WITAM
Robercie, ja się zgadzam z Tobą w kestii naboru świeżej krwi. Stara i ta sama gwardia w końcu kiedyś zgnuśnieje ;-)
Podejrzewam, że wszyscy są za tym aby dokonywać naboru. Są jedynie różnice zdań w kwestii ewentualnych kryteriów. Jedni chcą aby byli to doświadczeni ludzie, pasjonujący się akarystyką, itd itp. Moje zdanie jest takie, aby jednak dać szansę i ewentualnie potem ukierunkowywać w działaniu jeśli ewentualnie byłoby coś nie tak. Zdaję sobie sprawę, że może być to różnie, ale trzeba chyba "to wszystko" jakoś ruszyć, pchnąć bo faktycznie od jakiegoś czasu "marazm" - jeśli chodzi o świeżą krew w PT.
Robercie skoro wywołałeś temat Staszka i jego artykułu to pozwolę sobie na kilka zdań. Pomijając fakt, że zainspirował go (w pozytywnym czy w negatywnym aspekcie) mój artykuł z 1 numeru TM i w taki czy inny sposób odnosi się do niego - ale o tym to chciałbym porozmawiać kiedyś z nim, może na jednym z kolejnych spotkań (mam wielką nadzieję) a nie na forum, to tak na prawdę co autor chciał przekazać, udowodnić, obalić, zaproponować, czy na co ukierunkować. Przyznam, że czytałem go kilka razy i tak na prawdę, o co chodzi Staszkowi nie wiem do tej pory.
Nie chcę być źle zrozumiany, nie ujmuję wiedzy, fachowości i doświadczenia Staszkowi, ale ... .
Nie wiem może się czepiam, ewentualnie zobaczymy może inni coś skrobną, wtedy chylę czoła.
W kwesti artykułu Vepsika, napiszę tak: moim zdaniem za mało dociekliwy w kwestii "naszej pasji". Mógł zadać trochę więcej pytań o ryby z "naszego" jeziora i wszystkiego co z nimi związane. Ale liczą się chęci - następnym razem mam nadzieję, że będzie lepiej ;-)))
pzdr
Artur |