ale to moze zmeczenie?
Bylo cieplo, duzo ludzi, to troche meczy.
Ja prawie usnalem jak patrzylem jak Robert odlapuje Xeny dla Artura, ale zimny katownik regalu od razu nie obudzil ;-). Ale to juz bylo po 18- tej.
Ja pamietam poprzednie spotkanie. Ok. 14 godziny juz bylem padniety, a Trzcinka miala "odlot" duzo wczesniej, idocznie taki jej urok.
Ale pozniej jak sie "rozgadala" to Ewa- Luna z Radkiem ( o ile dobrze pamietam) nie mogla jej zmotywowac do zbierania sie.
Leszek |