Jak na razie mam następujące artykuły do druku.

Myślę, że będziemy je czytać wzajemnie jak ich się nazbiera. Chcielibyśmy, by artykuły były poddane weryfikacji przez Was wszystkich

Winiar (Marek Winiarski) - - Opis. L. meleagris, L. similis i przygotowuje opis Paracyprichromis nigripinnis.

A teraz pytanie do TooOlda:

jaki masz pomysł na swoją działkę, czy myślisz o jakimś szerszym opisie "muszlaków", czy moze będziesz coś szczególowiej opisywał?

Marta

Przygotowuje jeszcze opis Julidochromis dickfeldi - nigdzie nie ma ich opisanych wiec mysle ze warto. Moze jeszcze jakies juli?

właśnie myślę - muszę się rozejrzeć co zostało już napisane, aby nie powielać zbytnio

Jurku

są tylko opisy: meleagris, similis i sexfasciaus. Reszta działki muszlowcowej to juz Twój pomysł i wyczucie, co będzie dobre. Inni jak pisałam będą raczej siedzieć w innych grupach. Przemek zajmie sie altolamprologusami.

Marta

tak gwoli przypomnienia - gdzie są te opisy o których piszesz ?
bo w NA było więcej artykułów i to tez chcę wziąć pod uwagę .

Te opisy są u nas - to nowe artykuły Marka Winiarskiego. Sexfasciatusy są też u nas, chcesz je przeczytać, mogę wysłać teksty na Twojego maila.

Marta

bardzo chętnie jesli Marek nie ma nic przeciwko - znamy się więc nie sądzę ;-))))

Wysłałam już na Twojego maila, również artykuł M. Drozdowskiego.

Marta

Wiem, że się znacie z Markiem

Tooold - pewnie ze nie mam nic przeciwko. Bedze wdzieczny za opinie i uwagi

marek

A jak stoimy z czasem? Do kiedy trzeba zlozyc artykuly?

Marto rozumiem ze do artykułu mozna dołaczyć swoje fotki i rysunki.
Leszek

A czy oprucz własnych fotek mozna wykozystac Kolegów i Koleżanek z forum chociarzby tego wewnętrznego?

Marcin.T <')))><

Myśle, ze fotki bedą do uzytku zarówno Wasze jak i Magdy i Przemka. Jakość musi być wysoka. To Pzremek z Magdą będą w jakimś stopniu odpowiedzialni za dobór foto.

Czas mamy jak na razie nei sprecyzowany. PRACUJMY, ale nie ma gwałtu.

Marta

Taki artykuł o symbiozie ryb z Tanganiki z gąbkami był by perełką. Nie sądzicie?

Marcin.T <')))><

A na podstawie czego Marcinie wywnioskowałeś że jest to symbioza ryb i gąbek? Czy w ogole tak istnieje?
Ja nie nie moge dalej zaskoczyc zwiazku miedzy pierwszym postem Jacka z kolejnymi postami. Bo juz sam nie wiem czy rozmowa toczy sie o rybach i akwarium, czy zwierzetach zyjacych w symbiozie ze soba ( ja to traktuje jako ciekawostke, nie odnoszaca sie bezposrdnio do akwarium poniweaz moim zdaniem utrzymanie gabek w akwariumi i ich obserwacja jest bardzo trudne a może wrecz nie mozliwe w naszych warunkach, sa to bardzo trudne do hodowli organizmy o tym równiez kiedys bylamowa).
Nie wiekm moze jestem ograniczony i nie ogarniam tego.
Leszek

Myślę Leszku, ze Jacek nie sprecyzował pojęcia i dla niego symbioza to jakiś tam układ dwóch organizmów- uklad zależności, ale nie w zrozumieniu biologicznym symbiozy. Symbioza to bardzo szczególne okreslenie jak wiesz, współżycie stałe i konieczne do życia.

Cóz moze nieco to sprecyzuje - poczekamy jak nie to postaram sie coś napisać.

A co do gabek - to masz racje bardzo trudno je utrzymać w akwarium. Wymajaga wody z zawiesina substancji odżywczych i to o stałym przeływie.

Marta

Myśle że właśnie o takie połaczenie mu chodzi . Bynajmniej ja to tak odbieram. W ten sposób nakierowuje tok myślenia. Cholęder wpadne w końcu przez ten internet ale nie moge sie bez Was obejść chyba jestem uzależniony. ;)

Marcin.T <')))><

No własnie nie zostalo to sprecyzowane.
Co to jest symbioza? Czy moze byc nie bilogiczna? Marto ja opieram sie na definicji symbiozy ze "Słowinika hydrobilogicznego", "Encyklopedii- Biologia" oraz "Bilogii".
Ja rozumiem symbioze na dwojaki sposób .
1. to wtedy gdy zachodzi stałe współżycie dwóch osobnikow różnych gatunkow, ale korzystne jest ono dla jednego z nich.
2. korzystne dla jednego i drugiego gatunku.
W bardzo waskim znaczeniu oznacza tylko tą druga forme współzycia.

Jakbym był malo dokladny to ew. przyjalbym że Jackowi chodzi o 1 sposób, ale one tego nie wyjaśnil.
Marcinie o jakie właśnie połączenie chodzi wytlumacz mi to ew. za Jacka bo jednak tego dalej nie lapie. Ja sobie tego jakoś nie moge wyobrazić, dlatego mam problemy ze zrozumieniem tego. Na pewno problemem jest tutaj brak wiedzy, nigdy do tej pory sie tym nie zajmowałem, ale zainteresowalo mnie to.
W jaki sposób nakierowuje tok myslenia, na pewno nie moj bo czuje nie dosyt na ten temat. Sam Jacek pisal że trzeba wiedze poszerzać ale on nic wiecej nie napisal, nie podal przykladów. Moim zdaniem szkoda.
Ale tak jak napisała Marta poczekajmy jak to sie rozwinie.

Kurcze Marcinie uwazaj z tym netem w pracy. Ja juz chyba nic nie bede do Ciebie i nie bede zadawl Ci pytań bo po co masz miec klopoty w pracy przeze mnie.
Leszek

Marto jak inaczej sprecyzowac symbioze?
Napisalaś:
"... ale nie w zrozumieniu biologicznym symbiozy". To w jakim? Ja wiem ze sa to pytania moze do Jacka, ale pytam róniez Was bo moze lepiej to rozumiecie niz ja o co chodzilo Jackowi. Czy w zachowaniach ryb różnych gatunkow w tym samym biotopie mozemy mowić o symbiozie? Jeżeli tak o jakiej i kto z kim żyje w symbiozie?
W oceanach takich przykladów jest duzo, a w Tanganice? Macie jakas wiedze na ten temat?
Leszek

Leszku

Szafuje się słowem symbioza i uważa sie potocznie, że to obcowanie gatunków i ich zależności to symbioza.

Wyrózniamy symbiozię:
1. Mutualizm - organizmy nie moga zyć jeden bez drugiego i wspołżycie jest korzystne dla jednego i drugiego gatunku
2. komensalizm - stałe współżycie dwóch osobnikow różnych gatunkow, ale korzystne jest ono dla jednego z nich.

Ja nieco obawiam sie, ze Jacek szafuje określeniem symbioza i stąd moja uwaga.

Nie znam przykładów symbiozy z Tanganiki, a szkoda.

Marta

O to mi Marto chodzilo, Twoja wypowiedz zrozumialem czyli jeszcze nie jest tak źle z moja glowa ;-).
Pojecie " Mutualizm" oraz " komensalizm" mialem okazje i przyjemnośc poznać. To jest to co napisalem w swoim poscie wyzej, ale nie chcialem za mocno mieszać takim madrymi slowami, chcialem byc bardziej "czytelny" i precyzyjny.
Leszek
ps. ciekawi mnie jak to zrozumial jeszcze Marcin.

Ja zrozumiałem to tak że istnieje zależnośc pomiędzy formami gabek i jakimiś innymi zwierzętami. a skoro mamy w domowych akwariach ryby więc wydumałem sobie że moze istnieje jakaś zależnośc pomiędzy tymi organizmami.

Nie wiem o jaki rodzaj symbiozy chodzi Jackowi bo jak zwykla nie do końca wyjaśnił i chyba chce żeby samemu drążyc temat.

Marcin.T <')))><

Ps,. Mam obiecany montaz internetu w poniedziałek w domu.

To moze zadajcie Jackowi pytanie, niech wyjaśni o jaki układ symbiotyczny mu chodzi.

Marta

Marcinie na pewno gabki zyja w symbiozie z "jakimis innmi zwirzetami", podobnie jak czlowiek zyje w symbiozie z niektórymi bakteriami i innmi drobnoustrojami, podbnie jak ryby. Ale nie moge sie doczekac odpowiedzi w jakiej symbiozie żyja ryby lub wieksze zwiarzeta HODOWANE np. przez czlowieka w akwariach z gabkami lub innmi rówież wiekszymi formami (czyli wieksze do bakterii).
Uwazam skoro Jacek cos takiego pisze to podeprze sie przykladami, konkretami a to takie rzucanie czegos i sobie szukajcie. Ja własnie szukam i mam watpliwosci, czyje niedosyt wiedzy na ten temat. Ciekawe do czego to moze doprowadzic, ja sie moge tylko domyslac.
Marcinie napisales tak;
"..Ja zrozumiałem to tak że istnieje zależnośc pomiędzy formami gabek i jakimiś innymi zwierzętami. a skoro mamy w domowych akwariach ryby więc wydumałem sobie że moze istnieje jakaś zależnośc pomiędzy tymi organizmami."
na podstawie czego to stwierdziles.
i druga czesc:
"...Nie wiem o jaki rodzaj symbiozy chodzi Jackowi bo jak zwykla nie do końca wyjaśnił i chyba chce żeby samemu drążyc temat."
tu juz nie lapie. Przepraszam ze tak "punktuje" Twoja wypowiedz ale staram sie zrozumiec ja Ty to ogarnales (wypowiedz Jacka), boja dalej nic.

Marto ja do tego pytanie sie juz od poczatku przymierzalem, ale jak przeczytalem post Marcina (bo zrozumial o co Jackowi chodzi) to zglupialem i nie wiedzialem co tym sadzic. Stwierdzilem ze mam duze problemy ze zrozuminiem tego.
Leszek

Tak mi sie wydaje. bo mówił że hodując w domu ryby powinniśmy wiedzieć z czym i w jaki sposób żyja w symbiozie. Z tad moje domysły Leszku. Bo przeciez mało kto posiada cos onnego niz ryby z Tanganiki. A Jacek ma fioła na punkcie gabek i drąży w necie pewnie w poszukiwaniach wiadomości. Może na coś sie natknoł???? Z tad żuca zagadnienie????

Marcin.T <')))><

Nie mam mozliwości i czasu przysiąść i popisać z Jackiem. Ale Wy mozecie ! Postarajcie sie wyciągnąć cos z niego przez wekend. To dośc ciekawy temat i warto by było wnioski wyciągnąć.

Marcin.T <')))><

Marcinie to tak poł żartem pol serio.
Ja myslałem ze pisze sie to co uwaza sie za słuszne i pomocne innym. Powiem za siebie: na pewno nic od nikogo nie bede wyciagal, przyjmuje to ile jest napisane przez dana osobe, jezeli mam watpliwosci to pisze. Takie wyciaganie wiadomosci od kogos kojarzy mi sie z dawnymi czasami jak to "wyciagalo" sie informacje od hodowcow warszawskich którzy mowili polsłówkami, duzo niedomowien. Nie popieram takiego rodzju przekazywania wiedzy i go nie stosuje. Mówie i pisze tyle ile wiem.
Jacek jak bedzie uwazal za sluszne i bedzie chcial to pewnie sam napisze, a jezeli nie to trudno.
Leszek

Nie bierz tego dosłownie Leszku ;)


Chodziło mi żeby nawiązać rozmowe i tylko tyle. Jacek jak będzie chciał to powie i nie będziemy go nękać ;)

Marcin.T <')))><

Rozumiem.
leszek