Witam,
Dziękuję za wszystkie opinie. Postaram się zareagować na wszystkie etapami niczego nie pomijając.
1. Panie Jarku, decyzja zakupu eretmodusów była podjęta bardzo spontanicznie. Również bazowałam na pobieżnych informacjach zawartych na necie. Po tym doświadczeniu należy wyraźnie stwierdzić, że kupno jednej pary przypadającej na jeden zbiornik nie jest dobrym pomysłem. W prawdzie mój kolega akwarysta przestrzegał mnie przed taką sytuacją mówiąc, że nie jest to tak łatwo z osobnikami dobierającymi się w pary, ja jednak uparłam się że ma być to odłów i podjęłam chyba za szybką decyzję. W końcu tak na zdrowy rozum fakt, że ryby te dobierają się w pary nie wyklucza tego, że osobniki te również są typem stadnym. OT! Przykład człowieka jest najlepszym tego dowodem.
Eh! Mimo wszystko kwestia kupienia dodatkowych sztuk kasang i eretmodusów również nie jest taka prosta. Zaplanowane wydatki uniemożliwiają dokonanie tego przez kolejny miesiąc,a może i więcej (pomijając te muszlowce których kupno planuję już od dawna). Dlatego póki to nie nastąpi muszę wyczerpać wszystkie alternatywy które miałyby być pomocne w zmianie obecnej sytuacji. Najpierw światło, potem wystrój… itd.
2. Panie Krzysztofie! Zmiana akwarium? A kto z nas nie myśli o takiej zmianie nie zważając na obecny litraż?
Moje akwarium i tak w porównaniu do tych standardowych 240-ek jest przyzwoite, bo szczerze powiem stada za nic w świecie do takiego litrażu bym nie włożyła. To ,,miniumum’’ jak jest nazywane przez większość akwarystów bezwzględnie musi ulec zmianie – przynajmniej na razie w informacjach podawanych na necie. Widziałam F1 z takich (zarybionych nadmiernie) akwa, które zwyczajnie karłowacieją. Moje przeszłe F1 przy takich to prawdziwe byki.
70 cm to nie jest przesadnie wysoko. Zapewniam że tropheusy bardzo lubią większą wysokość zarówno te F0 jak i poprzednie F1. Jest to również sprawa estetyki, która jest oczywiście kwestią poboczną niemniej jednak dodatkowe centymetry w z wyż to kolejne miejsce do pływania. Oczywiście ten spór zostawiam już poza tym postem ponieważ każdy ma tutaj rację, ja jednak za nic w świecie nie zamieniłabym tej wysokości na inną.
Poza tym na sklejenie kolejnego akwarium to mnie namawiać naprawdę nie trzeba
Niestety jak już wyżej wspomniałam nie pozwalają mi na to warunki mieszkaniowe. Choć… z wielką intensywnością przychodzą mi do głowy myśli tego typu by zamienić komputer stacjonarny na laptopa, a dużym biurkiem obdarować mojego partnera zabierając mu mniejsze
. Zapewniam, że myśli skombinowania dodatkowych centymetrów w pokoju są bardzo natarczywe i gromadzą się z ogromną siłą
Mój kolejny typ to 150/70/70 i za nic nie odbiorę sobie tej szerokości i wysokości na rzecz długości! Nie, nie! od tego to mnie nikt nie odwiedzie
Chyba że zbiornik miałby być jeszcze większy.
No tak… tylko do takiego akwa potrzebny będzie dodatkowy osprzęt i ryby bo przecież ta moja 342 pusta stać by nie mogła!
Jak na razie wszystkie powyższe projekcje pozostawiam nie naruszone bo jako młody jeszcze człowiek mam pewne plany które wymagają dość dużych nakładów finansowych. Jeśli się wszystko ułoży i uda to zacznę stawiać jak wariat
Nie pomijając również kwestii roślin, musze przyznać że przed wpuszczeniem F0 pozbyłam się większej ilości a było tego dobre pół reklamówki kryptokoryn. Obecnie zostały nieliczne typowo denne i anubiasy. Nie wiem również czy coś by to pomogło ponieważ zostało wyrwanych dwie kępy Anubisów i osadzonych w miejscu gdzie ta kasanga przebywa. To tylko pogorszyło sprawę bo wyglądało to tak jakby celowo stała się tarczą dla innych osobników. Po ich usunięciu jest znacznie lepiej bo nie przebywa już w tym miejscu tak intensywnie.
3. Panie Łukaszu, wyjęcie kamieni będzie moim kolejnym posunięciem. Przyznaję, że niechętnie to zrobię ponieważ lubię dużą ilość kamieni, a i tak z większości przez wpuszczeniem F0 zrezygnowałam. Jednak jeśli zajdzie taka konieczność to na pewno tak zrobię. Przypuszczam jednak że i tak nie da to za wiele ponieważ ona nie koliduje trójce dominujących osobników przebywających na dnie akwa. To pozostałe sześć sztuk są przyczyną.
Serdecznie pozdrawiam i raz jeszcze wszystkim dziękuję,
Katarzyna
PS. I znowu ta moja piekielna długość …