Witam.Mam problem z samicą Ilangi. Już trzeci raz zaobserwowałem jak nosi ikre, ale po 2-3 dniach traci ją. Wiem, że pierwsze tarła są często nieudane, ale tracę już nadzieję, że coś z tego będzie. Może są jakieś sposoby , żeby "podtrzymać" czy też pomóc samicy donosić ikrę.
pozdr. Trebor

Może samiec, który ja zapłatnia jest bezpłodny, a moze przewodniość wody masz złą?
Napisz coś wiecej Robercie

Marta

Z tego co zaobserwowałem to mam dwa dominujące samce i napewno 1 samicę, reszta ryb jest dla mnie nie do rozpoznania. Osobiście widziałem jedno tarło, ale dwa pozostałe umkneły mojej uwadze i nie wiem czy to było z jednym samcem, bo oba zalecają się do niej i są gotowe. Nie wiem jak jest z przewodnością, bo niestety nie mierzę tego,ale przy podmianach wody dodaję sodę oczyszczoną i sól niejodowaną, a poza tym to samica Maswy miała już potomstwo i teraz też nosi, więc woda może jest w porządku, chyba że Ilangi są bardziej wrażliwe na niektóre parametry?Temp. 27-28 st.C.
Nie wiem co jeszcz napisać, może coś zasugerujesz.
pozdr.

Ilangi znacznie później podchodzą do tarła niż inne ryby. Wymagają więcej czasu do pełnej dojrzałości płciowej. Maswy moga mieć 6-7 cm i moga już mieć młode. Te jak wykazuja moje obserwacje osiągaja dojrzałośc pełną około 1,5 roku.

Marta

Na pozór wydawać by się mogło, że różnice w zachowaniach pomiędzy odmianami tego samego rodzaju, dotyczące zdolności do rozrodu, powinny być znikome.
Ale w tym przypadku chyba jest coś na rzeczy.
Niejednokrotnie słyszałem z wiarygodnych źródeł o problemie z dochowania się potomstwa u Ilangi (yellow). Ci sami hodowcy nie mieli żadnych problemów z rozmnażaniem kilkunastu innych odmian.
Potwierdziła to przed chwilą Marta. Mnie wydaje się, że poza wiekiem potrzebnym do osiągania dojrzałości płciowej u Ilangi, dochodzi jeszcze długi okres czasu, jaki ryby tej odmiany potrzebują do aklimatyzacji.

Zaznaczam, że to moje wnioski z rozmów z ludźmi i obserwacji cudzych zbiorników, ja nie mam tu żadnych doświadczeń.

No to może jeszcze faktycznie uzbroje się w cierpliwośc, bo te moje Ilangi wlasnie mają ok.1,5 roku (o ile dobrze policzyłem)wiec dopiero dojrzewają.
Tak to jest, jak się słyszy tu i tam,że wszystkim rodza się młode trofcie, to człowiek się niecierpliwi i zaczyna zastanawiać się czy wszystko dobrze robi.
pozdrawiam Robert

Witam!
Problemy z donoszeniem ikry mogą być różne. Młode samice „uczą” się macierzyństwa w kilku następnych tarłach. Po moich obserwacjach w swoich zbiornikach i znajomych akwarystów zauważyłem że niektóre odmiany dość późno zaczynają donosić ikrę. Pewnie jest to po części związane z dość późnym okresem dojrzewania tych ryb. Największe problemy występowały u odmian Ilangi i Kasanga. Ilangi dopiero w wieku ok. 2,5 – 3 lat nauczyła się donaszać ikrę, Kasanga podobnie. Problemy miałem również z np. Opthalmotilapia ventralis. Kolega ma problemy z Xenotilapiami papilio sunflower. Ryby te miałem od narybku (wielkość ok. 3-4 cm). Z dorosłym odłowem sprawa przedstawia się zupełnie inaczej. W literaturze spotkałem również wzmiankę o problemach w rozmnażaniu tych odmian po sprowadzeniu pierwszych ryb z odłowu. Utrata ikry może być również wywołana walkami. U mnie np. młoda inkubująca samica Kasangi była dość agresywna do wszystkich innych Kasang i w ten sposób traciła ikrę. Teraz chowa się spokojnie w kamieniach i inkubuje. Innym powodem utraty ikry podczas inkubacji jaki zaobserwowałem u młodych samic było pobieranie pokarmu zaraz (1-2 dni) po tarle, ale później po kolejnych tarłach problemu już nie było. Co ciekawe zaburzenia w rozmnażaniu i donoszeniu ikry mogą być prawdopodobnie spowodowane również złym oświetleniem. Mój znajomy akwarysta hodując Bemby nie mógł się doczekać maluchów od nich. Jak się później okazało światło w akwarium było w ciągu dnia co jakiś czas gaszone i zapalane. Dopiero po ciągłym oświetleniu zbiornika przez ok. 12 godzin po jakimś czasie ryby zaczęły donaszać ikrę. Nie bez znaczenia są również parametry wody, o których wspomniała Pani Marta, jak również rodzaj karmy.
Myślę że trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać. CIERPIWOŚĆ to przecież cecha akwarysty ! J Ryby po takim czekaniu na pewno to wynagrodzą dużym stadkiem przepięknych maluchów. Powodzenia!!!
Pozdrawiam Leszek

Dzięki Leszku za cenne wskazówki. Po zastanowieniu się zauważyłem pewne podobieństwa w zachowaniu mojej samicy,tzn.faktycznie była bardziej bojowa jak nosila ikre, nie chowała się, lecz pływała z innymi rybami i przeganiała je ze swojego terytorium, jeżeli chodzi o pobieranie pokarmu to wprawdzie miała pyszczek szczelnie zamknięty, ale starała sie wychwytywać małe drobinki pokarmu, więc może przez przypadek połkneła swoją ikrę. Co do oświetlenia, to u mnie pali się przez ok 12 godzin, więc tu chyba nie będzie problemu.
Zastanawiam się jeszcze, czy tropheusy mają jakieś okresy rozrodcze. Pewnie w naturze tak, ale czy w niewoli u F1 czy F2 to się pokrywa. Z tego co zaobserwowałem to poprzednie tarło moja samica miał w na koniec grudnia, no to mineło 3 miesiące, czy następne bedzie też za 3 miesiące?
Będę cierpliwie czekał.pozdrawiam