Witam!!!
Widzę że rozwija się temat o agresji u trofeusów. W swoich zbiornikach hodowałem lub hoduje kilka gatunków (dalej różnych odmian) trofeusa. Miałem przyjemność oglądać zachowanie takich gatunków: tr. moorii (Kasanga, Ilangi, Katoto, Kalambo, Golden Chisanze – Nundo Head, Chimba, Chimpimbi); z grypy „black” (Ikola, Bemba, Bulu Point), tr. anectenns (Kongole-Kavalla), tr. brichardi (Kipili) oraz tr. Dubois.
Z moich obserwacji wynika że największa agresja była u Bulu Pointa. Próbowałem na różne sposoby. Zbiornik posiadał dno o wym. 150-60 cm, były również w zbiorniku 200-60 cm. Stada były liczne, gdzie ilość osobników była ok. 35-40 sztuk. Jacku największe niestety porażki były przy prawie pustych zbiornikach. Dopiero włożenie w kilku miejscach dużych kamieni (groty były duże, ale nie było ich zbyt wiele) i rur drenażowych w miarę uspokoiło całe towarzystwo. Dobrym sposobem było również wpuszczenie innej odmiany do akwarium (lub kilku większych ryb innego gatunku). Zobaczymy na jak długo będzie spokój. Ryby były przeważnie F1.
Co do tr. Duboisi u mnie sprawdzał się sposób trzymania tego gatunku w małych grupach. Gatunek tr. brichardi wbrew temu co chyba kiedys napisał Ad Konings, u mnie był niezwykle spokojny, a tr. anectenns to aniołki .
Myślę że powodem agresji może być również nie właściwe łączenie ryb tej samej odmiany w różnym czasie w jedno stado. Ja staram się kojarzyć ryby bardzo młode, które później rosną razem lub np. większy odłów z mniejszymi „akwariówkami”, ale wtedy ilość osobników w stadzie jest spora.
Włożenie do akwarium dużych kamieni (nigdy nie wkładam małych kamieni) pozwoliło mi (tak myślę) uniknąć większej agresji u Petrochromisa trewavasae + ilość osobników . Stado liczy 8 większych sztuk 3+5 , ryby są z odłowu niedawno wpuszczone. Osobniki słabsze nie są ganiane. Wspominam o tym bo uważam że nie ma reguły czy kamienie wkładać czy nie. W przypadku problemów należy szukać różnych rozwiązań.
Pozdrawiam Leszek |