłem biotop i na razie czeka na podłączenie. Jak uda mi się go uruchomić to dam znać. Konstrukcja czegoś takiego jest prosta jak drut - gorzej z jego wystartowaniem. Potrzeba na to trochę czasu. Teorię można znaleźć na stronie Triamoda.
Innym pomysłem, nie stosowanym przeze mnie jst filtr hydroponiczny - mamy dwie pieczenie na jednym ogniu - mniej azotanów i roślinki bez konieczności podlewania. No ale wymaga to trochę zabawy.
Pozostaje jeszcze jedna możliwość - stała podmiana wody i jak uda mi się to zorganizować to stanie u mnie TAAAAAAKI zbiornik.
Rufusie typowa filtracja biologiczna w akwarium rozkłada produkty przemiany materii do azotanów i na tym koniec. Jeśli ich nie usuniemy (podmiana lub denitryfikator) to będą tylko przyrastać nawet przy 100-krotnej nadfiltracji.
Myślę sobie zresztą, że jak byśmy skutecznie usuwali NO3 to zaraz okaże się, że wodę i tak musimy podmieniać (może już tylko raz na dwa tygodnie) bo kumuluje się coś innego równie szkodliwego.

Pozdrawiam
Witek

Autor rufus1
Użytkownik
#10 - Posted: 7 Wrz 2005 15:43 
Witam!!!
Witeko w typowej filtracji biologicznej (rozumianej przeze mnie, może nie byłem dość precyzyjny to przepraszam) występują zarówno bakterie tlenowe i beztlenowe. Jak pamiętam jedne odpowiedzialne są za rozkład NO2 (azotyny), a drugie (beztlenowe) za rozkład NO3 (azotany) czyli filtracja biologiczna moim zdaniem jest ważną sprawą. Jak dobrze kojarzę w denitratorze występują bakterie beztlenowe.
Mój kolega zbudował taką „maszynkę” (akwarium 600 litrów z trofeusami). Z tego co wiem był to wężyk o średnicy ok. 6 mm (długości nie pamiętam). Warunkiem jest bardzo wolny przepływ przez ten wężyk. Aby denitrator sprawnie działał podobno trzeba go doświadczalnie wyregulować zaworkiem na wylocie co podobno nie jest takie łatwe.
Pozdrawiam Leszek

Autor witeko
Użytkownik
#11 - Posted: 7 Wrz 2005 16:01 
I wszystko jasne.

Bakterii beztlenowych w akwarium jest za mało aby ich wkład w filtrację był zauważalny i aby uzyskać widoczną redukcję NO3 trzeba się posłużyć denitryfikatorem. Np właśnie wężykiem. Mój był podłączony do wyjścia kubełka. Koszt całego urządzenia to <50 zł. Dawał się wyregulować do 1 kropli/20s. Niestety po miesiącu prób zarzuciłem pomysł chociaż mam zamiar do niego jeszcze wrócić. Jak zadziała to tylko się cieszyć - im mniej azotanów tym lepiej.
Rufus, a czy Twój kolega stosował jakąś procedurę uruchomienia tego filtra? Jeśli tak to może byś podzielił się wiedzą? Wydaje mi się, że to leży u podstaw sukcesu. Napisz też jaką uzyskuje wydajność. Koszt budowy takiego urządzenia jest bardzo niski, konstrukcja też jest bardzo prosta, a dużo pożytku więc warto promować proste i tanie rozwiązanie.

Pozdrawiam
Witek

Autor rufus1
Użytkownik
#12 - Posted: 7 Wrz 2005 17:37 
Ja również jestem za promocją prostych i tanich rozwiązań. Ja osobiście kiedyś przymierzałem się do zamontowania w jednym z moich zbiorników tego typu denitryfikatora, ale dałem sobie na razie spokój. Kolega o którym wcześniej pisałem ma taki zamontowany (lub miał, nie wiem na 100%) i wiem że robił pomiary . Postaram się coś dowiedzieć i na pewno napiszę na forum.
Leszek

Autor rufus1
Użytkownik
#13 - Posted: 7 Wrz 2005 18:10 
Jestem ponownie. Pisze na gorąco bo zaraz cos zapomnę i namieszam w kwestii denitryfikatora.
Kolega używał ten typ denitryfikatora przez ok. pół roku, w kilku zbiornikach. Były ta akwaria ok. 500-600 litrów (ryby z Tanganiki). Wężyk miał średnicę 6mm i długości 50 m (podobno tyle jest w szpuli). Wejście wężyka było podłączone do wyjścia kubła (deszczownica). Przepływ przez wężyk (ciśnienie) regulował głębokością wsuwania lub wysuwania tego wężyka z deszczownicy (przepraszam nie był to zaworek o którym wcześniej pisałem, coś źle kojarzyłem). Jak był wyregulowany denitryfikator niestety nie pamięta. Zwój wężyka obkleił ciemną taśmą (glony). Na rozruch przepuścił przez całość cukier (chodzi o bakterie). Pełną dojrzałość denitryfikator uzyskał po ok. 30 dniach. Podczas używania denitryfikatora podmieniał również ok. 10-15 % wody w akwarium co 10 dni. Po pół roku odłączył denitryfikator ponieważ parametry wody w akwarium zbytnio nie zmieniły się od tych jakie były przed podłączeniem denitryfikatora.
Pozostali znajomi akwaryści którzy z tego korzystali odłączyli wcześniej. Zabrakło im chyba cierpliwości.
Leszek

Autor witeko
Użytkownik
#14 - Posted: 7 Wrz 2005 23:17 
Witam,

na innych forach znajdowałem informacje o doskonałym działaniu takiego ustrojstwa. U mnie chodziło około miesiąca i nie doczekałem się niestety efektów. Ja mierzyłem poziom no2 i no3 na wyjściu denitryfikatora (powinno być 0) ale niestety nie różniły się od poziomu wody w akwarium. Tak jak napisałem, za jakiś czas spróbuję jeszcze raz, i wtedy napiszę co mi się udało. U mnie na wyjściu kubełka wstawiłem trójnik z zaworkiem i w ten sposób regulowałem przepływ.
Witek

Autor kul05
Użytkownik
#15 - Posted: 8 Wrz 2005 16:17 
Witam wszystkich.
Denitryfikator to bardzo pożyteczne urządzenie choć wymaga większej znajomości rzeczy. Sam od roku stouję dwa w akw. 400 i 600 l i działają świetnie (Aqua Medic)
Pierwsza sprawa to przepływ do 4 L/h.
Jest to bardzo ważnebo
w fitrze muszą być warunki beztlenowe oraz bakterie denitryfikacyjne to typowe heterotrofy które do oddychania zużywają tlen zawarty w NO3 redukując go do NO2 a następnie do wolnego N2. Jeżeli proces będzie przebiegał zbyt szybko to może zakończyć się na NO2 a to katastrofa.
Druga rzecz to bakterie muszą coś jeść żeby się namnażać a jedzą związki węgla typu sacharoza lub skrobia a to im trzega dostarczać.
Inna sprawa to filtr zanim zacznie prawidłowo funcjonować musi dojrzeć to trochę trwa i należy przeprowadzać to bardzo ostrożnie.
Ale jeżeli się to wszystko opanuję to mamy z NO3 spokuj.
Pozdrawiam Krzysiek.

Autor witeko
Użytkownik
#16 - Posted: 8 Wrz 2005 17:31 
Krzyśku, dwa pytania: ile kosztuje taki denitrator Aqua Medica i ile trwało u Ciebie dojżewanie tych filtrów? Domyślam się, że W Twoich filtrach bakterie są dokarmiane.

Witek

Autor kul05
Użytkownik
#17 - Posted: 8 Wrz 2005 18:26 
To zależy który, bo ten mniejszy do 400 L ok.400 zł.(bez pompy dozującej) a ten większy do 600 L(zalecany nawet do 1000L) ok 900 z pompą Mc 3000.
Pompa dozująca to dobre urządzenie bo kwestia przepływu jest załatwiona, choć można to rozwiązać innaczej, bo na wlocie jest zaworek, oraz licznik pęcherzyków na wylocie.
Dojrzewanie filtra trwa ok.4-tygodni i należy bardzo powoli odkręcac wlot do filtra. Pierwszy tydzień filr powinien pracować bez dopływu wody z akwarium. Wewnątrz filra pracuje pompa mieszająca. Raz na tydzień dokarmiam bakterie mieszanką cukru i mąki ziemiaczanej.
Krzysiek.

Autor Saint
Użytkownik
#18 - Posted: 9 Wrz 2005 07:32 
czytam wasze posty i mysle ze dazycie do przerostu formy nad trescia tak naprawde nic nie zastapi podmian wody ja podmieniam u siebie co trzy dni ok 10% i nie mam problemu z NO3
Mirek

Autor kul05
Użytkownik
#19 - Posted: 9 Wrz 2005 21:46 
A dlaczego tylko 10%, mój znajomy ma kulę ze złotą rybką i podmienia codziennie 50%. To jest Coś !!!

Autor Saint
Użytkownik
#20 - Posted: 9 Wrz 2005 22:39 
niepotrzebna ironia
to jakie rozwiazania techniczne zastosujesz lezy tylko w twojej gestii
Mirek

Autor JGr
Anonimowy
#21 - Posted: 10 Wrz 2005 06:41 
Obserwuję ten wątek i jako człowiek nie mający wprawy i zacięcia do wdrażania skomplikowanej techniki akwarystycznej nie bardzo chciałem się tu odzywać, ale pozwolę sobie zaakcentować słowa Witka będące moim zdaniem kwintesencją tego tematu:
"jak byśmy skutecznie usuwali NO3 to zaraz okaże się, że wodę i tak musimy podmieniać (może już tylko raz na dwa tygodnie) bo kumuluje się coś innego równie szkodliwego".
Otóż to! Nie twierdzę, że używanie denitryfikatora jest pozbawione sensu, natomiast należy pamiętać, że woda w akwarium to zapewne nie tylko tlenek wodoru i związki azotu, czy inne substancje mierzone popularnymi testami i miernikami akwarystycznymi. Podmian wody nic nie zastąpi, a im częstsze - tym mniejsze wahania parametrów. Pozostając przy pożytecznej dla ryb i ułatwiającej życie akwaryście technice - już bardziej przekonujący jest dla mnie system ciągłej podmiany wody, a widząc ceny urządzeń denitryfikacyjnych podane przez Krzyśka wydaje mi się, że instalacja systemu do podmian nie jest dużo droższa, a może tańsza?

Zgodzę się też z Mirkiem, że nie zawsze im drożej i więcej (cały czas mowa o sprzęcie) tym lepiej.

Jarek

Autor kul05
Użytkownik
#22 - Posted: 10 Wrz 2005 14:51 
Proszę wybaczyć moje ironizowanie ale uważam, że negowanie czegoś czego się nie zna nie jest najlepszym rozwiązaniem. I nie chodzi tutaj o wykazanie wyższości jednej metody nad drugą. Każda ma wady i zalety. Denitryfikator to bardzo proste urządzenie (choć przesadnie drogie) które pozwala ograniczyć ilość podmian do kilku w ciągu roku i nie chodzi tu aby mieć drogo i dużo tylko nie zawsze ma się na wszystko czas. Jest to jedna z metod usuwania NO3 i nie ma konieczności jej stosowania.
Pozdrawiam Krzysiek.

Autor Saint
Użytkownik
#23 - Posted: 11 Wrz 2005 15:25 
Wlasciwie mialem juz nie odpisywac jednak policzmy kiedy zwroci sie Tobie wydatek ok 1300 zl wymieniajac 10 % wody co 3 dni tj 120 wymian rocznie po w Twoim wypadku 100 l co daje nam 12 tys litrow rocznie czyli 12m3 tj jakies 60 zl rocznie zalezy po ile u Ciebie jest woda zeby wydac 1300 zl potrzebujesz ok 21 lat
pozdrawiam Mirek

Autor kul05
Użytkownik
#24 - Posted: 12 Wrz 2005 13:40 
Witam. Mam pytanie: czy to jest forum biznesowe czy dla hobbystów? A mniej wtajemniczonych co do znaczenia tego drugiego terminu odsyłam do słownika wyrazów obcych.
Krzysiek.

Autor timus
Użytkownik
#25 - Posted: 12 Wrz 2005 14:47 
Witam Panowie!
Przestańcie się przekamażać tylko uszanujcie czyjąś wole! Jeśli ktoś woli wydać pieniadze na denitrator to tylko jego sprawa. Jeśli natomiast ktoś jest oszczędny i zamiast kupować drogie urządzenia zastąpi je podmianami wody też należy to uszanować. A napewno nie jest to powód do kłutni!Obie metody są OK!Na tym włąsnie polega hobby. Ja oprucz podziwiania ryb lubie coś pokombinować z osprzętem i sprawia mi to frajde. Inni lubia się wspierać gotowymi zabawkami i też jest to OK! Niech każdy skupi się na tym co lubi zamiast wytykać innym "błędy".
Pozdrawiam Was
Marcin

Autor Gacusiowa
Użytkownik
#26 - Posted: 12 Wrz 2005 17:00 
Panowie, dzieki za doinformowanie tak wszechstronne. Po przeczytaniu calosci - raczej pozostane przy podmianach.

Autor Tasma
Użytkownik
#27 - Posted: 12 Wrz 2005 17:23 
A ja kontynuujac wywod Jarka mam pytanie czy ktos z Was uzywajac denitryfikatora zmniejszyl znacznie czestotliwosc podmian, a jesli tak jak wplynelo to na ryby?
Zastanawia mnie na przyklad kwestia fosforanow, ktore tez sa wytwarzane przez ryby (ewentualnie niech mnie ktos poprawi jesli sie myle), a ktore przy wiekszym stezeniu rowniez sa szkodliwe.
Denitryfikator moim skromnym zdaniem moze dwa trzy razy wydluzyc czas miedzy podmianami, ale jak ktos napisal trzy razy w roku to chyba przegiecie.
Przemek

Autor Saint
Użytkownik
#28 - Posted: 12 Wrz 2005 20:58 
Marcin masz racje kazdy z nas sam decyduje jaki sprzet ma zastosowac w SWOIM akwarium i na tym zakonczmy te bezowocna dyskusje o wyzszosci jednej metody nad druga
pozdrawiam Mirek

Autor kul05
Użytkownik
#29 - Posted: 12 Wrz 2005 21:26 
p.Agnieszko sądze że, dokonała pani prawidłowego wyboru a ryby napewno odwdzięczą się dostarczając nowych tematów do opowiadań.Tylko proszę o wytfałość.
Pozdrawiam Krzysiek.

Autor admin
Użytkownik
#30 - Posted: 13 Wrz 2005 16:19 
Na www.malawi.pl znalazłam dzisiaj artykuł o

"artykuł Mariusza Suwalskiego i Roberta Górajskiego o Denitryfikatorze kubełkowym własnej konstrukcji"

Marta

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / denitrator? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®