Nie wiem czy zauważyliście, ale wydanie wersji polskiej "Back to the Nature" objawiło sie na różnych forach zapytaniami o konkretne gatunki i odmiany ryb.
Ostatnio sporym zainteresowaniem cieszy się Neolamprologus caudopunctatus!!

To taka moja uwaga.

Marat

Objawilo sie tym ze z malych zbiornikow wywalane sa ,,bojowniki,, i robi sie Tanganike, objwailo sie tym ze naukowe zaszeregowania nie sa uznawane bo Pan K. sie z nimi nie zgadza , objawilo sie tym ze ,,ta ryba ,, to nie ,,ta ryba,, bo na zdjeciu to ona wyglada inaczej,,objawilo sie tym ze drapiezniki zmienily sie w ,,milusinskich,, i objawilo sie tym ze mamy bardzo duzo specjalistow ktorych bedzie trudno przekonac do innej raccji..
Pozdrawiam

Mnie najbardziej zdziwilo zainteresowanie po jej wydaniu Lamprichthysami , wszyscy mnie pytaja o te ryby a kluby karpiencowatych zacieraja rece .
Pozdrawiam

Tak to prawda!!! Te ryby to hit.

Marta

a moglo by sie zdawac ze akwarysci nie podązają za modą...
nie bawem dojdzie do tego ze ludzie nie mędą chodowali tych gatónków jakie im sie podobają tylko te co modne.straszne ale jednak realia

Moim zdaniem każda publikacja, czy książka o Tanganice jest cenna. Tak niewiele ich mamy... Powinniśmy się cieszyć, że dzięki polskiej wersji "Back to Nature" grono miłośników Tanganiki stale poszerza się... Czy to jest modne? trendy? raczej nie sądzę... A to, że pojawia sie zainteresowanie wciąż nowymi gatunkami jest zdecydowanie zjawiskiem pozytywnym!!! Przecież nie wszyscy muszą hodować Bemby Pozdrawiam
Magda