jak juz wiadomo dla człowieka nie ma zeczy której nie byl by w stanie zniszczyc. Dotyczy to niestety takze jeziora tanganika ostatnio duzo na temat tego jeziora zbieralem informacji i dowiedzialem sie ze do niedawna to jezioro bylo bardzo czyste woda byla praktycznie przejzysta do tego stopnia ze przezroczystosc tafli sięgala ok 1 metra,a teraz to ulega bardzo szybko zmianie od kiedy człowiek zaczął interwieniowac w to jezioro w zastraszającym tempie woda ulega znieczyszczeniu. w tej chwili jeszcze mozna mówic ze woda w tanganice jest czysta, ale co będzie za kilka lat???
jezeli człowiek będzie z tym jeziorem postępowal tak jak postępuje to to przepiękne (dla mnie najladniejsze i najciekawsze jezioro)
będzie wyglądalo tak jak wszystkie nasze polskie wody czyli
tragicznie. I to są przykre,wręcz tragiczne fakty, a najgorsze jest to ze nic z tym nie mozna zrobic!!!

... a ja uważam że w Polsce są wody z którymi nie jest jeszcze aż tak tragicznie(chociażby te w butelkach na sklepowych półkach :hihi. Zgodzę się najlepiej nie jest, ale tragedia to też jeszcze chyba nie jest. Poruszył ten fakt na zajęciach jeden z kolegów studentów, a że pan profesor lubi wchodzić w ostrą słowną( i nietylko)polemike oraz długie wywody to zrobił się nam całkiem interesujący wykład dotyczący toksykologii polskich wód. Przy okazji poruszę pewien fakt. Mianowicie, ciekawie byłoby rozwinąć forum o mozliwość zamieszczania w nim fotek tak jak ma to miejsce w wiekszści tego typu obecnie dostępnych dyskusji. Zatem prośba i pytanie do Administratorów - czy jest na to szansa? Pani Maro, Panie Robercie da się z tym coś zrobić?Myslę że dyskusje mogłyby przebiegać na jeszcze ciekawszym poziomie, a wypowiedzi mogłyby być dokumentowane zamieszczanymi fotkami.
Pozdrawiam
Marcin

Nowe forum jest w realizacji!!!!

Marta

a mozna wiedziec kiedy ruszy nowe forum?

Jak będzie gotowe!

Marta

Zydekk ...medal za tego posta..tak to prawda degradacja jeziora przez czynniki ludzkie jest faktem , ekolodzy bili juz na alarm w latach 80 /bez odzewu/ , sytuacja gospodarcza 4 karjow nie sprzyja mysli ekologicznej ,doswiadczenia z jeziora osciennego u ktorego kryzys ekologiczny jest faktem nikogo nie skusil do myslenia a powielanie nieprzemyslanych decyzji trwa nadal...Tanganika stala sie sciekiem dla wszystkich mieszkajacych wokolo , trwaja programy sztucznego zarybiana jej sledziowatymi /nie pzostanie to bez odzewu srodowika wlasnego/ a degradacja wody i zachwiewanie cyklami naturalnymi zachodzacymi w niej sa faktami . najgorsze dla samej tanganiki to inwestycje swiatowych instytucji w rozwiniecie rolnictwa w okolicach systemow stalych rzek , przeogromne ilosci np fosforanow ktore poprzez wody gruntowe dostaja sie do rzek poczym spywaja do jeziora itd itp... krotko mowiac bieda panujaca w okolicach ...co bedzie ..oby nie jak z innymi jeziorami ...
Pozdrawiam

no i wlasnie o to mi chodzi dzięki za odpowiedz.Boje sie wlasnie tego ze przez nie przemyslane dzialanie a raczej głupote człowieka jakze przepiękne i arcy ciekawe jezioro jakim jest tanganika moze zostac spisane na straty, boje sie tego ze to co w nim zyje (nie tylko ryby)ale równiez chocby mikroorganizmy jakie w nim sie znajdują wyginą i pociągnie to za sobą nie odwracalne juz skutkia wszystko przez to ze człowiek chce zarobic!!!
zastanówmy sie czy tego wlasnie chcemy???

caly problem twki w gospodarce krajow osciennych a raczej jej braku...czlowiek i jego potrzeby sa tam na 1 miejscu , ekologia to dalszy plan i z przykroscia trzeba powiedziec ze biorac pod uwage aktualne sytuacje RDC,Tanzani,Burundi czy Zambi nie zanosi sie na to by bylo mozliwe jakas zmiana pogladow. Zrobienie 4 rezerwatow to tylko kropla w morzu potrzeb. Coraz czesciej sie pisze o wplywie gospodarczym ludzi na jezioro ale tylko pisze ... do tego dochodzi gospodarka rabunkowa jeziora /setki tysiecy ton rocznych odlowow danych krajow/.. powiazanie wszystkich tych czynnikow nie rysuje w barwnym swietle przyszlosci jeziora.
Serce sie zciska ale co my mozemy zrobic ??? chyba nic za wyjatkiem glosnie krzyczenia w tej sprawie. A i nie maly wplyw mamy my sami na zmiane srodowiska naturalnego nasze zainteresowania rybami z odlowu prowadzi do zachwiania warunkami naturalnymi /mowi sie o tak zwanych martwych strefach wokolo duzych firm polawiajacych, czesto ryby odlowione trafiaja na patyczek do suszenia bo ich juz jest duzo , i co najgorsze polawia sie masowo gatunki poczym robiac na miescu wysylki wstepna selekcje wpuszcza sie te gatunki do jeziora w miejscach gdzie nie wystepowaly itp itd... cienka granica miedzy zainteresowaniami a ochrona srodkowiska naturalnego..przykra prawda
pozdrawiam

tak masz calkowitą racje ze my w tej sprawie nie mozemy nic zrobic ale zalamuje mnie fakt ze ci co mogli by jeszcze tamtemu ekosystemowi pomuc nic w tej sprawie nie robią jako ciekawostka;
-85 procęt ludzi w tamtym rejonie jest zatrudniona w rolnictwie
-5 procęt w przemysle
- 10 procęt w usługach
wykształcenie ponadpodstawowe ma 6 procęt mieszkanców
a srednie jesdynie 1 procęt!
ale to tylko jako ciekawostka