Melanoides tuberculata - mnie wyrecza , uwielbiam patrzec jak te malenstwa w kilka godzin rozprawiaja sie z pozostalosciami pokarmu oraz odchodami ryb . Dno w zbiorniku zawsze czyste . A wy macie te slimaczki ?? i jakie sa wasze oceny ??? pomaga czy przeszkadza ??
Pozdrawiam

Ja posiadam rowniez te stworzenia i faktycznie sa bardzo pozyteczne. Jedyna ich wada jest to ze malutkie osobniki przenosi sie nie wiadomo kiedy do wszystkich zbiornikow. Kiedys jak rozmnazalem skalary okazalo sie ze w zbiorniku z narybkiem byly te slimaczki i gdy narybek zbil sie w zwarta gromadke i poszedl spac na dno zbiornika to wowczas sporo padlo ofiara wlasnie tych slimakow. Slimaczki rozmnazaja sie w dwojaki sposob min. przez partenogeneze wiec latwo uzyskac spora populacje nawet z jednego osobnika
Reasumujac uwazam ze przy duzej ilosci swiderkow mozna dluzej utrzymac w czystosci dno zbiornika oraz w zwiazku z tym polepszyc rowniez jakos wody.

Witam!!!
Ja również je mam. Są wszędzie podłoże, filtry. Są bardzo pożyteczne w zbiornikach z większymi rybami i nie kopiącymi. Dokładnie robią ta o czym piszesz Jacku. Moim zdaniem niestety nie nadaja się do zbiorników z pielęgnicami piaskowymi (kopiącymi w piasku i szykającymi tam pożywienia). Mam niestety przykre doświadczena, straciłem dwie xenotilapie i u jednego callochromisa muszla slimaka przebiła pyszczek. Zagrożenie stanowia jedynie młode ślimaczki, które mają niewielkie muszle. Zdarzało mi się również zablokowanie filtra przez ta ślimaki (wciagnęło je między wirnik a korpus głowicy).
Pozdrawiam Leszek

To fak sa wszedzie i tam gdzie ich nie chcemy..wywalily mi jedna turbine z 2 lata temu. A odnośnie ,,ziemiojadow,, to w piaskach Tanganiki jest to jeden z licznijeszych gatunkow slimakow .
I maja jedna ceche o ktorej moze nie wiecie ...polecam eksperyment na wlasna reke...nalejcie troche wody z karnu do sloiczka i niech woda odparuje /tak ze 3 razy/ Na sciankach sloiczka pozostana osady metali /taki rdzawy nalot/ Poczym znow zalejcie woda sloik i wprowadzcie kilkanascie swiderkow ... na drugi dzien po osadzie nie bedzie sladu .
Nie zjadaja go , ale z przyczyn mi nie znanych sluzy wydzielane przez nich rozkladaja rozne formy metali znajdujacych sie w wodzie ./Kiedys czytalem caly artykulik o tym fakcie/.
I maja jeszcze ta zalete że populacja w zbiorniku podlega jakby samoczynnemu ustawianiu... bedzie ich tyle ile trzeba .... Ale przy wielu zaletach maja jedna wade... duza populacja ma ogromne zapotrzebowania tlenowe ....lubie te male ,,mroweczki,, tak sprzatajace w zbiorniku .
Pozdrawiam

Odpukac ja nie mialem takich zlych doswiadczen a mialem troche xenotilapie a teraz mam callo, jedno co zauwazylem ze samiec przy tarle wynosi na zewnatrz dolka te slimaczki, czasem tez widze jak lapia je w pysk po chwili wypluwajac, u innych moich ryb tego nie zaobserwowalem( sa zbyt male a pozatym nie przebywaja za czesto w strefie dennej)

U mnie robi tak przygotowujący się to tarła simochromis. Z miejsca o średnicy ok. 20-25cm. wynosi wszystkie świderki.

Co do utrzymywania się określonej wielkości populacji M.tuberculata - potwierdzam.
Jedynym wyjątkiem są szkiełka z narybkiem, tam świderków robi się jakby za dużo, może ma to związek z obfitym (zbyt obfitym?) karmieniem młodych ryb? Jednak ja nie zauważam żadnych zalegających resztek pokarmowych.

Strat spowodowanych przez świderki jak na razie nie doświadczyłem. Mam do nich wiele sympatii.

Jarek

Witam wszystkich serdecznie,
Wybaczcie wylewnosc jw., ale to moj pierwszy post na tym forum.
W moim akwarium z T. irsacae zauwazylem jeszcze jedna pozytywna role, spelniana przez swiderki. Zwrocilem kiedys uwage na coraz wieksza ilosc pustych muszelek, jaka pojawiac sie zaczela na powierzchni piasku. W trakcie obserwacji zachowania ryb zauwazylem, jak swietnie radza sobie z "wysysaniem" ich zawartosci mlode tanganicodusy. Najpierw bylem przekonany, ze to tylko zabawa w "przenoszenie slimaka", ale jednak cel byl inny - dokarmianie.

Pozdrawiam
Fazi64

Potwierdzam fakt zjadania przez tanganicodusy świderków. U nas robią to głównie dorosłe osobniki. Akwaria, w których są tanganicodusy usłane są pustymi muszlami świderków.

Marta

fazi64 witam serdecznie w swym imieniu i mysle wszystkich pozostalych ....... a co ci jeszcze tam plywa w zbiorniku z T.i. .
Pozdrawiam
Jacek

Witam. Ja myślę że owszem tak ale jak wszystko(większość) w rozsądnych granicach. Poza ewentualnymi korzyściami mogą też przynieść sporo kłopotu i solidnie zapchać nawet zabezpieczony przed nimi gąbką na poborze wody filtr. Włażę tam gdy są malutkie i rosną tam w siłę okupując wirniki i trzpienie.
Pozdrawiam.
Marcin.
P.S.
Fazi 64 czy Ty to Ty... znaczy się Krzysztof C.. Swoją drogą to ciekawe ja posiadam E. cyanostictus i nigdy nie obserwowałem czegoś takiego, a to w sumie podobne pod względem strategii i zwyczajów żywieniowych ryby.

Eretmodusy nie zjadaja ślimaków, robia to tylko tanganicodusy. Tak wynika z moich obserwacji.

Marta

JacekK
Witam,
Mam w tej chwili 4 baniaki, w tym 576l z trofami: sp. Bemba, brichardi "Kipili", sp. Zongwe, cf. duboisi Maswa (plus muszlowce, "sledziki"-leptosomy i nigripinnisy oraz E. cyanosticus Zambia).

klop
To chyba ja?? (ale Krzysztof M., nie C.). Skad o mnie wiesz??
Pozdrawiam
Fazi64

Eretmodusy ze swoimi miesistymi buzkami moga sie tylko przygladac z zazdroscia jak spiczaste pyszczki Tanganicodusow sprawnie wybieraja smakowite kaski z muszelek
Fazi64

Moje eretmodusy w ferworze przesypywania podloza biora czasami swiderka do pyska. A jak biedak ma pecha ty wypluja go w dwoch kawalkach (szczegolnie malego), a co do spozywania, potwierdzam, nie smakuje im.
Przemek