Obserwuję ten wątek i jako człowiek nie mający wprawy i zacięcia do wdrażania skomplikowanej techniki akwarystycznej nie bardzo chciałem się tu odzywać, ale pozwolę sobie zaakcentować słowa Witka będące moim zdaniem kwintesencją tego tematu:
"jak byśmy skutecznie usuwali NO3 to zaraz okaże się, że wodę i tak musimy podmieniać (może już tylko raz na dwa tygodnie) bo kumuluje się coś innego równie szkodliwego".
Otóż to! Nie twierdzę, że używanie denitryfikatora jest pozbawione sensu, natomiast należy pamiętać, że woda w akwarium to zapewne nie tylko tlenek wodoru i związki azotu, czy inne substancje mierzone popularnymi testami i miernikami akwarystycznymi. Podmian wody nic nie zastąpi, a im częstsze - tym mniejsze wahania parametrów. Pozostając przy pożytecznej dla ryb i ułatwiającej życie akwaryście technice - już bardziej przekonujący jest dla mnie system ciągłej podmiany wody, a widząc ceny urządzeń denitryfikacyjnych podane przez Krzyśka wydaje mi się, że instalacja systemu do podmian nie jest dużo droższa, a może tańsza?
Zgodzę się też z Mirkiem, że nie zawsze im drożej i więcej (cały czas mowa o sprzęcie) tym lepiej.
Jarek |