Marta i Robert już wiedzą z maila, ale chciałbym się wszystkim Wam pochwalić, że w sobotę przyszedł na świat mały trofeć bemba,
co prawda tylko jeden, ale biorąc pod uwagę że samiczka ma zaledwie ok.6 cm, było to jej pierwsze tarło i że hoduję trofeusy od zaledwie kilku miesięcy, bardzo się z tego malucha cieszę !!!
(zresztą pozostała część mojej rodziny też od soboty rzadziej patrzy w telewizor, a czesciej w akwarium)
w sobotę mama bemba wypuściła go na kilka godzin, a w niedzielę już chyba na dobre, teraz odgania wszystkich natrętów od maluszka (tylko jeden psychopatyczny moliro się nie daje), trofeć siedzi w szczelinie piaskowca i wypływa z niej aby skubnąć jakiś przepływający w poblizu kawałek pokarmu,
ale mam frajdę