Coś jest nie tak. Trofeusy faktycznie nerwowo reagują na zmiany i zazwyczaj nie ma się czym martwić, jednak mnie zastanawia to kołysanie - to zazwyczaj efekt złej wody, skoku parametrów, infekcji układu pokarmowego, a nie reakcja na niewielkie i krótkotrwałe ingerowanie w akwarium. Co innego chowanie się ryb, czy "rysowanie" szyby w narożnikach, ale kołysanie u trofeusów mnie niepokoi.
Obserwuj dobrze te ryby, możesz dać do wody soli, to pomoże rybom znieść stres, nie mniej - jeśli w ciągu dnia, dwóch nie zaczną się normalnie zachowywać - trzeba szukać źródła tego stresu.
Zielony zakwit wody sam w sobie nie jest niczym strasznym. Z drugiej strony - nie zdarza się często w stabilnym zbiorniku i to daje do myślenia. Czy zaszły jeszcze jakieś zmiany, o których nie wspomniałaś? Szczególnie w kwestii oświetlenia?
UV-ka pewnie by tu pomogła, ale nie wydaje mi się konieczna. Wodę podmieniaj codziennie w niewielkich ilościach, nie zapalaj światła, jeśli zbiornik stoi w pobliżu okna - zaciemnij go jakoś. Sprawdzaj poziom azotu, w tym przypadku - azotanów. Oszczędniej niż zazwyczaj karm ryby. Do filtra dołóż bardzo drobny materiał filtracyjny - watę (bez fenolu) lub włókninę, przy zakwicie taki materiał trzeba będzie prawie co dzień czyścić, albo raczej wymieniać. Po kilku dniach powinnaś zobaczyć poprawę.
Co do nadfiltracji - jest nawet wskazana, natomiast jeśli widzisz, że ryby męczą się w prądzie wody - przemyśl ustawienie wylotów filtrów.
Jarek |