do postu Marty:
fakt, z moich obserwacji też wynika, ze zazwyczaj zbiornik z urządzeniami peryferyjnymi bywa o wiele wiele więcej wart niż ryby, a przecież nie hodujemy świetlówek czy teł tylko ryby własnie i to one mają być ozdobą i numerem jeden,
u mnie z wymienionych przez Ciebie rzeczy naprawdę drogi był filtr zewnętrzny, ale z tej racji, że zbiornik stoi w pokoju bedącym też moją sypialnią szukałem modelu sprawdzonego, nie grożącego wyciekiem, łatwego w obsłudze, cichego, itd. a temu towarzyszy odpowiednia cena,
co do tła - mam i faktycznie jest to równowartość jednej czy dwóch dzikich ryb
tym bardziej niepotrzebny wydatek, że będe chciał się go przy najbliższym remoncie pozbyć, z innymi urządzeniami nie szalałem,
niestety do pewnych wniosków dochodzi sie z czasem, po pełnieniu szeregu błędów skutkujących nadszarpniętymi nerwami i bezsensownie uszczuploną zawartością portfela,
trochę złej roboty robią tu moim zdaniem niektóre publikacje, czy tematyczne grupy dyskusyjne, nowicjusz może z nich wysnuć wniosek, że bez ciężarówki drogiego osprzętu nie ma co podchodzić do akwarystyki,
teraz marzy mi się zbiornik nieco większy, otwarty, usytuowany w ten sposób aby był widoczny z wszystkich stron, nastawiony właśnie na obserwację ryb, ale z tym muszę jeszcze poczekać,
jak mi się uda, będę miał pewne pytania, które już mi się w głowie lęgną, ale o tym kiedy indziej i w innym wątku.
do Dabrowj0:
miałeś szczęście z tymi dwoma różnymi źródłami zakupu,
Warszawa stwarza na pewno nieco większe możliwości w tej kwestii niż Bydgoszcz,
co nie znaczy że nie lubię swojego miasta, tylko jakieś takie bezrybie tutaj