Witam!!!
Widzę że został poruszony temat konkursu fotograficznego. Dość ciekawa sprawa.
Ja często zastanawiałem się jak będą (są) oceniane zdjęcia i na co zwrócić uwagę (biorąc udział w różnych konkursach czasami fotograficznych lub typowo plastycznych- tych było więcej.). Zawsze kierowałem się wybierając zdjęcia (prace plastyczną) na konkurs z jakąś ekspresją zdjęcia, uchwyceniem w danej chwili czegoś niezwykłego, nie przeciętnego, ale te cechy określałem według moich gustów i uznania, jury nie musi się z tym zgodzić i szanuję to. Ale jednak ktoś to musi oceniać. Zrozumiałą sytuacją jest w przypadku takich konkursów powoływanie odpowiedniego jury (i trzeba mieć do nich zaufanie jeżeli chodzi o ocenę). Na pewno inaczej spojrzy na taką fotkę akwarysta (nie fotograf), a inaczej akwarysta – fotograf. Nigdy nie dyskutowałem o wynikach konkursu, chociaż mogłem mieć nieco odmienne zdanie. Wyniki niezależnych sędziów należy szanować i kropka (to do wszystkich buntowników
.
Tylko moim zdaniem jest inny problem. Chyba o tym napisał krasa po części (tak mi się przynajmniej wydaje). Co w takich zdjęciach jest oceniane? Czy patrzymy na zdjęcia od strony technicznej (jakość wykonania) , czy raczej od strony zainteresowania obiektem, sytuacji przy pomocy fotografii. Nie każdy z nas ma dostęp lub jest szczęśliwym posiadaczem w miarę dobrego sprzętu fotograficznego. Uważam że dobry sprzęt, umiejętność wykorzystania jego możliwości i wiedza potrzeba do robienia zdjęć to podstawa (nie koniecznie profesjonalna), ale przy jakich konkursach?. Takie parametry jak ostrość (głębia ostrości), naświetlenie (czas), odpowiednie oświetlenie obiektu fotografowanego mają później wpływ na wrażenia estetyczne przedstawionego zdjęcia oglądane ludzkim okiem. Tak naprawdę ilu z nas spełnia po części te warunki? Do tego bycie akwarystą, odrobina wrażeń estetycznych i sukces gotowy (chyba to miała na myśli Sue- Magda). Ja osobiście bardzo dużo czasu spędzam przy akwariach (z aparatem lub bez), ale niestety pewnych zdjęć nie mogę wykonać ze względu na ograniczone możliwość sprzętu foto, a chciałbym. Inna sprawą jest również pojęcie „profesjonalisty”. Ilu z nas jest akwarystami z lekką nutką do fotografii, a ilu fotografów (myślę o hobby jako fotografia lub zajęcie zawodowe) z lekką nutką do akwarystyki? Ja swoją wiedzę poszerzam i zbieram w kierunku akwarystyki, niestety na fotografię już mi brakuje czasu. Swoje fotki traktuje typowo dokumentalnie, a zwykły aparat do tego celu mi wystarczy. Faktem jest że te fotki nie są najlepsze , a chyba tak większość traktuje swoje fotografie. Może dlatego czasami pojawiają się pewne wątpliwości co do oceny jury.
Bardzo podobały mi zdjęcia Pani M. Kwolek-Mirek , myślę ze swoim sprzętem takich fotek raczej nie zrobię. Uf! Przepraszam za baaardzo długi post, ale jakoś tak wyszło.
Pozdrawiam Leszek