Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

Skąd te ceny ???

Autor klop
Użytkownik
#1 - Posted: 24 Lis 2005 23:03 
No właśnie skąda biorą się tak wysokie ceny ryb odławianych z naturalnego środowiska??? W sierpniu udałem się w akwarystyczną podróż do Czech, a tam-ceny ryb w sklepach i u chodowców 4-5 razy niższe niż w Polsce. Dla przykładu cena Tropheus moorii "Kasanga Red Rainbow" 300 słowackich koron. Zaznaczam tylko że obecny kurs Słowackiej korony to 0.1019 PLN więc około 10 polskich groszy. Ceny ryb w Słowacji czy CRD zawsze były niskie, ale żeby aż takie różnice. Zapraszam do dyskusji.

Autor admin
Użytkownik
#2 - Posted: 25 Lis 2005 06:17 
A czy w sklepie w Czechach masz ryby z odłowu?

Marta

Autor JGr
Anonimowy
#3 - Posted: 25 Lis 2005 07:36 
Nie mogę się podeprzeć własnym doświadczeniem, ale dopiero co rozmawiałem na ten temat ze znajomym, mieszka pod Bydgoszczą. Był w tym roku w Czechach, wrócił z pustymi rękami i kupił odłowy w Polsce - w sumie jakieś 50 trofeusów. Inny kolega z mojego miasta, który po swoje pierwsze trofeusy jeździł do niemieckiego importera, przestał to robić. Twierdzi, że nie jest to opłacalne.

Ja ostatnimi laty nie podróżowałem poza granice kraju, więc nie wiem, jak to jest, ale nie widzę powodu, dla którego dwóch moich znajomych, w tym jeden bardzo bliski, miałoby zmyślać i robić sobie na złość kupując ryby drożej niż jest to możliwe. Sam nie wybiorę się do Czech z prostej przyczyny - nie kupuję ryb od osób, których dobrze nie znam.

Jarek

Autor klop
Użytkownik
#4 - Posted: 25 Lis 2005 08:02 
Rozumiem obawy co do jakości tych ryb. Sam też staram się zawsze kupować ryby od ludzi których znam, a ich profesjonalizm w branży poparty jest wieloletnim doświadczeniem. Co do ryb to w conajmniej kilkunastu przypadkach mam peność jeżeli chodzi o naszych południowych sąsiadów. Pewność popartą własnym doświadczeniem. coprawda to narazie tylko jeden przypadek, ale człowiek od którego kupiłem ryby to naprawdę sensowny facet który naprawdę zna się na rzeczy. Są to ryby z papierami, stosownym certyfikatem. Gdy rozmawiałem na temat cen z Czechem od którego kupiłem stado wspomnianych Tropheus moorii "Kasanga Red Rainbow", z uśmiechem na twarzy stwierdził że ceny w naszym kraju wynikają głównie z mentalności naszego społeczeństwa. Na zakupione w sierpniu ryby otrzymałem certyfikat, a jako że były to pierwsze zakupione w Czechach postanowiłem że na jednym gatunku poprzestanę(w tamtej chwili oczywiście). Chciałem sprawdzić faktyczną jakość ryb. Transport zniosły doskonale. Wylądowały w 2-metrowym zbiorniku dotąd zamieszkanym tylko przez parę Eretmodus cyanostictus. Początkowo wiadomo stres objawiający sie szaleńczymi ucieczkami. W tej chwili ryby oswoiły się z nowym domem stres związany z transportem nie objawia się już strachem, regularnie podchodzą do tareł, są zdrowe i mają szatański apetyt gdy tylko zobaczą mnie z puszką spirulinki przed szyba zbiornika mało nie oszaleją. Zreszta sami Państwo coś na ten temat pewnie wiecie.
Pozdrawiam.

Autor timus
Użytkownik
#5 - Posted: 25 Lis 2005 09:44 
A ja sprowadziłem sobie z czech Lufubu i kiszka nigdy się nie rozmnożyły. Wiem co pomyślicie Ze gościu się nie zna i cos robił nie tak. Nie! Wszystkie pozostałe odmiany rozmnazały się jak szalone i nadal tak jest. Więc podejżewam że z nimi cos nie tak.
Marcin

Autor JacekK
Użytkownik
#6 - Posted: 25 Lis 2005 09:47 
Tak to prawda maja ,,inne,, ceny , jesli zakupimy sami prywatnie trafimy na pierwsza reke , i cudem przemkniemy przez granice .
Ale musze wam coś napisac o czym pewnie nie wiecie , lubia tam oszukiwac co do nw czy F1 , a tym bardziej jesli uslysza Polska mowe .
Jeli porownamy ceny ryb z nw /100% pewności / ta roznica cenowa jest znacznie mniejsza , a policzywszy wszystkie koszty wychodzi nieraz wiecej. No i oplaty wwozowe sa znacznie mniejsze , inne oplaty akcyzowe , inne koszty utrzymania firm
zoologicznych .
Zreszta tak samo moga napisac Niemcy skad mamy takie niskie ceny.
Pozdrawiam

Autor admin
Użytkownik
#7 - Posted: 25 Lis 2005 10:05 - Edytowany przez: admin 
Szanowny kolego klop,
Żeby móc oceniać i porównywać ceny ryb z odłowu, trzeba dobrze znać zasady handlowe jakie obowiązują NA CAŁYM ŚWIECIE.
Ani Czechy ani Słowacja nie są traktowane wyjątkowo w światowym handlu akwarystycznym. Ceny ryb z odłowu są podobne dla wszystkich importerów. Koszty inne również. Jeżeli dla kolegi cena 30zł jest wiarygodna, to zupełnie niepotrzebnie jechał kolega aż do Czech. Wystarczyło w necie rzucić hasło, że dla kolegi ważny jest certyfikat – myślę, że natychmiast znalazłoby się kilka osób, które tych certyfikatów maja na pęczki i dla 30zł wystawią taki certyfikat, jaki tylko kolega sobie życzy. Nawet na krokodyle i żyrafy, że nie wspomnę o powietrzu, którym te zwierzaki oddychały.
Czesi ( nie wiem, czy kolega to wie) to najwięksi PRODUCENCI I EKSPORTERZY ryb w Europie.
Proponuję nie kontynuować tego wątku w ogóle. Nie ma kolega żadnej wiedzy na ten temat. A epatowanie na forum tak zawrotnymi kwotami może przyprawić któregoś z forumowiczów o zawał serca. I po co ?
Robert Mierzeński

Autor tasma
Użytkownik
#8 - Posted: 25 Lis 2005 10:44 
Hehe Robert byl szybszy...
Jesli ktos sprzedaje Ci trofeusa z odlowu nawet za 60 zl to albo nie jest to ryba z odlowu, albo jest z nia cos nie tak. Duzo slyszalem i czytalem o czeskich rybach i opinie sa delikatnie mowiac nie najlepsze. Ja wiem ze nie mozna uogulniac, ale powtarzam jeszcze raz. Nie da sie. Nie chce sie wymadrzac w kwestiach prowadzenia firmy. Wystarczy policzyc koszty. A jesli myslisz ze Marta i Robert dostaja rybe z odlowu za 20 zl na miejsce do Krakowa, weterynarz robi badanie za dziekuje, a ksiadz proboszcz wynajmuje pomieszczenia za Bog zaplac to czym predzej otwieraj podobna firme i zarob w krotkim czasie cala fure pieniedzy. Z calego serca Ci tego zycze.
Ja dalej bede kupowal ryby u Mierzenskich nawet jak odlowy w czechach spadna do rownowartosci 10 zl. Taki ze mnie popieprzony burzuj.
Pozdrawiam
Przemek

Autor witeko
Użytkownik
#9 - Posted: 25 Lis 2005 11:36 
A tak BTW czy są jakielkowiek możliwości odróżnienia odłowu od hodowlanych? Jestem przekonany, że nie ma, ale chciałbym usłyszeć to fachowców.

Witek

Autor JacekK
Użytkownik
#10 - Posted: 25 Lis 2005 17:18 
witeko mozna odroznic ale metodami obserwacji to 50% pewnosci i metody te sa skuteczne jesli ryba w miare szybko zjawi sie w twym zbiorniku .
Ale w 99% mozna niejednokrotnie metoda obserwacji stwierdzic ze ryba nie jest z nw.
reszta to kwestia zaufania i dokumetow potwierdzajacych /co kraj to obyczaj/
Pozdrawiam

Autor klop
Użytkownik
#11 - Posted: 25 Lis 2005 23:17 
Niewiem co sie stało w każdym razie moja skromna odpowiedź nie doszła. Nie będęjej pisał od początku bo niemam już siły o tej porze. Napisze tylko duże PRZEPRASZAM i nie będę się już rozpisywał. Jeżeli Kogokolwiek czymkolwiek uraziłem swoimi początkującymi wypowiedziami to uwierzcie Państwo nie tak być miało. Niebyło moim zamiarem sianie na forum dziwnych opini, a sm jako początkujący "intruz" poczułem sie wypowiedziami Pana Roberta i użytkownika "tasma" conajmniej urażony. Przytoczę cytaty Proponuję nie kontynuować tego wątku w ogóle. Nie ma kolega żadnej wiedzy na ten temat. A epatowanie na forum tak zawrotnymi kwotami może przyprawić któregoś z forumowiczów o zawał serca.- Pan Robert

A jesli myslisz ze Marta i Robert dostaja rybe z odlowu za 20 zl na miejsce do Krakowa, weterynarz robi badanie za dziekuje, a ksiadz proboszcz wynajmuje pomieszczenia za Bog zaplac to czym predzej otwieraj podobna firme i zarob w krotkim czasie cala fure pieniedzy. Pan "tasma"
Wybaczcie Panowie. PRZEPRASZAM WSZYSTKICH DOTKNIĘTYCH
"POCZĽTKUJĽCY INTRUZ"

Autor admin
Użytkownik
#12 - Posted: 25 Lis 2005 23:32 
Jestem zdania takiego - nie trzeba się obrażać. Nie uraził ani nie dotknął szanowny kolega nikogo - problem tkwił raczej w formułowaniu myśli.
Zaproszenie do dyskusji zostało przyjęte - a że forma dyskusji nie taka jak mogłaby być? Cóż, to są koszty bycia "początkującym"
Zupełnie już poważnie mówiąc - samo prowokowanie dyskusji to trochę sztuka dla sztuki, zwłaszcza gdy temat ryb z Czech i Słowacji jest tematem juz mocno zużytym i bywa, że mocno ryzykownym. Osoby biorące udział w tej wymianie myśli to wieloletni akwaryści (poza mną) i mają wyrobione zdanie w wielu kwestiach.
Nie obrazaj się - zadaj sobie pytanie, czy przygotowany byłeś merytorycznie do tej rozmowy? Jeśli tak, to nie dałeś tego po sobie poznać - zakonspirowałeś się świetnie.
Robert

Autor klop
Użytkownik
#13 - Posted: 26 Lis 2005 08:49 
Teraz jestem bogatszy o garść nowych informacji. Wiem już że certyfikat na rybę to niewszystko, aczkolwiek z rybami jest tak, że człowiek się do nich przyzwyczaja i nieda się tego zmienić. Z certyfikatem czy bez niego kocham je takimi jakie są i za nic w świecie bym ich nieoddał bo nie o certyfikat i nie o pieniądze w tym wszystkim chodzi. Dzo Chech i na Słowację i tak będę jeździł bo mam rodzinę w Polsko-Czeskim Cieszynie który też cały usiany jest sklepami zoologicznymi. W sklepach akwarystycznych w Czechach jest to czego w Polskich sklepach jeszcze niewidziałem mimo tego że w naszym kraju jest już pod tym względem coraz lepiej. Szczerze powiem że nigdy niemamy 100% pewności co do tego skąd jest ryba. Jej obserwacja w akwarium może nam to troszkę rozjaśnić. Tropheusy które przywiozłem z Czech miały postrzępiony płetwy grzbietową, ogonową i piersiowe. Pokarm w postaci płatków był zjadany ale nie tak chętnie jak pokarm w postaci glonów wstawianych na kamieniu do akwarium. Biorę w okresie letnim kawałek większego otoczaka bądź 2 wystawiam do małego akwarium w nasłenecznionym miejscu leję dużo nawozu dla roślin i czekam. 2-3 tygodnie. Glon rośnie pięknie, a frajda po wstawieniu takich kamieni do akwarium niesamowita. Tropheusy które przywiozłem z Chech chętniej podchodziły do tego typu pokarmu niż płatków. Początkowo miały lekko zapadnięte brzuszki, ale po okresie około 2 tygodni wszystko się wyrównało. Tak naprawdę to jako początkujący tanganista nie jestem w stanie poznać tego czy ryby były z odłowu czy nie. Prosiłbym w tej sprawie o pomoc jakie są cechy charakterystyczne dla ryb nw stosunku do tych z chodowli F1,2. Pozdrawiam.

Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / Skąd te ceny ??? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®