Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum /

wojna okrzemkowa

Autor ula
Użytkownik
#1 - Posted: 16 Gru 2005 21:43 
Miarka sie przebrała i w końcu okrzemkom mówię stop. Mam opracowane teoretycznie dwa rozwiązania problemu, które chcę wam przedstawić oczekując waszych opinii.
Problem okrzemek pojawił sie już w pierwszym tygodniu od założenia akwa i do dziś (już ponad 8 miesięcy) nie znika, a nawet nie słabnie. Zdaję sobie sprawę, że parametry wody dobre dla moich trofci, służą także okrzemkom. Woda wodociągowa w moim rejonie zawiera, dużo krzemianów, pH 8,5. W zasadzie można ją lać prosto z kranu. Dotychczas stosowałam następujące metody walki:
utrzymywanie niskiego stężenia azotanów poprzez częste podmiany i budowę filtra hydroponicznego
zmiany natężenia, czasu i rodzaju oświetlenia
lampa UV
ręczne czyszczenie kamieni, szyb i odmulanie dna
i muszę wam powiedzieć,że nie ma rezultatu
Postanowiłam działać inaczej:
Sposób pierwszy:
ustawienie dodatkowego zbiornika (coś w rodzaju sumpa), obsadzonego gęsto przez rośliny intensywnie rosnące, np. moczarka, oświetlonego i nawożonego CO2 i nawozami dla roślin. Ten pomysł przyszedł mi do głowy po obserwacjach akwa roślinnego mojego męża, gdzie woda jest ta sama, o podobnym pH. Jest ono gęsto obsadzone roślinami i nigdy nie było tam okrzemek.
Sposób drugi:
Filtr RO + specjalna sól do przygotowania wody dla Tanganiki. Tu mam pewność, że skład wody będzie ok i nie będzie tam krzemianów.
Powiedzcie co o tym sądzicie, jakie macie własne doświadczenia.
Wojnę czas zacząć!!!
Ula R

Autor JacekK
Użytkownik
#2 - Posted: 16 Gru 2005 22:39 - Edytowany przez: JacekK 
Ula twe okrzemki swidcza o bardzo dobrej filtracji a raczej nadfiltracji . Wylacz lampe uv i zmniejsz czestotliwosc podmiany wody/jesli podmieniasz /.Jesli nie podmieniasz wody przy filtrze hydroponicznym to sa zle uzupelniane mikroelementy. Aby te ustrojstwa sie pojawily w akwarium musi zostac zachwiana rownowaga mikroelementowa no i oczywiscie idealnie czysta woda /co swiadczy o bardzo dobrej filtracji/tylko filtracja taka po pewnym czasie zaczyna pobierac z wody wiecej , wiecej ..a to wiecej to miedzy innymi mikroelementy niezbede dla prawidlowego dzialania takiego filtra . By okrzemki zaistnialy musza byc scisle zachowane skladowe mikroelemntow w wodzie /mowi sie ze sa to idealnie czyste wody/ ale nie pwostaja one w wodach czystych a bogatych w wieloskladnikowosc mikroelementowa./wyjatek formy morskie/jakbys zbadala wode pod wzgledem przewodnosci elektolitycznej uzyskalabys na to dowod . Najgorsze jest to ze jak raz sie pojawia to nawet celowa degradacja wody nie koniecznie je usuwa , zachodza jakies zmiany w budowie oslonek komorkowych na inne skladowe pobierane z wody i zostaja . Dlatego nie zaleca sie ogolnie w akwarystyce gdzie wody sa bardzo bogate w mikroelementy stosowanie filtrow hydroponicznych , piaskowych ,oraz systemow wielokrotnego zraszania bo duza zawartosc mikroelementow po pewnym czasie zaczyna doprowadzac do zjawiska nadfiltracji. tyle wiem .. ale nigdy sam ich nie mialem .
Pozdrawiam

Autor JacekK
Użytkownik
#3 - Posted: 16 Gru 2005 22:53 
a jeszcze jedno mi sie przypomnialo jest ich od groma jesli chodzi o gatunki ..ale wiekszosc musi miec okreslone widmo swiatla do zycia /nie wszystkie/ w akwarystyce morskiej likwiduje sie ich pojawienie duza iloscia siwiatla w widmie niebieskim.
Pozdrawiam

Autor ula
Użytkownik
#4 - Posted: 16 Gru 2005 23:55 
Jacku, jeżeli chodzi o wodę, to masz całkowitą rację. W moim kranie płynie prawie woda mineralna , można ją pić bez przegotowania, jednak bez specjalnych badań widzę, że jest bogata w związki krzemu (non stop kamień na armaturze i w czajniku)nawet w smaku to czuc . Mój filtr hydroponiczny działa raczej jak duża masa roślinna w akwarium, tyle, że jest poza nim. Rośliny, pochłaniają związki azotu z wody, co widać w testach. Jedyną rzeczą, co do której nie mam pewności, to keramzyt w którym osadzone są rośliny. Przecież to wypalona glina, czyli krzem, może coś z tym jest nie tak. Spróbuję wymienić na jakąś inną ceramikę, napewno neutralną. Jak coś się zmieni, to zdam relację
pozdrawiam
Ula

Autor JacekK
Użytkownik
#5 - Posted: 17 Gru 2005 09:42 - Edytowany przez: JacekK 
Ula rosliny pochlaniaja nie tylko zwiazki azotowe ale i cala game mikroelemtow w niej zawartej ....a pochodne krzemianow zostaja ..robi sie idealnie czysta woda krzemiankowa ...zanim zaczniesz co kolwiek robic dodaj 80gram na 100litrow soli morskiej/akwarystycznej/ albo tetry PHKH plus z mikroelementami jesli ci to powstrzyma proces powstawania nowych wnerwiaczy to bedzie oki .Filtr hydroponiczny to fajna sprawa , czytalem artykuliki o zbiornikach z tym systemem filtracji gdzie na podstawie poptencjalu przewodnosci uzupelniane byly tylko mikroelementy i systemy dzialaly po pare lat! bez wymiany wody ...szok.
Sam bym sie bal to zrobic .W wkladie twego filtra proponowalbym dolomit lub obumarle kawalki rafy .
Pozdrawiam

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#6 - Posted: 17 Gru 2005 11:23 
Witam,
Ja też miałam powazny problem z okrzemkami i to znacznie dłużej niż osiem miesięcy (woda równie twarda). Roslin miałam bardzo dużo - nic nie pomagało. Bez względu czy podmiany wody były duże czy niewielkie, częste czy rzadkie problem narastał. Kolega doradził mi bym zmieniła oświetlenie na dwie świetlówki po 30w. Jedna to Power Glo, druga to TLD Philipsa. Rezultat był taki że okrzemek było jeszcze więcej.

Wniosek: Kiedy okrzemki pojawaiają się po raz pierwszy trzeba jak najszybciej odzyskać równowagę w akwa. Kazda zmiana natężenia oswietlenia, parametrów wody, systemu filtracji powoduje ich rozrost.

Jak sobie z tym poradziłam?

Kupiłam trzy glonojady, nie duże (najlepiej jak najmniejsze, ale nie tak małe by zostały pożarte przez tropheusy). Od razu przystapiły do akcji liwidacji okrzemek. Ponadto, wodę zaczełam podmieniać raz w tygodniu - nie czesciej i nie żadziej, starałam sie by był to ten sam dzień. Kontynuowałam również doświetlanie wyżej wspomnianymi świetlówkami. Po ok. 10 miesiącach walki z tym paskudztwem problem zniknął w przeciagu dwóch tygodni od wpuszczenia glonojadów zamieniając okrzemki na oczekiwane tak długo zielenice. Obecnie nie mam ani jednej tego typu paskudy bez względu czy wodę podmieniam dwa razy w tygodniu, czy też jednen raz. Dla porównania mogę wysłać fotki na priv przedstawiające przeszłą i obecną sytucję glonową

Autor jaca
Użytkownik
#7 - Posted: 17 Gru 2005 18:39 
Witam
Generalnie nie mialem aż takich problemów z okrzemkami ale pojawiają się one nawet w ustabilizowanych zbiornikach,w których nie ma glonojadów.KatarzynaR ma rację koniecznie kup glonojada.Osobiście sugerowałbym jednak jednego lub dwa duże.Młode mogą zostać zamęczone przez pielęgnice.Dorosłe sobie poradzą.Ponieważ tropheusy nie zostawią im zbyt jedzenia będą wcinały okrzemki.Mimo,że pochodzą z innego biotopu jeśli będziesz miała parę moga się nawet rozmnażać.Twarda woda im w tym nie przeszkodzi.Mam na mysli jednak zwykłe antriciusy.

Archiwum Forum Tropheus Tanganika / Archiwum / wojna okrzemkowa Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®