dopóki nie będą miał możliwości i warunków od trzymania kilku ulubionych odmian barwnych trofeusów, inne ryby (może za wyjątkiem eretmodusa) jakoś mi nie w głowie,
taki już monotematyczny jestem,
poza tym jest to jedyna ryba, którą dałbym radę przemycić do domu bez wprowadzenia w fatalny nastrój mojej Drugiej, Lepszej Połowy
nie widzę w Waszej ofercie Tropheus spec. aff. moorii Bulu Point , nie jest to z mojej strony deklaracja zakupu, bo chcieć a móc to niestety dla mnie dwie różne rzeczy (do czasu, mam nadzieję), ale nie sądzę aby był problem ze sprzedażą tak _pięknej_ ryby,
ciekawostką może też być czarny Minago, tego nie miałem okazji widzieć na żywo, ale chyba przez swoją odmienność kolorystyczną może budzić zainteresowanie, tak ja myślę,
obie odmiany są z Tanzanii czy Burundi więc może import nie będzie tak kłopotliwy jak w przypadku Bemby.