witam,
internet to obszerne i potezne źródło medialne, nie da się ukryć, ale obok wartościowych informacji często znajdują się niedomówienia, przeinaczenia, pomyłki żeby nie powiedzieć wprowadzanie ludzi w błąd, dzieje się tak że wszechobecny pluralizm sieciowy jest nadużywany... wykorzystanie i-netu na cele projektu musiałoby się skupić na zbudowaniu renomy, autorytetu takiego serwisu, szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak możnaby tego dokonać niejako odcinając się od Tropheusa, przecież to państwo Mierzeńscy są pomysłodawcami i koordynotarami tego projektu, wg mnie należaloby właśnie wykorzystać na cele promocji projektu autorytet jaki już udalo się naszym gospodarzom zdobyć, nie ukrywajmy że w świecie ludzi zajmujących się profesjonalną akwarystyką nazwisko naszych adminów dużo znaczy...
co do przeniesienia całego projektu do sieci... wg mnie powinno podejmować się próby na drukowanie artykułów w czasopismach, za jakiś czas mogłyby ukazywać się w specjalnym serwisie projektu, który byłby powiązany ze stroną Tropheusa... dlaczego upieram się przy czasopismach... otóż jak to się mówi "jest papier jest sprawa", czasopisma prenumerują np. biblioteki gdzie takie artykuły wydrukowane mogą być dostępne latami, wiele osób interesujących się ogolnie akwarystyką czy też szukających swojego biotopu czyta takie czasopisma i być może własnie artykuły o Tanganice przekonają je do tego biotopu a chyba o popularyzację jeziora chodzi, prawda? nternet dociera do wielu ludzi ale nie do wszystkich... sam jestem wielkim fanem sieci, dziękie i-netowi istnieje chociazby to forum, ale wg mnie pierwsze kroki powinny być w strone czasopism a równolegle rozwijać się powinien serwis i-netowy projektu, kóry byłby po części archiwum artykułów które wcześniej zostały opublikowane, być może część tekstów byłaby od razu publikowana w sieci nie wszystko przecież można wydrukować np. ze względu na długośc tekstu, czy temat który na łamach czasopisma został już chwilowo wyeksploatowany a w sieci z powodzeniem może być kontunowany ze względu na pojemnośc tego medium...
być może to i trochę tradycjonalistyczne podejście ale słowo drukowane to słowo drukowane... i-net powinien być drugim nośnikiem projektu...
Marek
ps. mam nadzieje że nie jestem już małpiszonem :-) |